Płacze w basenie

Chyba zrezygnujemy z pływania. Bywają dni, że wszystko jest ok, ale bywają też takie (jak dziś np. ), że Filip zaczyna płakać już w 5 minut po tym jak znajdzie się we wodzie i nie działa na Niego nic. Nie ma sensu przecież “uszczęśliwiać” Go na siłę – może jeszcze nie pora i musi po prostu być starszy?
Chociaż na basen chodzą nawet młodsze maluszki i świetnie się bawią – ale każdy przecież jest inny.
🙁 Szkoda 🙁
Cieszyłam się, że mały się hartuje, że ćwiczy fajnie całe ciałko – a tu szykuje się nam kompletna klapa 🙁
Miałyście też takie doświadczenia?

izolka i Filip (25.01.2004)

Edited by izolka on 2004/07/09 20:57.

11 odpowiedzi na pytanie: Płacze w basenie

  1. Re: Płacze w basenie

    napisze ci cos na pociesznie, u nie w grupie był taki chłopiec, który na każdych zajeciach płakał, na początku chodził z tata, wył całe zajecia, było to straszne, dziwiłam sie, dlaczego nie zrezygnuja, ale instruktor izolował małego i mówil, aby sie nie poddawac, potem przychodzili oboje rodzice, jak mały w ryk, to mama z nim wchodziła, ciagle sie tak zmieniali, trwało to chyba z 6 zajec, w koncu jednak z mama mały znosił lepiej basen, do dzis jeszcze czasem płacze, ale juz rzadko, chyba mu cos zostało.

    Dzis juz normalnie uczestniczy w zajeciach, po 6 mies, nie wiem czy jest bardzo zadowolony, zawsze jest raczej taki opanowany i obserwujacy, a niektóre dzieci jak np mój Tymek bardzo sie ciesze.

    Czyli jednak sie udało, wiec może próbuj, a dziecku przejdzie. Od 3 tygodni, mamy nowa dziewczynke, tez płacze co zajecia, a ma ich juz za soba 4, jestem ciekawa, czy i jej przejdzie.

    pozdrawiam

    • Re: Płacze w basenie

      może za zimna woda? na dworze upał – miał za duży kontrast.

      pozdrawiamy


      madzia i

      • Re: Płacze w basenie

        No to mnie pocieszyłaś, bo my też dzisiaj jestesmy po 4-ych zajęciach – na pierwszych było rewelacyjnie, na drugich – płacz od początku do końca, na trzecich w miarę spokojnie, a dziś znów płaczliwie…
        Może też się oswoi?
        Szkoda nam przerwać zajęcia – pan instruktor chwalił dziś Filipka, że pieknie unosi się sam na wodzie – tylko ten płacz…
        Mój synek też chyba nalezy do tych “obserwujacych”. zamisat cieszyć się wodą i pluskać jak inne dzieci – cały czas się tylko rozglada – hopsamy go do góry to on tylko patrzy na inne dzieci i co się dookoła dzieje. Widzę, że taki natłok wrażeń go po prostu przerasta.
        Poza wodą za to jest najgrzeczniejszy – inne dzieci płaczą. chcą jeść, a Filip dalej się przygląda, podbiera ciuszki z sąsiednich przewijaków i cały jest ogólnie zainteresowany tym co dookoła.
        MOże rośnie mi mały mysliciel? 🙂

        izolka i Filip (25.01.2004)

        • Re: Płacze w basenie

          woda była dziś cieplutka, a na dworzu za to lało od rana – więc chyba za niska temp. wody odpada

          izolka i Filip

          • Re: Płacze w basenie

            Mati też sceptycznie podchodzi do faktu pływania Może nie płacze całe zajęcia, ale pod koniec ma taką minę, że mąż wychodzi z nim wcześniej z wody.
            Całe zajęcia daje się moczyć ze stoickim spokojem, trzyma palec w buzi i raczej na tym kończy się jego aktywność. Szymek Bejki na tych samych zajęciach wprost piszczy z uciechy, szaleje, pluska się, wali rączkami w wodę – widać że się cieszy. Ciut mi żal, że Mati taki nieruchawy, mam nadzieję, że kiedyś mu się w wodzie spodoba..

            Kotagus i Mati 28.01.04

            • Re: Płacze w basenie

              Oho – to u nas to samo – palec w buzi – ewentualnie próby zjedzenia pływaczków, a jak mu się wyjmie z ust to płacz.
              Typowy obrazek z naszych zajęć to Filip z paluszkiem w buzi i patrzy się na inne dzieci 🙂
              No – i co tu zrobić z takim zawodnikiem? 🙂
              A na pierwszych zajęciach tak mu się podobało…

              izolka i Filip (25.01.2004)

              • Re: Płacze w basenie

                Pewnie ani głodny, ani niewyspany nie jest, prawda?? Bo to też mógłby byc powód do płaczu.

                U nas na zajęciach intruktorka zawsze namawia tych, których dzieci marudzą i płaczą do wyjścia z basenu, uspokojenia maluszka i powtórnego wejścia. Zazwyczaj to skutkuje. Dziecko przytulone, wchodzi pod prysznic, odzyskuje dobry humor i jest szansa, że po powtórnym wejściu do wody będzie mu się znowu chciało bawić. Bo to chyba jest najważniejsze w zajęciach na basenie. Dla dzieci powinny byc frajdą.

                U nas też jest tak, że w zajęciach uczestniczy tylko jeden rodzic, inni nie stoją na brzegu tylko muszą czekać na zewnątrz. To też uważam za cenne, bo dzięki temu maluchy nie rozpraszają się błyskami flashy i komentarzami z brzegu basenu.

                Poza tym zajęcia trwają “tylko” pół godziny. Myślałam, że to krótko ale widzę nawet po moim entuzjastycznym Szymku, że 30 minut spędzonych w basenie to dla niego absolutny max. Po tym czasie basen go nudzi i zniechęca.
                Poza tym tak jak pisałaś natłok wrażeń to może być za dużo jak dla Filipka.

                Bejka i Szymek 25.01.2004

                • Re: Płacze w basenie

                  ja bylam z mlodym na basenie jak skonczyl 3 miesiace.zawsze sie uspokajal,jezeli po jakims czasie zaczynal plakac dawalma mu cyca,normalnie w wodzie,polecam.Jezeli nie zadziala moze faktycznie lepiej poczekac,nic na sile.

                  Monia i Tymonek (08.08.03)

                  • Re: Płacze w basenie

                    Zapisaliśmy się z Olą na basen, gdy miała 3 miesiące. Już na pierwszych zajęciach była cała spięta i popłakiwała, na następnych też nie była sobą. Po czterech tygodniach skontaktowaliśmy się z naszą fizjoterapeutką, która poradziła przerwanie zajęć. Powiedziała, że w takiej sytuacji basen nie będzie pomagał rozwojowi dziecka, lecz go zaburzał. Teraz Ola ma prawie roczek i zamierzamy ponownie przejść się na basen (tym razem nie na cały kurs, lecz jednorazowo – dla sprawdzenia jej reakcji).
                    ,

                    Ewa,Ola(31.07.03) i Ktoś(14.12)

                    • Jak wyglądaja takie zajęcia?

                      No właśnie, jestem strasznie ciekawa jak to wygląda. Jutro zaczynamy, idziemy pierwszy raz i już nie mogę się doczekać, mam tylko nadzieję, że Oli się spodoba i nie będzie płakała….
                      Może, któraś z Was chodzi na basen do Wodnika w Warszawie?
                      Napiszcie też jak to jest przed i po zajęciach w przebieralni i co sie przydaje
                      Pozdrawiam

                      Kama i Ola (17.04.04)

                      • Re: Płacze w basenie

                        na pierwszych zajecia bylo okropnie, Jas tak ryczal ze musielismy wyjsc, na drugich bylo lepiej, na trzech juz ok, ale po tych pierwszych ryczacych instruktorka powiedziala ze zobaczymy za tydzien dwa co bedzie, jesli mialo byc tak samo zrezygnowalibysmy, nie ma co dziecka uszczesliwiac na sile. Pozniej czasami sie skrzywil ale juz nie bylo takiego dramatu, no i zawsze mialam ze soba smoka w razie czego (ze smokiem tez plywal ;)))

                        Ewa i roczny Jaś

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Płacze w basenie

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general