Kobietki… Bylam dzis u mojego ginekologa. Musze powiedziec, ze nie bylo latwo sie dostac. Czekalam na wizyte ok trzech tygodni, ale sie doczekalam… Zrobil mi usg dopochwowo (zawsze to robi) i stwierdzil, ze jest wszystko dobrze. Zobaczyl moje badania hormonow i stwierdzil, ze nie mam ani hiperprolaktynemii, ani policystycznych jajnikow, ze taka juz moja uroda z tymi dlugimi cyklami (ok 40 dni). Moim problemem jest to, ze moj maz przebywa obecnie za granica i bedzie dopiero na poczatku kwietnia, po czym znow wyjezdza 20 kwietnia. Problem polega na tym, zeby to wlasnie byl ten wymarzony cykl… kolejnym problemem jest to, ze w lipcu dolaczam juz do meza (Anglia), ale tam jest sie trudno dostac do dobrego specjlisty, a w dodatku sa to niewyobrazalnie duze pieniadze. Plan jest taki: od jutra musze brac Diane, a potem dostane clo i do dziela… Kwiecien nalezy do nas… Blagam trzymajcie kciuki zeby sie udalo… A ja trzymam za Was… Sciska mocno…
Becius
2 odpowiedzi na pytanie: plan mojego gina…
Re: plan mojego gina…
na pewno się uda, musisz być dobrej myśli 🙂
pozdrawiam cieplutko
mk
2 cykl starań
Re: plan mojego gina…
Becius będzie dobrze tylko musisz myśleć pozytywnie :))
Wiara czyni cuda
Pozdrawiam i powodzenia :))
23 cykl starań [Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: plan mojego gina…