palenie w ciazy

taka mala ankieta na zaspokojenie babskiej ciekawosci, a ze anoninmowa to i prawde zaznaczyc mozna:)

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: palenie w ciazy

  1. Zamieszczone przez kamilaz23
    Pomysl o warzywach chociażby tych sztucznie pędzonych,które kupujesz w markecie. No co one nie szkodzą???Szkodzą może nie tak jak alkohol czy substancje smoliste zawarte w papierosie,ale jednak. Sama nikotyna nie jest taka straszna poczytaj o tym.

    Mam pytanko. Czy Ty i ewasilek piszecie to wszystko i głęboko w to wierzycie, czy tak wypuszczacie tu wszystkich? Bo mnie szczęka opadła po tym co tu wyczytuję i te teorie które głosicie

    • Zamieszczone przez HaKami
      Mam pytanko. Czy Ty i ewasilek piszecie to wszystko i głęboko w to wierzycie, czy tak wypuszczacie tu wszystkich? Bo mnie szczęka opadła po tym co tu wyczytuję i te teorie które głosicie

      Myślałam, ze tylko ja mam takie odczucie po tym co tu czytam…

      Narkomance udało się urodzić zdrowe dziecko = niedoszłemu samobójcy nic się nie stało skacząc z 5 piętra, Skoczycie też? Bo ja nie

      • Omartusiak to sie bardzo ciesze, ze nie palisz:)
        palenie to swinstwo i tyle….jejku jak ja bym chciala nie wrocic do nalogu….
        a co do nikotyny to chodzilo mi o fakt, ze bardziej niz sama w sobie nikotyna szkodza subs. smoliste… Ale nie wazne, fajki szkodza…

        W pierszej ciazy rzucalam tak jak Kantalupa:test, kawa, fajka….i koniec…..
        ciaza nieplanowana i szokujaca.
        W drugiej inna bajka…
        moze dlatego lekarz kazal rzucac mi od razu, gdyz konczylam pierwszy trymestr…psychicznie bardzo to odchorowalam….ja w tej ciazy i tak psychicznie wysiadam, wiec moze stad moje agresywne, zbyt ostre teksty…jesli cos tak napsialam to przepraszam, ale nie mialam zlych zamiarow.

        ja mam zasade, ze nie jem nic czego dziecku po urodzeniu nie dam…. No chyba ze cola-ale to wzgledy terapeutyczne leczy zgage:)

        • Zamieszczone przez ania_st
          Myślałam, ze tylko ja mam takie odczucie po tym co tu czytam…

          Narkomance udało się urodzić zdrowe dziecko = niedoszłemu samobójcy nic się nie stało skacząc z 5 piętra, Skoczycie też? Bo ja nie

          Bardzo podoba mi sie to porownanie!!!!!!

          • Zamieszczone przez omartusiak
            elza ja nie powiedzialm zepalenie nie szkodzi. nie pwoeidzialam tez “po co rzucac skoro marchewka tez szkodzi”to byla odpowiedz na to co napisalas.widac sama nie rozumiesz tego co pisalas wczesniej lub poprostu sie sama z tym nie zgadzasz? to nie ja powiedzialam ze “nikotyna nie uszkadza dzialania organow” ja mam swiadomosc dzialania nikotyny ty widocznie nie.

            “W zyciu nie przyznalabym sie nikomu do palenia gdybym urodzila chore dziecko wystarczylyby mi wlasne wyrzuty sumienia po co wysluchiwac jeszcze co inni mysla na moj temat choc pewnie nalezaloby mi sie…” ja potepaim taka oblude. wole kogos kto przyznaje sie otwarcie i ma swiadomosc a nie ukrywa to bo co by inni powiedzieli. ja nie pouczam innych bo poco? myslisz ze wydajesz sie przez to bardziej oczytana? przeczysz temu co napisalas wczesniej. nie musisz wszytskich pouczac. pozdrawiam:)

            i zgadzam sie z ciapa- dzieci matek palacych w zyciu doroslym maja wieksze sklonnosci do nalogu.zmiany ktore powstaja w organizmie palacych sa nieodwracalne.

            Nie mam zamiaru nikogo pouczac, i tak jak juz pisalam powyzej nie potepiam ciezarnych palacych ale ich argumenty typu: “ze przeciez jedzenie tez szkodzi bo sama chemia, ze gin zabronil rzucic, palenie nie szkodzi bo przeciez palacych dzieci rodza sie tez zdrowe a niepalacym chore tez sie zdarzaja wiec nie ma na to reguly” takie argumenty do mnie nigdy nie przemowia. Wiem doskonale jak ciezko jest rzucic palenie bo mam za soba 12 lat nalogu Nie wazne czy mi sie udalo na czas ciaz rzucic palenie czy tez nie bo bez wzgledu na to mogłbym krzyczec glosno PALENIE SZKODZI W CIAZY, nie mozna sie tlumaczyc jakimis teoriami z przed wojny ze rzucenie to szok dla organizmu. Nie naleze do osob nie znajacych problemu nalogu nikotynowego ktora sobie tu weszla zeby besztac palace bo znam doskonale ten problem. Te co pala robia to bo sa w nalogu z ktorym chcac nie chcac nie potrafia sobie poradzic a nie dla tego ze wierza ze nie palenie nie szkodzi wiec jakiekolwiek wymowki sa zbedne bo i tak nikogo nie przekonaja

            • Zamieszczone przez kantalupa

              sama raczej dogmatycznie patrze na palenie w ciazy
              te dwie rzeczy nie ida w parze i chyba nic mnie nie przekona, ze tak nie jest
              ale z drugiej strony staram sie zrozumiec osoby, ktorym trudno sie ot, tak natychmiast z nalogiem rozstac
              i wydaje mi sie, ze wygrazanie im palcem przed nosem i umniejszanie ich wartosci jako odpowiedzialnego przyszlego rodzica, przyniesie raczej odwrotny niz ten zamierzony skutek

              wiesz, ale ja np. tez nie wierzylam ze moge rzucic….chyba dobrze pamietasz jak sie czulam po wiesci o blizniakach…jakie mialam mysli i co pisalam….
              nie wierzylam, ze mozna rzucic, ale rzucilam, przed ciaza palilam 1,5 paczki dziennie, jedna to juz napewno…w ciazy zmiejszylam,ale wierz mi niewiele…krotka rozmowa z ginem, pare obrazkow, miliony lez i nie pale.

              • Zamieszczone przez HaKami
                Mam pytanko. Czy Ty i ewasilek piszecie to wszystko i głęboko w to wierzycie, czy tak wypuszczacie tu wszystkich? Bo mnie szczęka opadła po tym co tu wyczytuję i te teorie które głosicie

                Zamieszczone przez ania_st
                Myślałam, ze tylko ja mam takie odczucie po tym co tu czytam…

                Narkomance udało się urodzić zdrowe dziecko = niedoszłemu samobójcy nic się nie stało skacząc z 5 piętra, Skoczycie też? Bo ja nie

                No i ja dołączam do “zdziwionych”
                Mnie ruszyło porównanie do chorych na raka i palenia.(może że mnie to w jakis sposób dotyczy, a właściwie moich bliskich)
                90% chorych na raka to palcze, 5% to bierni palacze,to trudno jak tu nie winić papierosów

                • Zamieszczone przez Elza27
                  Nie mam zamiaru nikogo pouczac, i tak jak juz pisalam powyzej nie potepiam ciezarnych palacych ale ich argumenty typu: “ze przeciez jedzenie tez szkodzi bo sama chemia, ze gin zabronil rzucic, palenie nie szkodzi bo przeciez palacych dzieci rodza sie tez zdrowe a niepalacym chore tez sie zdarzaja wiec nie ma na to reguly” takie argumenty do mnie nigdy nie przemowia. Wiem doskonale jak ciezko jest rzucic palenie bo mam za soba 12 lat nalogu Nie wazne czy mi sie udalo na czas ciaz rzucic palenie czy tez nie bo bez wzgledu na to mogłbym krzyczec glosno PALENIE SZKODZI W CIAZY, nie mozna sie tlumaczyc jakimis teoriami z przed wojny ze rzucenie to szok dla organizmu. Nie naleze do osob nie znajacych problemu nalogu nikotynowego ktora sobie tu weszla zeby besztac palace bo znam doskonale ten problem. Te co pala robia to bo sa w nalogu z ktorym chcac nie chcac nie potrafia sobie poradzic a nie dla tego ze wierza ze nie palenie nie szkodzi wiec jakiekolwiek wymowki sa zbedne bo i tak nikogo nie przekonaja

                  dokladnie, mi gin powiedzial, ze jak nie dam rady sama to mam isc do poradni nikotynowej.bylo ciezko,ale dalam rade-ale nadal marze o fajkach.
                  Na pytanie o szok dla dzidzi, odpowiedzial-to sredniowiecze…

                  • Zamieszczone przez ania_st

                    Narkomance udało się urodzić zdrowe dziecko = niedoszłemu samobójcy nic się nie stało skacząc z 5 piętra, Skoczycie też? Bo ja nie

                    Piekne, to co ja tu staram sie napisac pol dnia ty ujelas w jednym zdaniu 😉

                    • Zdaję sobie sprawę, że palenie papierosów to uzależnienie. Z drugiej zaś strony czy aż tak odbiera kobiecie rozum, że nie jest w stanie zrezygnować z palenia dla dobra dziecka??? Może jestem dziwna, ale dla własnych dzieci serce bym sobie żywcem wydarła gdybym mogło im to w czymś pomóc, a takich papierosów rzucić nie można??? Czy uzależnienie od papierosów jest silniejsze od miłości do dziecka……

                      • A odnośnie tematu, ja beznikotynowa,bezkawowa i bezalkoholowa, ale uzależniona od coca coli:)
                        Ale odmówiłam sobie w ciąży mojego “życiodajnego płynu”. A ciężko było./..
                        Szkoda, że nie nie było wątku, który teraz nelly założyła o coca coli:(

                        • Zamieszczone przez Elza27
                          nie mozna sie tlumaczyc jakimis teoriami z przed wojny ze rzucenie to szok dla organizmu

                          rozumiem, ze odwolujesz sie do tego, cp napisalam

                          zatem zwroce ci uwage, bo wybitnie wybiorczo podchodzisz do wypowiedzi

                          po pierwsze: teoria nie sprzed wojny, ale z grudnia zeszlego roku; i nie trzeba do niej wielkiej wiedzy, zwykly pragmatyzm i prosta wiedza z zakresu biologii uzaleznien

                          po drugie: nie rzucanie, ale wychodzenie z glebokiego uzaleznienia, co jest potezna roznica

                          tez palilam przez bardzo dlugo, blisko 12 lat, w niektorych fazach palenia wypalalam okolo 20 papierosow dziennie
                          a jednak moj organizm nie poddal sie fizycznym potrzebom dokarmiania sie nikotyna, rzucilam bez specjalnych ceregieli, bylam jednym z zapewne wielu szczesliwcow

                          jesli cos jest proste dla ciebie, nie musi byc proste dla innych

                          pozwol, ze wroce rowniez do tego, co napisalam wczesniej: jesli chcesz szerzyc wiedze dotyczaca szkodliwosci palenia (z ktora w zaden sposob nie zamierzam sie spierac), nie znajdziesz posluchu poprzez nazywanie kogos nienormalnym czy atakowanie i umniejszanie
                          jego wartosci jako matki

                          • Zamieszczone przez ulaluki
                            A odnośnie tematu, ja beznikotynowa,bezkawowa i bezalkoholowa, ale uzależniona od coca coli:)
                            Ale odmówiłam sobie w ciąży mojego “życiodajnego płynu”. A ciężko było./..
                            Szkoda, że nie nie było wątku, który teraz nelly założyła o coca coli:(

                            ula, bo ja ciekawska jestem:)
                            a ze mam ogromna ochote na coca-cole to wole wiedziec jak to jest:)
                            ale narazie wypilam niewiele, bo i tak siusiam co chwile…

                            • Zamieszczone przez nelly
                              ula, bo ja ciekawska jestem:)
                              a ze mam ogromna ochote na coca-cole to wole wiedziec jak to jest:)
                              ale narazie wypilam niewiele, bo i tak siusiam co chwile…

                              Oj, ja też miałam wielką ochotę, a naczytałam się, ze absolutnie nie wolno, to nie wolno.
                              A tak, to bym może chociaż trochę wypiła:)(po waszym wątkiu o coca coli)

                              • Zamieszczone przez kantalupa

                                jesli cos jest proste dla ciebie, nie musi byc proste dla innych

                                Dokładnie.
                                Mój tata, jak zahcorował na raka płuc(ewidnie przyczyna palenie papierosów), przestał palić z dnia na dzień.
                                Ciocia też chora na raka płuc, do końca paliła.
                                Moja mama pali dalej, pomimo śmierci taty.
                                I póki co żadna siła jej nie zmusi do rezygnacji z palenia. To tak nie na temat trochę.

                                • Zamieszczone przez nelly
                                  ula, bo ja ciekawska jestem:)
                                  a ze mam ogromna ochote na coca-cole to wole wiedziec jak to jest:)
                                  ale narazie wypilam niewiele, bo i tak siusiam co chwile…

                                  mialam ci napisac w coca-colowym watku, ale tutaj na cole zeszlo
                                  nie pilam coli w ciazy (przed i po zreszta tez), ale znajoma serdeczna jest dietetykiem (ale takim po studiach na akademii rolniczej) i kiedys w temacie coli powiedziala, ze zawarte w niej substancje szkodliwe (glownie konserwujace) sa niczym wobec wszelakich wersji light z aspartamem
                                  unikaj lightowych wersji;)

                                  • Zamieszczone przez kantalupa

                                    po pierwsze: teoria nie sprzed wojny, ale z grudnia zeszlego roku; i nie trzeba do niej wielkiej wiedzy, zwykly pragmatyzm i prosta wiedza z zakresu biologii uzaleznien

                                    po drugie: nie rzucanie, ale wychodzenie z glebokiego uzaleznienia, co jest potezna roznica

                                    Zaciekawiło mnie to, nie znam się zupełnie na tym
                                    Zastanawiające jest dla mnie jak ta biologia ma się do zaleceń natychmiastowego rzucenia palenia w przypadku przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, astmy. Niemal od pierwszych dni bez tytoniu choroba zazwyczaj zmniejsza nasilenie gdyby to był taki szok dla organizmu przypuszczam, ze zalecenia były by inne

                                    • Zamieszczone przez nelly
                                      ula, bo ja ciekawska jestem:)
                                      a ze mam ogromna ochote na coca-cole to wole wiedziec jak to jest:)
                                      ale narazie wypilam niewiele, bo i tak siusiam co chwile…

                                      bosz… i znowu ta coca-cola
                                      Ide do sklepu….

                                      • Zamieszczone przez ania_st
                                        Zaciekawiło mnie to, nie znam się zupełnie na tym
                                        Zastanawiające jest dla mnie jak ta biologia ma się do zaleceń natychmiastowego rzucenia palenia w przypadku przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, astmy. Niemal od pierwszych dni bez tytoniu choroba zazwyczaj zmniejsza nasilenie gdyby to był taki szok dla organizmu przypuszczam, ze zalecenia były by inne

                                        ano jak pisalam wczesniej
                                        podobnie jak z antybiotykiem: jego podanie, choc potencjalnie moze wywolac niepozadane efekty uboczne, w przypadku ciazy wlacznie z uszkodzeniem plodu, czesto jednak podejmuje sie ryzyko, bo niepodanie antybiotyku moze przyniesc potencjalnie bardziej zgubne skutki

                                        w przypadku uzaleznien, w zaleznosci od tego jak silna jest potrzeba doladowania organizmu nikotyna (przy czym czas trwania nalogu i ilosc wypalanych papierosow to tylko dwa z calego wachlarza czynnikow, ktore decyduja o glebokosci uzaleznienia), tak duze bedzie obciazenie dla organizmu w momencie wychodzenia z nalogu

                                        nagle odstawienie w przypadku glebokiego fizycznego uzaleznienia konczy sie bardzo drastycznym detoksem, ktoremu moga towarzyszyc stany lekowe (czesto kiedy palenie jest powiazane ze stanem psychicznym), depresje, wzmozona potliwosc, drzenie rak, zaburzenia pracy serca itd.
                                        nie wiem, jak sie ma to wszystko do odstawienia w przypadku astmy czy przewleklych chorob pluc (zakladam, ze nawet gleboki detoks przyniesie tutaj wiecej korzysci), ale – wracam tutaj do programu, ktory obejrzalam w telewizji – zdaniem ekspertow – taka szokowa terapia ma zdecydowanie bardziej szkodliwy wplyw na plod niz stopniowe wygaszanie nalogu
                                        mnie ten argument przekonal

                                        tylko pozwol, ze jeszcze raz dorzuce, dla absolutnej jasnosci: mowimy tutaj o osobach, ktorych nalog ma juz fizyczny charakter a nie jest z kategorii “kawa lubi dym” czy “kocham moja poranna fajeczke”

                                        • Zamieszczone przez ciapa
                                          bosz… i znowu ta coca-cola
                                          Ide do sklepu….

                                          przepraszam….
                                          pomyslec ze ja przed ciaza pilam sporadycznie…bardzo rzadko….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: palenie w ciazy

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general