położna

cześć dziewczyny!
Mam pytanie w jaki sposób załatwia sie prywatna położną? Ile przed porodem trzeba zacząć działać? jak wybrać najlepszą położną, jesli w szpitalu jest ich kilkanascie? czy to musi być osoba z tego szpital w którym chce się urodzić? I na czym konkretnie polega jej “bycie” z nami ?A może możecie kogoś polecic ze szpital w Redłowie w Gdyni lub w Pucku? Coraz bardziej boje sie tego wydarzenia, a to jeszcze całe dwa miesiące….. Pozdrowienia znad morza
Iga

21 odpowiedzi na pytanie: położna

  1. Re: położna

    Ja rodzę w październiku, już “zadziałałam” tzn. zadzwoniłam do poleconej mi połoznej i umówiłam się z nią wstępnie. Kazała mi skontaktować się z nią na początku września, żeby sie spotkać, omówic plan porodu, nasze strachy, oczekiwania itp.
    Położna powinna pracować w szpitalu, w którym zamierzasz rodzić. Im wcześniej zadzwonisz, tym lepiej – teraz coraz więcej dziewczyn decyduje się opłacic położną. Ja będe czuła się pewniej mając przy sobie przyjaźnie nastawioną do mnie kobietę, która będzie wiedziała, czego sie boję, czego chciałabym uniknąć i która będzie na kazde moje zawołanie. Kiedy zaczynasz rodzic po prostu dzwonisz do niej (przy okazji może Ci ona doradzić, czy to rzeczywiście już najwyższy czas na wyjazd do szpitala), i od chwili przyjazdu do szpitala to ona się Tobą opiekuje. Słyszałam, że położne często odwiedzają swoje klientki podczas całego pobytu, chętniej udzielaja wskazówek dotyczących karmienia piersią. Nie znczy to, że tylko opłacenie położnej to jedyna szansa na poród i przyzwoitą opiekę w szpitalu. Ja mieszkam w W-wie i w szpitalu w którym zamierzam rodzić jest wiele cudownych połoznych.
    Ja jednak czuję sie lepiej widząc ze ta wlasnie pani bedzie przy mnie.
    Pozdrawiam,
    Dru i 26 tyg. córeczka 😉

    • Re: położna

      ile kosztuje oplacenie takiej poloznej??
      I czy ona pozniej, po porodzie bedzie w stanie mnie odwiedzic, zeby udzielic mi pewnych infomacji?? np. odnosnie karmienia i kapania??

      KiKi

      • Re: położna

        Na Żelaznej w Warszawie ok. 800-1200 PLN (zależy od położnej, ale opłaty przyjmuje kasa szpitala, a nie położna “do ręki”).
        Tak, słyszałam, że pomagają nie tylko przy porodzie, ale odwiedzają także później. Nie ukrywam, że bardzo na to liczę.
        Pozdrawiam,
        Dru

        • Re: położna

          A ja słyszałam również, że te położne to biorą kaskę a wpadają na ostatnie pół godziny porodu, a większość czasu sie spędza z mężem (jak sie rodzi w tym pokoju o podwyższonym standarcie) !!! I teraz to już całkiem nie wiem co o tym myślec, bo się przed pojawieniem tego wątku powaznie nastawiałam na rezygnację z płatnej położnej, bo byłam pewna, że to i tak nic nie daje !???
          Co wy na to?, bo ja nie mam ochoty płacić 1200 zł za to, że położna która z samego zawodu powinna być miłą i opiekuńczą osobą (zwłaszcza pracująca w szpitalu zdobywającym nagrody np. fundacji Rodzić po ludzku), będzie miła “za dodatkową opłatą”. A inaczej to co?, będzie niemiła – nie wykona swoich obowiązków – pozwoli na nieprawidłowy przebieg porodu, nie zawoła w razie czego lekarza czy anestezjologa?
          Oczywiście z drugiej strony, nie chcę oszczędzac na zdrowiu swoim i mojego dzieciątka….
          I co tak naprawdę lepiej począć?!!!
          Nita
          P. S.: a co sie dzieję jak położna umówi sie z 2-3 dziewczynami i wszystkie zaczną rodzić w tym samym czasie, to się roztroi czy będzie tylko przy jednej (jak powinna) a reszta niech sobie radzi? przecież dokładnego co do godziny terminu nie da się uzgodnić i zarezerwować…

          • Re: położna

            Dru, a możesz zdradzic, gdzie będziesz rodzić? właśnie na Żelaznej? czy położna musi byc z tego szpitala, w ktorym się rodzi? pozdrowienia dla WAS.

            Tao

            • Re: położna

              ja uważam że nie ma za co płacić, szczególnie na żelaznej gdzie położne i tak są miłe.. a wg mnie to wszystko jedno czy krocze natnie pani X czy Y.

              • Re: położna

                he,he, ładnie powiedziane. swoją drogą kupę kasy biorą za coś, co w zasadzie i tak “z urzędu” p[owinny robić.

                Tao

                • Re: położna

                  Dzięki Ankalenka, bo to właśnie twój wcześniejszy post (o wpadaniu położnych na pół godzinki – nie pamiętam w którym wątku…) skłonił mnie do rezygnacji z pomysłu wynajęcia położnej ! Też na samą logikę czuję, że w przypadku Żelaznej, to nie ma po co przepłacać, bo tam renoma szpitala nie pozwala aby jego pracowniczki pracowały inaczej “za dodatkową opłatą” niż za swoją pensję, bo by szła zła reklama dla szpitala a to sie nie opłaca.
                  Prawdopodobnie pozostanę jednak przy decyzji o rodzeniu z położną z dyżuru !!! Zwłaszcza że chcę chodzić do szkoły rodzenia tej Janette, nauczę sie tam oddychania i td., dowiem sie o zasadach panujących w szpitalu na Żelaznej i dzięki temu będę wiedziała czego oczekiwać i wymagac przed, w trakcie i po porodzie – tę wiedzę bardzo sobie cenię bo wtedy sama sobie i dzidzi sporo będę mogłą pomóc.
                  A czy ty się decydujesz na chodzenie do szkoły rodzenia i jeśli tak to do jakiej?
                  Dzięki, Nita i bobas

                  • do NIty

                    chodziłam do szkoły rodzenia w zeszłym roku, w pierwszej ciąży. ponieważ teraz jestem w drugiej myślę, że szkołę sobie daruję, bo nie spodziewam się istotnych zmian w przeciągu roku-półtora… ale naprawdę warto chodzić. ja byłam u Joli Miłek – było OK. Może zapytaj Janette jak to jest z tym znieczuleniem i czy widzi ona możliwość dostania go bez dodatkowych targów? ciekawa jestem odpowiedzi. moja znajoma rodziła u niej w lutym tego roku (drugie dziecko) 4800g – gigant – nie dostała znieczulenia bo “to prawie już”. po porodzie powiedziała, że gdyby wiedziała jakie rozmiary ma jej córeczka pojechałaby do Damiana na cesarkę (ma kasę).
                    A.

                    • Re: położna

                      Ona rezerwuje sobie dla Ciebie nie jeden dzień, tylko dwa tygodnie, czy nawet więcej. Małe jest prawdopodobieństwo, że akurat w tym samym czasie zaczną rodzić dwie klientki z dwóch róznych miesięcy, a przecież nie my pierwsze chcemy sobie wykupi położną, więc muszą wiedzieć jak ten problem rozwiązać. Nie słyszałam o wypadku, kiedy połozna się nie pojawi. A jak się jednak nie pojawi, to podejrzewam, że szpital zwróci pieniądze i będzie się rodzić z położną, która będzie akurat na dyżurze. Pamiętajcie, że kwota jest niebagatelna, nie sądzę, żeby w miesiącu dorabiały sobie przy 10 czy tez więcej porodach, po kilku latach pracy byłyby zabezpieczone finansowo na całe życie 😉
                      Przy bezproblemowym porodzie położna rzeczywiście pracuje 10 min. praktycznie podczas rodzenia się dziecka (moim zdaniem to dobrze, że pozwala pobyć tylko z mężem, że zagląda tylko od czasu do czasu). Ale co, jesli będą komplikacje, będziesz się wahała, czy wziąć znieczulenie, poród będzie trwał odpukać kulkanaście godzin (normalnie zmieniają sie połozne i masz do czynienia z kilkoma). Tyle sie czyta o tym, że lekarze trzymają kobietę godzinami przy niepostępującym porodzie, zamiast od razu dać cos na wzmocnienie skurczów, rozwazyć cesarkę, dać znieczulenie itp. Doświadczona położna to prawdziwy skarb.
                      Podkreślam, że nie przeszłam jeszcze porodu, moje wiadomości pochodzą od osób, które rodziły z moją położną bądź z położną na którą trafiły przypadkiem, ale nie wyobrażają sobie następnego porodu z kims innym.
                      Oczywiście, że wszystkie położna powinny miec powołanie, ale czy mają? Tyle sie słyszy o horrorach, jakie sie dzieją na porodówkach, bądź o tym, że dziewczyny nie były z czegoś zadowolone.
                      Opłacając położna gwarancji zadowolenia także nie ma, ale… No właśnie. Każdy musi sam podjąć decyzję, rozważyć za i przeciw. Cena jest z kosmosu, ale może warto. Za drugim razem będziemy mądrzejsze, to pewne 😉
                      Dru

                      • Re: położna

                        Będę rodzic na Żelaznej, koleżanka poleciła mi położną, zaklinała się że jest rewelacyjna, opanowana, stanowcza i ogólnie tryskała szczęściem, że z nią rodziła, więc się zdecydowałam 😉
                        Dru

                        • do Dru

                          a którą położną Ci poleciła?

                          • Re: do Dru

                            Najpierw miałam poleconą Jeanette, ale ona będzie w październiku na urlopie.
                            Zdecydowałam się więc za radą innej koleżanki na Renatę Zborowską, podobno rewelacyjna kobieta: troszkę starsza niż pozostałe, bardzo doświadczona, stanowcza, taktowna i bardzo sympatyczna, wzbudzająca zaufanie 😉 Aha, dziewczyny na eDziecku też z nią rodziły i bardzo ją polecały.
                            Jaka będzie zobaczę w październiku. Na pewno napiszę 😉
                            Pozdrawiam,
                            Dru

                            • Re: położna

                              Hej Nita,
                              jeśli chcesz zapisac się do szkoły Jeanette, zrób to jaknajwczesniej. Ja się już nie załapałam, a zadzwoniłam miesiąc przed rozpoczęciem zajęć. Zproponowano mi wrzesień, ale rodzę w październiku, więc stwierdziłam, że to już za późno (ostatnie zajęcia miałabym w okolicach wyznaczonego dnia porodu), a poza tym chciałam szkołę skończyć wcześniej…
                              Wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szkole na ul. Lokajskiego, prowadzi ją m.in. położna Urszula Puzyna-Tataj. Świetnie zorganizowne zajęcia, mój maż nadstawiał uszu przez bite 2 godziny 😉
                              Ciekawa jestem jak tam zajęcia w Jeanette. Któraś była może?
                              Pozdrawiam,
                              Dru

                              • Re: do NIty

                                Coś słyszałam o tej Joli Miłek ale nidzie nie mogę znaleźć szczegółowego opisu szkoły – jakbyś była taka kochana i mi napisała coś więcej 🙂 – czy jej szkoła jest akredytowana przy Sw.Zofii, ile jest godzin zajęć, czy są ćwiczenia-gimnastyka, czy można chodzić z mężem, gdzie sa zajęcia (adres) no i ile kosztują??? a-ha i jakiś telefon do niej…
                                Już sie co prawda zapisałam do Janette, ale chętnie dowiem się o dobrych alternatywach i w razie czego zmienię szkołe.
                                Dziękujemy i czekamy,
                                Nita i maluszek

                                • Re: do Dru

                                  Dziewczyny,
                                  Chcecie rodzic na Zelaznej….
                                  Pamietajcie wiec o dwoch rzeczach: po pierwsze nie liczcie na znieczulenie bez “targow” i szybkie decyzje dotyczace cesarki…
                                  Ten szpital i fundacja “Rodzic po ludzku” sa przeciw porodom naturalnym, znam przypadki kobiet ktore sie niezle wymeczyly, bo cesarka nie jest naturalna i decyzje lekarzy byly odkladane….
                                  Na prosby o znieczulenie odpowiadaja wlasnie tak: Ale to juz, juz…. Albo “Nie takie dzieci kobiety rodzily i bylo dobrze, kochana, wytrzymaj…”
                                  Znam przypadek dziecka z uszkodzeniem mozgu przez zbyt pozno podjeta decyzje o ciceiu cesarskim przy ulozeniu glowki w biodrze i proby odwracania….
                                  Te z Was, ktore maja zapedy zeby prosic o znieczulenie, znajdzcie sobie inny szpital…..
                                  Ja na pewno tam nie pojde.

                                  Pozdrawiam,

                                  Aneta

                                  • Re: do Dru

                                    Oczywiscvie chodzilo mi o to ze sa za porodami naturalnymi, nie przeciw…sorki… 😉
                                    A.

                                    • Re: do Dru *DELETED*

                                      Wiadomość skasowana przez dru

                                      • Re: do Dru

                                        Hi,
                                        Ja sie drzec az dadza nie bede….po prostu sobie zamowie na wejsciu…. A oni juz beda wiedziec kiedy je dac (2 do 5 cm rozwarcia, potem juz za pozno – wiem o tym)
                                        Aneta

                                        • Re: do Dru

                                          To w jakim szpitalu w Warszawaie zamierzasz rodzić?

                                          Nita

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: położna

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general