pieprzony zus

dziewczyny chyba dostane zaraz wylewu…..dostalam wlasnie odpowiedz z zusu a propos przedluzenia zwolnienia…i co?? cycki mi opadly….mam je teraz na wysokoci kostek ;)…. napisali mi ze mam im przeslac dokumentacje medyczna…..jak dzwonilam i pytalam co jest potrzebne to skur…. mowili ze to akurat nie a teraz tego zadaja…chu…. sorry dziewczyny ze klne ale naprawde szlag mnie trafia na ten jeb… zus…zwolnienie konczy mi sie 19 wrzesnia a zanim oni to rozpatrza (slawne 30 dni) to ja bede bez kasy malo tego co ja mam niby zrobic? wracac do pracy w 9 miesiacu ciazy??? chyba ich popierd….ktoras w was tez miala cos takiego? jak sobie z tym poradzilyscie? czy dostalyscie w koncu kase???
[/i]

8 odpowiedzi na pytanie: pieprzony zus

  1. Re: pieprzony zus

    nie wiem czy moja sytauacja jest adekwatna ale… ocen sama

    podstawowa roznica, to fakt, ze zwolnienie bralam po ciazy.
    czyli najpierw przepisowe 180 (? juz nie pamietam dokladnie) dni a potem te wszystkie papierki od lekarza i wnioski o przedluzenie. nazywalo sie to bodajze zasilek rehabilitacyjny. dostalam wezwanie na komisje, zostalo mi przedluzone, kase dostalam i tyle.

    z tym ze nie pamietam po jakim czasie dostalam kase, no i nie wiem tez czy w ciazy wyglada to tak samo, chyba stawianie sie na komisje byloby tu smieszne.

    w kazdym razie nie zlosc sie tak bo wiadomo, nic to juz nie da a dzidzi to sie na pewno nie spodoba.
    ja jestem fanka powiedzenia ze: “zloscic sie to mscic sie na sobie za glupote innych”.
    nic nie poradzisz na ten system wiec skup sie na tym, zeby zdobyc te pieniadze. zreszta nie ma takiej mozliwosci zeby ci nie przyznali, jedyne co, to moze sie to przesunac w czasie.

    mam nadzieje ze pozostale dziewczyny udziela ci konkretniejszych informacji, moze uderz po rade do ciacholi? 🙂

    iwona, marta (4,5 roku) i robercik (26.10.05)

    • Re: pieprzony zus

      Aniu,

      Opiszę Ci moją niezbyt miłą sytuację z zus-em, która jeszcze się ostatecznie nie zakończyła
      Ale przede wszystkim się nie denerwuj, bo to nic nie pomoże, a jedynie zaszkodzi- znam to z autopsji, bo ja pod koniec lipca dzieki temu forum dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak świadczenie rehabilitacyjne i że trzeba skaładać o nie dokumenty do zus-u, a mój zasiłek kończył się 02.08.
      Mój zakład pracy zaniedbał całą sprawę nie informując mnie o tym ( bo panie w kadrach myślały, że mnie to nie dotyczy) a wymagane dokumenty z zakładu pracy dostałam po wielkich nerwach i bojach własnie 02.08.!!!!!!
      Całą dokumentację: wniosek, dok. z zakładu pracy, dokumenty od lekarza i ksero karty ciąży ( to już z własnej inicjatywy- tak w razie czego) 02.08. wysłalam listem poleconym do zus-u. Modliłam się o to, aby w ogóle zechcieli rozpatrzyć ten wniosek, bo niepisane prawo w zus-ie na składanie takich wniosków, to podobno 4 tygodnie przed upływem zasiłku ( u mnie 02.08). Byłam tak zestresowana przez ten czas, że pewnego dnia dostałam skurczy co 10 minut !!!! Wtedy postanowiłam odpuścić i wszyscy na około mówili, że juz nic się nie da zrobić, bo co ma być to bedzie. Pytając w mojej pracy co będzie jeśli zus nie zdązy z decyzją na czas, kadrowa ze stoickim spokojem i uśmiechem na twarzy poinformowała mnie, że poprostu wstrzymają mi wynagrodzenie ( i weź człowieku się nie denerwuj- myslałam, że ją zabiję, ale poprostu wyszłam).
      No, ale to nie koniec, 11.08. ( po 2 tyg od zlożenia mojego wniosku) dostałam orzeczenie lekarza zus-u, że zasiłek mi przyznają na okres 3 miesięcy- moja radośc była wielka, tym bardziej, że się nastawiłam na to, że dostanę wynagrodeznie na czas ( wiadomo wyprawka, przygotowania to wszystko kosztuje). No ale 01-go na moje konto wpłynęło nie całe 200 złotych ( jakaś resztka za za kilka dni) tytułem wynagrodzenia – myslałam, że z krzesła spadnę- dzwonię do tych bab kadrowych, a one mi na to, że przecież ja mam wstrzymane wynagrodzenie, bo one nie mają info z zus-u. Ręcę mi opadły !!!!! Okazało się, że orzeczenie lekarza to nie wszystko i że trzeba czekać na decyzję, którą dostałam wczoraj (05.08, czyli ponad miesiąc od złożenia moich dok) i to jak się okazuje, że decyzja jest z BŁĘDEM !!!!!!, bo jest na niej napisane, że przysługuje mi zasiłek w wyskości 90% zasiłku chorobowego, a przecież kobiety w ciązy mają 100% !!!!.

      No i dzisiaj rano, tym razem mój kochany mąż, który postanowil wziąść sprawę w swoje ręce, wziął wszystkie dokumenty i pojechał do zusu.
      Przed chwilą właśnie dzownił i poinformowal mnie, że jakaś babka w zusie chyba się pomyliła przyznając mi zasiłek 90% a nie 100%, ale teraz czeka aby wyjaśnić sprawę jak to poprawić, bo szanowne panie w zusi-e nie wiedzą jak to teraz zrobić, no bo pzecież dokumentacja już wyszła i do mnie i do mojego zakładu pracy !

      Aniu, powiem Ci, że ja mam już dosyć tego całego zamieszania, obecnie jestem bez kasy, no bo te nie całe 200 zł to nawet na ratę kredytu mieszkaniowego mi nie starczyło, nie mówiąc o planowanych wydatkach ( dobrze, że są jeszcze debety) i jakoś przeżyję do końca wrzesnia ( mam tylko nadzieję, że moje bystre panie w kadrach, tym razem wypłacą mi zaległą i obecną pensję, tylko nie weim czy w 90% czy w 100%) o to jest pytanie !!!!!!

      Tak więc, przede wszystkim to się nie denerwuj ( choć wiem, że to łatwo powiedzieć) i może, jeśli masz czas, albo masz kogoś kto zechciałby sam pójś do zusu i wyjaśnić tą sprawę, może można tylko dołączyć brakującą dokumentcję?

      zyczę Ci powodzenia oraz szybkiego i bezproblemowego rozwiązania sprawy

      trzymaj się cieplutko
      Kasia

      • Re: pieprzony zus

        Mi zasiłek chorobowy skonczyl sie 17.08. O zasilek rehabilitacyjny wystapilam 7.07, ponad miesiac wczesniej, bo tak m poadzili w kadrach w pracy. Efekt jest taki, ze dostałam od orzecznika, iz przyznaje mi 3 mc zasilku rehamlitacyjnego, nastepnie 10.08 z mojego zusu ze mam ten zasilek. Zawiozlam wszystko do pracy, a tu patrze pod koniec miesiacą kaski nie ma….wiec za tel i pytam sie co jest, a zaklad pracy mi mowi ze oni i ja musza jeszcze dostac DECYZJE z zusu i na nia czekamy.
        Takim to sposobem kaski nie mam i nie wiem kiedy dostane, decyzje maja obowiazek wydac mieciac czasu od momentu wystapienia mojego zusu do nich. Mija to 10.09…..zobaczymy.
        Niestety…cala biurokracja i nikogo to nie obchodzi, ze masz wydatki.
        Pozdrawiam i nie denerwuj sie bo szkoda na nich nerwow.

        Edyta i Aniołek oraz

        • jestem zalamana

          dzieki dziewczyny 🙂 no to jednym slowem jest nie wesolo, pokaze mezowi wasze wypowiedzi to moze uwierzy ze tak naprawde to moge sobie pomarzyc o kasie :(( jedno co mnie wku…. to to ze jak juz wspomnialam dzwonilam do zusu i pytalam co jest potrzebne, no ale oczywiscie znalazla sie damesa ktora g.. wiedziala wrrrrr… ale nurtuje mnie jedna rzecz…..co bedzie jak mi nie dadza tych pieniedzy??? jak w pracy??? mam wrocic do pracy w 9 miesiacu ciazy??? przeciez to chore…..z nerwow az wczoraj dostalam skurczy i musialam lykac nospe a i do tej pory mam wysokie cisnienie….. niestety latwo mowic nie denerwuj sie 😉 ale ja mam nerwy w strzpekach ehhhh

          • Re: jestem zalamana

            Nie denrwuj sie tak. Ja jestm w podobnej sytuacji i zaklad pracy niedlugo wstrzyma mi wyplacanie zasilku az do momentu decyzji z zusu. W momencie otrzymania decyzji splaca mi wszystkie zaleglosci. Tak wiec kase dostaniesz ale z opoznieniem… Niestety. Nic Ci nie przepadnie.

            Pozdrawiam,
            asta, synek i wystrzalowa Gabi 31.12.2005

            • Re: jestem zalamana

              jesli zaplaca….. ja juz zaczynam watpic, bo te skurwiele to tylko czekaja zeby wydac odmowna decyzje….wlasnie sie dowiedzialam ze odmowili swiadczenia dziewczynie, ktora 3 miesiace spedzila w szpitalu bo miala zagrozona ciaze i nadal ma….

              • Re: jestem zalamana

                pewnie stwierdzili, ze nie rokuje szans na wyzdrowienie ;-((((
                Szkoda slow…….

                Pozdrawiam,
                asta, synek i wystrzalowa Gabi 31.12.2005

                • Re: pieprzony zus

                  Z tego co ja wiem (z autopsji) zus musi, po wydaniu decyzji przez orzecznika, odczekać 21 dni z przesłaniem decyzji o wypłacie świadczenia do pracodawcy (takie uprawomocnienie się).
                  Ale jest na to sposób. Jak tylko jest decyzja o przyznaniu świadczenia rehabilitacyjnego, należy złożyć w zusie takie pismo, że nie będzie się kwestionować orzeczenia i wtedy oni niezwłocznie przesyłają decyzję do pracodawcy.

                  Shady, nie martw się na zapas. Oni pewno wydadzą szybciej tą decyzję. Pamiętaj tylko, żeby złożyć takie oświadczenie. To przyśpieszy wszystko. Dzisiaj mamy dopiero 6 września.

                  Poza tym, tak mi się wydaje, odmowa przyznania zasilku rehabilitacyjnego, nie jest równoznaczna z koniecznościa powrotu do pracy. Zwolnienie lekarskie nadal zwalnia cię z obowiązku świadczenia pracy, tyle że nikt ci za ten czas nie zapłaci. Poza tym jak wracasz do pracy po zwolnieniu dłuższym niż 30 dni, to musisz przedstawić zaświadczenie o braku przeciwskazań do pracy. A kto ci coś takiego wystawi 😀

                  Ale na razie nie przejmuj się. Zadzwoń ew. i monitoruj sprawę. Możliwe, że ktoś coś przeoczył i przyjął twój wniosek bez odpowiednich załączników i teraz domaga się tych dokumentów, żeby ukryć swój błąd. Albo przyjmujący wniosek zakładał, że będziesz wzywana na komisję i nic nie chciał, ale lekarz orzecznik nie zamierza cię ciagać i chce mieć podkładę.

                  Dostarcz szybko te dokumenty, pamiętaj o oświadczeniu i uszy do góry.

                  Poza tym, zawsze można próbować dogadać się z pracodawcą. Jeśli wynagrodznie jest wypłacane ostatniego, a decyzja przyjdzie 5 następnego miesiąca, to przecież nie muszą czekać do końca miesiąca, tylko część ci wypłacić szybciej. Ja nie widzę problemu. Sama naliczam płace i zawsze można komuś pójść na rękę.

                  Powodzenia.

                  Znasz odpowiedź na pytanie: pieprzony zus

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general