Przychodzi mąż do żony i pyta:
– Słuchaj, jakbym wygrał w totolotka to co byś zrobiła?
– Wzięłabym połowę i zostawiła cię!
– Wygrałem “trójkę”, masz 7,50 i spierdalaj!
Dzwoni bankier do bankiera:
– Czesc stary, jak sypiasz?
– Jak niemowle.
– Zartujesz?
– Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: podziel sie starym kawalem…..
A wiesz, teodor, że mi ten kawał dziś od rana po głowie chodził? Chyba z okazji zbliżającego sie Halloween 😉
Uwielbiam go!
Nie wiem dlaczego ten kawał nie przypadł do gustu mojemu mężowi!
ja gotuję od razu na tydzień
to samo ja pomyślałam :D:D
Żona przygotowując wystawną kolację wysłała męża po ślimaki. Mąż posłusznie poszedł ale po drodze spotkał kumpla i poszedł na piwo. Rano wraca, na progu wysypuje ślimaki, otwiera drzwi i głośno woła:
– No, nareszcie doszliśmy do domu!
Barman urządził zawody w tym kto rozpozna najlepiej swój rodzimy trunek. Pierwszy pije Anglik i mówi:
-To jest piwo, a mianowicie Dog.
Drugi pije Francuz i mówi:
-To jest wino, a nazywa się Szato i pochodzi z południowego stoku góry.
Trzeci pije Polak, przechyla kieliszek i mówi:
-Żytnia…
Przerywa mu barman:
-Nie, nie to jest bimber.
Na to Polak:
-Nie, nie, ja podaję adres: Żytnia 14, mieszkania 8.
– Mietek, co byś zrobił, gdyby na Twoją żonę napadł dzik?
– Nie wtrącałbym się, sam napadł, to niech się broni…
Jechał facet samochodem i nagle zachciało mu się do WC. Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się więc za swoją potrzebą. Kiedy już siedział i skoncentrował się, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:
– Cześć, co tam u ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi i to jeszcze takim miejscu… Ale niepewnie odpowiedział.
– Nic, wszystko w porządku…
– Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz tutaj zrobić?
– No, nie wiem…- facet coraz bardziej czuł się skrępowany tą wymianą zdań.
– A gdzie jedziesz?
– Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic…
– Wiesz co, zadzwonię do ciebie później…. jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania…..
Jak postępować z kobietą w sprawach łóżkowych? To zależy od jej wieku:
8 lat – kładziesz ją do łóżka, a potem opowiadasz bajki
18 lat – opowiadasz jej bajki, a potem kładziesz do łóżka
28 lat – nie musisz opowiadać bajek, żeby ją położyć do łóżka
38 lat – ona opowiada ci bajki, żeby cię zaciągnąć do łóżka
48 lat – ona opowiada ci bajki, żebyś nie poszedł do łóżka
58 lat – nie wstajesz z łóżka, żeby nie słuchać jej bajek
68 lat – jak zaciągniesz ją do łóżka to dopiero będzie bajka!
78 lat – jaka bajka? jakie łóżko? kim ty właściwie do cholery jesteś?
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpią się, męczą, ciągną… Jest! Weszły! Spoceni siedzą na podłodze, dziecko mówi:
-Ale założyliśmy buciki odwrotnie…
Pani patrzy, faktycznie. To je ściągają, mordują się, sapią. Uuuf, zeszły. Wciągają je znowu, sapią, ciągną, nie chcą wejść… Uuuf. weszły. Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
-Ale to nie moje buciki…
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy, odczekała i znów szarpie się z butami… Zeszły.
Na to dziecko:
– To buciki mojego brata i mama kazała mi je nosić…
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż przestaną się trząść, przełknęła ślinę i znów pomaga wciągać buty. Tarmoszą się, wciągają, silą się… Weszły.
-No dobrze – mówi wykończona pani – a gdzie są twoje rękawiczki?
-Mam schowane w bucikach…
Jedzie rodzina szosą: mąż, żona i dwuletni jaś. Zatrzymuje ich policja i bada ich alkomatem
Mąż: 2 promile,
– Do radiowozu! Już!
– Ależ panie, macie alkomat zepsuty, niech pan bada żonę!
Żona: 2 promile.
– Tym bardziej do radiowozu!
– Ależ naprawdę nic nie piliśmy! Niech pan zbada Jasia! Dziecku przecież byśmy nie dawali!
Jaś: 2 promile.
– Przepraszamy państwa, rzeczywiście mamy zepsuty alkomat. Proszę jechać dalej, do widzenia! – mówi policjant.
Rodzinka jedzie dalej. Po chwili mąż odwraca się do żony i mówi:
– Widzisz? A mówiłaś, żeby Jasiowi nie dawać!
Bardzo późno w nocy pijany facet wraca do domu. Dzwoni do drzwi, ale żona nie chce mu otworzyć. Facet, czekając, mówi:
– O…twórz kochaaanie… przyniosłem bu… bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla naj… Najpiękniejszej kobiety na świecie.
Żona otwiera drzwi, facet wchodzi do mieszkania i idzie prosto do sypialni.
– A gdzie róże? – pyta żona.
– A gdzie… najpiękniejsza kobieta na świecie?
Wieczorna rozmowa małżeństwa w łożu:
– Bądź miły i powiedz mi przed snem coś czułego, np. “Kocham cię!”
– Kocham cię!
– Powiedz jeszcze “Mój najdroższy skarbie!”…
– Mój najdroższy skarbie!
– I dodaj coś od siebie…
– Dobranoc!
Wraca Krystyna z zebrania feministek w bojowym nastroju. Mąż otwiera drzwi.
– Koniec z męskimi rządami, chamie! – krzyczy od progu. – To ja jestem głową tego domu. Od tej pory będzie, jak ja…
Nie skończyła Krystyna zdania, bo mąż wyprowadził celny cios pięścią.
Niedoszła feministka padła i leży. Nagle rozlega się dzwonek u drzwi. W drzwiach staje sąsiad.
– Roman, co się stało? Słyszałem jakiś łomot.
– Nic takiego.
– Więc czemu Krystyna leży na podłodze jak nieżywa?
– To głowa tego domu. Leży, gdzie chce.
Przychodzi pijany mąż do domu. W drzwiach zastaje żonę, która zwraca się do niego:
-Piłeś?
-Nie piłem – odpowiada mąż.
-Piłeś? – powtarza żona.
-Nie piłem.
-To powiedz: “Gibraltar”.
-Piłem…
Kochany, zerknij przez okno, co to za sarenka biega w naszym ogrodzie.
– Po pierwsze: to nie sarenka, ale krowa.
– A po drugie: to nie okno, tylko lustro.
Facet siedzi spokojnie w kuchni i robi tzw. poranny przegląd prasy. Nagle stojąca za nim żona szturcha go…
– Eee! Co ty! Za co to?
– Co to za karteczka z napisem “Daisy” wystaje ci z kieszeni?
– Nie pamiętasz, kochanie? W zeszłym tygodniu postawiłem na wyścigach na konia o takiej nazwie.
Uspokojona żona przeprasza męża.
Kilka dni później facet siedzi znowu w kuchni i podobnie dostaje kuksańca od od żony…
– Za co znowu!??
– Twój koń dzwoni!!!
rewelacja
: ) Jutro rodzinie na cmentarzu opowiem : )
T.
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony.
Pracownik szpitala mówi:
– Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki pańskiej żony wróciły z laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te nie są nadzwyczajne.
– Co to znaczy?
– Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
– Ale chyba badania można powtórzyć?!
– Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
– To co ja mam robić?
– Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia
Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, byłem
sobie elegancko z lalą, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja teściowa!
– I co? I co?
– I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
– Co zrobiła? No co?
– A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
– Na dwór?
– Nie, na zawał.
Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę.
– Płaci pan 5 złotych i 30 groszy – mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia
sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi
17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
– Jak pan to robi – pyta kelner – że zawsze wyciąga pan tyle ile
wynosi rachunek?
– Aj panie – odpowiada gość – złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi
spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle
pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy
zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
– Ale super – woła kelner zachwycony – A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
– Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.
rewelacja
dawno tak się nie uśmiałam
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, nie mam włosów na pi*.*e!
Doktor ogląda i mówi:
– A ile razy pani dziennie TO robi???
– Nooooo, 5-6 razy!!!
– Proszę pani! Na autostradzie też trawa nie rośnie…
Żona do męża:
– Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam – mój rozmiar!
Mąż:
– Taaa… Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
– Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam – mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
– Szczęściara z Ciebie. A ja – popatrz – nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam – i k… A nie mój rozmiar!!
Ojciec po długiej i dość jednostronnej dyskusji z teściową kieruje prośbe do syna:
– Jasiu przynieś proszę, babci krem do ust.
– Tato – pyta syn – a który to jest?
– Ten z napisem “Kropelka” – odpowiada poirytowany ojciec
Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mówi do dziewczyny:
– Kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke…
– Tutaj? Jestes nienormalny?
– O tak szybciutko, nic sie nie stanie.
– Nie! A jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci albo jakis sasiad i mnie rozpozna?
– Ale to tylko laska, nic wiecej. Kobieto…
– Nie, a jak ktos bedzie wychodzil?
– No dawaj, nie badz taka.
– Powiedzialam ci ze nie i koniec!
– No wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia.
– Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
– Tata mówi, ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery.
Był sobie bardzo brzydki facet. Na nieszczęście nie mógł nikogo poderwać ze względu na swój wygląd, tak więc szukał innego sposobu zaspokojenia się. Pewnego dnia przechodzi obok wystawy, na której leży dojarka. Zastanowił się, po czym stwierdził, że to nie taki zły pomysł wykorzystać ją w trochę inny sposób. Zadowolony wrócił z dojarką do domu, usiadł na fotelu, podłączył dojarkę… Było mu wspaniale, orgazm za orgazmem. Po pewnym czasie wszystko zaczęło go boleć, tak więc szuka wyłącznika, ale z przerażeniem stwierdza, że wyłącznika nie ma! Zrozpaczony dzwoni do producenta:
– Panie, kupiłem od was dojarkę! Jak się ją wyłącza?
– Proszę Pana, to najnowszy model duński. Wyłącza się automatycznie po 25 litrach!
padłam….
Kobieta zabawia sie w lozku z kochankiem, nagle klucz zaskrzypial w drzwiach, zona wystraszona naglym powrotem meza do domu. W duchu zaczyna sie modlic
“BOze, spraw, by ten, co lezy obok mnie zniknal bez sladu”
– patrzy- kochanek zniknal!!
Przywitala sie z mezem, ida spac, w nocy Bog mowi jej na ucho ” uratowalem Cie przed zguba, ale kare musisz poniesc, nie dozyjesz starosci, utoniesz!!!!
Kobieta wystraszona, ale pelni nadziei, ze uda jej sie omnac sroga przepowiednie- omija wszelkie zbiorowiska wodne, nie chodzi plywac, na urlop jezdza tylko w gory.
Po pieciu latach kobieta wygrywa wycieczke transatlantykiem. Troche przestraszyla sie, przypominajac sobie przepowiednie, ale stwierdza, ze tyle lat minelo, i Bog chyba juz o niej zapomnial. Nadszedl dzien wycieczki, zadowolona wchodzi na poklad, plyna kilka dni, w pewnym momencie zrywa sie sztorm, zaczyna bujac promem na prawo i lewo, na poklad wlewa sie woda, pioruny, gradobicie, prom zaczyna tonac.
Kobieta przerazona sklada rece i mowi do Boga: ” Wiem, ze zgrzeszylam, i musze poniesc za to kare, ale tu jest tyle tysiecy osob, dlaczego musimy ginac wszyscy”
Na to rozstepuje sie niebo i slychac glos boga:
“Ja was kurwy piec lat zbieralem”!!! :-))))
Zima.
Alpy.
Stok narciarski.
Facet rusza z góry,
odbija się kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie,
obraca go,
leci,
koziołkuje,
w tumanie sniegu wali w drzewo…
Kijki w jedna,
narty w druga,
gosć rozwalony,
zęby wybite,
krew z nosa,
nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy,
wciaga górskie powietrze i mówi:
– I chuj, i tak lepiej niż w pracy
Kawiarnia, młoda piękna kobieta popija kawę, nagle podchodzi do niej zalany
lump, podpiera się na krześle, chwieje się i mówi do kobiety:
– Bardzo mi się spodobałaś, nie spierdol tego.
Wchodzi Jasio na lekcje, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy “sieeeeema”. Widząc to, zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
– Jasiu natychmiast podnieś ten tornister wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz – tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec kiedy wraca z pracy!!! Jasio ze spuszczona głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi, pod wpływem mocnego kopnięcia, otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
– Haaaaa!!! Kurwa, nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie, co!!!
**
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
– Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo…ochujeć można! Patrzę przed siebie… O zesz kurwa mać!Patrzę na prawo… O ja cię pierdolę.
Zocha zaczyna płakać. Dres pyta:
– Zocha, co Ci sie stało?
Ta odpowiada:
– O Boże, jak tam musi być pięknie.
Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos:
“Kochani dziadkowie, wczoraj poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzinę wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem
u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półkę. Jasio.
Dziadek skończył czytać, trzepnął babkę w ryj i mówi:
– A mówiłem ci “Gówno”! Ale ty “scukrzyło się, scukrzyło się”!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: podziel sie starym kawalem…..