lada moment mogę rodzić- to już 40 tydzień. to bedzie moj pierwszy raz.
boję się, ale mam też pewnie śmieszne aczkolwiek dla mnie stresujace obawy: boję się, że w trakcie parcia zrobię “kupkę”…. ta myśl nie daje mi spokoju… chyba spalilabym się ze wstydu… może przed pójściem do szpitala przeczyscić się jakąś herbatką typu figura1. DORADŻCIE MI COŚ. może któraś z was zna dobre rozwiązanie!
dzięki- ncs
13 odpowiedzi na pytanie: parcie z “niespodzianką”?
Re: parcie z “niespodzianką”?
Nie masz się czego bać, bo takie przypadki są bardzo zadkie.W szpitalu możesz zawsze poprosić o lewatywę. Organizm tez czasem sam sie opróżnia przed porodem. Herbatka przeczyszczająca zaś może zaszkodzić dziecku.
,
Re: parcie z “niespodzianką”?
A mnie powiedziano ze to bardzo czeste, wrecz norma i cos czego oczekuja – w ten sposob wiedza ze dobrze przesz. To nic wstydliwego, przynajmniej nie na sali porodowej.
Luiza i Sophie (11.06.03)
Re: parcie z “niespodzianką”?
Ja tez sie balam, ale takie niespodzianki nie zdarzaja sie nagminnie ( i bardzo dobrze!). Herbatki raczej nie stosuj, lepiej zrobic sobie samemu mala lewatywe – to naprawde nie jest nic strasznego. Zreszta, mozesz miec biegunke przez kilka dni przed porodem – organizm sam sie w naturalny sposob oczyszcza.
Zaklada sie generalnie, ze jezeli wyproznialas sie w ciagu ostatnich 24 godzin przed porodem, to zrobienie kupki raczej nie wchodzi w rachube.
Powodzenia i nie boj sie – bedzie dobrze!
Re: parcie z “niespodzianką”?
Myślę, że na porodówkach są przyzyczajeni do tego typu “atrakcji”! Ja polecam lewatywę – wcale nie jest tak okropna, jak to niektórzy twierdzą, a przynajmniej będziesz mieć komfort w kwestii “niespodzianki! 🙂
.
Agnieszka i Ewunia (25.06.2003)
Re: parcie z “niespodzianką”?
Owszem!! 🙂 Rozwiązanie – lewatywa 🙂
Wiem wiem niby paskudztwo, ale ja nie wspominam tego jakoś nieprzyjemnie. Po prostu zimno i jelitachi tyle. A po tym cięprzeczyści – gwarantuję. Poza tym podobno pielęgniarki sąna to przygotowane bo sięzdarza i tyle. I niie ma tu sięczego wstydzić
Powodzenia
Ania i półtoraroczna Izunia
Re: parcie z “niespodzianką”?
Jak nic polecam lewatywę! U mnie w szpitalu jest obowiązkowa i trzeba ją sobie samemu zakupić! (zestaw jesdnorazowy o nazwie ENEMA) Jak masz wybór w szpitalu to kup sobie taki zestaw w aptece i sama zrób w domku jak poczujesz, że to JUŻ!
Rodziłam duże dziecko, parłam jak szalona 😉 i nie miałam obaw, że oprócz dziecka coś jeszcze wyprę! to dawało mi jakieś tam “bezpieczeństwo”
Może to i dla położnych normalne, ale ja też bym się chyba spaliła ze wstydu….
lewatywa 🙂
polecam
Kaśka z Natusią (Dwulatką 🙂
Re: parcie z “niespodzianką”?
jesli niw nedziesz chciala by Ci robili lewatywe w szpitalu a niezrobilas… danego dnia to popros o czopki (glicerynowe?) wkladasz je sama a po 10 minutach juz jest po…
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Re: parcie z “niespodzianką”?
Podczas porodu niczego sie nie bedziesz wstydzila Ja klelam jak szewc i bylo mi wszystko jedno… tylko aby juz urodzic .
Nie martw sie jednak na zapas bo organizm wie co robi, przewaznie pare dni nawet tydzien przed porodem zaczynasz sie sporo zalatwiac i czysci cie, ja tak wlasnie mialam. Obecnie odradza sie lewatywe, bo czesto babeczki wlasnie po lewatywie mialy jeszcze problemy i dalej juz nie musze chyba pisac…?
Re: parcie z “niespodzianką”?
nie wiem czemu zimne, mnie jak robili to ciepłą wodą i bardzo mi ulżyło bo całą ciążę miałąm zatrwardzenie 🙂
A jesli chodzi o poród i kupsko to ja tez z całego porodu bałam sie że obs…..położną, a jak [rzyszło co do parcia to miałam głęboko gdzieś czy ja zapaskudzę 😉 czy tez nie, i do końca nie wiem czy się sfajdoliłam czy też nie bo połozna ciągle wycierała mi krocze i nie wiem z czego i nie muszę wedzieć…w końcu to takie naturalne 🙂 także głowa do góry to najmniejszy problem 🙂
Re: parcie z “niespodzianką”?
Dokladnie, wielu kobietom to sie zdarza, ale nawet o tym nie wiedza, bo nikt tego im nie mowi, bo po co. Siostra mojego meza pracowala kiedys na porodowce i mowi ze to normalne i nikogo to nie dziwi a juz zupelnie nie ma sie czego wstydzic.
Luiza i Sophie (11.06.03)
Re: parcie z “niespodzianką”?
Jestem 4 dni po porodzie. Powiem Ci tak, lewatywę miałam robioną przez dwa dni z rzędu. Pierwszego dnia lewatywa i wywoływanie porodu, następnego dnia to samo, w międzyczasie głodówka. Przez całą ciążę miałam straszne zaparcia – może to dlatego, ale tak – zrobiłam kupkę… nawet nie wiem kiedy i na pewno bym nawet nie wiedziala ale położna mnie uświadomiła;) Było mi trochę wstyd ale nie ja pierwsza i nie ostatnia, a najważniejsze było wtedy żeby urodzić Małą, więc parłam ile sił i tak sie zdarzyło…
Myślę, że mie masz sie czym martwić bo w razie czego nikt Cię przecież nie będzie wytykał palcami
pozdrawiam cieplutko
Re: parcie z “niespodzianką”?
hmmmm….sama się zastanawiałam nad tym przed porodem ale poszło bez problemu żadnej lewatywki nie było kupki też sie nie chciało a rodziłąm w Lesznie. Cały czas miałam strach lewtywy bardziej niż porodu, nie wiem moze spowodowane to było tym że nic nie jadłam….
Zobaczyśz jak się to wszytsko rostrzygnie to napisz….
WASZAN MICKY
Znasz odpowiedź na pytanie: parcie z “niespodzianką”?