Pilnie poszukiwana POMOC w diagnozie choroby!

PILNIE potrzebna POMOC dla synka znajomych!!! Jeśli ktoś z Was wie co to za choroba i jak się ją leczy, lub jeśli spotkaliście się z czymś takim, napiszcie cokolwiek co mogłoby pomóc temu dziecku. Wszystko zaczelo sie 1,5 tygodnia temu!!! Lekarze wszystko wykluczjaa i dalej nie wiadomo co to jest, jak leczyc i skad sie wzielo. Z dnia na dzien jest coraz gorzej. Samo sie pojawilo, na poczatku jak duzy siniak, potem zaczelo gorzej wygladac, potem pecherze, pekaly i tak teraz wyglada. Chlopczyk mial juz 4 transfuzje i teraz grozi mu przeszczep skory, ale najgorsze, ze nie wiadomo co to jest, w Polsce pierwszy taki przypadek. Nie wiadomo jak to zatrzymac. Chlopczyk ma 2,5 roku. Wysylamy gdzie sie da, moze ktoras z forumek mieszkajaca za granica spotkala sie z czyms takim albo ktos ma znajomych lekarzy, ktorzy wiedza co to jest. Jakakolwiek informacja, zeby nakierowac na dobry tor jest teraz na wage zlota. Lekarze naprawde robia wszystko co sie da, ale nadal nie ma diagnozy. Z gory dziekuje za wszelkie, nawet najmniejsze informacje.<O:p</O:p<O:p</O:p
Tak to wygladalo w okolo 4 dniu choroby: ]<o:lock aspectratio=[/IMG]

A teraz tak:

34 odpowiedzi na pytanie: Pilnie poszukiwana POMOC w diagnozie choroby!

  1. Przepraszam za rozmiar zdjecia ale nie wiem jak je zmniejszyc tutaj w pracy.

    • O rany, strasznie to wygląda! pojęcia nie mam co to za paskudztwo! pierwsza myśl, ze może dziecko się czymś polało? ale skoro to ma charakter narastający to pewno nie to.
      3mam kciuki za trafną diagnozę i wyleczenie!

      • O matko!
        Cos przerażającego

        współczuję, niestety nie mam pojęcia co to – kojarzy mi się trochę z naczyniakiem

        • Nie widzę zdjęć, ale po opisie przyszło mi na myśl oparzenie barszczem sosnowskiego…

          Tyle że to chyba nie ta pora roku(?), choroba za wolno się rozwija, no i by lekarze wiedzieli…

          • Czy sprawdzano mu obecność metali ciężkich w organizmie?
            Robiono posiewy itp?

            • Strasznie wółczuję- nbardzo chciałabym pomóc.A nie wyjeżdzali rodzice jakiś czas temu w jakieś odległe tropikalne miejsca?Jak wyniki krwi?Czy chłopczyka to boli?Jak on się czuje? Boże starsznie mi przykro na to patrzeć…A nasi lekrze jak zwykle są beznadziejni….ząbkowania ani trzydniówki się nie da pod tyo podciagnąc to nie wiedzą….

              może to ta choroba:

              lub

              toczeń układowy,

              • Zamieszczone przez Su
                A nasi lekrze jak zwykle są beznadziejni….

                mam zupełnie inne doświadczenia z naszą służbą zdrowia

                • Zamieszczone przez paszulka
                  mam zupełnie inne doświadczenia z naszą służbą zdrowia

                  bo bywą wyjatki potwierdzajace regułę…. A Twój mąż to lekarz?Moja babcia też:)

                  Ja niestety mam same złe doświadczenia….. Ale to nie o tym wątek przecież:)A Tobie zazdroszczę samych dobrych:)A Ty jesteś z Warszawy?Jesli tak to może w takim razie będzies ztak miła i dasz mi namiary na prv na dobrego pediatrę?Bo ja póki co trafiam na samych konowałów. Przydałby sie też dobry gastrolog, kardiolog, endokrynolog, dermatolog:)
                  Generalnie dopóki byłam zdrowa też jakoś bardzo nie narzekałam:)bo rzadko ich odwiedzałam i raczej w typowych sprawach:)… Ach ja na temat słuzby zdrowia mogłabym pisac i pisać….drazliwy bardzo teamt pod każdym wzgędem jak dla mnie…

                  • Zamieszczone przez Su
                    bo bywą wyjatki potwierdzajace regułę…. A Twój mąż to lekarz?Moja babcia też:)

                    Ja niestety mam same złe doświadczenia….. Ale to nie o tym wątek przecież:)

                    Nie mój maż nie lekarz…. choć prawie doktor! 😉
                    Dużo chorowałam jako dziecko i młoda dziewczyna, potem długie starania o dziecko… wiele lekarzom zawdzięczam. Znaleźli się też tacy “nie fajni”, ale nie mogłabym ze względu na tych profesjonalnych mówić o nich źle jako o grupie zawodowej.

                    Jeśli chodzi o wątek to za mało jak dla mnie danych, aby móc coś stwierdzić i podpytać osoby, które coś na ten temat wiedzieć mogą.
                    Medycyna to nie matematyka 😉 i w związku z tym nie zawsze ta sama choroba wygląda tak samo u dwóch pacjentów.

                    Przez chwilę przeszła mi przez myśl bolerioza nawet ale to zupełnie laickie przypuszczenie.

                    • Zamieszczone przez paszulka
                      Nie mój maż nie lekarz…. choć prawie doktor! 😉
                      Dużo chorowałam jako dziecko i młoda dziewczyna, potem długie starania o dziecko… wiele lekarzom zawdzięczam. Znaleźli się też tacy “nie fajni”, ale nie mogłabym ze względu na tych profesjonalnych mówić o nich źle jako o grupie zawodowej.

                      Jeśli chodzi o wątek to za mało jak dla mnie danych, aby móc coś stwierdzić i podpytać osoby, które coś na ten temat wiedzieć mogą.
                      Medycyna to nie matematyka 😉 i w związku z tym nie zawsze ta sama choroba wygląda tak samo u dwóch pacjentów.

                      Przez chwilę przeszła mi przez myśl bolerioza nawet ale to zupełnie laickie przypuszczenie.

                      wiesz ja też przez chwilę mysłam i o boleriozie i o sakrkoidozie- obie potrafia mieć niecodzinne przebiegi….

                      też chciałabym coś więcej wiedzieć o stanie chłopca, jesli ma gorączkę wysoką to może być to równie dobrze posocznica. Poprosimy o więcej danych.

                      • Tak jestem z Warszawy i z tej samej dzielnicy co Ty.
                        Pediatrę fajną mam (ma świadomość mojej choroby a to bardzo wiele… zwłaszcza jeśli chodzi o kalendarz szczepień moich dzieci). U dermatolog udanej byłam. Kwestie kardiologiczne czy endokrynologiczne to nie moja działka. Mam też namiary i jestem pacjentką bardzo dobrej pani nefrolog. Leczenie niepłodności, czy prowadzenie ciąży, poród też uważam, że świetnie trafiłam. 😉

                        Ale podkreślam, że ja należę do osób mało roszczeniowych i bardzo otwartych… a to często największego gbura zamienia w skowronka. 😉

                        • Zamieszczone przez Su
                          wiesz ja też przez chwilę mysłam i o boleriozie i o sakaroidozie- obie potrafia mieć neicodzinne przebiegi….

                          Sarkoidozie? Ona głównie układ oddechowy atakuje… ale to choroba autoimmunologiczna…kto wie… nie znam się.

                          • Zamieszczone przez paszulka
                            Sarkoidozie? Ona głównie układ oddechowy atakuje… ale to choroba autoimmunologiczna…kto wie… nie znam się.

                            ja tez nie…. Ale w tej sytuacji chłopca powinni przebadać pod każdym kątem…jeszcze te dwi choroby, które wymieniłam wczesniej toczeń i Choroba Schönleina-Henocha te dwie ostatnie bardziej mi pasują do sytuacji… No przeróżne choroby samej krwi:białaczka, trombocytopenia, no i choroby tropikalne…

                            • Dziewczyny dziekuje za wszystkie info.
                              Jestem w kontakcie z kolezanka w Polsce, ktora rozsyla maile w imieniu rodzicow chłopca. Poprosiłam ją o więcej informacji. Z tego co wiem chłopiec miał transfuzję krwi już 4 razy czyli wyniki krwi muszą być fatalne. Co do posiewów i metali ciężkich nic nie wiem. Może mama chłopca będzie miała chwilkę to napisze tutaj.
                              Nie wiem czy widzicie pierwsze zdjęcie (ja nie) więc zamieszczam jeszcze raz: To było w 4 dniu choroby – tak jakby sińce

                              • to wyglada jak jakas zgorzel… Na pierwszy rzut oka…
                                przy odmrozeniach to sa nawet podobne fazy jak dzieciatko przechodzilo
                                1 zaczerwienienie skory
                                2 obrzech z mozliwym pęcherzem
                                3zgorzel wtorna i uszkodzenie tkanek
                                Zgorzel gazowa (szelestnica, gangrena) jest zakażenie przyrannym wywołanym przez zarazki beztlenowe z rodzaju , których siedliskiem jest ziemia. Jeden z gatunków Clostridium perfringens (Welchii) wytwarza w zakażonych tkankach metabolity gazowe, co dało początek nazwie schorzenia. Prowadzi do martwicy i gnicia głównie mięśni, czemu towarzyszy silny ból, znaczny obrzęk, gromadzenie się dużej ilości posokowatego płynu i gazu w tkance podskórnej

                                • nie mam pojęcia, trzymam kucki!!!daj znać jak będziecie coś wiedzieć!

                                  • ciężko coklwiek powiedzieć, ale wygląda strasznie 🙁
                                    przypomniał mi się mój osobisty przypadek – miałam 10 tat, w nocy zaczęło mnie swędzieć kolano, rano miałam na skórze czerwone placki, które do końca dnia pojawiły się na całym ciele…., wyglądały jak doklejone do mnie….ciężko to opisać, tak najprościej – jakby mnie ktoś obłożył plackami ziemniaczanymi (chodzi mi o kształt i wypukłość), tyle że czerwonymi
                                    Miałam to na całym ciele, twarz też cała (powiek nie mogłam zamknąć), mama nie pozwoliła mi się zobaczyć, ale ponoć wyglądałam koszmarnie…..do dziś ciężko z nią o tym rozmawiać :/
                                    42 stopnie gorączki, 3 razy pogotowie i słowa lekarz,,wszystko w rękach Boga”
                                    odpłynęłam

                                    potem okazało się że to była (prawdopodobnie ) reakcja na lek jaki przyjmowałam…

                                    Sorki że tak to opisałam, ale….pewnie rodzice brali wiele możliwości pod uwagę…może dziecko coś połknęło (w przedszkolu?) czym mogło się zatruć (myślę o środku chemicznym) i co spowodowało taką reakcję….czy przyjmowało jakieś leki/szczepionkę?

                                    • Rozmawiałam z mężem, który pracuje w tym zawodzie. Pytanie czy dziecko nie było leczone heparyną, nie ma problemów z krzepliwością (hemofilia?) bo najbardziej odpowiada to Nerkozie po heparynie lub Zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego[URL=”https://skindoctor.pl/doctor/H/514.html”]([Zobacz stronę]).

                                      • Zamieszczone przez kasiek28
                                        Rozmawiałam z mężem, który pracuje w tym zawodzie. Pytanie czy dziecko nie było leczone heparyną, nie ma problemów z krzepliwością (hemofilia?) bo najbardziej odpowiada to Nerkozie po heparynie lub Zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego(

                                        rzeczywiście zdjęcie bardzo podobne….

                                        • Jej faktycznie!! Zdjęcia sa wręcz identyczne! Daj znac tej Twojej koleżance, nich idzie do lekarzy:) Może to to wlaśnie!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pilnie poszukiwana POMOC w diagnozie choroby!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general