PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

ZA DWA MIESIĘCE MAM TERMIN PORODU. ZASTANAWIAM SIĘ NAD ZNIECZULENIEM ZEWNĄTRZOPONOWYM. WE WSZYSTKICH CZASOPISMACH JEST ZARÓWNO TYLE SAMOZWOLENNIKÓW JAK I PRZECIWNIKÓW. I SAMA NIE WIEM. MÓJ LEKARZ MÓWI ŻE POLECA JE SWOIM PACJENTKOM, BO TO ŚWIETNA RZECZ WYMYŚLONA DLA KOBIET, BY RODZIŁY BEZ BÓLU. JAK KOBIETA CZUJE SIĘ W TRAKCIE TEGO ZNIECZULENIA I ZARAZ PO NIM? CZY W JEGO TRAKCIE MOŻNA CHODZIĆ? CZY TO BOLI? I CZY TO RZECZYWIŚCIE JEST TAKI PEŁEN KOMFORT? PROSZĘ O OPINIE. POZDRAWIAM.

Lawinia i Nikoś (09.10.2003)

13 odpowiedzi na pytanie: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

  1. Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

    Ja ze zzo jestem bardzo zadowolona, po 10 min (max0 przestałąm czuć ból, czułam tylko kiedy mam skurcz, poza tym pełny relaks… Zzo przyspieszyło mi akcję, bo przez 9 godz z 2 cm zrobiło się 5 a potem przez 2 kolejne 5. Akurat skończył działac pierwsza dawka gdy zaczęły się bóle parte i po 10 min Ola zawitała na świat 🙂
    Jedyną “niedogodnością” jest to, że teraz czasem w miejscu wkłucia odczuwam lekki ból pleców, tylko przy większym zmęczeniu, poza tym nic.

    Asia i Ola (pół roczku!)

    • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

      My jeszcze nie wiemy jak to jest, ale na tym forum było parę wypowiedzi na ten teamt. Niektóre kobiety czują się jak po jakimś głupim jasiu…oczywiście nie bolało. Ogólnie wszystkie były zadowolone. Raczej takie znieczulenie sobie weźmiemy 🙂

      • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

        przeczytaj sobie odpowiedzi na moj post (na kiedy dziecko juz jest):
        dolegliwosci po znieczuleniu
        Autor anet ()
        Data 2003/06/05 20:27

        Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)

        • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

          Z wlasnego doswiadczenia Ci powiem ze to znieczulenie to rewelacja! Oczywiscie zdania sa podzielone, bo reakcje na to znieczulenie sa rozne. Zdarzaja sie komplikacje w trakcie i problemy po. Statystycznie te komplikacje nie sa czeste ale tez nie sposob ich przewidziec. U mnie sie odbylo bez jakichkolwiek skutkow ubocznych. Z jednej strony jest to zasluga doswiadczonego anastezjologa, a z drugiej – moj organizm znosi leki bez problemu.

          Znieczulenie podaje sie kiedy rozwarcie jest na 4-5 cm. U mnie zadzialalo w przeciagu minut. Od pasa w dol nie czulam nic (jak dotykalam swojego tylka to wydawalo mi sie ze dotykam czyjegos tylka ), ale bylam w stanie ruszac palcami u nog i troche podniesc nogi, ale niektore kobiety w ogole traca wladze nad konczynami. Oczywiscie jest sie przyklutym do lozka. Najgorsza czescia jest jego podanie, chociaz anastezjolog robi to przy lokalnym znieczuleniu. Polega to na tym ze w kregoslup wciska ci malutka rureczke przez ktora podawany jest lek. Czasem znieczulenie to prowadzi do spowolnienia akcji porodowej, a czasem wrecz przeciwnie. U mnie dzieki znieczuleniu rozwarcie zaczelo postepowac w szalonym tempie i po pol godzinie bylam juz rozwarta na 8 cm!! Nastepnym mankamentem znieczulenia jest to, ze przy parciu nie czuje sie skurczow partych, i na podstawie czytania z monitora mowia ci kiedy przec. Szczegolnie jesli jest to pierwszy porod potrzeba troche czasu zeby sie przec nauczyc. Mnie to zabralo okolo godziny. Ale jak juz odkrylam jak to robic, Sophie wyskoczyla w przeciagu 5 minut!! Po porodzie jeszcze przez kilka dni mozesz czuc lekki bezwlad w konczynach. Chociaz nastepnego dnia moje uda wydawaly sie jak nie moje, na nogach stanelami moglam chodzic juz kilka godzin po porodzie.

          Sumujac, dzieki znieczuleniu porod byl dla mnie wspanialym przezyciem i bardzo je polecam.

          • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

            uwaga nie nalezy mylic ZZO ze znieczuleniem podawanym dozylnie badz domiesniowo co faktycznie nie jest znieczuleniem a lekiem narkotycznym, ktory dzialala jak glupi jasio. ZZO nie ma z tym nic wspolnego. ja ZZO polecam

            • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

              Ja też bardzo polecam zzo. Po znieczuleniu czułam się normalnie, tzn. nie czułam żadnego niedowładu nóg mogłam chodzić tylko nogi miałam trochę miękkie, jak na przykład po dużym wysiłku. Bólu nie czujesz ŻADNEGO. nastepnego dnia bołało mnie trochę miejsce na plecach po cewniku to wszystko. Znieczulenie ponoć przyspiesza pierwszą fazę, a opóźnia drugą. U mnie po znieczuleniu siadły skurcze tzn. zrobiły się małe i razdkie, ale dostałam kropłówkę z oksytocyną i natychmiast zrobiły się takie jak przed tem. Co do skurczów partych to rzeczywiście nie czujesz ale tylko na początku, bo potem jak dzidzia była już naprawdę nisko ( położna kazała mi poczekać z parciem aż dziecko samo zejdzie maksymalnie w dół bo z parciem mi na początku nie szło ) to czułam wcale nieźle skurcze, choć raczej nie było to w kategoraich bólu choć nieprzyjemne.
              Pozdrawiam
              kasia

              • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                ja kiedzy szlam rodzic mowilam tak:”jak bol bedzie nie do wytrzymania to poprosze zo, a jak da sie wytrzymac to nie wesme”
                jestem z wyksztalcenia bilogiem i ze spokojem podchodzilam do znieczulenia teoretycznie jest ono bezpiecznie!
                a w praktyce – w praktyce niebezpiecznie moze byc wszystko…
                rodzic zaczelam w sobote 17maja03 ok 14-niby choc nic nie czulam, ale skurcze dosc regularne rejestrowaly sie, do godz 21 chdzilam po korytarzy rozmawialam smialam sie zartowalam-czylam jedynie taki stan jaki ma u mnie miejsce przed menstruacja, lekkie pobolewanie w podbrzuszu,ale..
                po 21 zaczela sie jazda,skurcze b.sie nasielaly, azok 22-osiagnely apageum, mialam wrazenie ze skurcz-jednoczesnie bol,jest ciagly!bez przerw na oddech!wilam sie, wisialam na Radziu (maz),wylam itp,wolalam o zzo!!!
                mialam torszke pecha, bo w tym czasie anestezjolog byl na sali operacyjnej,gdzie trwala cesarka u dziewczyny z ktora wczesniej rozmawialam.czekalam wiec ok 30min na zzo, w koncu przyszedl anestezjolag prosil o polozenie sie na lewym boku i nie ruszanie sie, co przy rozwarciu 4cm i wielkim ciaglym bolu jest awykonalne.
                ugryzlam sie w jezyk i staralam sie nie drgnac powiedzialam kiedy jest miedzy skurczami i wtedy zrobil co do niego nalezy.
                NIC nie bolalo wklucie igielki, bo bol porodowy jest zbyt silny zeby czuc cokolwiek innego.
                potem kazal mi si polozyc na plecach po kilku min poczulam ulge bol byl do zniesienia, zaczelam wspolpracowac z polozna, od paca w dol poczulam przyjemne rozluznienie, bol byl ale kontrolowany.
                po 24 bylo pelne rozwarcie w niedziele o 1:06 urodzilam zosie 3810,55cm, a ja jestem drobnej budowy waze z reguly 49kg a w biodrach mam 89 cm-wiele osob mowilo ze pewnie zrobia mi cesarke- nie wolno w takie bzdury wierzyc.
                ja jestmszczesliwa, porod wspominam dobrze, jedynie naciecie krocza bylo nieprzyjemne – co prawda bolu nie czulam, ale cieplo i ta ilosc krwi (a stracilam 450 ml-to duzo)
                kiedy lekarz mnie zszywal to rozmawialam z nim nic nie bolalo, tylko swiadomosc tego co robi byla okropna…(anestezjolog dostrzykiwal srodka znieczulajacego w kulminacyjnych punktach ciecie krocza zszywanie) mam to na filmie,a caly osprzet czyli igielke, przewod i taki medalik zdjeto mi dopiero nastepnego dnie-tez nit to nie bolalo, a medalik dosalam ku pamieci:) ja polecam zzo poczulam dzieki niemu ze to ja kontroluje porod a nie natura. co do chodenie-mozna chodzic choc nogi sa slabe,skad wiem? bo serie parc wykonalam na kucaco a z lozka zlazilam o wlasnych silach i kucalam tez sama, na samo wyjscie zosi tez wgramolilam sie na loze, wieksze slabosc nog przyszla juz po urodzeniu,ale sadze ze doszlo do znieczulenia, rozprezenie po wysilku, no i zmeczenie, porod to kawal ciezkiej roboty nawet ze znieczuleniem zo
                decyzje podejmiesz sama
                pzdr
                jola i zosia 18maj03

                • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                  A na mnie zieczulenie w ogóle nie podziałało, nie wiem, może to wina anestezjologa. A jak to wyglada? Mi kazano położyć sie na bolu, podkurczyć kolana i nie ruszać się. Na początku czułam tylko lekkie ukłucie w momencie kiedy anestezjolog robil mi znieczulenie do znieczulenia. Potem juz nic nie czułam. Wszystko trwało jakieś 10 min. Jedno co jest niewygodne to to, że nie mogłam się wtedy ruszać i w trakcie skurczu wyłam z bólu. wielkie było moje rozczarowanie, a jeszcze wieksze zdziwienie lekarzy kiedy okazało się, że znieczulenie nie działa. W końcu zdecydowali się na cesarkę bo poród nie postepował (a trwał 36 godzin). Miałam ją mieć wykonaną w tym właśnie znieczuleniu, więc władowali we mnie końskie dawki (zwykle powinno wystarczyć około pół strzykawki, ja dostałam ponad trzy), ale nic nie pomogło i w końcu dostałam narkozę. Skutkiem ujemnym znieczulenia jest to, że mija już trzeci miesiąc po porodzie, a mnie skurczyszyńsko boli kręgosłup. Mimo to jeżeli kiedyś będę jeszcze rodzić to napewno wezmę to znieczulenie, tylko wcześniej dowiem się czy anestezjolog, który bedzie je wykonywał naprawdę umie to robić.
                  pozdrawiam,
                  Magda i Kacperek (02.06)

                  • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                    Nawet jak sie nastawisz na zoo, to wcale nie powiedziane, ze je dostaniesz. Ja tez sie nastawialam. Porod szedl bardzo szybko, na izbe przyjec przyszlam z rozwarciem 5 cm, o czym nie wiedzialam, bo nie bylo zadnego bolu tylko saczenie sie wod. Potem na sali porodowej nie chcieli mi dac znieczulenia, zeby porody nie hamowac, mimo ze wyraznie 2 razy prosilam. Jakos przezylam, ale nie bylo to przyjemne.

                    • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                      calkiem mozliwe ze po prostu zle sie wkul, u mnie np wkuwal sie dwa razy po pierwszym nic a nic sie nie zmienilo a po drugim wkuciu – nie czulam nic tj bolu, ja akurat zostal znieczulona w momencie boli partych (sprowadzali anest z innego szpitala – byla niedziela, no i wkuwal sie 2 razy wiec to trwalo) Agniesie urodzilam w 10 min, skurcz odczuwalam jak lekkie parcie, zaraz po zszyciu sama zeszlam z lozka i bylam zbulwersowana ze na sale mam jechac na lozku, nie czulam jakiegos niedowladu nog — tylko ze potem: bol glowy (ale do zniesienia – pzreszlo po paru dniach), bole kregoslupa (ale tylko gdy zginalam sie np podczas kapieli dziecka) no i ten dziwne uczucie w nogach (przeszlo po roku takie sekundowe “zmeczenie” nog) Teraz chyba tez bede rodzic w zzo ale postaram sie “zadbac” o anest. a nie szukac go po calym miescie podczas juz samego porodu!!!

                      Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)

                      • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                        Mam dodatkowe pytania: jak długo działa to znieczulenie, czy podczas porodu są podawane kolejne porcje środka znieczulającego?
                        A jeśli podawane jest jednorazowo /tak mnie się wydaje/ to po co wprowadza się tę rureczkę?

                        Thunya

                        • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                          juz wczesniej pisalam… Ale
                          tak ta rureczka zakonczona tekim medaliczkiem sluzy wlasnie po to by w przypadku potrzeby zwiekszenia ilosci srodka znieczulajacego anestezjolog mogl go wstrzyknac wiecej.
                          u mnie np w przed zszyciem krocza to zrobil, ale ja bylam tak zajeta dzidzia, ze widzilam to dopiero na filmie hihi
                          pzdr

                          jola z zosia 3 m-ce

                          • Re: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                            U mnie zdarzyło się to samo znieczulenie nic nie pomogło w moim przypadku i wydaje mi się że była to wina anestezjologa. Żałuję do tej pory że wzięłam to znieczulenie i za drugim razem już nie popełnie tego błędu.
                            uo79 i Julka 10.06.03

                            Znasz odpowiedź na pytanie: PLUSY I MINUSY-ZNIECZULENIE ZEWNĄTRZOPONOWE

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general