Zastanawiam się nad pokojem dla moich dzieci. Mamy 3 pokoje: duży czyli tzw.salon, pokoik bardzo nalutki mojego 6,5 letniego syna i większy pokój-nazywam ja sypialnią moją i mojego męża, ale teraz tam śpi moja 1,5 córka i ja.I zastanawiam się czy z tego większego nie zrobi wspólnego pokoiku dla dzieci, wstawi piętrowe łóżko, raźniej by im było, ale……..mam dylemat z racji różnicy wieku, za rok Mati idzie do szkoły wiec bedzie potrzebował spokoju np.do odrabiania lekcji, lata lecą będzie chciał zaprosi kolegów a bedzie ta jeszcze jego siostra. Tak kombinuję bo jak każde z nich bedzie osobno to znowu ja nie będę miała takiego swojego kąta w domu, żeby zamknąc drzwi i nikt mi nie przeszkadza, albo nie mam ochotę na TV wiec idę do pokoju spa, a mąż niech sobie siedzi… A takto ich do jednego ja z mężem do tego malutkiego.
A co wy byście zrobiły?
46 odpowiedzi na pytanie: Poradźcie proszę, pokój moich dzieci-razem, czy osobno?
Ja bym dała dzieciakom osobne pokoje
Jeśli nam się powiększy rodzina to nasza sypilnia stanie się pokojem maluszka
a my wyniesiemy się do salonu
Dałabym dzieciom osobne pokoje, a z mężem zamieszkała w salonie.
zdecydowanie osobne pokoje.
my zmiescilismy nasze lozko w tzw. salonie. dajemy rade 😉
ja też bym dała osobne pokoje, zresztą tak mam własnie teraz, ale muszę przyznać, że sypialni strasznie mi brakuje, im dzieci starsze tym bardziej 😉 dlatego niedługo się przeprowadzam.
My od początku wstawiliśmy łoże do większego pokoju (połączonego z kuchnią). Mniejszy pokój od początku przeznaczony był dla dzieci, aktualnie jeszcze niezamieszkały. Nie chcieliśmy w mniejszym urządzać sypialni, a potem się z niej wyprowadzać, jak pojawi się dziecko i od nowa urządzać dużego pokoju. Od razu kupiliśmy łóżko pasujące wymiarem do większego pokoju (salonem tego nazwać nie można).
hah, w moim wypadku urządzanie mieszkania trwa nieustajaco od 9 lat i końca nie widać 🙂 o pierwsze dziecko staraliśmy się dlugo, więc pokoje mialy czas na to, zeby przejsc metamorfozy 🙂
nie wiem czy zamierzacie zostać w tym mieszkaniu już czy planujecie coś zmieniać?
Ja bym przez najbliższe 5 lat albo nawet trochę więcej przeniosła ich do wspólnego pokoju. Piszesz że syn pójdzie do szkoły i będzie potrzebował spokoju, wtedy twoja córka będzie w przedszkolu. Myślę że spokojnie przez ten czas będą funkcjonować wspólnie i nie będzie to żadnym utrudnieniem ale to moje zdanie i ja bym tak zrobiła.
My mieszkamy tu już rok, w ciąży jeszcze nie jestem. Właśnie zakończyliśmy meblowanie – nie ma już miejsca, by coś wstawić. Tak planowaliśmy wystrój, by na teraz był ok i jak pojawi się dziecko, by nie wymagał zmian np. mebli.
moi mają wspólny pokój
8,4,i 2 lata
nie dało się inaczej na razie
i sobie chwalę
bawią sie razem, SPRZĄTAJĄ RAZEM, śpią i jest im raźniej
jak podrosna dostaną swoje pokoje
ale teraz nie jest im to niezbędne
i co najciekawsze- to najstarszy najbardziej tego chciał
Dałabym ich na razie razem 🙂
z jednej strony to ja bym zrobiła oddzielne pokoje…. ale…. teraz sobie pomyslałam ze u nas odrabianie lekcji i tak jest w najczęsciej w kuchni. lekecje odrabia sie z nim… i ALa i tak zawsze jest w w tym samym pomieszczeniu… Narazie zrób im wspóly pokój. jak sie okaze ze to sie nie sprawdza to córeczke przeniesiecie….
dokładnie
Maks ma biurko i jeszcze sie nie zdarzyło aby przy nim lekcje odrabiał
zawsze robi w salonie, przy nas
Identycznie jest u nas, na razie mają wspólny pokój (8 i 6L.) a na pytanie czy nie chcą być osobno usłyszłam : Damy ci znać, więc ok.-czekam.
U nas dzieci z taka sama roznica wieku. Wlasnie im remontowalismy sredni pokoj (z 3 w mieszkaniu) Dalismy lozko pietrowe
Wiem ze za kilka lat trzeba bedzie ich rozdzielic i beda miec osobne pokoje ale poki co mają wspólny
razem
zostawiłabym sobie sypialnię
(niestety takiego dylematu mieć nie będę bo nie mam sypialni 🙁 jeden pokój my, drugi młoda i ewentualne młodej rodzeństwo….)
Wg mnie: zdecydowanie dzieci razem.
Sypialnia rodziców to sypialnia rodziców – wg mnie para dorosłych ludzi, żeby dobrze funkcjonować w związku MUSI mieć swoje prywatne pomieszczenie (najlepiej na klucz zamykane ).
Do niedawna mieszkaliśmy na 37 m2 – my mieliśmy swoją sypialnię, dzieci dzieliły z nami “salon”.
Teraz mamy 3 pokoje – salon, sypialnia i pokój dzieci. Dzieci mają zamiast łóżka 2 złączone materace – jest to łóżko, plac zabaw, trampolina… Im się (na razie) podoba. Jak Asia lekcje odrabia młody bawi się w salonie. Jak podrosną i będą chcieli się separować, to będziemy kombinować – może antresola, może meble w poprzek pokoju – zobaczymy. A może do tego czasu mieszkanie zmienimy…
To Asia zawsze przy swoim biurku i starannie zamyka drzwi, żeby jej nikt nie przeszkadzał i nie rozpraszał (przy rysowaniu szlaczków ale zawsze )
dała bym osobne (różnica wieku, małą będzie przeszkadzać w nauce bratu a za kilka lat jak już nie będzie przeszkadzała to będzie to w końcu “chłopiec” i “dziewczynka” i do niego będę chciali przyjść koledzy, do niej koleżanki, jeśli masz możliwość rozdzielenia rozdziel)
Ja póki co dałabym razem. W każdej chwili można rozdzielić a przez ten czas bedzie miec sypialnie.
ja dzielilam pokoj z mlodszym o 3 lata bratem. Nie bylam szczesliwa, zawsze marzylam o swoim tylko. Ale…jesli chodzi o przeszkadzanie w odrabianiu lekcji i tym podobne to absolutnie tego nie zauwazylam.w sumie jak wspominam to nie mogge sobie przypmniec, zeby mi jakos wybitnie zawadzal;-)
Znasz odpowiedź na pytanie: Poradźcie proszę, pokój moich dzieci-razem, czy osobno?