Za tydzień idę ze średnim do szpitala na [Zobacz stronę].
Powód: migdały duże, nisko osadzone, dziecko chrapie, problemy z wyraźną mową, wysunięta szczęka bo buźka non stop otwarta.
Logopeda, laryngolog i pediatra jak najbardziej na tak, nawet dentystka stwierdziła, że są ogromne i należy wyciąć.
A ja się boję, zabieg na znieczuleniu ogólnym.
Dziś byłam na badaniach – krew, mocz, itd.
Maciuś zaczął kasłać – jest alergikiem, kaszle ostatnio – co prawda tylko rano,ale jednak. Pani powiedziała, że pewnie z racji kaszlu go nie wezmą. Inhalujemy pulmi plus montelukast na coś i delortan 5 ml.
Bywa tak, że nie ma kaszlu kilka dni, a potem jeden dzień. I co jeśli akurat po zabiegu wycięcia migdałka albo w trakcie?
Będę oczywiście wypytywać lekarza i wszystko powiem, ale chciałabym poznać Wasze zdanie.
I najważniejsze: czy któraś podcinała boczne migdały?
Jak dziecko dochodziło do siebie? Ile trwał powrót do normalnego funkcjonowania? Ile byłyście w szpitalu?
Trzeci migdał nie jest duży, ale z racji, że jest zbędny będzie wycięty od razu.
1 odpowiedzi na pytanie: Podcięcie migdałów plus wycięcie trzeciego
wysłałam priv 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Podcięcie migdałów plus wycięcie trzeciego