Czy na waszych osiedlach też każdy centymetr kwadratowy jest tak zesrany przez psy? Ja wiele jestem w stanie znieść i kocham zwierzaki, ale wszystko chyba ma swoje granice. Dzień w dzień czyszczę wózek albo buty dziecia. Nie wspomnę już o wszelkich zatrawionych skwerkach…kupa na kupie…
25 odpowiedzi na pytanie: "Posrane" osiedle
az tak zle nie jest,gorzej znosze zapach uryny wydobywajacy sie na klatke z mieszkania moich sasiadow…
czego zapach? bo ja nie wiem co to takiego
no kur…~! jadłam przed kompem kolacje:(
weź się…
u nas na podwórku jest takie “pole minowe” po zimie, jak śnieg zniknie
a jak nie ma śniegu to teść regularnie sprząta podwórko z psi odchodów no w końcu jest właścicielem
siki;-)szczochy;-)
dzięki za oświecenie
hmmm na zdrowie?
Dobrze, ze mieszkam w kraju, w ktorym kupki pieska wlasciwiel ma “zasrany” obowiazek sprzatac:-)))
Teraz już wiesz dlaczego nie powinno się jeść przed kompem 😉
ja mieszkam na terenie zamknietym – i tu luz blues, czysto. latam (y) z siateczkami i zbieramy bobki.
po przekroczeniu furtki – masakra.
a juz do szału mnie doprowadza, jak sie komus pies zesra na srodku chodnika i ktos to zostawia… no ludzie…
trzeba bylo nie otwierac watku…
Nie nie jest tak.
Własciciele sprzątają po swoich pupilach. Na osiedlu obok specjalne woreczki wiszą przy drzwiach wyjściowych.
No cóż, te wszystkie kupy świadczą o kulturze właścicieli czworonogów Współczuję.
Też.
Ja sprzątam za swoim psem, ale jakos nie widze, zeby ktos to jeszcze robił z sąsiadów
Teraz nie jest aż tak źle. Najgorzej kiedy spadnie śnieg a potem stopnieje. “Uwielbiam” czścić opony od wózka z psich gówien:mad: Część ludzi zbiera odchody po swoich pupilach a część ma to w d…. Brudasy i tyle:Nie nie:
Hahaha, między innymi dlatego lubię śnieg… Ale najgorszym momentem roku jest przedwiośnie – kiedy wyłaniają się te zmagazynowane psiekupki, słoneczko zaczyna je ogrzewać, i uwalnia się aromat… bleah!
Ostatnio widziałam jak właściciel sprytnie podłożył psu torebkę w strefę zrzutu, hihi. A pies mojej psiapsióły jest wstydliwy i załatwia się tylko w krzakach – złoto nie pies 😉
Temat wraca jak bumerang, ale nic dziwnego, wkurza na maksa. Pożytek takowy, że przynajmniej Forumki będą sprzątały:)
mam to samo odnośnie sąsiadó z dołu….. do tego dochodzi ten smród połączony ze smrodem niestarwionej wódki i fajek…..
i to wszystko do mnie idzie wentylacja 🙁
co do kup… to u nas tak samo….. obsrane wszystko….
wózek musze codziennie czyścic znaczy koła….
aż niechce mi sie wychodzic:(
Nie, bo są zakazy wszędzie i w sumie przestrzegane jest to… Ale ja mam przekichane, jako posiadaczka psa- bo muszę ją WOZIC na spacer! i mam tego dośc. Tu nie ma miejsca, gdzie taki pies by się mógł załatwic ani wybiegac.
Mój też;)
Ale nie moim osiedlu bo tam nie ma gdzie tego zrobic…
Znasz odpowiedź na pytanie: "Posrane" osiedle