pielegnacja skory roczniaka

Najpierw oficjanie witamy wsrod roczniakow I od razu przechodze do rzeczy. Napiszcie mi prosze jak wyglada u Was pielegnacja skory maluchow – poza myciem oczywiscie….
pozdrawiam

20 odpowiedzi na pytanie: pielegnacja skory roczniaka

  1. Re: pielegnacja skory roczniaka

    Ja smaruje twarz kremem bambino i jak sie uda to od czasu do czasu po kapieli smaruje go mleczkiem do ciala. Pupy nie smaruje niczym:)tyle z mojej pielegnacji.

    Nelly i Hubert 23.02.03

    • Re: pielegnacja skory roczniaka

      Najpierw najlepsze życzenia!

      Smaruję Baskę balsamem lub kremem rano i wieczorem-calutką, dupkę kremem od czasu do czasu, ale na noc zawsze.
      Baśka jest alergikiem i nie mogę dopuścić do wysuszenia tej biednej atopowej skóry, dlatego tak opętańczo ją smaruję

      • Re: pielegnacja skory roczniaka

        Chociaż już rozmawiałyśmy, to i tak się dopisze…
        Kąpiel – płyn – szampon Bobini trukawkowy (ostatnio, a wcześniej Ziaja Petitini albo J&J)
        Po kąpieli co 2, 3 dni – balsam do ciała Alantan (POLECAM!!! do kupienia w aptekach)
        Dupka – przy każdej zmianie pieluszki (Pampers Active Baby) wycieram chusteczką CLEANIC Dzidziuś i smaruję kremem Alantan lub ostatnio CLOBAZA (krem, do kupienia w aptece)
        Ząbki – pasta Nenedent, szczoteczka zwykła i pomocniczo silikonowa na palec (uwaga na ugryzienia!!! ) – mycie ząbków to koszmar…
        Poza tym obcinamy paznokietki, czyścimy uszki… A inne mamy nie?

        Kamelia i

        • Re: pielegnacja skory roczniaka

          Może tak, ale czy ząbki podchodzą pod pielegnacje skóry, o którą pytała autorka wątku? 😉
          pewnie dlatego nikto nich nie wspominał… tudzież o paznokietkach etc.

          U nas wygląda to skromnie, nie smarujemy pupy niczym, na twarz krem (zmienna marka 😉 )

          • Re: pielegnacja skory roczniaka

            U nas do mycia stosujemy mydełka w płynie NIVEA, po kąpieli smarujemy ciałko emulsją NIVEA ( takie białe opakowanie), a pupkę sudokremem ( gdyż nadal u nas królują pieluszki). Przed wyjściem na dwór smaruję buźkę kremem NIVEA ( na każdą porę roku ). No i to wszystko 🙂

            Agus i Kamilek (24.03.2003)

            • Re: pielegnacja skory roczniaka

              No, kiepska ze mnie mamusia….
              Poza myciem, to ja tylko smaruję pupę przy przewijaniu alantalem (i to nie za każdym razem). Reszty nie smaruję niczym, a na dwór dopóki nie ma mrozów też niczego nie używam. Ale żadnych skórnych problemów Emilka (odpukać ! ) nie ma.
              pozdrawiam

              • Re: pielegnacja skory roczniaka

                Skoro już taka dokładna jesteś… … to paznokietki jak najbardziej podchodzą pod to pytanie…
                Jeśli Ci się chce, to sprawdź w odpowiednich źródłach…
                Mi się nie chce…

                Kamelia i

                • Re: pielegnacja skory roczniaka

                  Mam wrazenie, ze jednak chce mi sie mniej niz Tobie, nazwijmy to, “byc dokladną”… (mozesz podstawic inne słowo)

                  Tutaj akurat dla mnie liczy sie tylko to, co autorka miala na mysli, wiec gdybym gdzies szukala, to u niej… Czy chciała dowiedzieć się, czy obcinamy paznokcie, czy też nie chciała i załozyła, ze to nie problem skórny lub że paznokcie obcinamy i nie ma co do tego wątpliwości (chyba że obgryzamy albo czekamy aż się połamią…)
                  A może faktycznie z zębami powinnam się wybrać do dermatologa…

                  Kamelio, gdybyś napisała to na luzie, nie komentowałabym, ale piszesz robiąc innym żartobliwe – jednak przytyki – więc i ja Tobie w pełni żartobliwie (możesz uwierzyć w mój uśmiech) robię przytyk, bynajmniej nie dlatego, że jestem dokładnicka i nie wytrzymam, kiedy ktoś coś napisze; wręcz przeciwnie, niejedno umiem wytrzymać na tym forum 😉

                  a odpisują w tym tonie i w tym jakże pasjonującym topiku dlatego, ze kiedy się komuś zwraca uwagę, to samemu powinno się mieć do tego podstawy

                  • Re: pielegnacja skory roczniaka

                    Oj Lea… Gdybyś miała jakiekolwiek wątpliwości, to chcę upewnić Cię, że pisałam całkowicie na luzie… Nie muszę tego tłumaczyć, ale skoro masz wątpliwości… Po prostu jeszcze przed napisaniem tego postu do Usianki, rozmawiałam z nią i zażartowałam o uszkach i paznokietkach… W poście powtórzyłam żart… Na prawdę nie rozumiem jak KTOKOLWIEK mógł wziąć to jako “przytyki”, zwłaszcza, że post był do Uli…
                    Niestety kilka naszych ostatnich wymian postów wskazuje na to, że odrobinę za mocno na Twoje wypowiedzi zaczyna rzutować uprzedzenie(??? – wstaw sobie odpowiednie słowo) do Kamelii… Napisałabym do Ciebie na priva, ale nie mam takich możliwości technicznych…
                    Powiem tylko tyle… Nie będę więcej prowadzić tego typu dyskusji z Tobą, po to by zaoszczędzić sobie… nieprzyjemności. Bo przyjemne to to nie jest…
                    Pozdrawiam

                    Kamelia i

                    Ps1. Nie będę szukała “podstaw” do tego aby zwyczajnie żartować… Nie widzę takich powodów…

                    Ps2. Może wyluzuj troszkę?

                    • do kamelii

                      Kamelio… kilka forumowych chwytów…:
                      – utrzymywanie, że ktoś jest wyluzowany, podkreslanie, jak sie ktos ubawił czyimś postem – pisanie tego tyle razy, az kazdy wie, ze dana osoba bynajmniej sie nie ubawiła, i ze jej oscią w gardle stanela czyjas wypowiedź
                      – pisanie komus, by wyluzował – podkresla to, jak bardzo sami jestesmy wyluzowani a jednoczesnie wmawia komus, ze wyluzowany nie jest; jednym słowem – ze sie wpienił niepotrzebnie; czasami takze powtarzane dla podkreslenia, jacy jestesmy opanowani i jakim cieniasem jest ta druga osoba 😉 innymi słowy – wcale nie chcemy, zeby ta osoba wyluzowała, wrecz przeciwnie, po głebszym zastanowieniu musimy przyznac, ze taka rada powtarzana adwersarzowi raczej na pewno go nie uspokoi i nie wyluzuje
                      – konczenie dyskusji po raz dziesiąty w tym samym watku słowami w rodzaju “wiecej juz tu nic nie napisze” i pisanie dalej w najlepsze (demaskuje piszącego jako bardziej poruszonego sprawą, niz sam by chciał przyznac); nota bene wiem, ze czesto nie daje komus powiedziec ostatniego słowa, ale przy tym nie obiecują choć po 10 razy, ze juz koncze… nie skladam takich deklaracji ;-P

                      Takie mam forumowe skojarzenia, nie wszystkie odnosza sie do Ciebie i jesli jestes nadal wyluzowana – na pewno to zrozumiesz… ot, takie mam skojarzenia – wyluzowane lub nie, sama ocen i ocene zachowaj dla siebie, bo bedzie subiektywna i dla mnie bez znaczenia

                      Pisalam Ci juz kiedys, ze dyskusje z Toba nie angazują mnie zbytnio emocjonalnie i nie mają charakteru wycieczek osobistych (a na pewno nie nakręcają w dziką pasję), podtrzymuję to zdanie, nie powtarzałabym tego, gdybys nie wmawiała mi, ze jestem niewyluzowana i ze mam wątpliwosci co do Twoich intencji i zartów… a ja nie mam takich wątpliwości, przyjmuje, ze cos jest zartem, skoro teraz tak piszesz, nie zamierzam wmawiac Ci niczego innego; takze braku luzu (wg mnie pisanie do Usianki nie ma tu znaczenia, bo nie pisalas o niej tylko o innych mamach, wiec generalnie o roznych osobach – nie wazne, pod kogo jest post podetkniety i o czym prywatnie z nią rozmawialas) Uwazam jednak, ze jesli ktos czesto zartuje w pewien sposob niby-przytykający niby nie – nie do konca ma to samo pojecie na temat luzu co ja. Fakt – zutuje na sposob, w jaki ostatnio pisalas w innym wątku, tez niby zartobliwie. Ale jesli tak zartuje, czemu innym nie wolno?
                      Zreszta zostawmy ten luz – kto powiedzial, ze trzeba sie w zyciu wyluzowywac /Laska ;-)/ non stop? ;-P
                      Nie jest istotne, czy to byl luz – ja po prostu napisalam, co mysle – a mysle, ze pod niektorymi zartami jest cos, co ktos moze odebrac inaczej. Jesli tu nie mialo tak byc – powinnas czuc wielka satysfakcje i nie przejmowac sie moim zdaniem, ktore bylo – haha – wyluzowane. Ale na potrzeby chwili mozesz uznac, ze bylo sztywne i powazne, i ze chcialam Ci dopiec i ze takie zachowanie poprawia mu humor – po prostu nie chce sie z Toba bic o to, kto jest bardziej wyluzowany. Przekonanie Kamelii o tym, czy mialam humor i czy jestem uprzedzona – naprawde niczego nie wprowadzi w moje zycie. Jesli uwazasz, ze naprawde chcialam Cie pouczyc o zębach i paznokciach i uswiadamiac Ci, ze to nie jest zagadnienie dermatologiczne.. to wybacz… ach ten luz 😉

                      Kamelio, masz specyficzny styl wypowiedzi – ale nie rezerwuj go tylko dla siebie… piszesz ironicznie, sarkastycznie, traktujesz to jako luz – ale pozwol innym robic podobnie. Kto – jesli nie Ty – powinien to zrozumiec? Nie do kazdego pisalabym tak, jak do Ciebie. Mozesz to nazwac uprzedzeniem i nie wiem, czy chce Ci tlumaczyc, jak traktuje w rzeczywistosci osoby, ktorych nie lubie lub ktore czytam z uprzedzeniem 😉 Jestem jednak zdania, ze skoro piszesz specyficznie, to podobny ton wypowiedzi jestes w stanie podlapac i traktowac z rownym przymruzeniem oka – zartobliwym, choc czasami gorzkim. A ze zart moze byc gorzki wiesz swietnie, bo zartujesz tak w co ktoryms poscie i mnie to tez nie ominelo.
                      Co do podsumowania moich postow pisanych z rzekomym uprzedzeniem do Ciebie – chyba nie mialas na mysli tych, w ktorych szczerze martwilam sie Twoja sytuacja z kompem i nawet probowalam pomoc, bo wiem, ze dla kogos, kto tyle czasu i zycie forum poswieca – obecna sytuacja, np. bez wstepu do dzialu, do ktorego bylas mocno przywiazana – moze byc irytujaca. Czy to sa te ostatnie niemile wymiany postow?
                      Nie jestem osoba, ktora wie, co napisze forumowiczce zanim przeczyta jej posta, tylko sugerujac sie nickiem. Nie dzialam w TWAch, napisze cos trudnego komus, kogo cenie, pochwale tego, kto mi podpadl – o ile na pochwale czy dobre slowo w danej chwili zasluzy. I wydawalo mi sie, ze bylo to widac w odniesieniu do Ciebie.

                      Podsumowujac – sprawa skory i paznokci to moj konik 😉 chcialabym rozwiac wątpliwosci tych osob, ktore uwazaja, ze w tym poscie chodzi mi o skore lub o twierdzenie, ze kamelia chciala komus zrobic przykrosc – napisala zartobliwie – ironicznie, odpisalam jej podobnie, znajac jej codzienny ton wypowiedzi. Kamelio, jesli po tym oraz po mojej szczerej wypowiedzi na temat Twojego zachowania wobec bruni (zreszta przyznalas mi pewna racje w tamtej sprawie… wiec o co chodzi?) uwazasz, ze jestem wobec Ciebie uprzedzona – to Ty masz problem, nie ja.

                      (sorry za priw na ogóle, ale i tak na pewno nikt nie przeczytał 😉 )

                      • Re: pielegnacja skory roczniaka

                        u nas jest bardzo skromnie.kompie malego codzinenie ale tylko w wodzie z odrobina plynu do kapieli,myje mu raczki mydlem i zeby pasta,srednio raz w tygodniu myjemy glowke szamponem.krem uzywam tylko w zimie na twarz jak wychodzimy na dwor.baaardzo zadko oliwkuje mu cialko,bardziej dla zabawy niz z potrzeby

                        Monia i Tymonek (08.08.03)

                        • Re: pielegnacja skory roczniaka

                          Igor, z racji bycia atopikiem, co wieczor smarowany jest parafina (cale cialo + buzia). Kąpany jest w Balneum, głowę ma mytą co 2 dni szamponem Nivea.
                          W dzien buzie smarujemy mu maścią Diprobasa.
                          A na dupkę dostaje Sudocrem lub Tormentiol jak skora bardzo podrażniona.

                          • Re: pielegnacja skory roczniaka

                            Ja kąpię Wiktorka w płynie Nivea, mydełkiem Nivea, a potem smaruję balsamem oliwkowym również Nivea. Pupy nie smaruję żadnym kremem, twarzyczkę kremem Skarb matki.
                            I to chyba na tyle.
                            Pozdrawiam!!!!!!

                            • Re: pielegnacja skory roczniaka

                              W odpowiedzi na:


                              Skoro już taka dokładna jesteś… … to paznokietki jak najbardziej podchodzą pod to pytanie…
                              Jeśli Ci się chce, to sprawdź w odpowiednich źródłach…
                              Mi się nie chce…


                              Gwoli scislosci – tu wg mnie nie bylo bez uszczypliwosci, w kazdym razie nie byl to mily tekst. Do Usianki to inna sprawa, po ktorej po prostu zartowalam.

                              • Re: pielegnacja skory roczniaka

                                co prawda specjalista od spraw kapielowych jest tata a nie mama{usmiech], ale dopisze jak jest u nas. codziennie kapiel (plyn Nivea albo Johnson soft wash) i mycie glowki (szampon Nivea albo Johnson) -codziennie, bo ruchliwy ludzik lebek czesto ma spocony mimo krociotkich wloskow. potem mleczko do ciala dla dzieci albo oliwka (producenci jak wyzej), ale nie koniecznie codziennie. na pupke sudocrem, przed wyjsciem na spacer buzke smarujemy kremem Nivea na kazda pogode.

                                Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

                                • Re: do kamelii

                                  Lea, naprawdę wolałabym privy…
                                  Tylko w tym jednym poście użyłaś słowa “luz”, “wyluzowany” 20 razy!!! (policzyłam kożystając z Ctr+F ).
                                  Piszesz mi o chwytach… Zwłaszcza ten drugi mnie zainteresował. Wróć do wcześniejszych postów i sprawdź kto rozpoczął “luzacką” przepychankę… Służę cytatem:

                                  W odpowiedzi na:


                                  Kamelio, gdybyś napisała to na luzie, nie komentowałabym, ale (…).


                                  Mam specyficzną formę wypowiedzi? Bardzo możliwe, ale dlaczego zakładasz, że każde zdanie ma skłonić czytających do takiego bezsensownego droczenia się. Dla mnie to jest droczenie się, to co Ty robisz. Nie podoba mi się to, nie odpowiada… Ma to miejsce kolejny raz! Dlatego bardzo Ci dziękuję za wielką wnikliwość w czytaniu moich tekstów (ironia, zgadza się… ), ale pozwól, że nie odwdzięczę się tym samym… Tym samamy nie bądź zdziwiona, że kolejna próba zaczepki z Twojej strony zostanie podsumowana właśnie jako zaczepka…

                                  Kamelia

                                  Ps. Miło mi bardzo, że martwiłaś się stanem technicznym mojego kompa… Chyba uznałaś, że to z tego powodu miałam ostatnio doła…

                                  • Re: pielegnacja skory roczniaka

                                    My do kąpieli używamy mydła dla dzieci ale takiego z apteki, po kąpieli czasami smaruję Anię parafiną ciekłą, ale nie zawsze, a pupcię zawsze przy zmianie pieluchy bepanthenem (nigdy nie miałą odparzonej), ząbków jeszcze nie mamy ( tzn wczoraj wyszedł pierwszy na urodziny) główkę myję co dwa trzy dni szamponem też z apteki:)

                                    Ania 4.11.03 i majowy groszek

                                    • Re: pielegnacja skory roczniaka

                                      to ze mnie też taka wyrodna:-)
                                      jestem zwolennikiem uniakania niepotrzebnej chemii.
                                      Patryk przez całe 20 miesięcy był tylko kilkanaście razy oliwkowany (najczęściej dodawałam oliwkę do kąpieli) i kilka razy smarowany balsamem nivea. natłuszczałam tylko wtedy, kiedy była potrzeba. skóra jest śliczna, nawilżona i nie widzę potrzeby go dodatkowo smarować. jak był malutki smarowałam buzię, latem oczywiście krem z faktorem. na zimę muszę zakupić krem nivea na każda pogodę.
                                      zawsze natomiast stosuję alantan albo linomag przy zmianie pieluszki.

                                      Beata&Patryk(03.03.03)

                                      • Re: pielegnacja skory roczniaka

                                        do kąpieli używam mydła Nivea i albo płynu do kąpania z oliwka albo smaruję ja mleczkiem Nivea, po kazdym kąpaniu, do tego krem na buźke przed każdym wyjściem – ostatnio Ziaja petini. do tego ząbki raz dziennie, rączki przy każdej okazji, kiedy wydają mi się brudne – zwykle po spacerach, po jedzeniu lub intensywnej zabawie na podłodze.
                                        aha, włoski co 3-4 dni myję szamponem też nivea.
                                        pupy nie smaruję niczym specjalnym, przecieram chusteczką przy zmianie pieluchy. w pogotowiu mam tormentiol na odparzenia, ale używam go sporadycznie.

                                        • Re: do kamelii

                                          To, że wspominam o luzie nie oznacza, że zaczelam przepychanke o nim… Na luzie generalnie mozna komus wcisnac wszystko, prawda? 😉 poddałam w wątpliwość Twój luz, powiedzialas, ze to nieprawda, odpisalam wiec, że ok, że Ci wierze… (poszukaj tych słów, są w tym wątku; być może je przeoczyłaś…) Nie zakładam, ze kazda Twoja wypowiedź jest okazją do droczenia się – pisalam cos takiego? Gdzie? Sama zaczelas sie droczyc, a teraz najzwyczajniej wymiękasz… i tyle. A myslalam, ze to lubisz… taki masz styl, a innym nie pozwalasz i do ksiązek uczonych odsyłasz… a ja mam sie na to usmiechnac i powiedziec – ach jaki dobry zarcik

                                          A moze drocze sie z Toba wszedzie i o wszystkim?
                                          Naprawde? W kazdym wątku? Sory ale to nie ja powiedzialam, ze Twoje wypowiedzi są chamskie…
                                          A moze patrzysz wybiorczo i uogólniasz?
                                          Zauważ, że cały czas piszesz mi, co mam na celu, jakie mam intencje, ba, nawet co uznaję za Twojego doła (to zbrodnia, ze w wątku o Twoim dole zapytałam o komputer… fakt, przyznaje to, byl to krok niewybaczalny, ale kierowało mną tylko przekonanie, ze skoro nie dostajesz powiadomien o odpowiedziach, wygodniej Ci zajrzec do aktualnego watku – dlatego nie pisalam w starych, o komputerze; teraz wiem, ze powinnam byla na ten temat zalowyc nowy wątek, zebys przypadkiem nie myslala, ze wmawiam Ci rozstrój nerwowy z powodu awarii kompa, który jest przeciez niczym wobec np. problemow zdrowotnych
                                          … żenada Kamelio, moze Ty masz taki tok myslenia, ale nie mysl za mnie, plis… ).
                                          Nie wiem, gdzie to wyczytałaś. Jest to ogromne uogólnienie i przypisywanie mi czegos, czego nie powiedzialam. Życie staje sie trudniejsze, kiedy sie skupiamy na przypisywaniu ludziom roznych intencji… mozna bardziej wprost przeciez (tym bardziej ze ja wale kawe na ławe, stad ta wymiana zdan – ale moze lepiej obgadywac za plecami albo wyzywać od chamów? postaram sie dostosowac to tego trendu)…. ale skoro tak wolisz… Kamelio, naprawde – mysl sobie o mnie co chcesz… tylko nie każ mi wierzyć w Twoje interpretacje moich pobudek i zmartwień; ja Ci nie mówię, po co i dlaczego tak się zachowujesz…

                                          Nie mam powodu by sie wstydzic za to, co napisalam, ale tylko za to, co rzeczywiście napisalam, wiec mi nie wmawiaj rzeczy, ktorych nie pisalam…
                                          jest Ci niemiło? trudno… też by mi tak mogło być po tym, co o sobie czytam w Twoich interpretacjach.

                                          Jakie słowo z mojego posta tym razem policzysz i jakie będą wnioski? Nie.. nie pisz.. dotrzymaj słowa…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: pielegnacja skory roczniaka

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general