hej !
mam problem…i pytam Was…
Marcie daje od kilku dni zupke jarzynowa..marchew, ziemniaczek, pietruszka…i ona nie chce jesc…gardzi..:(
dawalam bardziej gesta…teraz juz bardziej plynna..wszystko wypluwa..:-(
czy tak jest na poczatku..? czy ona z czasem polubi? czy juz teraz moge nazwac ja “niejadkiem”
z deserkami jest roznie…czasami ladnie zajada jednak zdecydowanie czesniej pluje i kreci glowa..:(
najchetniej cyc jej smakuje…..
i co tu robic?
wciskac na sile? nawet jak ma odruch wymiotny..czerwone zalzawione oczy????????
oj nie wiem, nie wiem:-(
KaSieK i MaRtuSia
6 odpowiedzi na pytanie: pierwsza zupka:-(
Re: pierwsza zupka:-(
wciskać na siłe nie wolno, jeżeli tak reaguje to można przyjąć, że to nie jest jeszcze jej czas zupkowy.
A jak duża jest Martusia?
lwica z Natalką 05.11.2003
Re: pierwsza zupka:-(
no wlasnie tez wyznaje zasade NIC NA SILE !!!
Marta ma 5, 5 miesiaca…wiec moze za wczesnie jej daje??
jak myslisz?
KaSieK i MaRtuSia
Re: pierwsza zupka:-(
Antos tez zdecydowanie nie został smakoszem zupek…i na razie uzbroilam sie wcierpliwosc i odstawilam to danie. A z deserkow najchetniej zjada jablko i jablko z marchewka. Niedlugo znowu sprobuje zupke..oczywiscie zaczniemy od lyzeczki..jak zje..to bedzie sukces. Moze w koncu mu sie zachce ;-). Martusi widocznie mleczko wystarcza, najada sie, a zobaczysz przyjdzie kiedys taki moment, ze jak sie w czyms rozsmakuje i nie podasz tego natychmiast to zacznie sie wrzask…to dopiero bedzie.
Pozdrowienia
Re: pierwsza zupka:-(
U Izy skończyły się fochy z jedzeniem czegoś innego niż cycuś jak skończyła 7 miesięcy i to chyba tylko dlatego, ze wyjechaliśmy wtedy w góry i chyba miała większy apetyt. Wczesniej były płacze, zaciskanie usteczek, kręcenie główką i różne humorki. A teraz je pięknie.
Martusia jest naprawde jeszzce malutka, ma prawo gustowac w cycusiu, s do zupek i deserków musi się powoli przekonac i prędzej czy później na pewno to zrobi. Daj jej szanse i nie etykietkuj dziecka jako niejadka. Niejadkiem to by była, gdyby mleczka też nie chciała.
Re: pierwsza zupka:-(
dzieki…teraz juz spokojniej bede czekac gdy sama zasmakuje innych rzeczy pewnie to jeszcze nie jej czas:)
oj…ona jest maniaczka cycusia od poczatku..
pozdrawiam:)
KaSieK i MaRtuSia
Re: pierwsza zupka:-(
Ja bym poczekała. Mila nie chciała najpierw zupek, jabłko i jabłko z dynią owszem – jadła. Po kilku dniach gdy opanowała lepiej sztuke jedzenia łyżeczką to zaczeła otwierac pyszczek i do zupki. Bałam sie ze po jabłuszku nie zechce warzyw i miałam plan dodawac do wszystkiego jabłko i potem zmniejszac jego ilosc ale sie obyło bez takich podstępów.
Wydaje mi sie że jak zaczniesz wciskac na siłe to dopiero wyrosnie z Martusi niejadek.
powodzenia
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsza zupka:-(