Pierwsza poważna choroba

Sobota. Mała nie chce jeść kaszki, marudzi przy zupce, jest drażliwa, chce być cały czas noszona na rękach. Ok. 17 udaje mi się ją odłożyć na kocu, turla się. Gdy ją biorę na ręce- zwraca te kilka łyżeczek zupki, które udało się mi jej podać. Wieczór, kąpiel, karmienie, usypianko. Jesteśmy same, tatuś wyrwał się z kolegami do knajpki /ale mu dobrze/
Piszę mu sms-a, że wszystko w porządku, ale że mam dziwne przeczucia /u mnie to częste, ale to z innej beczki/
Mąż dzwoni- potwierdzam że wszystko ok.
22,30 Tamara się budzi, jest gorąca, parząca- płacze. Mierzę jej temperaturę- po 5 sek. 39,9. Panika. Podnoszę ją a tu naraz- wymioty- tak dużo jakby ktoś wylał wiadro wody, biegunka. Tamarka piszczy, płacze. Dzwonię po męża- nie odbiera- pewnie muzyka gra głośno. Po 8 próbach oddzwania. Ja w międzyczasie ubieram małą na wyjście do szpitala /na szczęście mieszkamy ok. 200 m od szpitala/
Ok. 23 jesteśmy wszyscy w szpitalu.
Wirus- orzekł lekarz. Zapisał leki homeopatyczne, smectę, lacidofil. Na szczęście mała nie była odwodniona, mogliśmy wrócić do domu. Dzisiaj wróciłam do pracy. Gorączkę zwalczyliśmy w poniedziałek /ale już nie była tak wysoka jak w sobotę/ przez te kilka dni karmiłam ją tylko piersią /mała mało pije wody, herbatek/ Jeszcze ma biegunkę, ale po konsystencji widzę, że to już końcówka. Przestraszyła nas. Zaliczyliśmy pierwszą chorobę. Przedwczoraj byłam u kontroli, niestety nie obeszło się bez antybiotyku, wirus zaatakował oskrzela, są małe szmerki. Na szczęście malutka już jest radosna, bawi się jak przedtem, zaczyna jeść kaszki, je rosołek /zalecił lekarz/, pije herbatkę. A jak to było u Was- z pierwszą chorobą, jak sobie poradziłyście- panika, czy stoicki spokój, a może trochę jednego i drugiego?

Gosiek i Tamara, która ostatnio lubi pokazywać języczek /ur.10.05.02./

18 odpowiedzi na pytanie: Pierwsza poważna choroba

  1. Re: Pierwsza poważna choroba

    Ja jeszcze nie przeszłam pierwszej choroby małego…..to znaczy miał zapalenie krtani, ale bez gorączki…..

    Coraz bardziej wyspana Julka, mama 5 miesięcznego chyba ząbkującego Karolka

    • Re: Pierwsza poważna choroba

      U nas to też był wirus i też żołądek )Nati miała wtedy 7 m-cy). Obyło się bez szpitala. Moja pani pediatra – przez telefon stwierdziła, że nie ma co Małej tarmosić z gorączką do przychodni – zaordynowała smectę i lakcid + tylko pierś. Biegunka trwała tydzień. Natusia spadła 0,5 kg na wadze.

      • Re: Pierwsza poważna choroba

        Panika

        ASIA MAMA 11 MIESIECZNEJ EWUNI

        • Re: Pierwsza poważna choroba

          o mamo!!!! zabrzmiało jak horror. ale się zajedliscie strachu już sobie wyobrażam.
          Podrawiam,

          POZDRAWIAM GUSIAK I MATEUSZ (15.09.2002)

          • Re: Pierwsza poważna choroba

            aha- strachu było dużo.
            Tamara nas zaraziła. Mąż do 3 nad ranem odwiedził ubikację 20 razy. Mnie dzisiaj boli brzuch, i tak dziwnie ćmi głowa.
            Na szczęście w pracy mam niedaleko do łazienki, obym zdążyła 🙂

            Gosiek i Tamara, która ostatnio lubi pokazywać języczek /ur.10.05.02./

            • Re: Pierwsza poważna choroba

              Moja Julcia chora jeszcze nie była, ale wyobrażam sobie, przez co przeszłaś. Dobrze, że już lepiej 🙂

              Pa,

              Joanna mama Julci-aniołka (ur. 8.08.2002r.)

              • Re: Pierwsza poważna choroba

                wiem przez co przeszłaś – mój mały dostał kiedyś gorączki której nie udawało nam się zbić ani paracetamolem ani czopkami ani letnią kąpielą – też było 39 z kreskami. i tak przez 5 dni a potem okazało się że to tzw trzydniówka, tylko wyjątkowo długa. w piatek znowuż wymiotował całą noc ale ani biegunki ani gorączki nie było. w sobotę obudził się zapuchnięty na buźce – i wymiotował do 17. powód zadziwiający (jak dla mnie) – wychodziły mu czwórki – OGROMNE zębiska. i to trzy na raz. bidulek się wymęczył ale już w niedzielę było OK. To okropne gdy dziecko choruje. zamówiłam u św. Mikołaja (teściowie) elektroniczny termometr Brauna do szybkiego pomairu temperatury w uchu. teraz przy dwójce dzieci na pewno się przyda.

                Anka i Lenka

                • Re: Pierwsza poważna choroba

                  Dziś drugi dzień z babcią. Kupy lepsze /hi hi/
                  Przyjmuje jeszcze antybiotyk, ale dzisiaj rano za skarby świata nie chciała otworzyć buzi jak podawałam jej lekarstwo.
                  Kiepsko to widzę, bo jeszcze przez 3 dni musi brać antybiotyk.

                  Gosiek i Tamara, która ostatnio lubi pokazywać języczek /ur.10.05.02./

                  • Re: Pierwsza poważna choroba

                    oj, nie ma jak taki święty Mikołaj;
                    moje maleństwo jeszcze w brzuszku, a lista do Mikołaja już dłuuuuuuuuuuga (ale na szczęście mogę liczyć na pomoc i rodziców i teściów)

                    a termometr Brauna to świetna sprawa; polecam model IRT 3520- ma podświetlany wyświetlacz

                    Pozdrawiam

                    Ewa i synuś
                    termin 2.12.2002

                    • Re: Pierwsza poważna choroba

                      chyba też napiszę do św. Mikołaja o taki termometr.
                      Tamarze nie podobał się sprzęt który wkładałam jej do pupki.

                      muszę jeszcze wymyślić jak podać jej resztę lekarstwa- łyżeczka- absolutnie, pipetka już nie przejdzie, butelka jest beeeee
                      hmmm.

                      Gosiek i Tamara, która ostatnio lubi pokazywać języczek /ur.10.05.02./

                      • Re: Pierwsza poważna do Gosiek

                        mój znowu tak lubi antybiotyki dla dzieci (są bardzo słodkie) że najchętniej wypiłby całą butelkę na raz..

                        Anka i Lenka

                        • Termometr

                          Mam ten termometr.
                          Niestety jest niedokładny. Wystarczy drobny ruch dziecka i juz pomiar jest inny. A nawet kiedy mierzę swoją temperaturę to pojawiają się różne wyniki.
                          Uzywam go teraz, żeby sprawdzić czy dawidek ma gorączke (jeżeli mam takie podejrzenia) ale ile naprawdę na stopni mierzę termometrem pod paszką
                          Lekarze ostatnio zaczynają odradzać ten termometr

                          Pozdrowienia
                          zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
                          (2 miesiące i 1/4!)

                          • Re: Termometr

                            ale duże są różnice w pomiarze?

                            Anka i Lenka

                            • Re: Termometr

                              Do 0.4 stopnia
                              Wg mnie to bardzo dużo.

                              Pozdrowienia
                              zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
                              (2 miesiące i 1/4!)

                              • Re: Termometr

                                rzeczywiście sporo.. a może to wadliwy egzemplarz? tak próbuję się pocieszyć bo marzy mi się termometr od ponad roku..

                                Anka i Lenka

                                • Re: Termometr

                                  Różnice mogą wynikać z zakurzonego kapturka (takie jednorazowe nakładki), z nie do końca wyprostowanego kanaliku słuchowego (a moje dziecko strasznie się rusza jak ciągnę za uszko), z różnicy ciśnienia między uszkami (temperatura między jednym a drugim uszkiem jest inna).
                                  Ja zawsze biorę ten najwyższy wynik….
                                  No i w instrukcji napisali, że temperatura w uszku jest wyższa niż pod paszką ale podali tak szeroki zakres, że nic z niego nie wiadomo (ja po prostu mierzę sobie i porównuję)

                                  Znam osoby, które sobie ten termometr bardzo chwalą….
                                  Ale ja czuję się pewniej mierząc takim elektronicznym pod paszką (pomiar po jednej minucie)

                                  Pozdrowienia
                                  zdesperowana smoki i wyjący Dawidek
                                  (2 miesiące i 1/4!)

                                  • Re: Pierwsza poważna choroba

                                    Jenki

                                    ja to jednak jestem panikara
                                    po przeczytaniu Twojego listu już mi serce wali jak oszalałe
                                    a co będzie jak mój synek zachoruje

                                    mam nadzieję że nie stracę głowy

                                    dzielna byłaś
                                    bardzo

                                    Julia mamusia Ignasia

                                    • Re: Pierwsza poważna choroba

                                      panikowałam, ale jakoś udało mi się w miarę spokojnie przebrać małą, ubrać ją i siebie i trafić do szpitala.
                                      ale nie ukrywam, bardzo przeżyłam tą sytuację

                                      Gosiek i Tamara, która ostatnio lubi pokazywać języczek /ur.10.05.02./

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwsza poważna choroba

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general