Porównywanie dzieci

Dlaczego ludzie tak często skłaniają się do tego, by porywnywać dzieci? To jest bardzo ruchliwe, to bardzo mało aktywne, to bardzo wesołe to ponure, to bardzo grzeczne, to nieznośne. Albo: Moje rozwija się lepiej fizycznie, za to z mową u niego nienajlepiej. I na odwrót.
Bardzo denerwują mnie takie porównania. A wtedy gdy dotyczą mojego dziecka, bolą – jak nic na na świecie.
Nieraz słyszałam z ust moich (nota bene) nie posiadających dzieci znajomych, że moje dziecko jest bardzo spokojnie. Ktoś nawet powiedział, że nie slyszałam, aby ono wydało jakiś dźwięk, no chyba że puściło bąka. Taki ot sobie prymitywny żart. Ale…. przeryczałam wtedy całą noc…. Tysiące myśli w tym to, że może inni widzą coś czego ja nie dostrzegam, może jednak powinnam zwrócić ba pewne rzeczy uwagę? No i straszna złość: Jak ktoś aż tak bardzo może nie liczyć się z uczuciami innych?
Czy Wy też tak reagujecie na porównanie tudzież jakieś głupie uwagi pod adresem Waszego dziecka?
Pozdrówka
A. z Alą

11 odpowiedzi na pytanie: Porównywanie dzieci

  1. Re: Porównywanie dzieci

    Generalnie jestem przeciwna takim uwagom rzucanym pod adresem dziecka do jego rodziców, bo czasem nieświadomie mogą bardzo ranić. Do teraz pamiętam stwierdzenie pani z obuwniczego u której chcieliśmy kupić pierwsze buciki dla Jagi: “o pamiętam Panią, była pani wcześniej z taką masywną dziewczynką”. Niby nic, bo Jaga przy 85 cm wzrostu i wadze 12 kg grubaskiem nie jest, ale ubodło mnie to stwierdzenie. Ale pamiętam też jeden z dawniejszych wątków: jedna z mam pisała aby nie obrażać się na takie wypowiedzi, bo czasem mogą zwracać uwagę na coś co umknęło uwadze i rodzicówi lekarzy (tak było właśnie w przypadku jej dziecka, uwaga rzucona przez kogoś przy piaskownicy spowodowała, że poszła z dzieckiem do specjalisty i rzeczywiście okazało się, że dziecko miało bardzo dużą wadę wzroku).
    Pozdrawiam
    Joanka i jagoda (04.09.2003)

    • Re: Porównywanie dzieci

      Nie wiem, ale mnie nie denerwuje kiedy ktos mówi, że moje dziecko jest spokojne, albo duże, albo ciche albo gadatliwe. To przeciez normalne, że ludzie wypowiadaja takie słowa do rodziców małego dziecko. Co mają niby powiedzieć, nic? Albo, że Twoje dziecko jest jakie, no właśnie, tylko fajne, czy smieszne czy jakie? Bo nie wiem. Wydaje mi się, że jak ktos widzi czy odwiedza matkę z małym dzieckiem to podswiadomie czuje, że ta matka oczekuja, że coś powie na temat jej dziecka, że mu się bardziej przyjrzy, poswięci chwilę uwagi. Nie wiem, ale mnie to jakoś nie drażni, nie widzę nic złego w tym, że ktos powie, że moje dziecko jest spokojne bo akurat takie jest. Nie dopatruję się w tym złośliwości. Mnie denerwuje cos zupełnie innego, kiedy matki dzieci w mniej więcej tym samym wieku się spotykają i licytuja co które dziecko umie juz robic. To naprawdę mnie irytuje. To prześciganie się w osiągnięciach, które pierwsze podniosło głowę, które usiadło, które chodzi, ma zęba czy zrobiło kupe do nocnika. Bo dla mamy której dziecko w tym samym wieku jeszcze tego nie robi to dramat, bo zaraz zaczyna się zastanawiać czy z jej dzieckiem wszystko w porządku.

      • Re: Porównywanie dzieci

        Stwierdzenie w ustach cytowanego kolegi spokojna… Niby neutralna uwaga. Wypowiedziana jednak z przekąsem – tak jakby spokój był wadą – jakoś drażni. No ale może faktycznie we współczesnym świecie, w którym “liczą”
        się przebojowi ludzie rzeczywiście spokój jest czymś niepożądanym.

        • Re: Porównywanie dzieci

          ja tez sie nie przejmuje ale moze dlatego ze nie ma powodu do zmartwien. mój synek robi wszystko w miare terminowo albo nieco szybciej. a jak czegos nie umie to znaczy ze ma jeszcze czas. mamy znajomych którzy czasem mówią ze jest mniej ruchliwy niz ich córeczka i grubasek. ale to o mnie spływa bo moze i mniej ruchliwy ale raczkował 1,5 mies wczesniej wiec o co chodzi. no a z mojej perspektywy moje dziecko jest najfajniejsze i najpiekniejsze.

          Ania, Grześ i Bartuś 13.12.2003

          • Re: Porównywanie dzieci

            Jakoś nie przeszkadza mi to co inni mówią o moim dziecku…(chodzi mi o te określenia które wymieniłaś)… Nie zawsze się z tymi opiniami zgadzam i zazwyczaj mówię o tym. Mój synek w towarzystwie jest raczej spokojny…i wszyscy to podkreślają. W rzeczywistości jest to mały maruda i diabełek, który nie usiedzi w spokoju 🙂 Ale inni widzą go chwilkę i sugerują się tym.
            Mi nie przeszkadza również porównywanie, o ile nie jest to żadna licytacja 😉 Sama czasem pytam co dziecko potrafi, czy ma ząbki… Maciek z niektórymi rzeczami jest spóźniony… a z innymi wyprzedza swoich rówiesników…szybko się uczy i rozwija raczej skokowo… Np. kończy niedługo 9 miesięcy a dopiero trzy dni temu zaczął raczkować i siadać, zeba nie ma ani jednego…
            Dla mnie we wszystkim jest rewelacyjny 🙂 a to, że ktoś go ocenia…jakoś mnie to nie rusza 😉

            Beata i Maciek

            • Re: Porównywanie dzieci

              Nie powinnaś się przejmować facetem który po pierwsze przypuszczam nie am własnych dzieci, po drugie jesli ich nie ma to jeszcze pewnie tez nie dorósł do tego by je mieć a po trzecie pewnie w swoim życiu niewiele miał z dziećmi do czynienia i kojarza mu sie jedynie z płaczem i krzykiem jak większości niezorientowanym w temacie facetom. Dlatego może był zdziwiony spokojem Twojego dziecka. Mnie np. drażnią bardzo uwagi mojej teściowej która powrównuje rozwój mojego dziecka z rozwojem starszego o 2,5 miesiąca dzieckiem jej siostrzenicy. I jak jej tłumaczę, że między dziecmi jest hektar różnicy w wieku to ona mi wykłada teorie, że tamto dziecko się urodziło małe a moje prawie dwa razy większe to tak jakby były na równi. I takie uwagi to mnie powalają na kolana….

              • Re: Porównywanie dzieci

                co do spokojnosci to wszyscy jednoglosnie twierdza ze tak spokojnego dziecka jak moj Adrianek nie widzieli:) (A ja podzielam to zdanie)
                na porownania nie reaguje negatywnie, nie denerwuja mnie itd itp a to tylko dlatego ze moje dzieci korzystnie wypadaja podczas tych porownan
                co by bylo w innej sytuacji? nie wiem ale na szczescie otaczaja mnie mili i taktowni ludzie ktorzy nie rania tymi porownaniami – a wiem ze mogliby porownac negatywnie – przykladowo Agniesia ciagle w pampersie itd itp oj znalazlo by sie tego troche 🙂
                I mysle ze wlasnie tak tj pozytywnie nalezy porownywac maluchy – jesli przykladowo dziecko zaczyna pozno samo chodzic /a ma do tego prawo!!!/ to mozna zwrocic uwage np na jego mowe jesli przykladowo wczesnie zaczelo mowic czy cos w tym stylu
                To jest identyczny temat jak w watku o brzydkich dzieciach – i jesli dana osoba jest taktowna /lub po prostu: ludzka/ to napewno zwroci uwage na jakas pozytywna ceche naszego dziecka – jesli jest inaczej to wierz mi nie warto sie przejmowac

                Agniesia 7.07.02 + Adrianek 1.01.04

                • Re: Porównywanie dzieci

                  A ja raczej mam gdzieś uwagi innych, no chyba że dotyczyłyby stanu zdrowia Oliwki. Wtedy bym się zastanowiła i może spytała pediatry czy wszystko ok. Zresztą chyba nic takiego złego jeszcze nie usłyszałam. Malutka ma lekkiego zeza, coraz mniej go widać, ale jak znajomi pytają jak jej oczka, czy koleżanka mojej mamy na ulicy zwróciła na to uwagę, bo jej wnusia też ma, nie widzę w tym nic złego. Nie była złośliwa, tylko pytała czy już byliśmy u okulisty, bo to można wyprostować szybko u maluszka.

                  Minka z Oliwią (19.11.03)

                  • Re: Porównywanie dzieci

                    Ja się nie denerwuję na takie porównania może dlatego że nigdy nie usłyszałam nic niemiłego o moim synku. Najczęściej “porównujemy z GOHĄ bo nasze maluchy są prawie w tym samym wieku ale mam nadzieję że Gosia nigdy nie poczuła się urażona. Ja odbieram to raczej jako chwalenie się osiągnięciami swojego dziecka niż wytykanie czego nie umie to drugie. No bo komu się pochwalić czy pożalić jeśli nie najlepszej przyjaciółce 🙂 Wychodze z założenia że każde dziecko jest inne i to że moje robi coś wcześniej to nic nadzwyczajnego. Jednak niedawno byłam świadkiem rozmowy mojego męza z kolegą którego synek jest miesiąc młodszy od naszego. Mateusz kręcił się koło taty i cały czas nadawał tata, tatuniu przynosił mu coś i gadał po swojemu słysząc to kolega zapytał czy to nasz syn tak nadaje bo jego to mówi tylko mama a mąż bardzo się zdziwił. Nie zrobił przecież tegfo złośliwie tylko nie wie że różnie dzieci się rozwijaja bo nie siedzi na forum oczywiście opieprzyłam go za taka reakcję choc wiem że nie chciał sprawić koledze przykrości. ale się rozpisałam 🙂

                    Ania i Mati (5.03.03)

                    • Re: Porównywanie dzieci

                      Nie wiem, ale mnie to jakoś nie denerwuje….. Ale to dlatego, ze nikt niigdy nie powiedział na temat mojego dziecka coś, co byłoby nieprawdą. Jak Nina marudzi, to mówią…. Ależ z niej maruda, jak chce wszystkego dotknąć i się wyrywa do każdej rzeczy to mwią, ze ruchliwa.dziś byłam np. u koleżanki i jej ciocia, która akurat tez u nich była powiedziała…. Ale spokojne dziecko, czy ona kiedyś płacze??? Faktycznie Nina była tak zafascynowana nowym otoczeniem i zabawkami, ze chyba nie wydała z sibie zadnego dzwięku….
                      Więc myślę,że nie ma się o co wkurzać jesli ludzie mówią prawdę.
                      A co do porównywania dzeci….hmmmm tutaj trzeba mieć dużo taktu, zeby nikogo nie urazić.ja mam tylko jedną koleżankę “dzieciatą” i często sobie rozmawiamy o naszych córeczkach, bo to praktycznie rówieśnice.I tak sobie plotkujemy, co która je, pije,lubi i także co która potrafi, ale nie ma w tym przechwałaek czy czegoś takiego, tak po prostu wymieniamy doświadczenia…..

                      Pozdrawiam !!!!

                      • Re: Porównywanie dzieci

                        A ja mam gdzieś porównywanie. Inni mogą sobie mówić co chcą, a mnie to nie obchodzi.
                        Mam też znajomych, którzy nieustanie porównują swoje dziecko chociażby z moim i ostatnio nawet usiłowali zmusić dziecko do chodzenia, by pokazać, że nie jest gorsze i juz to potrafi! Czy to nie paranoja? Ich córa jest starsza o prawie 3 tygodnie od Ala i ma skończone 14 miesiecy, więc w sumie ma jeszcze czas na podjęcie nauki.

                        ,

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Porównywanie dzieci

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general