Wczoraj miałam zły humorek. Popstrykałam sie z mężem. W końcu mu powiedziałam że jak tak to ja nie będę obiadów robić. A on na to, że on mi pieniędzy nie będzie dawał. Tylko tak mówi, bo nigdy się nie zdarzyło żeby nie dał mi pieniędzy, zawsze mi przynosi tyle ile poproszę (pracuje w banku więc ja nie noszę karty tylko on mi przywozi kaskę jak sie skończy w domu), nie narzeka że chcę za dużo. I właściwie to tylko ja tą kaską zarządzam [czyt.. wydaję 🙂 ] Ale ja bardzo nie lubię jak mnie ktoś pieniędzmi “szantażuje”, taka niby honorowa jestem 🙂 Przeprosił (ja też – za humorki…), poszliśmy spać. Rano mąż się śmieje: wiesz, co w nocy przez sen krzyczałaś?”Połowa jest moja połowa Twoja!!!”
Tekst się wział pewnie stąd, że jak się kiedyś (ze 3 razy) pokłóciliśmy tak porządnie, w stylu: “to się rozwodzimy”, on pakował swoje rzeczy (baaaardzo opieszale…żebym zdążyła go zatrzymać, hihi) i zabierał się za komputerek, to ja mówiłam : połowa monitora jest moja!! (to on zarabiał, ale ja sie zajmowałam domem, gdyby nie to to nie mógłby pracować, no nie? 😉 A dlatego tylko monitor (nowy) wchodził do podziału, bo resztę on sobie kupił jak był jeszcze kawalerem :-))
Tekst z monitorkiem go rozbrajał (bo ja to mówiłam z wielką powagą i zacietrzwieniem, no i zostawał, bo jak tu wynieść połowę monitorka?? (Tak naprawdę to nigdy nie miał zamiaru wyjść porządnie… Przekonałam się o tym za 3 razem, jak byłam na niego baaardzo zła, że nawet o monitorku mi się nie chciało gadać. Wtedy zaczął wymyślać preteksty.. Że ma autobus dopiero za pół godziny.. A wogóle to on może równie dobrze jutro się wyprowadzić…A w ogóle to przeprasza i nigdzie się nie wyprowadzi, tylko głupio mu było się przyznać że nabroił :-))..
Monika, Marcin i (99%) Michałek (25.08.03)
Edited by Catty on 2003/03/25 01:15.
4 odpowiedzi na pytanie: Połowa jest moja, połowa Twoja..
Re: Połowa jest moja, połowa Twoja..
hihi…fajny ten twoj mezus…
z tymi polowami to u mnie jest klotnia o wielkie loze…wiadomo kiedys kazdy chce sie porzadnie wyspac…i moj mezus odmierza dokad moja a dokad jego polowka.. Niby zarty.. Ale kazde z nas tego przestrzega..hihi
pozd
dorota…termin…1 czerwca!
Re: Połowa jest moja, połowa Twoja..
Dobre:-)))))))
Uśmiałam się nieziemsko:-)
Szczególnie teraz kiedy nie mogę spać:-(
Pozdrówka:-)))
JoannaR i maleństwo (21.09.2003)
Re: Połowa jest moja, połowa Twoja..
A ja myslalam, ze to bedzie post o dzieku hihihihi… Bo o naszym mówimy “pół Ciebie, pół mnie…”
Lea i Mati tańczący z pępowinami (14.03.03)
Re: Połowa jest moja, połowa Twoja..
Wiesz, wykorzystam te “połóweczki” w następnej kłótni. Bo do tej pory mieliśmy jedną kłótnę (akurat w ostatni piątek) po której mąż o 23.30 chciał wyjść z domu. A że był już gotowy do spania, to musiał się ubrać i zaczął bardzo powoli od skarpetek. A następnym razem powiem mu, że tylko w jednej skarpetce może iść, bo połowa jest moja.
FANTASTYCZNY POMYSŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Połowa jest moja, połowa Twoja..