po szpitalu

Dziewczyny, wlasnie wrocilam ze szpitala i mimo ze mam juz wszystko za soba to nadal mam mnostwo niepewnosci.
Temat ktory najbardziej mnie niepokoi to zrosty. Czy mozecie mi powiedziec po czym mozna poznac ze sie ma zrosty po zabiegu?
Co z tym antybiotykiem, ja nie dostalam zadnego, moze powinnam cos wziasc na wlasna reke?
I jeszcze jedno, jak wyglada zycie po zabiegu, mialyscie jakies wizyty kontrolne, podobno nie wolno dzwigac ani wysilac sie za bardzo, czy jest cos o czym nie wiem a co moge przeoczyc?
Dzieki wielkie za pomoc, pewnie ten temat byl juz wiele razy walkowany tylko nic nie moge znalezc.
inka

10 odpowiedzi na pytanie: po szpitalu

  1. Re: po szpitalu

    inka,

    Mam nadzieję przede wszystkim, że psychicznie wracasz do siebie….
    A w sprawach formalnych to zrostów za bardzo nie da się poznać..jednym z takich objawów czasami są bardziej skąpe miesiączki niż przed zabiegiem ale to nie zawsze…bo przecież po zabiegu raczej będą skąpe bo endometrium nie będzie wystarczające grube…tak naprawdę tylko HSG lub histeroskopia i laparoskopia są w stanie to stwierdzić…czasem też USG ale 3D….zrosty ma bardzo mało kobiet po dobrze wykonanym zabiegu więc nie martw się na zapas ale jeżeli bardzo się denerwujesz to możesz się badać chociaż raczej na własną rękę bo lekarze nie przepisują tego rutynowo….ja tego nie robiłam…

    jeżeli chodzi o antybiotyk to faktycznie nie zawsze dają…ja dostałam osłonowo i moje zdanie jest takie, że powinno się coś dawać bo taka ingerencja w organizm prawie zawsze skutkuje lekkim stanem zapalnym… Ale na własną rękę nic nie bierz tylko ewentualnie udaj się do gina.

    Ja miałam kontrolę u mojego gina na 3 dni po zabiegu bo chciał się upewnić, że nic tam nie zostało ale standardowo idzie się po pierwszym okresie…czyli 4-6 tygodni po zabiegu.

    Faktycznie do około 2 tygodnie po zabiegu trzeba się oszczędzać bo tyle też może trwać krawienie lub plamienie… także odpoczynek a po 2 tygodniach można powoli wracać normalnie do życia….

    Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok i że radzisz sobie.. jeżeli mogę Ci jakoś pomóc to pisz….

    Ściskam,

    Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

    • Re: po szpitalu

      Poszłam do pracy 3 dni po zabiegu, ale czułam się nie zbyt dobrze, wiec jeszcze tydzień poleżałam w domu. Krwawienie, a raczej plamienie trwało jeszcze około 3 tygodni. Po zabiegu dostałm osłonowo, przeciwzapalnie doksycyline. Wczoraj byłam na pierwszej wizycie po zabiegu (23.X.) Miałam dostać tabletki hormonalne, ale p. doktor podjeła decyzję ze będzie bardziej naturalnie i dała mi duphaston ktory mam brać od 16 do 21 dnia cyklu przez 3 miesiące.
      Poza tym było wszystko ok.

      • Re: po szpitalu

        Duphaston to właśnie są tabletki hormonalne…
        Czy jest u Ciebie stwierdzony niedobór progesteronu? Badałaś hormony? Jeśli nie, warto się zastanowić nad zasadnoscia brania duphastonu… Spytaj innego lekarza.
        Pozdrawiam, Agata

        • Re: po szpitalu

          Zrosty to rzadkie powikłanie. Za jakiś czas możesz zrobić usg 3d u dobrego specjalisty. Histeroskopia jest bardziej inwazyjna, robi się ją w narkozie – chyba na razie dosc mamy atrakcji, prawda?
          Poza radami dziewczyn mogę jeszcze dodać, że nie powinno się kapać w wannie, bo w wodzie jest masa zarazków i mozna się nabawić zakażenia. Dopóki plamisz – prysznic. Z tym antybiotykiem, to różnie bywa. jeśli mieszkasz za granicą, to być moze nie miałaś łyżeczkowania tylko zabieg polegający na odessaniu zawartości macicy – to jest duzo mniej inwazyjne i może wtedy antybiotyk nie jest konieczny bo nie ma takich mechanicznych “uszkodzeń” jak po łyżeczkowaniu. Dlatego lekarze w Europie Zach. nie zalecają żadnej przerwy w staraniach. Tak sobie dywaguję, ale najlepiej zapytaj swojego lekarza, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości.
          Jeśli chodzi o wizytę kontrolną, to mam na wypisie ze szpitala zaleconą kontrolę po 2 tygodniach od zabiegu. Nie wiem, czy sie zbiore, nie mogę na razie patrzeć na lekarzy. Jeśli wszystko jest ok, to myślę, że spokojnie można poczekać do pierwszej miesiączki.
          Co wiecej… nie dźwigaj, rzeczywiście, sama mądrze zabrałam sie za noszenie baniek z wodą do akwarium i dostałam chyba jakichś skurczy – musiałam sie ratować nospą i ibupromem.
          Wrzuć na luz, odpocznij i pamiętaj o swoim mężu. Może wyskoczcie gdzieś na weekend, to świetnie robi na duszę…
          Pozdrawiam ciepło, Agata
          PS. Pisz do mnie na priva, jeśli tylko będziesz miała ochotę. Dzięki za ostatnią wiadomość, odpiszę Ci troszkę później, bo mam sromotnie dużo pracy (na szczęscie!).

          • Re: po szpitalu

            Dzieki za wszystkie rady, niedlugo to stane sie juz ekspertem od poronien i bede sama mogla robic skrobanki. Oni chyba zeczywiscie mi robili jakies wysysanie, ale pewnosci nie mam bo nie udalo mi sie porozmawiac z lekazem ktory mnie operowal. Nie wiem takze co oni zrobili z tym malenstwem ktore mialo juz dwa centymetry, lekaz sie wykrecal ze zostalo wchloniete przez tkanki ale to nieprawda bo widzialam na usg pare dni wczesniej malego czlowieczka. Jak sobie mysle ze to malutkie cialko lezy sobie gdzies teraz na smietniku to serce mi peka.

            siedze w domu jeszcze do przyszlego wtorku i robie rachunek sumienia. W sumie spotkalam sie z ogromnym optymizmem w szpitalu, wszyscy mnie pocieszali ze niebede mogla sie opedzic od dzieci i to poronienie nie ma zadnego wplywu na przyszle ciaze. Teraz troche trudno mi w to uwierzyc, najpierw musze sie rozstac z moim pierwszym dzieckiem i pogodzic sie jakos z jego odejsciem zanim bede chciala tego drugiego.

            • Re: po szpitalu

              Witam,
              Po zabiegu dobrze jest zazywac przez pare dni antybiotyk. Zapobiega on ewentualnym stanom zapalnym. Ale bez recepty go nie kupisz.. Zrosty pojawiaja sie bardzo rzadko i nie dowiesz sie o nich jesli nie zrobisz HSG. Dla uspokojenia dodam, ze mialam dwa zabiegi ( w tym pierwszy dosc inwazyjny) i zrostow nie mam !!
              Po zabiegu zalecany jest odpoczynek. Szybciej sie rana w macicy zasklepi i przestaniesz krwawic. Wiec nie forsjuj sie, nie dzwigaj ciezkich rzeczy, odpoczywaj. Plamic mozesz jeszcze nawet do 2 tygodni, ale sie tym nie przejmuj.
              Po mniej wiecej 2 tygodniach, powinien byc juz wynik histopatol. i z nim warto udac sie do gina. Lekarz odczyta wynik, zbada, wyjasni Twoje watpliwosci.
              POtem poczekaj do pierwszej miesiaczki/ Jesli chcesz zachodzic w ciaze od razu, zaleca sie odczekac ok 3 miesiecy. Jesli wynik histo nie da jasnej odpowiedzi (raczej nie daje) a jest to Twoje poronienie, warto juz teraz zrobic kilka badan: chlamydie, toxo, hormony zenskie, tarczycy, cytomegalie.

              pozdrawiam,
              Edith

              • Re: po szpitalu

                Po zabiegu oczywiście jest wizyta kontrolna i kontrolne usg. Co do zrostów to ja jej miałam. Nic nie czułam, że się robią a na usg nie było widać. Do dziś żałuje, że nie robiłam HSG, u mnie skończyło się to ciąża pozamaciczną. Ale u Ciebie tak byc nie musi

                • Re: po szpitalu

                  O rany to mnie strasznie nastraszylas, ja tez czytalam ze zrosty moga sie zrobic i mozna miec pozniej klopoty z ciaza. Myslisz wiec ze dla swietego spokoju trzeba sie postarac o HSG zanim zacznie sie planowac nastepna ciaze? Czy tobie udalo sie urodzic dziecko pomimo zrostow, czy mialas jakis zabieg usuwajacy je? Napisz prosze cos wiecej na ten temat, mnie lekaze mowili ze to prawie niemozliwe zebym miala jakies slady po zabiegu, ale mowili tez ze nie musze robic zadnych badan wiec nie do konca ufam w to co mowia.
                  dzieki
                  inka

                  • Re: po szpitalu

                    Inko kochana! Nie panikuj. Po pierwsze – zrosty to rzadka rzecz! Po drugie – to jest raczej powikłanie po łyżeczkowaniu! A Ty chyba miałaś zabieg inną metodą (i to bardzo dobrze, nie wiem, czemu u nas tego nie robią…)
                    Ale jeżeli miałoby Ci to spędzać sen z oczu – to rób badanie dla świętego spokoju i już – tylko pomyśl, czy nie lepiej zrobić usg 3d u dobrego specjalisty…

                    • Re: po szpitalu

                      Czasmi zastanawiam się czy jest sens pisać o tych zrostach, ale biorąc pod uwagę to jak nierzetelni są lekarze, ajk nie informuja o niczym i tak na prawde nie wiadomo co kogo spotka chyba jednak warto. U mnie zrosty doprowadziły do ciąży pozamacicznej i w jej efekcie do usunięcia jajowodu. To było dla mnie jak koszmar. Badanie HSG oprócz tego, że pokaże czy masz zrosty może niewielki usunąć, tak więc moim zdaniem dla świętego spokoju warto o nim pomyśleć

                      Znasz odpowiedź na pytanie: po szpitalu

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general