Pierwsze rozstanie…

Po raz pierwszy rozstałyśmy się z Nati – na 3 dni i 2 noce (musiałam pojechać na szkolenie) Przeżywałam to na długo przed terminem… Nati spędziła te dni u mojej siostry (uwielbią ją i jej dzieci :). Moje obawy okazały się zupełnie bezpodstawne – Nati miała tyle atrakcji, że pewnie nawet nie pomyślała o mnie!!! A ja tęskniłam strasznie!
P. S. Ale się wyspałam!!!

Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

20 odpowiedzi na pytanie: Pierwsze rozstanie…

  1. Re: Pierwsze rozstanie…

    A ja zastanawiałam się gdzie Ty się podziewasz.
    Z dziećmi tak bywa, że my chyba zawsze bardziej za nimi tęskinimy, a jak się dobrze bawią to pewnie nawet nie zauważą że nas niema :))
    Szkolenie udane – te wieczorne? :))

    Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)

    • Re: Pierwsze rozstanie…

      hihi chodziłam spać o 22-giej :)) Ale grzeczna się zrobiłam 😉

      Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

      • Re: Pierwsze rozstanie…

        My też mamy juz za sobą pierwsze rozstanie… może to głupio zabrzmi… Ale kiedy pierwszy raz pojechałam na dłużej na uczelnie(nie było mnie 4 godziny w domu) myslałam że zwariuję…Krzyś miał wtedy 2,5 miesiąca, a ja kiedy wróciłam do domu od razu wyrwałam dziecko babci, która razem z meżem sie nim zajęła…wzięłam go do drugiego pokoju…”żeby nakarmić’ (jadł z butli pół godziny wczesniej) zamknęłam drzwi i popłakałam się….tak się za nim wytęskniłam…teraz kiedy nie ma mnie dluzej w domu tez tęsknie… A;e takich reakcji już nie mam po powrocie….to chyba kwestia przyzwyczajenia…wiem, jednak ze 8 godzin poza domem w sytuacji kiedy malec ma jedynie 3 miesiące to musi być katorga dla matki…co za “XXXXXXXX” wymyślił prwao które urlop macierzynski ustala na tak krótko!!! no tak… Ale pisze nie na temat…

        Fajnie, że Twoim dzieciątkiem ma się kto zająć … A z tego co piszesz siostra zajęla sie super Natunią… mogę jeszcze tylko pozazdrościć przespanych nocy…

        Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

        • Re: Pierwsze rozstanie…

          :)) o której chodziłaś spać!!!!
          a ja tak nieraz marzę żeby się wyrwać na jakoś imprezkę i poszaleć. Oj Kasia, niu-niu. 🙂

          Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)

          • Re: Pierwsze rozstanie…

            Najbardziej bałam się nocy, bo Nati – mimo, że śpi w swoim łóżeczku – często się budzi i zazwyczaj nad ranem biorę ją do dużego łóżka.

            Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

            • Re: Pierwsze rozstanie…

              a mnie się jakoś pozmieniało w tę stronę 🙂 Kiedyś na szkoleniach balowałam do poźna przy piwku lub whisky, a teraz w ogóle odeszła mi ochota na alkohol ! Hihi starzeję się!

              Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

              • Re: Pierwsze rozstanie…

                Ja sie tez boje tego rozstania….
                Ale dobrze ze mozesz zostawic Nati z kims kogo lubi. Ja tez tak mam, bo Sara lubi wszystkich:)
                Wiec nie bedzie tak źle, to wazne zeby byc spokojnym, a nie martwic sie ze placze tam za Tobą.

                Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02

                • Re: Pierwsze rozstanie…

                  Mnie czeka pierwsze rozstanie w grudniu. Jedziemy z chłopem na narty. I zamierzamy Mikiego zostawić z babcią. Strasznie się tego boję. I jestem pewna, że w ogóle narty nie sprawią mi radośći, bo ciągle będe myślała, co tam u Mikołaja.

                  Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (9,5 miesięca!!)

                  • Re: Pierwsze rozstanie…

                    nie taki diabeł straszny jak go malują 🙂

                    Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

                    • Re: Pierwsze rozstanie…

                      ja baaardzo tęskniłam, ale wiedziałam, że Nati jest w najlepszych rękach, dobrze się bawi 🙂

                      Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

                      • Re: Pierwsze rozstanie…

                        Też wolałabym zostawić Mikiego z moją siostrą, bo babcia jest nudziarą:) Wiem jednak, ze będzie zajmowała się Mikołajem wzorowo. Tylko czasem jest tak, że on jest smutny, albo płacze i niekt nie umie go uspokoić tak jak ja. Obawiam się, ze on może cierpieć z tego powodu. A żźebym nie wyszła na wyrodną matkę, to nie możemy go zabrać, bo to wyjazd na wpół słuzbowy.

                        Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (9,5 miesięca!!)

                        • Re: Pierwsze rozstanie…

                          No właśnie….. Najgorsze są te szkolenia…..z jednej strony tyle się można dowiedzieć ciekawych rzeczy, zrelaksować się i pobawić, a z drugiej strony…….hmmmmmm….mnie się na razie jakimś cudem udało wykręcić od szkoleń poza Krakowem…. Ale ileż się można wykręcać……

                          Julka i 14 miesięczny Karolek

                          • Re: Pierwsze rozstanie…

                            no dobra przyznam się. Ja sobie od czasu do czasu tylko tak marzę, ale jak przychodzi co do czego wolę być 100% mamusią
                            9 godzin dziennie przez 5 dni tydzień w tydzień rozłąki to bardzo duzo jak na moje matczyne serce

                            Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)

                            • Re: Pierwsze rozstanie…

                              “pierwsze koty za płoty”…… tęsknota tęsknotą ale co się wyspałaś to twoje!!!

                              GOSIA i Kubuś (14.09.2002)

                              • Re: Pierwsze rozstanie…

                                No widzisz Kasiu, a tak się bałaś !
                                Moja Kasia jak zbliża się piatek to juz pakuje plecak z zabawkami i jest gotowa do wyjazdu do babci….
                                Wczoraj po powrocie z pracy plecaczek był juz gotowy hi hi
                                A fajnie się spi do 8.30 prawda !!!!!

                                Ania

                                • Re: Pierwsze rozstanie…

                                  Jeeezu, już zapomniałam, że tak fajnie 🙂

                                  Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

                                  • Re: Pierwsze rozstanie…

                                    otóż to – już nie mogłam…. ale cieszę się, że tak dobrze Nati to przeszła 🙂

                                    Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

                                    • Re: Pierwsze rozstanie…

                                      tak 🙂

                                      Kaśka z Natusią (prawie półtoraroczną 🙂

                                      • Re: Pierwsze rozstanie…

                                        a my pod koniec września mamy imprezę pod Warszawą (30-te urodziny kolegi) i po raz pierwszy Krzyś zostanie na noc z babcią;
                                        a ja już się denerwuję :((

                                        [i]Ewa i Krzyś (9 mies.)

                                        • Re: Pierwsze rozstanie…

                                          Dobrze, że masz siostrę chętną do pomocy…….

                                          Julka i 14 miesięczny Karolek

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pierwsze rozstanie…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general