Czy w waszych przedszkolach dzieciaki codziennie dostają na podwieczorek ciastka???
W poprzednim przedszkolu kucharki urozmaicały to kanapkami, budyniami, galaretkami, owocami…
W tym codziennie jest ciastko, np.princessa i inne tego typu wafle + jogurt lub soczek.
21 odpowiedzi na pytanie: Podwieczorki…
Budynie, jogurty, kanapki a czasami wafelki.
U nas ciastka są tylko czasami, ale i tak razem z ciastkami jest budyń lub jogurt, serek czy jakieś owoce. Są też kanapki, wtedy juz nie ma ciastek. No i cos do picia oczywiście.
u nas ciastka były może raz w tygodniu albo rzadziej i do tego jakiś jogurt lub galaretka, ale zazwyczaj kanapki, czasem budyń
U nas ciastka czy pączek też raz w tygodniu lub rzadziej
zazwyczaj kanapka, budyń, serek, jogurt, owoc, actimel.
u marcina bywaja takie zestawy:
-budyn + herbatniki + herbata owocowa
-galaretka + owoc
-ciasto+ soczek
-razowiec z masłem i cos do tego
-talerz owoców+ herbata
-kisiel z jabłkiem+ herbatnik
-kubus +jakis batonik
-jogurt + chleb
-serek homogenizowany + chleb
-drożdzówka+ herbata
-pączek ( w tłusty czwartek) i herbata
itp.
raczej maja urozmaicone,jak na sniadanko jest np kiełbaska to na podwieczorek cos z nabiału,jak na sniad serek to na podw owoce itp…
Pączek, drożdżówka czy biszkopt są raz góra dwa razy w tygodniu. Podwieczorki są urozmaicone – podobnie, jak pisały dziewczyny.
prawdę mówiąc nie wiem, bo nie czytuję jadłospisów
ale zdarzają się princessy, pączki czy tego typu “cuda” – na pewno nie codziennie, ale są.
zdarzają się też kanapki z dżemem, ale co jeszcze, to nie mam pojęcia 😉
W złobku pod tym względem było dużo lepiej.
U nas jest inny system: śniadanie, drugie śniadanie, obiad.
A drugie śniadanie, jest raczej kanapkowo-warzywne. Rzadko widzę coś słodkiego w menu. Czasem coś w stylu bułeczka z nutellą albo grysik z konfiturą, ale to niemalże od święta 🙂 Po obiedzie często owoc. Żadnych gotowych słodyczy typu princessa. I często do tego drugiego śniadania dzieci dostają marchewki do chrupania 🙂
u nas owoce
czyli nie jestem nawiedzoną matka
drażnią mnie trochę te słodycze codziennie
ja wiem, że też są jakimś tak elementem diety, ale codziennie?
w poprzednim przedszkolu było waśnie tak jak piszecie
i zaczynam obserwować u modej mus zjedzenia ciastek (i to nie np biszkoptów) codziennie
a najgorsze jest to, że jak nie chce jeść nic innego i zabraniam za to słodyczy to nie mam nad tym kontroli bo w przedszkolu na 100% dostanie
czy regulują to jakieś przepisy? sanepid? ktokolwiek?
jak zapanować nad lenistwem kucharek
z dyrektorką ciężka rozmowa
w naszym przedszkolu różnie (jogurty, owoce, słodycze też)
Vala, ja bym pogadala z dyrekcją
uważam, ze codziennie ciastka to przesada
jogurt, kisiel, budyń, wafle, pączki, owoce, kanapki,
menu przez cały tydzien sie nie powtarza.
niestety u nas też jest podobnie, jak dla mnie zdecydowanie za dużo słodyczy ładują dzieciakom i to nie najlepszej jakości
też mnie czeka rozmowa z właścicielką przedszkola i wiem, że za bardzo wojować nie mogę bo to prywatne przedszkole o profilu artystycznym z bardzo dobrymi warunkami, na brak chętnych nie narzekają i zawsze mogę usłyszeć, że jak mi nie odpowiada to przymusu nie ma aby moje dziecko tam chodziło, ehhhhhhhhhhhh
U nas podwieczorki sa dosyc sycące. Przedszkole pracuje do 19 i na ciasteczkach ciezko byloby dzieciom wytrzymac do kolacji o 18. Zdarzaja sie ciasteczka/wafelki, ale rzadko. Zwykle są kanapki plus owoc, zapiekanki ryz/makaron z owocami, racuchy na slodko, placki, makarony z serem – tego typu dania.
Jestem w trochę podobnej sytuacji, chociaż przedszkole prywatne nie jest.
Samo przyjęcie mojego i siostry dziecka odbyło się z lekką wojną po tym jak nas dyrektorka załatwiła na cacy.
Potem rozmawiałam o jej przekrętach w wydziale edukacji…i podpadłam do reszty.
Jak znowu rozpętam awanturę o ciastka to zacznie się to na dzieciach odbijać… A jakby nie było mam za niedługo drugą do przyjęcia.
Ale… Na szczęście mamy skrzynkę skarg i wniosków w szatni.
budyń
jogurt
ciasto
galaretka
ciastka
wafelki
owoce są między sniadaniem a obiadem
u nas urozmaicone jedzenie – budyń, kisiel, kaszka, ciastka, deserki jogurtowe, kanapki
U nas identyczny system. Na pierwsze śniadanie prawie zawsze są 2 opcje np płatki z mlekiem i kanapki, kanapki z chleba białego i ciemnego, kiełbaski na gorąco i tego typu propozycje.
Na 2 śniadanie coś lżejszego – jogurty, serki, galaretki, kisiele, wafle (zwykłe, zazwyczaj do jogurtu) i bardzo często owoce.
to jest nas dwie nawiedzone
u nas niby podwieczorki są zróżnicowane
ale w zeszłym roku w grudniu dzieci zrobiły kalendarz adwentowy i codziennie jadły cukierki (każdy z rodziców przyniósł po 30 sztuk)
nie podobało mi się (u nas dokładnie tak samo, Zuzka niejadek, słodyczy nie dajemy jej na codzień, do tego ma alergię), ale przełknęłam
niestety niektórym rodzicom tak się spodobało, że zaczęły dawać dzieciom słodycze w styczniu, lutym…
wtedy nie wytrzymałam, poruszyłam sprawę na zebraniu…
90% rodziców była w szoku, mięli miny pt. nie podoba się to Pani dziecko nie musi jeść…
na szczęście Pani zareagowała i od tamtej pory słodycze są przynoszone tylko z okazji imienin/urodzin, jakichś imprez typu bal, Mikołaj itp. i od czasu do czasu na podwieczorek…
stąd wniosek, że warto rozmawiać
powodzenia!
Znasz odpowiedź na pytanie: Podwieczorki…