Jestem w 31 tc i niedawno przeprowadziliśmy się do Warszawy. Tutaj urodzi się moje drugie maleństwo 🙂 Tylko, Ze ja nie mam zielonego pojęcia na temat tutejszych szpitali. Jaki wybrać? Jakie są ewentualne dodatkowe opłaty za poród rodzinny, zzo? Proszę pomóżcie, bo to już nie tak dużo czasu zostało…
Julek 02.03 i
20 odpowiedzi na pytanie: Porodówki w Warszawie
Re: Porodówki w Warszawie
Poród rodzinny w większośći szpitali kosztuje 500 zł, zoo tez 500 zł, jedyny szpital, w którym masz to gratis to Starynkiewicza, ale jeśli jest przepełnienie to mogą Cię odesłać. Chyba najlepiej oceniany jest szpital Św. Zofii na Zelaznej. Poczytaj w kąciku Wszystko o porodzie.
baby-gaga.com/p/dev141pr___.png[/img]
Kacperek 6 czerwca 2004 + majowy Karolek 22.05.2006
Re: Porodówki w Warszawie
Zerknij na “Wszystko o porodzie”. Jesli jesteś zameldowana w Warszawie to w większości Szpitali znieczulenie jest za darmo. Chociaż nie wiem czy głupot nie gadam-ale to dziewczyny mnie poprawią. Jesli nie to koszt jest ok.600zł. Ja będę rodziła na pl. Starynkiewicza. Wiem że bardzo dobrą renomę ma szpital na Żelaznej.
Re: Porodówki w Warszawie
Trudne pytania zadajesz 😉 Jedni Ci powiedzą, że najlepsza jest Żelazna (na pewno najpopularniejsza i najdroższa), inni, żebyś tam nie rodziła, bo przepełniony, drogi i mogą Cię odesłać. Możesz poczytać opinie na forum gazety wyborczej, ale też znajdziesz bardzo skrajne opinie na temat jednego szpitala. Pytanie, czego od niego oczekujesz – chcesz iść i urodzić – i koniec, czy masz super wymagania, co do opieki, jednoosobowych pokoi itp. Polecam lekturę dodatku do Życia Warszawy MACIEżYńSTWO. Tam znajdziesz artykuł “Gdzie rodzić w stolicy”, a w nim opis większości porodówek wraz z cennikami – wszystko na sucho, bez komantarzy rodzących. Problem w tym, że ten dodatek jest z lutego, więc może być kłopot z dostaniem, a na stronach ŻW nic nie ma 🙁
Ja będę rodzić po raz pierwszy i prześledziłam tysiące postów o porodach i porodówkach. I w końcu zdecydowałam się na szpital na Inflanckiej – w necie jest masa złych opinii na jego temat, ale znajome, które tam rodziły były zadowolone i to dla mnie bardziej wiarygodne opinie. Byłam tam już 2 razy na różnych badaniach i odniosłam miłe wrażenie. Szpital może nie jest super odnowiony, ale dla mnie ważniejsza jest fachowa opieka niż nowa glazura na ścianach. Czy się nie zawiodę – tego się dowiem w czerwcu.
Re: Porodówki w Warszawie
[Zobacz stronę]
Mam ten sam problem, co Ty… Tylko trochę więcej czasu…
M&Marta i Wrześniątko
Re: Porodówki w Warszawie
Kurcze, dlaczego za poród rodzinny pobierają opłaty? Ja nie płaciłam nic choć w wawie nie rodziłam ale całe 38km od niej.
Aga,Tysia (30mcy) i KTOSik(16tc)
Re: Porodówki w Warszawie
ano wlasnie, bo to wawa 🙁
w dodatku to ponoc nie do konca zgodne z prawem – te oplaty…..
emalka i zuza
Re: Porodówki w Warszawie
Ja mam zamiar rodzić w Szpitalu Bielańskim. Wszystko zależy na jakiego lekarza i położną się trafi. Poszukaj na forum Gazety Wyborczej tam sporo jest informacji od dziewczyn, które niedawno rodziły w różnych szpitalach warszawskich – ceny, nazwiska położnych i lekarzy.
Re: Porodówki w Warszawie
tez jestem z Warszawy i z tego co słyszałam to szpital Bielański jest mordownią, kiedys gdzies to uslyszałam choc tak wcale nie musi byc, ja bede rodzila albo w szpitalu św. Zofii na Żelaznej albo na Wołoskiej w MSWiA, ale te dwa bede miała załatwiane po znajomości. Słyszałam ze obydwa są super, lepszy jest Żelaznej.
Re: Porodówki w Warszawie
Dzięki za odpowiedzi. Musze poszukać tego artykułu, może mi to coś pomoże…
Nie mam wygórowanych wymagań, chcę jedynie, żeby mąż mógł być przy mnie i nie chcę stracić majątku 😉 Nie zależy mi na pięknie wymalowanych ścianach, prywatnej położnej, czy nie wiadomo czym jeszcze. No może jednoosobowa sala porodowa, ale to chyba zawsze przy porodzie rodzinnym jest?
A możecie mi chociaż wymienić jakie są szpitale? Bo nawet nie wiem jak sie zabrać za szukanie. A byłabym spokojniejsza, gdybym miała już coś na oku:)
Julek 02.03 i
Re: Porodówki w Warszawie
A zagladalas na WSZYSTKO O PORODZIE? Tam był watek o warszawskich porodowkach – i chybas wszystkie szpitale wymienione, kilka opinii….
Re: Porodówki w Warszawie
Ja rodziłam na Zelaznej i wcale nie uważam, że jest najlepszy. Wręcz przeciwnie!.
1) Jest bardzo drogo!
2) Położne i pielęgniarki nie są przyjazne matce (doświadczyłam
tego nie tylko ja, ale inne rodzące równiez)
3) Ciężko się dostać
Miałam nie miłą położną.
Nie miałam ze soba piżamy, dano mi szpitalną, a gdy po porodzie była cała we krwi i poprosiłam o wymianę i mi odmówiono!! 4 dni w jednej!
Ze stresu miałam problem z karmieniem, więc zamiast mi pomóc przy karmieniu, pielęgniarki zabierały dziecko i karmiły butelką. Efekt był taki,że po wyjsciu ze szpitala dziecko wogóle nie potrafiło ssać i musiałam jeździć do poradni laktacyjnej!!
Nikomu tego nie życzę!
Przereklamowany szpital!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Porodówki w Warszawie
Wszędzie czytam, że szpital na Żelaznej ma dobrą renomę albo, że jest najlepszy. Chyba tylko dla tych co tam pracują! Bo niezłaą kasę zciągają od rodzących. Tam płacisz za WSZYSTKO!!! mimo ubezpieczenia. To chyba media stworzyły taki suuuuuuuuper wizerunek. Bo ja jestem najlepszym przykładem, że jest beznadziejny, jezeli chodzi o personel! ( wyposazenie jest ok)
Jesli chcesz, przeczytaj sobie moją drugą wypowiedz.
Re: Porodówki w Warszawie
?????????
mnie nauczyły karmić po palcu, a położna laktacyjna w ciągu 3 dni była u mnie i obserwowała czy sobie radze z przystawianiem jakies 20 razy. Butelek wogóle nie było dostępnych. Oni karmią sondami albo strzykawkami. Widziałaś jak karmiły butlą? I nie zparotestowałaś?
Pościel wymieniano mi na kazdą prośbe w ciągu 20 minut.
I nie płaciłam za poród. Położne były przemiłe momi mojego baby bluesa – zniosły mnie rewelacyjnie.
Re: Porodówki w Warszawie
Przychylam się do twojej wypowiedzi moja koleżanka rodziła tam 1,5 roku temu. Specjalnie zapisała się do szkoły rodzenia przy tym szpitalu aby zostać przyjetą w czasie porodu. Trafiła na straszną położną i była bardzo niezadowolona.
[/url]
Do szpilki
Nie, nie widziałam czym karmią, ale wiem że dokarmiały!!!!! Bo inaczej to by dziecko chyba nie przeżyło bez jedzenia tyle dni. Najgorsze jest to, że nie były łaskawe mi powiedziecie po co go zabierają i kiedy oddadzą!!
A Ty gdzie rodziłaś, że takie miłe były te położne??
Re: Do szpilki
Czyli wydałas osąd o karmieniu butelka w szpitalu bez dowodów? Nieładnie.
Poza tym dziwi mnie Twoja spolegliwa postawa. Zabierają dziecko – to sie nie dowiedziałaś gdzie. Dokarmiali? To sie nie dowiedziałaś jak – a ni pewnie czym – czy glukozą, nutramigenem czy bebilonem?
Rodziłam na żelaznej własnie i sama prosiłam o dokarmienie dziecka. I wiedziałam dokąd moje dziecko jest zabierane, bo mogłam mu towarzyszyć jak tylko wyraziłam taka wolę. Rodziłam w 2004 roku.
Re: Porodówki w Warszawie
Na Solcu poród rodzinny jest za darmo, znieczulenie kosztuje, ale nie wiem ile.
Co do Żelaznej, to nigdy nawet tam nie byłam, ale słyszałam negatywne opinie. Przede wszystkim okazuje się, że sporo dzieci wypisanych z tego szpitala musi być potem leczonych z powodu za dużej żółtaczki. Wszystko dlatego, że wypuszczają tam 2 dni po porodzie, a do tego czasu często żółtaczka nie zdąży się jeszcze rozwinąć. Na Solcu trzymają 3 dni i bardzo pilnują stężenia bilirubiny – jeśli jest za wysokie, to dzieci lądują pod specjalnymi lampami. Co prawda moje dzieci żółtaczki nie miały (Marcelke miał minimalną), ale ansłuchałam się trochę na ten temat. Moim zdaniem lepiej spędzić w szpitalu dzień dłużej, niż potem się stresować i latać po lekarzach. Jak jest w innych szpitalach – tego nie wiem.
Kra+Wiktorek(2.3l)+Marcelek(7m)
Re: Do szpilki
Nieładnie z twojej strony, ze tak piszesz!!!
Szpital jest beznadziejny, skoro potraktował w ten sposób np mnie.
Nie zmienisz mojego zdania na ten temat, bo nie tylko mnie tam źle potraktowano!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I nie bądz taka arogancka bo ci to zaszkodzi!!
link=https://lilypie.com][img noborder]https://bd[.lilypie.com/RxRfp1.png[/img][/link]
Re: Do szpilki
to znaczy jak?
odniosłam sie do Twojej wiadomości:
ja nie zapłaciłam nic. rodziłam w tym samym szpitalu.
piszesz:
zapytałam czy widziałaś jak karmią butelką, bo gdy ja rodziłam w tym szpitalu i zasżła potrzbea dokarmiania mojej córki to nauczono mnie karmić po palcu i przy pomocy sondy, jednoczesnie informując że butelka może zaburzyc odruch ssania.
odpisałaś:
co oznacza że wydałas osad że karmiły butelką nie mając dowodu – a to oszczerstwo.
Dorzuciłam jeszcze tylko refleksje że zaskakuje mnie Twoja bierna postawa w trakcie pobytu w szpitalu. Teraz moge napisac że dziwi mnie tym bardziej, ze krzyczysz w sieci pięknie, wiec nie powinnas miec problemu z domaganieniem sie swojego w życiu rzeczywistym?
Zmartwię Cie – nie jesteś jedyną pacjentka tego szpitala. Ba! nie jesteś pierwszą niezadowoloną pacjentką. Ale niestety musisz pogodzić sie z faktem, ze sa kobiety zadowolone z pobytu w tym szpitalu i poziomu opieki jaki zaproponowal.
Nie mam zamiaru zmieniac Twojego zdania – nie to jest moim celem.
Re: Porodówki w Warszawie
Znasz odpowiedź na pytanie: Porodówki w Warszawie