historia wyglada tak:
męża siostra na początku stycznia miała grypę,
którą dość ciężko przechodziła,
potem miała problemy z pęcherzem/brała furagin/
po paru dniach spuchły jej kolana
i zaczęły ją bardzo boleć
taki stan utrzymuje się do dziś
była u 7 lekarzy
miała usg nerek, watroby,
kolan
badania moczu
krwi/morfologia, czynniki reumatyczny, ob, test na borelioze, hormony tarczycy, pod kątem wirusa zap.wątroby typu c, test wiązania żelaza itd/
morfologia jak na zdrową, prawidłowo odzywiającą sie dziewczyne- nie bardzo sie lekarzom podobała/hemoglobina, erytrocyty troche ponizej normy/
nie pomagaja antybiotyki, leki pwbólowe, pwzapalne, na krążenie
nic
ból z kolan promieniuje na łydki i na uda
kojarzycie coś? nie pytam o diagnoze, ale może któraś z was z czymś takim sie spotkała???
w jakim kierunku sie przebadać, do jakiego lekarza sie udać?
29 odpowiedzi na pytanie: pilnie potrzebuje pomocy, wskazówki….
a CRP i aso miala zrobione do tej morfologii?
nie ma choroby skóry żadnej? uporczywego łupieżu?
Powiem ci co ja kojarzę, ale może to daleko od problemu.
Powikłaniem (najcięższym chyba) po grypie może byc zapalenie mięśnia sercowego.
Mi lekarz kazał stawy obserwowac, czy puchną, bo to ponoc jeden z objawów…..
Może warto serducho obejrzec
To mi się skojarzyło
Chociaż przy zap. mięśnia sercowego chyba wystarczy coś tam z krwi zbadac… Niestety nie pamiętam co….
Ginekolog i cytologia
(mam nadzieję, że to nie to co mi się skojarzyło – ale cytologia nigdy nie zawadzi).
grypa w tym roku bardzo fatalna…pisałam niedawno ze marcinowi po przeziębieniu grypopodobnym tez zaatakowało nózki -nie mógł chodzic kilka dni…ja rwałam włosy z głowy bo nie wiedzialam co mu jest.wszystkie badania ok.samo przeszło.pediatra powiedziała ze to powikładnie pogrypowe…
może ma jakąs bakterie – paciorkowiec atakuje miesień sercowy, stawy, ew. nerki..
Grypa wróciła. Wczoraj nasza pediatra ostrzegła, że wirus grypy z bardzo wysoką gorączką ponownie atakuje.
kurde, moje raz ominęło, może i teraz się uda
cholernie mi to nie na rękę, bo jesteśmy przed badaniami słuchu… każda infekcja nam wyniki popsuje
[tak patrzę na Wasze foty i się zdecydowac nie mogę, które z Was najładniejsze :)]
Może was nie ruszy. Życzę tego z całego serducha, jak i sobie i by moje dzieci oszczędziła, bo w styczniu nam dała popalić…
ja bym obstawiała jakies zapalenie stawów, moja mama czasami puchnie tak w kolanach a ma problemy reumatyczne.
aso ok
crp głowy nie dam ale chyba tez
choroby skóry brak także…
myślisz, ze to w kierunku skórnym?
lekarka pytała ja jak znosi ekspozycje na słońce- a opala się intensywnie…
u ginekologa była
ale czy robila cytologię to nie wiem
a może to jakies paskudztwo istotnie?…
w wakacje była w Grecji 2tyg
cały drugi tydzień nie mogła chodzic, bo wszedł jej ból w kolano, noga była sztywna i opuchnięta/tak nagle-bez żadnego urazu/
ale wtedy samo jej przeszło
i nie wiem czy to wiązać w ogóle?
Kurcze nie bardzo mam czas pisac ale… moja kumpela miała identycznie, stan utrzymywał się 2 lata, przechodziła przez róznych lekarzy z reumatologami włącznie, robili jej dziwne zabiegi łącznie ze ściąganiem wody z kolan, wylądowała w Krakowie na oddziale – chyba reumatologicznym – tam zrobili jej posiew z gardła, ucha i pochwy – wyszły jakieś bakterie. Trzy tygodnie leczenia antybiotykiem i jest zdrowa. Myśle, że u Twojej siostry może być podobnie a grypa obnizyła system odpornościowy i uaktywniła bakterie.
Ja bym zrobiła posiewy.
A gośćca próbowali diagnozować?
Aga, a jak Tyśka po wycięciu migdałów? widać poprawę???
nieee….
Mojemu koledze puchną kolana w związku w łuszczycą (wiele lat wogóle nie wiedział, że ma łuszczycę, bo nie wychodziło na zewnątrz)… To się jakoś nawet nazywa, mówił mi, ale nie pamiętam…
Jak jest gorąco (opalanie, pocenie) to mu się nasila.
On ma co jakiś czas ściągany płyn z kolan.
Może ten kierunek?
ale żeby kolana od łuszczycy puchły???
reumatolog tez ją pytała o to opalanie…
sprawa nadal aktualna, dziewczyna nie spi po nocach, nic nie jest lepiej
ja sie nie chce za mocno wtrącać, ale ja bym sie czym predzej do szpitala udała
ona jakos zwleka, ze strachu może…..
dlatego własnie pytałam o choroby skóry – bo łuszczcowe zapalenie stawów upierdliwa rzecz – i strasznie ciezka w leczeniu. bolesna.
i nieuleczalna.
pisał łuszczyk i posiadac RZS/ŁZS
mojej znamomej siostrzenicy wykryto ostatnoi chorobe – plamice. Dziweczynie – 17 lat – zaczeły pekac naczynka na nogach, na plcach. I zostawały jej takie brązowe plamy po tych krwiakach – znikały bardzo wolno. W koncu uznały ze to cos z krzepliwością i poszły do hematologa – a ten od razu powiedział ze to plamica- choroba autoiimunologiczna, trudna do wykrycia i w zasadzie nie do leczenia. W organizmie tworzą sie przeciwciała któe krążąc mogą zapchc małe naczynia – co sie objawia miejscową martwicą i taką wybroczynką. Problem w tym – ze zapycha tez naczynia w nerkach, jelitach itp – dlatego ta choroba ma duzo objawów. Jak jest rzut – to chory moze spedzic duzo czasu w szpitalu. A objawy to bóle brzucha albo – dość czesto – puchniecie stawów. te rzuty choroby mogą sie pojawic raz czy 2 razy w życiu lub regularnie. A ujawnia je jakas infekcja, osłabienie itp. Jedni przechodzą łagodnie a inni wciąż mają nawroty.
Rozpisałam sie ale akurat ostatnio o tej chorobie rozmawiałam z kolezanką i tak mi sie to puchniecie stawów skojarzyło.
geberalnie to sie leczy wyciągiem z kasztanowca – poprawia krązenie i sie te naczynia nie zapychają
Znasz odpowiedź na pytanie: pilnie potrzebuje pomocy, wskazówki….