Dzis chyba przebrala sie miarka. Chodze z moim psem na spacery wieczorami jak narzeczony moj jest w pracy i przechodze zwykle ta sama ulica. Nagle idac w strugach deszczu pod parasolem dostrzegam faceta zblizajacego sie w moim kierunku-pies zaczyna szczekac.Facet wita sie i mija mnie a potem wola do mnie.Zatrzymuje sie i nogi mam jak z waty. Nie dosc ze trajkocze po niemiecku a moja znajomosc tego jezyka jest srednia to jeszcze z ostrym tureckim akcentem. Moj pies zostal oskarzony o zalatwianie sie na jego trawiniku! On nigdy tam sie nie zalatwia bo chodzimy na taki placyk kolo szkoly a ten facet tu sie zaczal wytrzasac nade mna i wrzeszczec! Zawrocilam sie do domu ze lzami w oczach i dodatkowo wpadlam na zywoplot-umoczylam cale nogawki od spodni i podrapalam sobie noge. Chryste!!! Jaka bylam wsciekla.Rozryczalam sie jak wrocilam do domu tak ze jak zadzwonilam do Mariusza to wogole mnie nie rozumial. Buczalam 40 minut do sluchawki.Zrobilam sie cholernie wrazliwa. Nie wiem-moze za bardzo?Skonczylam wyc i pisze do Was zeby sie wyzalic. Mariusz jutro idzie do tego “sasiada” wyjasnic skad ta jego napasc na mnie dzis wieczorem.
Przepraszam ze marudze ale musialam sie wyzalic. Pozdrawiam Was goraco.
6 odpowiedzi na pytanie: poryczalam sie przez glupote
Re: poryczalam sie przez glupote
Trzeba go było zrugać po polsku ;))))
Kinga i maluszek [~08.02.2004]
Re: poryczalam sie przez glupote
Taka juz nasza dola, ze jestesmy bardzo wrazliwe. Ja rano mialam chec plakac, bo nie mialam wyprasowanych spodni, nie zdarzylam zjesc sniadania i nie moglam znalezc cieplej kurtki. Trzymaj sie cieplutko!
Asia i maluszek 😉 (24 tygodniowy)
Re: poryczalam sie przez glupote
Ja potrafie sie poryczec na ulicy jak mnie pies zdenerwuje kiedy za bardzo ciagnie albo nie chce isc.. jakby mnie ktos wyzwal tak jak Ciebie to bym wybuchla placzem chyba odrazu… bucze tez bo nutelli nie ma w domu albo dlatego ze skorka od bana nie odchodzi.. (to bylo wczoraj)… Ogolnie to normalne hehe tak to sobie tlumacze:-)))))))))
Pozdrawiam.
Alicja i (prawdopodobnie) Kacperek (~19.12.2003)
Re: poryczalam sie przez glupote
Czyli ogolnie mamy sklonnosci do wzruszen i placzu.A placzecie na filmach? Ja sie tak wzruszam ze poduszki mam potem cale mokre.Wczesniej taka plaksa nie bylam,a dzis nawet swojemu synkowi nienarodzonemu (ma 24 tygodnie)powiedzialam ze mam mame plakse.I dalej buczalam :-))
Juz mi przechodzi. Was goraco.
Re: poryczalam sie przez glupote
Hej sloneczko – faktycznie takie oskarzanie ze strony tego faceta mogloby doprowadzic do lez… Nie martw sie jednak napewno sprawa sie wyjasni i jesli ma on choc za grosz kultury w sobie to Cie przeprosi przy pierwszej nadazajacej sie okazji…
Powiem Ci ze nasze hormonki daja o sobie znac – ja sama nieraz lape sie na tym ze wybucham furia albo placzem na cos co wczesniej by mnie nawet nie wzruszylo… Dzisiaj np. rozplakalam sie bo moj szwagier nie umyl po sobie naczyn a tyle co skonczylam sprzatanie w kuchni… Sama wiec widzisz ze z byle czego mozna zrobic cos hihi… Noseczek do gory bedzie dobrze ;-))
Melanie i pszczoleczka (18/03)
nieumyte gary i brak nutelli
No tak melanie rzeczywiscie chyba nam ciezarowkom malo trzeba do placzu teraz. Mariusz jutro idzie do tego sasiada powiedziec mu zeby mnie nie straszyl.Dzwonil do mnie od tamtej pory 3 razy z pracy i pytal sie czy przeszlo? Jak ma przejsc jak on sie ciagle pyta? ;-))) Beksa jestem i tyle. Pozdrawiam serdecznie!
Znasz odpowiedź na pytanie: poryczalam sie przez glupote