Nie mam już siły. Wczoraj na usg lekarz w izbie przyjęć (pojechałam, bo było delikatne plamienie, zresztą niegroźne)nie znalazł tętna płodu. To już 9 tydzień… W zeszłym tygodniu serduszko jeszcze biło i wszystko było ok. Nadal jest ok – poza tym jednym drobiazgiem… Nawet wymiary są co do dnia idealne – czyli dzidzia umarła wczoraj?
Lekarka, do której zadzwoniłam próbuje mi jeszcze robić nadzieję, ale ja nie wiem po co. Kazała powtórzyć w poniedziałek badanie i przyjsć do niej. Pójdę, co mi pozostało… Znam już te wszystkie procedury, obumarła ciąża, to moja specjalność… Za jakieś trzy miesiące z nową nadzieją i pełna wiary znów zacznę sie starać, zwalczę ból, podźwignę sie i tak dalej, i tak dalej. No chyba, że jakieś badania wykażą, że sprawa jest beznadziejna… Wtedy wpadnijcie czasem do mnie na “niepłodność”.
Przepraszam Was za tę wiadomośc, tutaj Wam potrzeba optymizmu i pozytywnego myślenia, a ja z czymś takim.
Ale naprawdę nie mam się komu wyżalić, mój mąż strasznie się załamał, nie mogę go jeszcze dobijać swoim czarnowidztwem… mama też jest kochana, ale nie chcę ich po prostu martwic – zgrywam twardziela…
Pozdrawiam, Agata
23 odpowiedzi na pytanie: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Aggulko, ja juz naprawde nie wiem co sie dzieje, ale jeszcze nic straconego walcz!!! Serduchami jestesmy z toba!!
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
O Boże, kochanie, nei wolno Ci tak mówić!!! Nie możesz mówić, że dzidzia umarła!!! Idź szybko do innego lekarza, zrób inne usg, może w innym gabinecie, bardziej nowoczesne!!! musi być dobrze i cały czas to sobie powtarzaj!!! Zawsze jak wstaniesz rano głaszcz brzuszek i mów do dzidzi, bo ona tam jest, ŻYJE, i Cię słyszy. NIe wolno Ci się smucić. To my możemy być smunte i mieć załamania i dołki, Ty musisz być silna i walczyć, nawet gdyby lekarze mówili, że… to Ty musisz to robić dla swojego dziecka. A do nas nie wolno Ci wracać – cxhyba, że jak urodzisz i bedzesz chciała drugie:) Boże, pomodlę się dziś za Coebie i Twoją dzidzię. W obliczu moich problemów zauważam problemy innych ludzi… większe problemy, bo toczące walkę o życie…
Wszystko będzie dobrze, bo musi być.
Buziaczki i proszę, nie poddawaj się
erica – błagająca o cud
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Agatko, rozumiemi Twój ból doskonale. Mi przydarzyło się to dwa razy:( jednak nie poddawaj się. Nie wolno. Mimo tego boję się tych świąt bo miały być zupełnie inne…. Jest ciężko, ale damy radę. Nie wiem co jeszcze mogę napisać, żeby choć trochę podnieść Cię na duchu. Jestem z Tobą całym sercem.
Ninka
[Zobacz stronę]
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Aggulka,
Ja już Ci pisałam na poronieniach ale może jeżeli jesteś z Warszawy chcesz namiar na b. dobre USG? Mój gin ma i naprawdę takie dobre są tylko 2 w Warszawie….
Sprawdzi i wszystko Ci powie…może w szpitalu mieli za stare!!!!
Nie trać nadziei!!!
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Widziałam Twoją odp. na poronienu – dziekuję Ci za nią.
Zapisałam się już na usg na Waryńskiego – na poniedziałek. Muszę mieć wynik przed wizytą u lekarki, czyli gdzieś tak do 11.30-12.00 Potem jestem z nią umówiona, specjalnie będzie na mnie czekać. Chyba, ze jakimś cudem da się zrobić badanie, tam gdzie mówisz w poniedziałek rano… Chociaż tak sobie myślę, że jeśli na Waryńskiego to potwiedzą, to nie ma co sie łudzić. Dzidziuś jest spory, ma 2,1 cm i serduszko powinno być wyraźnie widoczne. Przynajmniej tydzień temu było, a miał tylko 11 mm. Ale podaj mi na wszelki wypadek te namiary, proszę. Mogą się przydać tak czy inaczej. Po zabiegu też będę musiała sprawdzic, czy jest ok.
Dziękuję Ci bardzo, A.
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
rany boskie, Agatko nie trać nadziei, błagam Cię, idź zrób to inne usg i przynieś dobre wieści, trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku, na pewno jest!!!!
pozdrowionka i trzymaj się
Kasia + Czerwcątko 2004 13.06.04
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Bądź silna, moja koleżanka 4 razy poroniła za 5 wpadli i się udało, mają śliczną córeczkę. Zawsze jest nadzieja 🙂
[Zobacz stronę]
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Agatko, nic może jeszcze nie jest przesądzone. Zobaczymy co powie Ci ta lekarka. Nie martw się tak, bo to Ci tylko zaszkodzi.
A na “niepłodność” nie masz prawa pójść. Bądź z nami koniecznie! Zrób sobie może chwilkę przerwy w forumowaniu i wracaj szybciutko.
Pozdrawiam Cie serdecznie z nadzieja, że może wszystko okaże się dobrze
Ania
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Agatko w takich wypadkach czasem wszystko kończy sie dobrze. Moja przyjaciółka miała bardzo podobny przypadek, lekarz też nie wyczuł tętna dzidzi,a po kilku dniach okazało się, że wszystko jest ok i teraz na świecie jest już mały Mateuszek.
Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze
malibu
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Trzymaj się. Nie przejmuj się – my tu jesteśmy po to żeby się wspierać na dobre i złe; gdy są fasolki i gdy ich jeszcze pragniemy. Może rzeczywiście nie wszystko jest stracone?! Trzymam za ciebie i dzidzię mocno kciuki!
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Chciałabym odpisac i podziękować każdej z Was z osobna, ale po prostu nie mam siły. Czuję sie jakby zeszło ze mnie całe powietrze. Dziewczyny, nie wiecie nawet ile dla mnie znaczy Wasze wsparcie, dziękuję Wam!
Modlę się o cud, ale co to ma przynieść, jeśli brak wiary…
Dzieki jeszcze raz, nie zostawiajcie mnie samej! A.
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Nikt Cię nie zostawi 🙂 nosek do góry i zobacz ile tutaj nas jest dla Ciebie 🙂
[Zobacz stronę]
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE DOBRZE BEDZIE
TRZEBA W TO WIERZYĆ A TAK SIĘ STANIE
POMODLĘ SIĘ ZA WAS OBIECUJĘ
Justa i mały cud
[Zobacz stronę]
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Trzymaj się Kochanie. Jesteśmy z Tobą.
Agnieszka
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Agullka!
Strasznie mi przykro. Idź sprawdź, może lekarze się mylą.
Tylko Cię proszę nie siedź na poronieniach!!! Nie ma co rozdrapywać ran, mimo, że strasznie bolą.
Ciągle wierząca, że tym razem bedzie dobrze mama Aniołka 10.02.2003
Renata
[Zobacz stronę]
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Agata – tak mi przykro…….. trudno cokolwiek powiedzieć, ale modlę się za Ciebie i mam nadzieję, że jeszcze wszystko będzie dobrze!!!!
qrwa… to nie jest sprawiedliwe…
pozdr.
Aśka
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
wiezs czasami dobrze jest się wyżalić obcym osobom to pomaga. Kiedyś napewno doczekasz się upragnionego dzidziusia, wierzę w to, ale ty też musisz w to wiezryć,POZDRAWIAM
JOVI_(przerwa do stycznia )
w styczniu napewno się uda!!!!!!
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Jeszcze nic straconego,Narazie nie pozwol by smutek tak bardzo wdarl sie w twoje serduszko. Bede sie modlic za ciebie by bylo wszysko w porzadku!!!!!!!!!!!!!Prosze nie zalamuj sie!!!!!!!!!!!
wiesiolek.castagnus.witB.E
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
badz silna i glowa do gory musisz byc silna i wspieraj meza faceci na ogol sa slabsi duzo od nas
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki zeby okazalo sie ze jednak wszystko jest ok:)
Re: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły
Jesteś taka dzielna, jeszcze musisz być dzielna dla swojej dzidzi! Jesteśmy przy Tobie, pomyśl sobie o tym w poniedziałek!
główka do góry, chociaż trochę!
PZB
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Pewnie do Was wrócę… jeśli starczy mi siły