Mój synek ( ponad 8 miechów) nauczył się kłamać!!! Wczoraj wieczorem jadłam jabłko, a chwilkę wcześniej moja siostra dała także jemu. Juz nie chciał swojego, ale kiedy ja jadłam niesamowicie zapragnął własnie tego, które ja mam w rekach. Ja śmieję się i pytam: Miki, a czy ciocia przed chwilką nie dała ci jabłuszka? A on na to z szelmowskim usmiechem: – Nieeee, nieee – i energicznie zaprzecza głowka. Ciocia spojrzała na niego z wyrzutem i mówi: – Hej, przeciez ci dałam jabłuszko, co? Wtedy się zreflektował, kiwnął potakująco, ale kiedy ciocia wyszla smiejąc się pytam jak to z tym jabłuszkiem, a on cieszy się i kiwa głowa, że “niee”. Oczywiście widziałam jak je wsuwał, więc wiem, iz moje dziecko UMIE KŁAMAĆ. W tym wieku ;-))))
ada77 i miki – 20 maj 2003
2 odpowiedzi na pytanie: pierwsze kłamstwo Mikołajka ;-)
Re: pierwsze kłamstwo Mikołajka 😉
no, no…
musi sobie chłopak jakoś radzić jak matka mu jabłuszka żałuje… 🙂
zdolny facet!!!
Kasia mama Kuby (24.01.03)
Re: pierwsze kłamstwo Mikołajka 😉
hi hi hi, no tak…
on czasem potrafi trzymać jabłko albo chrupka w lewej rączce, drugiego w prawej, a kawałek w buzi, ale wszystko to ląduje na podlodze, bo najsmaczniejsze jest to, które trzyma w ręce ktoś inny. Podane do rączki zdecydowanie traci na atrakcyjności. Czasem nie może już zmieścic właśnego jabłuszka, ale co szkodzi potrzymac w łapce cudze, może sie przyda…
ada77 i miki – 20 maj 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsze kłamstwo Mikołajka ;-)