Kochane forumowiczki.
Mam do Was wielką prośbę – jeśli możecie pomóżcie.
Wiem że Wszystkie z Was mają Wielkie Serca, a jeśli do tego możecie trochę peniążków przeznaczyć na ten cel – bardzo Was proszę o wsparcie.
Mała Oliwka jest córką mojej koleżanki z pracy.
Oliwkę znam od urodzenia i wiem jak wiele serca rodzice wkładają w jej rozwój, leczenie i szczęśliwe dzieciństwo.
Jednak nie zawsze są w stanie dać radę sami.
Zresztą przeczytajcie ten list mamy Oliwki – Małgosi a wszystkiego się dowiecie.
” Nazywam się Oliwia Jakubowicz, mam 3,5 roku i mieszkam w Poznaniu. Choruję na stwardnienie guzowate. Zbieram fundusze na operację mózgu- usunięcia ogniska padaczki w związku z diagnozą postawioną w specjalistycznej klinice neurochirurgii w Niemczech.
Stwardnienie guzowate to rzadka nieuleczalna choroba genetyczna. Ze względu na jej nietypowość często jest ona zbyt późno wykryta lub źle zdiagnozowana.
Przy stwardnieniu guzowatym w organizmie pojawiają się guzki, które mogą przekształcić się w nowotwory o różnym charakterze. Guzki najczęściej umiejscawiają się w nerkach, mózgu, sercu, a także w innych narządach. Choroba nie ujawnia się od razu, w 90% towarzyszy jej epilepsja oporna na leki, która niszczy mózg chorego.
Stwardnienie guzowate zdiagnozowano u mnie w 5-tym miesiącu życia. Jestem leczona w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie oraz w Klinice Neurologii w Poznaniu. W moim mózgu wykryto guzy- stwardnienia, które wpływają negatywnie na niektóre centra mojego rozwoju. Codziennie walczę z napadami padaczki lekoopornej. W chwili obecnej biorę cztery leki w pełnych dawkach, po których częstotliwość ataków uległa zmniejszeniu. Aby nadgonić opóźnienia w rozwoju spowodowane nieustającymi napadami padaczki oraz skutkami ubocznymi leków, które zażywam, muszę brać udział w zajęciach z psychologiem, logopedą oraz poddawać się rehabilitacji sensoryczno-ruchowej. Mój rozwój jest teraz na poziomie 1,5-2 letniego dziecka.
W sierpniu 2007r. przebywałam w klinice w Niemczech. Tam przeprowadzono bardzo dokładny rezonans magnetyczny i monitoring mózgu, który w Polsce jest niemożliwy ze względu na brak specjalistycznego sprzętu. Celem badań było precyzyjne zlokalizowanie ogniska padaczki. Przy skutecznym jego usunięciu poprzez operację mogę się pozbyć napadów i znacznie zmniejszyć ilość przyjmowanych leków, a przede wszystkim uzyskam szansę na lepszy rozwój pozwalający mi stać się w przyszłości samodzielną.
Diagnostyka przedoperacyjna i operacja powinna nastąpić w terminie ok. 6-8m-cy po pierwszym monitoringu, czyli w lutym 2008r. Niestety koszt jej jest ogromny (ok.50 tysięcy euro); moi Rodzice nie posiadają takich środków finansowych.
Wybrałam z Rodzicami właśnie klinikę neurochirurgii w Vogtareuth w Niemczech ze względu na bardzo duże doświadczenie tamtejszych lekarzy, a co najważniejsze na najnowocześniejszy sprzęt, który pozwoli lekarzom przeprowadzić tak trudną i ryzykowną operację z jak najmniejszym ryzykiem dla mnie.
Zwracam się do wszystkich, którzy mogą udzielić mi wsparcia finansowego i dokonać wpłaty na moje konto:
Stow. Chorych na Stw. Guzowate
na leczenie Oliwii Jakubowicz
ul. Morska 53a/1
81-332 Gdynia
PL 52 1440 1026 0000 0000 0658 0246 (EUR)
PL 40 1440 1026 0000 0000 0515 9121 (PLN)
Za każdą wpłatę najmocniej dziękuję. Dzięki ludziom o tak dużych sercach mam szansę na lepsze jutro.
Oliwia z Rodzicami
A to mała Oliwka – która na pewno będzie Wam wdzięczna za okazane serce i pomoc:
Kochane forumowiczki. Jeśli możecie proszę pomóżcie.
Kubuś 04.03.2005
1 odpowiedzi na pytanie: Pomóżcie małej Oliwce
Re: Pomóżcie małej Oliwce
Asiu,
smutna historia:((
Nie mogę za dużo pomoc ale wpłacę tyle ile moge. A ile Im jeszcze brakuje?
Pozdrawiam:)
Mateuszek 19.04.2005 Mikołajek 03.07.2007
Znasz odpowiedź na pytanie: Pomóżcie małej Oliwce