Witam dziewczyny.
Jestem tu nowa na forum, trafiłam zupełnie przypadkiem, ale z tego co widzę, to można tu liczyć na pomoc i wsparcie.
Postanowiłam napisać, bo mam tysiąc myśli na sekundę i nie wiem już co myśleć.
Ale zacznę od początku. Jakieś 10- 12 lat temu stwierdzono ( chociaż nie do końca- każdy lekarz mówił co innego) u mnie PCO. 10 lat temu zaczęłam starć się o dziecko, chodziłam na badania, ale lekarze błądzili: jeden mówił, że mam PCO, a drugi chwilę później robiąc USG twierdził, że wszystko jest ok. Z czasem zawiodłam się na nich do tego stopnia, że odpuściłam. Pomyślałam, że skoro jest mi pisane zostać mamą, to kiedyś się uda.
Przestałam w ogóle o tym myśleć, przywykłam do tego że mój cykl ma rozpiętość od 28 do nawet 50 dni. Ale ostatnio, ok połowy grudnia zaczęłam mieć objawy jak na okres: ciągnięcie w dole brzucha, potem bolące piersi. Myślałam, że na święta się zacznie. Nic z tego, na nowy rok też nie. Stanik zrobił się ciasny. 2 stycznia zrobiłam test. 2 KRESKI !!! W końcu- po 10 latach!!!
Nie mogłam uwierzyć. Czekałam do wizyty u lekarza, żeby potwierdzić moje szczęście. Udało mi się wcisnąć przedwczoraj. P. doktor zrobiła USG. I zaczęły się schody: ostatnią miesiączkę miałam 27 października. Pęcherzyk jest, ale wielkością pasuje podobno na miesięczną ciążę. A według kalendarza powinno to być 8, może nawet 10 tygodni.
Pani doktor powiedziała, że przy tak nieregularnych cyklach mogło dojść do dużo późniejszej owulacji, a biorąc pod uwagę PCO, pęcherzyk mógł długo pękać i stąd te niezgodności. Ale również może być tak, że zarodek obumarł. Nie chcę brać tego wariantu pod uwagę nawet. Ale stres jest silniejszy ode mnie. Kazała mi przyjść na ponowne USG za 2 tygodnie, ale wolny termin był dopiero za 3 tygodnie. Chyba zeświruję do tego czasu. Niby nic mi się nie dzieje złego, brzuch nie boli, lekko ciągnie, piersi bolą cały czas, chociaż z różnym nasileniem. Temperatura jest lekko podwyższona.
Miała któraś z Was podobny przypadek? Ciąża przy PCO? Przy długich cyklach? Podpowiedzcie coś. Muszę jakoś przetrwać te 19 dni niepewności…
1 odpowiedzi na pytanie: Pęcherzyk nie pasuje do wieku ciąży… PCO
Witaj Nika61, ja również mam podejrzenie PCO (tak jak u Ciebie raz potwierdzają, raz wykluczają). Bez leczenia moje cykle były około 50 dniowe. Lekarz tłumaczył mi że może być tak że I połowa cyklu jest stała czyli pierwsze 14 dni jest jak u zdrowej kobiety łącznie z owulacją, a druga połowa się znacznie wydłuża, ale drugi przypadek jest że to ta część z owulacją się wydłuża i wtedy rzeczywiście tak jak powiedziała Ci Twoja Pani Doktor owulacja mogła byc znacznie później o odpowiadać wielkości zarodka. Niestety aby przetrwać te 3 tygodnie niepewności poradziłabym Ci zrobić badanie z krwi hormonu ciążowego Beta HCG i koniecznie powtórzyć to badanie po 2 dniach, wtedy sprawdzasz czy ten hormon przyrasta. W prawidłowej ciąży poziom HCG wzrasta przynajmniej o 66 % w ciągu 48 godzin. Jeżeli u Ciebie będzie prawidłowo przyrastała to ja bym się nie martwiła i czekała na wizytę, jednak spadek tego hormonu po 48 godzinach może oznaczać że niestety ale zarodek się nie rozwija prawidłowo.
Znasz odpowiedź na pytanie: Pęcherzyk nie pasuje do wieku ciąży… PCO