No i zawiodłam się drugi raz na ECCO. Kolejna parę oddałam do reklamacji, przemakają 🙁 Mimo GTX. Maż na jesieni też poddawał jedną swoją parę z tego samego powodu.
W akcie rozpaczy (bo bez butów zostałam) kupiłam w Decathlonie ichniejsze Quechua jakieś ful wypas, membrany, w góry, na śnieg i Bog wie co. I cos dziwnego mi się dzieje. Nie żeby przemakały, ale nawet po pół godzinnej przechadzce wyciagam z buta mokrą nogę, calutka stopę . Myslę sobie, może skarpetka nie taka czy coś. Przerobiłam ze trzy pary (w tym i sztuczne) efekt taki sam – czyli but nie oddycha. (normalnie stopy mi się nie pocą a tu taki zonk) Rozmawiałam ze sklepem moge buty oddać, bo “nie spełniaja oczekiwań” – no trudno, żeby spełniały, jak jeszcze jedno takie przejście i będę pół roku jakąś grzybice leczyć od chodzenia w mokrych butach. Aha, tanie nie byly – 3 stówy kosztowały…
Poradźcie mi dobre buty górskie (podeszwa), na deszcz i snieg (membrana), chetnie ciepłe czyli czymś tam wyscielone i nie za 700zł.
Tak do 350zł 🙂
Sprawdzone z autopsji, nie z porad pana ze sklepu 😉
11 odpowiedzi na pytanie: Polećcie (dla mnie) buty trekkingowe naprawdę wodoodporne…
Salomon.
Pierwszą parę nosiłam 7 lat a od dwóch lat mam drugą.
Idealne i jak poszperasz to znajdziesz ładne.
Oddychają tak że mogę założyć je i w mrozy i jak jest ciepło
witaj,
sama tęsknię za dobrymi butami górskimi. Mam sprzed ośmiu (nie przesadzam) lat udany model firmy HAN WAG. Wygodne, ciepłe, bezpieczne i co najważniejsze najbardziej trwałe buty jakie miałam! Nadal w nich chodzę. Nadają się na zimowe spacery, na sanki, wiosną i jesienią na wycieczki górskie.
Od tamtej pary przerabiałam różne inne modele (m.in. również Ecco, Salomon i The North Face) i żadnych nie da się porównać.
Nie wiem czy jeszcze istnieje ta firma (niemiecka) ale jak poszukasz w sieci i w dobrych sklepach górskich napewno znajdziesz.
Coprawda niestety nie wiem ile teraz kosztują.
Powodzenia,
polecam za Smoki salomon i north face jeszcze
Wiele lat chodziłam po górach w “zwykłych” traperach WOJASA (dawne Podhale). Skórzane lub z nubuku. Sprawdzały się i cena przyjazna dość :). No i po mieście pasowały :D.
Parę lat temu przesiadłam się na SCARPA – absokurwalutnie genialne – tyle że ja mam wersję raczej nie zimową (oczywiście wywaliłam wszelkie metki, ale porównując ze zdjęciami w sieci, to chyba model Lite trek GTX), ale nieprzemakalne są (brodzenie po kostki w wodzie i błocie przerabiałam i wytrzymały :)). Trochę w nich już przeszłam, a jakbym je tak porządnie wyczyściła, to wyglądałyby jak ze sklepu :D. Polecam – buty na lata 🙂
salomon
salomon i alpinus
pozwole sobie wyciagnąć wątek
w obu butach w odstępie kwadransa napotkało mnie to:
juz po 12 latach używania
nie polecam
😉
zareklamuj 😉
i to koniecznie
Ja też polecam SCARPA ale to chyba wyższa półka cenowa dawno nie kupowałam.
Salomony też mi sługo służyły, ale do biegania. Mo i rozpruły się po kilku latach intensywnego użytkowania (zszyli je w ramach gwarancji).
Wow, tragicznie wyglądają te Salomony ;p no ale 12 lat to dosyć długo jak na buty :Nie nie: Meindl robi porządne obuwie trekkingowe, bez problemu można w nich przechodzić całą zimę, a potem wyskoczyć w góry jak się już ociepli ;P a nie wiedzieć czemu ich damskie buty, np Arizona Lady są tańsze od męskich!
Znasz odpowiedź na pytanie: Polećcie (dla mnie) buty trekkingowe naprawdę wodoodporne…