poród-jaki to ból?

witam was kobietki,
u mnie juz 36 tydz.i jestem coraz bardziej nawet nie wiem jak to nazwac,podominowana?hi nie wiem
ostatnio bardzo mnie nurtuje temat bolu.
Niech mi ktos w koncu wytlumaczy jaki to bol, jak by rozrywalo,jaki? czy wyrywanie paznokci na zywca lub tego typu tortury wydaja sie gorsze czy lagodniejsze?
w szpitalu w ktorym bede rodzic nie ma znieczulenia nawet odplatnie.
Strasznie sie boje ze sobie nie poradze wogole a bole parte?
to wyglada jak 100 pytan do…:)
ale chcialabym choc troche psychicznie sie przygotowac,wiedziec jakiego typu jest ten bol.
Ale schizuje, jednak zaczynam sie naprawde zloscic ze nawet nie mam pojecia jaki jest ten bol porodowy.
Skoro jest taki straszny to czemu wwszyscy nie jestemy jedynakami 🙂
Pozdrawiam was wszystkie!!!
wogole od kilku dni mam jakby miesiaczkowe bole moze ktos wie co to? wlasnie!!! mam samopoczucie jak przed miesiaczka lub w trakcie czyli wszystkie wiemy o co mi chodzi hih
iPozdrwionka

Monika & Piotr i ich cudoGwiazdeczka(ek)25.03.04

20 odpowiedzi na pytanie: poród-jaki to ból?

  1. Re: poród-jaki to ból?

    a!! a wogole martwie sie czy z dzidziusiem bedzie wszystko ok!!! czy czaasem nie umre przy porodzie i nie bede mogla cieszyc sie swoim malenstwem (moj maz by sie zalamal).
    jacie jaka jestem dzis durna
    dziewuchy czy wy tez macie takie okresy wariwania 🙂

    • Re: poród-jaki to ból?

      Myślę, że tyle ile kobiet rodzących tyle różnych odczuć i opisów bólu. Wyrywanie paznokci na żywca to jakiś koszmar… mój ból porodowy nie tak wspominam… Na potwierdzenie że jest znośny powiem, że córka skończyła 2.lutego 2 latka a ja świadomie i dobrowolnie jestem w ciąży z terminem na kwiecień. I nie zamierzam korzystać z zzo!
      😉
      To jest ból pełen nadziei… czekasz na swoje dziecko… więc jesteś gotowa znieść wszystko (piszę o sobie ale chyba każda kobieta tak ma…)
      Myślę, że można ten ból porównać do miesiączkowego
      x 100… Czyli ze sto razy mocniejszy, ale to taki właśnie ból… a skurcze parte to tak jakbyś chciała zrobić KOSMICZNĄ kupę! Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale ja tak to wspominam….
      Myślę, że częściowo sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytanie: pisząc, że nie jesteśmy jedynakami – co znaczy że ból jest do zniesienia i jesteś gotowa znosić go znowu, a może znowu.. zależy ile chcesz mieć dzieci 😉
      Wiesz zrywanie paznokci to ból sadystyczny… a rodzenie dziecka ma w sobie coś z bólu… metafizycznego, nadprzyrodzonego… RODZISZ SWOJE DZIECKO! wymarzone, wyczekane, DAJESZ KOMUŚ ŻYCIE…
      Zaraz dopiszą się tu dziewczyny które może mnie obśmieją, co ja tu wypisuję!
      Bolała jak cholera, ale… no właśnie… nie jesteśmy jedynakami!
      Pozdrawiam Gosia

      Edited by GosiaG on 2004/02/24 22:34.

      • Re: poród-jaki to ból?

        Hmmmm…. U mnie wygladalo to tak : najpierw odeszly mi wody ( w 37 tyg. ciazy), potem byly 2 godz. przerwy, nie czułam zadnych boli, po prosu nic, potem jakies 45 minut pobolalo tak jak przy okresie, a potem parcie….2 razy i Nina byla na zewnatrz przy czym parcie nie bolalo zupelnie, czulam tylko ze MUSZE przec, nie dalo sie tego nie robic,a wlasciwie to robilo sie samo, nie mialam na to wplywu, w kazdym razie u mne nie byly to zadne BOLE parte 🙂
        Życze Ci podobnie łatwego porodu 🙂

        • Re: poród-jaki to ból?

          Cześć,
          Urodziłam trójkę dzieci – siłami natury i bez znieczulania, więc może troszkę będę mogła Ci pomóc, pamiętaj jednak, że każda z nas ma inny próg tolerancji na ból i – jeśli to Twój pierwszy poród – możesz się np. miło rozczarować, że nie było tak źle jak słyszałaś.
          W moim przypadku za każdym razem było tak, że na parę dni przed porodem skurcze robiły się bardziej bolesne, ale wcale nie częste. Są to bóle podobne do miesiączkowych, ale jakby mniej w dole brzucha, tylko bardziej w środku (to pewnie szyjka). W trakcie jednego z porodów bolały mnie uda, w drugim – krzyż. Tu nie ma reguły. Kiedy już zaczyna się poród – skurcze stają się coraz mocniejsze i częstsze. W moim przypadku faktycznie dawały w kość, ale to jest do przeżycia, chociaż w trakcie samego porodu parę razy wydawało mi się, że nie.
          Gdy szyjka jest całkowicie zgładzona i jest pełne rozwarcie odczuwa się bardzo, ale to baaaaaardzo silne uczucia, jakbyś chciała się załatwić (wiem, że to brzmi okropnie, ale tak to jest). Ja miałam wrażenie, że w okolicy sromu coś mnie pali żywcem, ale to uczucie mija po urodzeniu dzieciątka.
          Pierwszy poród trwał 22 godziny, a mimo, że wiedziałam, co mnie czeka, przy kolejnym nie skorzystałam z zzo – trochę bałam się skutków ubocznych – to było 7 lat temu, gdy nie było jeszcze aż tak bardzo rozpowszechnione. Poród trwał niecałe 2 godziny. A 3,5 miesiące temu urodziłam trzecie dzieciątko i mimo że bardzo bolało – żyję i mam się bardzo dobrze.
          A myśli o strasznych rzeczach w czasie porodu są chyba normalne, ale musisz sobie powtarzać, że Tobie i Twojemu Dzidziusiowi nic się nie stanie. Będziesz pod opieką lekarza i położnej i w tym dniu musisz w ich ręcę oddać swoje zdrowie i spokój.
          Życzę udanego porodu i dużo spokoju. Ewa – mama Kasi, Michałka i Piotrusia.
          Acha – wiem, że dużo trudniej rodziłoby mi się bez Męża – całą trójkę rodziliśmy wspólnie i to jest dla naszej rodziny bardzo scalające przeżycie – gorąco zachęcam.

          • Re: poród-jaki to ból?

            stworzona do rodzenia dzieci.
            ja sobie i wszystkim zycze takiego porodu.
            ja wiem ze ten bol da sie zNies tym bardziej ze przynosi ze soba cos tak cudownego!!wiec moglabym rodzic tydzien byle dzidzius byl zdrowy!!! ale teraz mam takie dni ze jestem pod wplywem dziwnego nastroju i chce wiedziec jaki to rodzaj bolu… POZDROWIONKA

            • Re: poród-jaki to ból?

              ja czułam najgorzej ból 1 fazy. nie do opisania skrecanie w dole brzucha rozchodzące sie po całości. nic sie z tym nie da zrobic zadnym oddychaniem ani cwiczeniami
              A 2 faza mnie nie bolała. to było jakieś takie rozrywanie ale do przeżycia. a jak wyskoczył to nic nie bolało. no ale to były tylko 4 skurcze. teraz mysle ze to było przyjemne i chciałabym to poczuc jeszcze raz (to parcie, rozwieranie chetnie bym sobie darowała :))

              • Re: poród-jaki to ból?

                tak, to dokładnie jest wielka twarda kupka. tak to czułam (początek bółow partych) i tak nawet położna mówiła.
                A zawardzenia w ciąży to trening przed porodem 🙂

                • Re: poród-jaki to ból?

                  Ja tez tak mam, zameczam meza gadkami co by bylo gdybym np. umarla przy porodzie, on juz ma dosyc. Ja sie boje tego samego co Ty, bólu tez ale najbardziej zeby nie bylo komplikacji i zeby mi nie uszkodzili dziecka swoja niefachowoscia. Chyba wszystkie przezywamy takie momenty a pewnie im blizej porodu tym bedzie gorzej. Ja bardzo czesto mam realistyczne sny, ze juz rodze… koszmar

                  • Re: poród-jaki to ból?

                    Dokładnie tak samo się czułam i tak samo myślę

                    Głowa do góry,Monisia, DASZ RADĘ !!!

                    Aga i Dominika 5.12.2001

                    Edited by mamma on 2004/02/25 09:09.

                    • Re: poród-jaki to ból?

                      Ja też mam takie myśli (o śmierci) i pewnego dnia jak miałam taki właśnie grobowy nastrój to dałam mojemu mężowi wszystkie wytyczne co ma zrobić jakbym umarła w trakcie porodu!!!
                      Bardzo się wtedy na mnie zdenerwował…

                      Gosia+Karola+

                      • Re: poród-jaki to ból?

                        Najpiękniejsze jest to, że ten cały potworny ból wynagradza nam śliczne, wyczekiwane dzieciątko.
                        Ja po urodzeniu Karoli czułam NIESAMOWITĄ ULGĘ i płakałam ze szczęścia jak ją zobaczyłam!!!
                        Warto dla tej chwili (no oczywiście nie tylko tej, ale ta chwila jest szczególna) przeżyć ten ból!!!!

                        Gosia+Karola+

                        • Re: poród-jaki to ból?

                          Sorry za doslowność, ale mi ten ból się kojarzyl z mega-rozwolnieniem. Na pewno się kiedyś mocno strulaś, to wiesz jak boli cale podbrzusze i jak już niby wszystko z ciebie wyleci, a ty czujesz, że jest tam jeszcze tona… Bóle parte, natomiast, już mnie takl nie bolaly. Tak jak Gosia napisala, po prostu wypychalo się wielką kupę.
                          Po urodzeniu maluszka, ból natychmiast mija. A może nie mija, tylko my już go nie czujemy widząc nasze maleństwa???
                          Ja chcialabym mieć jeszcze przynajmniej jedno dziecko – to o czymś świadczy…

                          Pozdrawiam

                          Daga i Zuzanka 10 m-cy

                          • Re: poród-jaki to ból?

                            Ja najbardziej przezylam pierwsza faze. Moze dlatego ze bylam pod oksytocyna. Po trzech godzinach skurczow zalamalam sie, ze nigdy nie bede miala 10cm i sie poplakalam. Plakalam, spalam miedzy skurczami, a maz caly czas wspieral mnie duchowo (gdyby nie on chyba bym nie urodzila!!!!! Byl naprawde kochany i dzielny) i mowil mi co mam robic, zeby zlagodzic bol, jak oddychac.. Szkola rodzenia, wspolna szkola rodzenia naprawde sie przydala.
                            A druga faza, mimo ze bylam wykonczona to juz psychiczna przyjemnosc porodu. Swiadomosc tego, ze juz jest blisko dodaje sil. Ja nie mialam skurczow partych, musialam przec bez nich. Ale zapewniam, ze porod da sie przezyc.

                            pozdrawiam

                            Dana&Gabi (23.09.03)

                            • Re: poród-jaki to ból?

                              Heja! Mam jedną dobrą radę, chociaż wiem, że z niej prawdopodobnie nie skorzystasz: nie zastanawiaj się nad tym bólem. W ogóle o nim nie myśl, bo będziesz demonizować.
                              Na parę tygodni przed porodem też miałam bóle jakby miesiączkowe, tylko słabsze.
                              Nie bój się, tylko ciesz się tymi ostatnimi tygodniami, kiedy masz dzidzię tak blisko. Bliżej się już nie da, a potem się do tego tęskni. Pozdrawiam i trzymam kciuki za to, co teraz i za udany, szczęśliwy poród.
                              Kasia i Jaś (17.02.2004)

                              • Re: poród-jaki to ból?

                                Hej
                                Ja jestem już w 38 tygodniu i powiem, że też boję się jak cholera, moja mama twierdzi że za bardzo panikuję a mąż juz sie śmieje bo nic innego mu już nie pozostaje przez to moje marudzenie. Co do śmierci to też o tym myślę, nawet miałam taki sen i też dałam męzowi wskazówki co ma robić gdyby (odpukać), o zdrowie dzidzi to martwię się cały czas i też powiedziałam sobie że może boleć żyby tylko była cała i zdrowa.
                                Tak więc w swoich obawach nie jesteś sama a i mnie jest lżej gdy widzę że inni też tak mają.
                                Pozdrawiam
                                JAKOŚ DAMY RADĘ
                                pa pa

                                Joasia i marcowa panienka (13.03.04)

                                • Re: poród-jaki to ból?

                                  Ja już raz rodziłam, co tu dużo mówić..boli. Ale ten ból da sie przeżyć. Naprawdę. Rodziłam bez znieczulenia. Bolało bardzo bo miałam podaną oksytocynę. Bez niej też boli. A skurcze parte, pamiętam jako dość przyjemne. Trwały umnie bardzo krótko. Myślę, że skoro tyle kobiet przed nami rodziło, wiele po kilka razy – to niema co demonizować i zdać się na naturę. Będzie dobrze !!
                                  Pozdrawiam
                                  Yovanka + Antek (22.03.04)

                                  • Re: poród-jaki to ból?

                                    Hi hi, mogę iść rodzić za Ciebie 😉 TAk naprawdę to bardzo ciekawe przeżycie chociaż ból naprawdę jest przeokrótny, pewnie każda z nas ma inny próg bólu. Zawsze miewałam koszmarnie bolące miesiączki, że nawet leki przeciwbólowe nie pomagały więc myślałam, że będzie podobnie, jednak moje oczekiwania się zupełnie nie sprawdziły, bóle przepowiadające były tak mocne, że padałam z bólu w domu na kolana, a kiedy byłam już na porodówce i przyszły te mega skórcze i położna powiedziała, że mam jeszcze małe to myślałam, że nie przeżyję porodu 🙂 Ale później pomimo tego iż ból był faktycznie silny potrafiłam nad tym zapanować bardzo pomogła mi obecnośc męża więc koniecznie idź rodzić z osobą towarzyszącą. Po za tym tak się skupiałam na odpowiednim oddychaniu, że nawet nie myślałam o bólu. A kiedy przyszły bóle parte to były to chyba najwspanialsze bóle pod słońcem bo w zasadzie czujesz tylko potrzebę wyrzucenia z siebie czegoś. Tak naprawde to było wspaniałe przeżycie i mam nadzieję, że jeszcze za jakiś czas się powtórzy. Oczywiście oby za długo nie trzeba było się męczyć, ja rodziłam z 5 godzin więc nie było tak źle. Zobaczysz, że kiedy przyjdzie ten moment to przestaniesz myśleć o bólu. Znieczulenie naprawdę nie jest potrzebne i da się bez tego obyć 🙂

                                    Agus i Kamilek (24.03.2003)

                                    • Re: poród-jaki to ból?

                                      jaki to ból???
                                      ano gorszy od zatrutego zęba, choć łatwiejszy do zniesienia, bo nie ciągły…
                                      gorszy od bólu pęknietej torebki stawowej z jednoczesnym pełnym skreceniem kostki…
                                      gorszy od wszystkich bóli jakie znam…
                                      … a jednak… prowadzi do cudu i to Ci pozwala go znieść…
                                      …i jak tu siedze przed tym komputerem, to Ci zaswiadczam, że jest to ból, który jak już przezyjesz, to po pierwsze jesteś z siebie nieziemsko dumna, a po drugie nie minie 6 mcy i pomyślisz ” a może jeszcze jedno dziecko”…
                                      SZYBKO SIE ZAPOMINA…
                                      CZASEM MYŚLE, ZE CHYBA ZA SZYBKO:(((
                                      dobrze, ze ja sobie swój poród opisałam, bo gdyby ne to, nic bym nie pamietała teraz:)

                                      • Re: poród-jaki to ból?

                                        Cala bruni… Krotko, zwiezlowato i na temat. I przede wszystkim trafilas w sedno – sama bym tego lepiej nie opisala.
                                        Pozdrowionka!

                                        • Re: poród-jaki to ból?

                                          Każda kobieta inaczej to odczuwa -niektóre potem mówią, że wcale nie bylo tak źle, a inne z kolei bardzo to przeżyły. U mnie dopóki mi nie przebili pęcherza płodowego to wogole nie za bardzo czułam że już trwa poród. Dopiero jak wypłynęły wody to poczułam co to znaczą bóle porodowe… Dla mnie najgorsze było to, że te bóle tak długo trwały (pęcherz przebili mi o godz. 20 a o 6 rano urodziłam). Nie ma co ukrywać, że to boli – bardzo boli. Brzuch się napina niemiłosiernie i mimo że zawsze miałam bardzo bolesne miesiączki (że nawet tracilam przytomność czasem), to nie mogę żadnej z nich przyrównać do tego bólu, gdyż był on zdecydowanie silniejszy. Ale to może dlatego, że ja mam niski próg odporności na ból – nie chcę Cię tu straszyć, bo to nie ma sensu, być może Ty przejdziesz przez poród o wiele lżej – czego serdecznie Ci życzę 🙂
                                          Pozdrawiam

                                          Asia i Dominiczek (ur 07.01.2004)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: poród-jaki to ból?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general