2 odpowiedzi na pytanie: Poranki z misiem w Lunie
Czy ktoś byl na takim poranku? Chcialam się jutro wybrać z dzieciakami, ale nie wiem czy warto… :Hmmm…:
W Lunie nie byłam osobiscie, ale słyszałam od koleżanki że jest fajnie.
W swoim imieniu mogę polecic poranki w Muranowie, miła atmosfera, bajki ciekawe (przeważnie – raz trafił nam się dramatyczny profesorek Nerwosolek, a byłyśmy z Zuzką już kilkanaście razy) i fajne zajęcia plastyczne po poranku.
Byłyśmy też w Wiśle na takim poranku, ale jakoś Muranów bardziej nam przypadł do gustu.
Czy ktoś byl na takim poranku? Chcialam się jutro wybrać z dzieciakami, ale nie wiem czy warto… :Hmmm…:
To ja pociągnę temat poranków…
Wczoraj byłam z córką na poranku w CH Targówek – NIE POLECAM!!!
Było to tak – na początek chyba były jakieś trudności z projektorem, bo zgasło światło, rozległ się huk, potem było parę minut w mroku (a wszyscy z małymi dziećmi!), potem poleciały bajki przeplatane reklamami seriali, programów na jakiejś tam tv… Potem wszystko zgasło i… nic. Posiedziałyśmy parę minut w ciemności i wyszłyśmy wyjściem ewakuacyjnym… Za nami widziałam, że inni rodzice też się ruszyli.
Na stronie pisało, że będą jakieś drobiazgi dla dzieci – nie było (córka strasznie na to liczyła – jej wystarczyłby np. lizak, ale nie było :()… No chyba że trzeba było jeszcze trochę w ciemności posiedzieć i byśmy się doczekały…
Reasumując – miałam wrażenie, że seans był potraktowany “po łebkach” – kiepski sprzęt, kiepski operator, kiepskie nagrania… Rozumiem, że mogą być trudności techniczne, ale wydaje mi się, że powinni wziąć pod uwagę, że na sali są głównie małe dzieci i np. jak coś się dzieje to przynajmniej włączyć światło i jakąś muzykę puścić…
Wg mnie – kicha do kwadratu 🙁
Edytuję bo jeszcze mi się przypomniało – kupiłyśmy popcorn. Był zdecydowanie stary :(. To był seans przedpołudniowy i najwyraźniej jeszcze nie było świeżego i wyprzedawali to co zostało z poprzedniego dnia :(.
Dodaj komentarz