Plamienia po miesiączce???

Kochane!Próbuję, szukam, ale niewiele mogę znaleźć na ten temat w necie, więc zapytam specjalistki:D
Moje miesiączki trwają ok. 6-7 dni, z tym że 2-3 pierwsze dni dość obficie, później już lekko, ale jeszcze tzw. “żywą krwią”. Zaraz po miesiączce zaczynają się brązowe plamienia, mam wrażenie, jakby dalej trwała miesiączka, bo nie ma żadnej przewrwy. Jednak to chyba niemożliwe, bo czasem trwa to do 15 dc (u mnie owulka ok. 18-20 dc), nawet jak zaczyna się zmieniać śluz na ten bardziej płodny to przez pierwszy dzień, ten zwykle przeźroczysty, rozciąglwy ma zabarwienie beżowe..:( (sorki, za te opisy dosłowne;))Póżniej już wszystko wraca do normy:o
Jutro gin..już kiedyś o tym wspominałam, ale że badanie gin. i usg nie wykazało nieprawidłowości, stwierdził, że widocznie tak mam (jak ja uwielbiam to określenie:mad:)..
W necie same info o plamieniach przed miesiączką..znalazłam jesynie 1 info, że to może być przerost endo lub zaburzenia hormonalne.. No i tu moje obawy..:(
Piszcie, jeśli macie podobne doświadczenia i co o tym sądzicie???

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Plamienia po miesiączce???

  1. Zamieszczone przez mamuska1106
    Niewiem co teraz mam zrobic,jak mam powiedziec to mezowi?

    ;)ale powiedzieć mężowi że co?….że chcesz dziecko czy że jesteś juz w ciąży:D bo nie wiem….o co chodzi?;)

    • Dziewczyny pomóżcie !!! W przedostatnim cyklu miałam robioną cytologię kilka dni po owulacji. Po badaniu zaczęłam delikatnie krwawić nawet lekarz na próbce miał krew. W kolejne dni aż do miesiączki tez delikatnie krwawiłam. Obecnie jestem po monitoringu kolejnego cyklu. Po badaniach usg nic wielkiego się nie działo. Dziś jest to mój 18 dc ( owulacja dokonana, endometrium II faza, ciałko żółte jest) i boli mnie podbrzusze. Jak byłam w ubikacji to zobaczyłam smugę krwi. Czy to może być oznaka niedomogi ciałka żółtego? Przyznam się, że byłam zadowolona z mojego monitoringu,bo wyszło wszystko ok. Teraz trwa właśnie obserwacja fazy lutealnej czy nie będzie za krótka. Co może oznaczać takie krwawienie po owulacji (owulacja była 14/15 dc)?

      • Zamieszczone przez marita77
        Dziewczyny pomóżcie !!! W przedostatnim cyklu miałam robioną cytologię kilka dni po owulacji. Po badaniu zaczęłam delikatnie krwawić nawet lekarz na próbce miał krew. W kolejne dni aż do miesiączki tez delikatnie krwawiłam. Obecnie jestem po monitoringu kolejnego cyklu. Po badaniach usg nic wielkiego się nie działo. Dziś jest to mój 18 dc ( owulacja dokonana, endometrium II faza, ciałko żółte jest) i boli mnie podbrzusze. Jak byłam w ubikacji to zobaczyłam smugę krwi. Czy to może być oznaka niedomogi ciałka żółtego? Przyznam się, że byłam zadowolona z mojego monitoringu,bo wyszło wszystko ok. Teraz trwa właśnie obserwacja fazy lutealnej czy nie będzie za krótka. Co może oznaczać takie krwawienie po owulacji (owulacja była 14/15 dc)?

        Marita może tym wziernikiem gin naruszył Ci śluzówkę????Sama nie wiem cholera..No bo po owu to tylko plamienie implantacyjne, ale 4 dni po, to chyba za wcześnie..A nie masz czasami nadżerki???

        • Aha..jeszcze jedno..ja mam podejrzenie niedomogi, ale u mmnie to po @ są plamienia, a raczej ten śluz, co zwykle jest biały (niepłodny, pomiesiączkowy), zabarwiony jest na brązowo, a tu piszesz o żywej krwi (czerwonej)?Może zadzwoń do gina???

          • Gotka mam boleści podbrzusza i jak idę do wc to mam smużki krwi!!! Między 14/15 dniem miałam owulację.Dziś 18 dc. Nie pytałam się gina o te krwawienia. Narazie mam zaobserwować moją drugą fazę cyklu chodzi o to, żeby od owulacji do momentu @ minęło co najmniej 12 dni.Wtedy ten cykl będzie prawidłowy. Ale słyszałam, że jest nieciekawie jak kobiety krwawią od owulacji. Tylko o jaką ilość krwi tu chodzi !!!!!!!!!!!!! Ja mam smużki i boleści lewego jajnika ( na tym jajniku miałam pęcherzyk wielkości 23)

            • Dziewczyny wariuję !!!!!! Mam fisia !!!!!!!!!!!!! Odbija mi !!!!! Brzuch nadal boli. W ubikacji na papierze znów smużki krwi. Po kilku godzinach zauważyłam brązowawy śluz a po nastepnych kilku godz.malutkie drobinki skrzepków jak łepek od szpilki i żywa smużka krwi. @ ma przyjść 23-25.10. Wszystko wskazuje na to,że ma przyjść okres ( piersi bolą, mam bóle podbrzusza i bóle krzyzowe- to moje oznaki nadchodzacej @). I takie dziwne wrażenie,że zaraz dostanę okres tak dziwnie mokro. jak sprawdzam w ubikacji to sluz z krwią. Oj chyba moja II faza cyklu nie wyjdzie książkowa (powyzej 12 dni) bo idzie okres !!!!!!!!!!!!!! Przepraszam ale ja nprawde wariuje !!!!!!!!!!!!!!!

              • Marita ja nie pmogę. U mnie nigdy nie ma żadnych plamień. Jak zaczyna się okres, to pierwszy dzień mam lekkie krwawienie, potem 2-3 dni mocne, a potem znów 1 dzień lekkiego a ostatni dzień to już resztówki. Nigdy mi się nie zdarzyło plamic kilka dni wcześniej czy później.

                • Zamieszczone przez marita77
                  Dziewczyny wariuję !!!!!! Mam fisia !!!!!!!!!!!!! Odbija mi !!!!! Brzuch nadal boli. W ubikacji na papierze znów smużki krwi. Po kilku godzinach zauważyłam brązowawy śluz a po nastepnych kilku godz.malutkie drobinki skrzepków jak łepek od szpilki i żywa smużka krwi. @ ma przyjść 23-25.10. Wszystko wskazuje na to,że ma przyjść okres ( piersi bolą, mam bóle podbrzusza i bóle krzyzowe- to moje oznaki nadchodzacej @). I takie dziwne wrażenie,że zaraz dostanę okres tak dziwnie mokro. jak sprawdzam w ubikacji to sluz z krwią. Oj chyba moja II faza cyklu nie wyjdzie książkowa (powyzej 12 dni) bo idzie okres !!!!!!!!!!!!!! Przepraszam ale ja nprawde wariuje !!!!!!!!!!!!!!!

                  Marita, może idź do lekarza.. Na okres chyba troszkę za wcześnie???
                  Ja stawiam na zagnieżdżanie sie maluszka..tak bym chciała, żeby Ci się udało..:)

                  • Plamienia po miesiączce

                    Zamieszczone przez gotka
                    Kochane!Próbuję, szukam, ale niewiele mogę znaleźć na ten temat w necie, więc zapytam specjalistki:D
                    Moje miesiączki trwają ok. 6-7 dni, z tym że 2-3 pierwsze dni dość obficie, później już lekko, ale jeszcze tzw. “żywą krwią”. Zaraz po miesiączce zaczynają się brązowe plamienia, mam wrażenie, jakby dalej trwała miesiączka, bo nie ma żadnej przewrwy. Jednak to chyba niemożliwe, bo czasem trwa to do 15 dc (u mnie owulka ok. 18-20 dc), nawet jak zaczyna się zmieniać śluz na ten bardziej płodny to przez pierwszy dzień, ten zwykle przeźroczysty, rozciąglwy ma zabarwienie beżowe..:( (sorki, za te opisy dosłowne;))Póżniej już wszystko wraca do normy:o
                    Jutro gin..już kiedyś o tym wspominałam, ale że badanie gin. i usg nie wykazało nieprawidłowości, stwierdził, że widocznie tak mam (jak ja uwielbiam to określenie:mad:)..
                    W necie same info o plamieniach przed miesiączką..znalazłam jesynie 1 info, że to może być przerost endo lub zaburzenia hormonalne.. No i tu moje obawy..:(
                    Piszcie, jeśli macie podobne doświadczenia i co o tym sądzicie???

                    Jestem tutaj po raz pierwszy na tym forum. Nikomu tego nie życzę,ale cieszę się,że wreszcie znalazłam kogoś,kto ma podobny problem jak ja.
                    Ja mam takie plamienia od kilu lat. Nikt nie umie mi powiedzieć skąd one są.
                    Przeszłam już szereg badań w tym kierunku: usg, miałam badany poziom hormonów płciowych, tsh.Kolejni lekarze przepisywali mi różne tabletki anty i nic!!!Brałam też same estrogeny i było jeszcze gorzej!!!Po tych wszystkich tabletkach czułam się fatalnie!
                    Każdy lekarz wymyśla coś innego: przerost endo, mięśniaki, zaburzenia hormonów, niedoczynność tarczycy, ostatnio lekarka stwierdziła że może mam zaburzenia krzepliwości krwi.Wszystko zostało wykluczone.
                    Rok temu w badaniu tsh wyszło,że mam początki nadczynności tarczycy, biorę leki od roku i już wszystko jest ok.Jednak plamienia takie mogą być przy niedoczynności, a nie jak ja mam początki nadczynności. Teraz tsh mam ok, a plamienia jak były tak są nadal.

                    Dodam,że jestem mamą trójki dzieci i wszystko zaczęło się po ostatniej ciąży.
                    Plamiania mam dokładnie takie same i w takim samym czasie jak gotka. Po owulacji wszystko wraca do normy i plamień nie ma aż do nastepnego razu.

                    Już sama nie wiem co mam robić.
                    Niby nauczyłam się z tym żyć,ale jest to dla mnie uciążliwe…
                    Zauważyłam jeszcze,że podczas tych plamień jestem jakaś ospała,brak mi energii,nic mi się nie chce,często boli mnie głowa,ciągle mogłabym spać itd.

                    Może ktoś mógłby poradzić mi co to może być????
                    Czy mogą występować jakieś zaburzenia hormonalne gdy wyniki krwi tego nie wykazują???

                    • Zamieszczone przez Lilkasz
                      Jestem tutaj po raz pierwszy na tym forum. Nikomu tego nie życzę,ale cieszę się,że wreszcie znalazłam kogoś,kto ma podobny problem jak ja.
                      Ja mam takie plamienia od kilu lat. Nikt nie umie mi powiedzieć skąd one są.
                      Przeszłam już szereg badań w tym kierunku: usg, miałam badany poziom hormonów płciowych, tsh.Kolejni lekarze przepisywali mi różne tabletki anty i nic!!!Brałam też same estrogeny i było jeszcze gorzej!!!Po tych wszystkich tabletkach czułam się fatalnie!
                      Każdy lekarz wymyśla coś innego: przerost endo, mięśniaki, zaburzenia hormonów, niedoczynność tarczycy, ostatnio lekarka stwierdziła że może mam zaburzenia krzepliwości krwi.Wszystko zostało wykluczone.
                      Rok temu w badaniu tsh wyszło,że mam początki nadczynności tarczycy, biorę leki od roku i już wszystko jest ok.Jednak plamienia takie mogą być przy niedoczynności, a nie jak ja mam początki nadczynności. Teraz tsh mam ok, a plamienia jak były tak są nadal.

                      Dodam,że jestem mamą trójki dzieci i wszystko zaczęło się po ostatniej ciąży.
                      Plamiania mam dokładnie takie same i w takim samym czasie jak gotka. Po owulacji wszystko wraca do normy i plamień nie ma aż do nastepnego razu.

                      Już sama nie wiem co mam robić.
                      Niby nauczyłam się z tym żyć,ale jest to dla mnie uciążliwe…
                      Zauważyłam jeszcze,że podczas tych plamień jestem jakaś ospała,brak mi energii,nic mi się nie chce,często boli mnie głowa,ciągle mogłabym spać itd.

                      Może ktoś mógłby poradzić mi co to może być????
                      Czy mogą występować jakieś zaburzenia hormonalne gdy wyniki krwi tego nie wykazują???

                      Witaj Lilkasz!Nie powiem.. zasmucił mnie Twój post..:(Czy to znaczy, że nic nie da się zrobić..???Szukałam w necie, ale tu tylko o plamieniach przed @, o tych po może ze 2 info..(jeśli przejrzałaś cały wątek to wcześniej, gdzieś tam, link podrzuciłam)..ja staram się o dziecko..ciekawe jakie to ma znaczenie w kontekście moich staranek..gin coś mówił, że może to być niewydolność ciałka żółtego.. Ale ona występuje, z tego co wiem, przy wysokiej prolaktynie.. A moja świeżusio badana jest w normie:)
                      A jakie miałaś wyniki TSH, że stwierdzono początki nadczynności?To osłabienie to z tego, co się orientuję, to właśnie chora tarczyca..moja ciotka ma nadczynność i wiecznie zaspana chodzi..więc ta senność niekoniecznie ma związek z plamieniami..
                      Cholera sama już nie wiem, gdzie szukać jakiejś zaczepki, boję się, że przez to mogę mieć problemy z zajściem w ciążę..:(

                      • Zamieszczone przez gotka
                        Witaj Lilkasz!Nie powiem.. zasmucił mnie Twój post..:(Czy to znaczy, że nic nie da się zrobić..???Szukałam w necie, ale tu tylko o plamieniach przed @, o tych po może ze 2 info..(jeśli przejrzałaś cały wątek to wcześniej, gdzieś tam, link podrzuciłam)..ja staram się o dziecko..ciekawe jakie to ma znaczenie w kontekście moich staranek..gin coś mówił, że może to być niewydolność ciałka żółtego.. Ale ona występuje, z tego co wiem, przy wysokiej prolaktynie.. A moja świeżusio badana jest w normie:)
                        A jakie miałaś wyniki TSH, że stwierdzono początki nadczynności?To osłabienie to z tego, co się orientuję, to właśnie chora tarczyca..moja ciotka ma nadczynność i wiecznie zaspana chodzi..więc ta senność niekoniecznie ma związek z plamieniami..
                        Cholera sama już nie wiem, gdzie szukać jakiejś zaczepki, boję się, że przez to mogę mieć problemy z zajściem w ciążę..:(

                        Witaj gotka!
                        Ja też szukałam w necie informacji na temat plamień po @, ale tylko znalazłam o plamieniach przed @
                        Tę stronkę, do której podałaś linka przeczytałam.
                        Jeśli masz dobre wyniki hormonów płciowych to myślę,że nie powinno być problemów z zajściem w ciążę.
                        Ja mam @ co do dnia i owulację też (czuję wówczas taki lekki ból w boku)
                        Jeśli chodzi o tsh to miałam bardzo niziutkie bo 0,02. Podejrzewano u mnie nadczynność, ale badanie tsh wykazało subkliniczną nadczynność.
                        Hormony tarczycy miałam naszczęście jeszcze w normie, bo w typowej nadczynności ma się ich za dużo.
                        Ginekolog mówił,że takie plamienia mogą być przy niedoczynności, więc u mnie to wykluczone.
                        Sama nie wiem co robić….
                        A może powinnam jeszcze raz zrobić badanie na poziom wszystkich hormonów płciowych???
                        Gdzieś czytałam,że podobno trzeba byłoby zrobić je kilka razy w jednym cyklu żeby stwierdzić czy są jakieś nieprawidłowości.Ja miałam robione raz, chyba jakoś w 10 dc.
                        Tylko, że one są dość kosztowne,ja miałam robione raz i płaciłam jakieś 150 zł.
                        Już sama nie wiem, może warto jeszcze raz zaryzykować i sprawdzić….

                        Orientujesz się może w jakim dc najlepiej je zrobić i najlepiej na jaki hormon???

                        O tej niedomodze ciałka żółtego też słyszałam, ale czytałam że takie plamienia są przed @
                        Myślę,że na pewno jest jakiś sposób, żeby zdiagnozować co tak naprawdę nam dolega, tylko trzeba trafić na dobrego lekarza, a takich u nas niestety coraz mniej 🙁

                        • Dziewczyny nie wiem czy to o to chodzi, ale czytałam, że plamienia mogą występowac podczas owulacji, ale nie pamiętam dlaczego… (w każdym razie to nic złego) jak znajdę to wkleję.

                          • Zamieszczone przez olusia26
                            Dziewczyny nie wiem czy to o to chodzi, ale czytałam, że plamienia mogą występowac podczas owulacji, ale nie pamiętam dlaczego… (w każdym razie to nic złego) jak znajdę to wkleję.

                            Olusia Skarbie..to nie chodzi o te plamienia owulacyjne, które się czasem zdarzają.. Niestety..tamte chociaż mówią o owu, a te są nadal dla mnie zagadką..:( 🙁 🙁

                            • Zamieszczone przez Lilkasz

                              Ginekolog mówił,że takie plamienia mogą być przy niedoczynności, więc u mnie to wykluczone.
                              Sama nie wiem co robić….
                              A może powinnam jeszcze raz zrobić badanie na poziom wszystkich hormonów płciowych???
                              Gdzieś czytałam,że podobno trzeba byłoby zrobić je kilka razy w jednym cyklu żeby stwierdzić czy są jakieś nieprawidłowości.Ja miałam robione raz, chyba jakoś w 10 dc.
                              Tylko, że one są dość kosztowne,ja miałam robione raz i płaciłam jakieś 150 zł.
                              Już sama nie wiem, może warto jeszcze raz zaryzykować i sprawdzić….

                              Orientujesz się może w jakim dc najlepiej je zrobić i najlepiej na jaki hormon???

                              O tej niedomodze ciałka żółtego też słyszałam, ale czytałam że takie plamienia są przed @
                              Myślę,że na pewno jest jakiś sposób, żeby zdiagnozować co tak naprawdę nam dolega, tylko trzeba trafić na dobrego lekarza, a takich u nas niestety coraz mniej 🙁

                              Witaj Kochana!!!!:)
                              Odnośnie badania hormonów..wszystko znajdziesz m.in. w Vademecum starających na naszym forum..polecam:)
                              U mnie owu jest, cytologia oki, żadnych nieprawidłowości w budowie jajników, macicy nie ma, @ w miarę regularne..boję się jednak, że te plamienia mogą stanowić jakąś przeszkodę w naszych starankach..:(Bo może nawet dochodzi do zapłodnienia, ale np. dzidzia nie może się zagnieździć w macicy, jeśli jest za mało progesteronu..jutro mam wizytę u gina..waham się czy pójść, bo to wydatek 120 zł, a jak mam usłyszeć znowu..wszystko ok..proszę się starać i nie myśleć..to sama nie wiem, czy to ma sens.. A lekarz bardzo dobry, polecany przez wiele osób..może rzeczywiście się doszukuje czegoś, czego wcale nie ma..
                              Aha..moje TSH też w normie.. Ale wszystkich hormonów nie miałam badanych..to prawda.. koszt wyznaczenia całej ich gamy..to niezły wydatek.. Ale cóż..jak trzeba..
                              Może powtórz jednak badania, choć już sama nie wiem..
                              Buziaki:)

                              • Hej gotka!
                                Co tam u Ciebie? co powiedział lekarz na ostatniej wizycie?
                                Ja chyba wybiorę się prywatnie jeszcze do jakiegoś innego lekarza ginekologa.
                                Muszę się popytać czy ktoś zna jakiegoś godnego polecenia.

                                A Ty z jakiego jesteś miasta, jeśli można wiedzieć???
                                Pozdrawiam.

                                • Zamieszczone przez Lilkasz
                                  Hej gotka!
                                  Co tam u Ciebie? co powiedział lekarz na ostatniej wizycie?
                                  Ja chyba wybiorę się prywatnie jeszcze do jakiegoś innego lekarza ginekologa.
                                  Muszę się popytać czy ktoś zna jakiegoś godnego polecenia.

                                  A Ty z jakiego jesteś miasta, jeśli można wiedzieć???
                                  Pozdrawiam.

                                  Lilkasz..:) nie byłam u gina, nie polazłam ostatnio.. Nawet nie wiem zbytnio czemu, chyba się trochę bałam..
                                  Daj znaka, jak się umówisz ze swoim ginem, chętnie poczytam, co Tobie poradził w związku z tymi plamieniami..

                                  • Witaj gotka!
                                    ja jeszcze też nie byłam u lekarza,bo zastanawiam się
                                    czy wogóle warto 🙁
                                    pewnie mi powie to samo co inni i zapisze jakieś hormony, a tych nie chciałabym w ciemno brać 🙁
                                    chyba, że znajdę naprawdę dobrego lekarza to wybiorę się. Póki co nie znam takiego w mojej okolicy 🙁

                                    Mam pytanie co sądzisz na temat homeopatii, ale takiej klasycznej, a nie takiej wieloskładnikowej jednej dla każdego???

                                    Mi już kilka razy udało się wyleczyć lekami homeopatycznymi różne dolegliwości. Tydzień temu moja córcia miała anginę ropną i wyleczyłam ją już po kilku dniach lekami homeo, a normalnie dostałaby na to antybiotyk.
                                    Ja wyleczyłam też kiedyś zapalenie pęcherza moczowego.

                                    Może warto pójść w tym kierunku.
                                    Czytałam taką specjalną księgę dolegliwości i leków homeo.
                                    Wyobraź sobie,że znalazłam tam lek na przedłużone krwawienia miesiączkowe po których może być brązowy wyciek lub plamienia nawet do następnej miesiączki.U mnie nie jest tak źle bo ja mam te plamienia na szczęście tylko do połowy cyklu.
                                    Tak sobie myślę,że może warto byłoby spróbować tego leku.
                                    Leki homeo nie szkodzą i nie mają skutków ubocznych, a pomóc mogą jeśli się go odpowiednio dobierze.

                                    Co o tym sądzisz????

                                    Pozdrawiam serdecznie!!!

                                    • Zamieszczone przez Lilkasz
                                      Witaj gotka!
                                      ja jeszcze też nie byłam u lekarza,bo zastanawiam się
                                      czy wogóle warto 🙁
                                      pewnie mi powie to samo co inni i zapisze jakieś hormony, a tych nie chciałabym w ciemno brać 🙁
                                      chyba, że znajdę naprawdę dobrego lekarza to wybiorę się. Póki co nie znam takiego w mojej okolicy 🙁

                                      Mam pytanie co sądzisz na temat homeopatii, ale takiej klasycznej, a nie takiej wieloskładnikowej jednej dla każdego???

                                      Mi już kilka razy udało się wyleczyć lekami homeopatycznymi różne dolegliwości. Tydzień temu moja córcia miała anginę ropną i wyleczyłam ją już po kilku dniach lekami homeo, a normalnie dostałaby na to antybiotyk.
                                      Ja wyleczyłam też kiedyś zapalenie pęcherza moczowego.

                                      Może warto pójść w tym kierunku.
                                      Czytałam taką specjalną księgę dolegliwości i leków homeo.
                                      Wyobraź sobie,że znalazłam tam lek na przedłużone krwawienia miesiączkowe po których może być brązowy wyciek lub plamienia nawet do następnej miesiączki.U mnie nie jest tak źle bo ja mam te plamienia na szczęście tylko do połowy cyklu.
                                      Tak sobie myślę,że może warto byłoby spróbować tego leku.
                                      Leki homeo nie szkodzą i nie mają skutków ubocznych, a pomóc mogą jeśli się go odpowiednio dobierze.

                                      Co o tym sądzisz????

                                      Pozdrawiam serdecznie!!!

                                      Witaj Lilkasz!!!
                                      Kochana..u mnie wydaje się być dobrze..udało mi się począć dzidziulka, więc chyba to nie jest niedomoga..póki co, wspomniałam teraz przy pierwszej wizycie u ginka (pierwsze USG), że miewałam te plamienia prawie do połowy cyklu..i dał mi profilaktycznie luteinę..do tego niestety dzidziuś nisko usadowił się w macicy, więc mam baaardzo o siebie dbać, dużo leżeć, żeby wszystko dobrze się skończyło..martwię się strasznie, ale muszę być dzielna..dla Maleństwa..:)

                                      Co do homeopatyków..cholercia.. Nic Ci nie powiem, nigdy nie zażywałam.. Ale może rzeczywiście warto spróbować..ja teraz na pewno nie będę przyjmowała, ale po porodzie..jeśli problem wróci..Radzę Ci jednak, jeśli się zdecydujesz, skonsultuj to z ginem..wiesz, nigdy nie wiadomo..

                                      Buziaki i powodzonka w zażegnaniu plamień..może kolejna ciąża;):)Odzywaj się czasem, jak to wygląda u Ciebie..:)

                                      • Hej gotka!
                                        Bardzo się cieszę,że jesteś w ciąży!
                                        To naprawdę super wiadomość!Gratuluję!

                                        Ja też tak myślę,że to nie jest jakaś tam niedomoga ciałka żółtego tylko pewnie coś innego.Ale cieszę się,że nie jest to coś poważnego, bo skoro udało ci się zajść w ciążę, to na pewno nie są to jakieś poważne zaburzenia hormonalne.
                                        Może ciąża pomoże na te plamienia.
                                        Słyszałam,że na niektóre dolegliwości najlepsza jest ciąża 🙂
                                        U mnie to jednak odpada. Mam już 3 wspaniałych dzieci i nie planujemy z mężem kolejnej ciąży. Muszę więc szukać innych sposobów pozbycia się tych plamień.
                                        Chyba zacznę szukać w tej homeopatii, bo chemii to ja już mam dosyć!

                                        Będę odzywać się od czasu do czasu i informować co u mnie.
                                        Mam nadzieję,że TY również będziesz dawać znać z kolejnych tygodni ciąży 🙂
                                        Jakbyś coś chciała wiedzieć to pisz, chętnie odpowiem na twoje pytania dotyczące ciąży. Byłam 3 razy w ciąży, więc dużo wiem na ten temat 🙂

                                        Dbaj o siebie i trzymaj się cieplutko 🙂
                                        Aaaa i jakbyś coś słyszała o tych nieszczęsnych plamieniach to też napisz.

                                        Pozdrawiam serdecznie!
                                        🙂

                                        • Zamieszczone przez Lilkasz
                                          Hej gotka!
                                          Bardzo się cieszę,że jesteś w ciąży!
                                          To naprawdę super wiadomość!Gratuluję!

                                          Ja też tak myślę,że to nie jest jakaś tam niedomoga ciałka żółtego tylko pewnie coś innego.Ale cieszę się,że nie jest to coś poważnego, bo skoro udało ci się zajść w ciążę, to na pewno nie są to jakieś poważne zaburzenia hormonalne.
                                          Może ciąża pomoże na te plamienia.
                                          Słyszałam,że na niektóre dolegliwości najlepsza jest ciąża 🙂
                                          U mnie to jednak odpada. Mam już 3 wspaniałych dzieci i nie planujemy z mężem kolejnej ciąży. Muszę więc szukać innych sposobów pozbycia się tych plamień.
                                          Chyba zacznę szukać w tej homeopatii, bo chemii to ja już mam dosyć!

                                          Będę odzywać się od czasu do czasu i informować co u mnie.
                                          Mam nadzieję,że TY również będziesz dawać znać z kolejnych tygodni ciąży 🙂
                                          Jakbyś coś chciała wiedzieć to pisz, chętnie odpowiem na twoje pytania dotyczące ciąży. Byłam 3 razy w ciąży, więc dużo wiem na ten temat 🙂

                                          Dbaj o siebie i trzymaj się cieplutko 🙂
                                          Aaaa i jakbyś coś słyszała o tych nieszczęsnych plamieniach to też napisz.

                                          Pozdrawiam serdecznie!
                                          🙂

                                          Hej Kochana!!!Fajnie, że się odezwałaś..dzięki za wszystkie miłe słowa..:)
                                          Pisz na bieżąco, co u Ciebie, czy spróbowałaś tych homeopatyków i jak te twoje nieszczęsne plamienia..o mnie duuuużo więcej na oczekujących Lipcóweczkach..tam zapraszam..do podczytywania..mile widziane rady:)..teraz dużo małych i większych niepokojów w nas siedzi.. Ale byle do przodu..
                                          W taki razie jesteśmy w kontakcie..ściskam ciepło..do napisanka:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Plamienia po miesiączce???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general