Cześć Dziewczyny! Święta, a ja z problemem. Dziś w czasie przewijania obejrzałam pitusia Sebastiana. Od paru dni miał zaczerwienioną końcówkę, a dzisiaj już krosteczki. Co to za “dziadostwo”? Miałyście podobny problem? Jutro jest pediatra, na pewno pojadę. Mokrego dyngusu
aga i sebastian
Znasz odpowiedź na pytanie: