Potrzebuję rady i kopa

J/w :). W przeciągu niecałego roku moje życie wywróciło się do góry nogami – zostałam sama z dzieckiem i przeprowadziłam się do innego miasta, w sumie tylko z powodu żeby być daleko od sprawcy moich problemów. Nowa praca, nowe p-le dla córki i miejsce zamieszkania. Ciężko mi się tu zaaklimatyzować, ludzie są inni niż ci z którymi miałam do czynienia na codzień;są mniej przyjaźni. Może się przestawię, nie wiem dostosuje jakoś czy sama taka się stanę. Cała sytuacja, zmiany i ciągłe przeszkody sprawiają, że zaczynam mieć trudności z podjęciem decyzji. Problem dotyczy miejsca zamieszkania (chwilowo u rodziców). Chciałam budować dom, ale wiele osób odradza, bo sama kobieta z dzieckiem i dom (że bez faceta i pewnie nieprędko będzie następny dzięki poprzedniemu) i zastanawiam się nad mieszkaniem w związku z powyższym. Jak byście były w mojej sytuacji i miały jakieś tam możliwości co byście wybrały – nieduży/mały dom czy mieszkanie? Czy sama baba z dzieckiem mieszkając pod miastem da sobie radę ze wszystkim?
Bardzo proszę o niekopanie leżącego i nie ocenianie i niedociekanie powpdów, dlaczego jestem teraz w takiej sytuacji i dlaczego byłam taka głupia i spędziłam z tym człowiekiem jedną trzecią życia
Wiem, że trudno jest tak radzić, ale może Wasze obiektywne opinie, może doświadczenia coś mi pomogą. Dziecko marzy o domku… Ale ona ma tylko cztery lata (niecałe), a ja typowy mieszczuch. Help.

47 odpowiedzi na pytanie: Potrzebuję rady i kopa

  1. ja mam mały domek za miastem
    i kiedy jestem sama jakoś sobie radzę
    nie ukrywam- są dni kiedy mam ochotę stąd uciec
    ale mam tez pomoc, na która mogę w kazdej chwili liczyć- Rodziców

    trudno radzić ale pewnie wiele zależy od Twojej wytrzymałości i determinacji

    • wiesz, latem, wiosną jest cudnie
      ale jak przychodzi zima, choroby, trzeba grzać itp…
      i do tego 3 dzieci ( u mnie)
      można sobie nieraz popłakać

      jesli juz miałabys się decydować na domek
      koniecznie zwróc uwage na dojazdy, okolicę, sklepy itp

      • ja bym pewnie poszla w mieszkanie bo mniej obowiazkow w obejsciu, latwiej ogarnac.
        wspolczuje sytuacji :/

        • Mieszkam w domu i nie wyobrażam sobie, żebym miała pracować, opiekować się dziećmi i jeszcze dbać o dom. To naprawdę ogrom pracy. Wiele prac przy domu wykonujemy z mężem wspólnie, o wiele spraw dba tylko on. Polecam mieszkanie. No chyba że masz wsparcie w rodzicach np.

          • wg mnie mieszkanie.
            a jeśli już dom to tylko obok rodziny/przyjaciół chętnych do pomocy w razie problemów mniejszych lub większych…

            • Zamieszczone przez mama3xM
              wiesz, latem, wiosną jest cudnie
              ale jak przychodzi zima, choroby, trzeba grzać itp…
              i do tego 3 dzieci ( u mnie)
              można sobie nieraz popłakać

              jesli juz miałabys się decydować na domek
              koniecznie zwróc uwage na dojazdy, okolicę, sklepy itp

              Dzięki, to bardzo wartościowe wskazówki – trzeba grzać, choć myślałam o energooszczędnym domu to i tak trzeba jakos to ogrzewac;). Ponieważ działka już jest, to wygląda to tak, że sklep cały jeden, okolica ładna, blisko jezioro, ok.20min.do miasta, do miasteczka ok.10, gdzie jest apteka,itd.;) Niestety chyba ogrzewanie gazowe nie wchodzi tam w rachubę, chyba że chciałabym mieć taki kontener w ogrodzie, propozycja firmy budowlanej – elektryczne(?), pojęcia nie mam jakie koszty!
              Dzielna kobieta z ciebie skoro radzisz sobie sama w takich sytuacjach z trójeczką.
              Rodzice w mieście-20min.drogi.

              • Zamieszczone przez szpilki
                ja bym pewnie poszla w mieszkanie bo mniej obowiazkow w obejsciu, latwiej ogarnac.
                wspolczuje sytuacji :/

                Dzięki:)
                Pewnie tak, mniej obowiązków, ale w domu cisza, spokój, kominek,taki azyl.

                • Zamieszczone przez Dora
                  Mieszkam w domu i nie wyobrażam sobie, żebym miała pracować, opiekować się dziećmi i jeszcze dbać o dom. To naprawdę ogrom pracy. Wiele prac przy domu wykonujemy z mężem wspólnie, o wiele spraw dba tylko on. Polecam mieszkanie. No chyba że masz wsparcie w rodzicach np.

                  Bo ja nie mam doświadczenia, tylko z opowieści, ze słyszenia. A tu rzeczywiście, praca, dziecko i jeszcze dom i pewnie ogród, chociażby trawa do skoszenia.
                  A może tak konkretnie napiszcie co w takim domu się robi, poza obowiązkami które są w mieszkaniu;). Na pewno kiedyś jakieś remonty, co jeszcze?

                  • Zamieszczone przez fafikowa
                    Na pewno kiedyś jakieś remonty, co jeszcze?

                    odsniezanie zima wyjazdu do bramy

                    • Zamieszczone przez fafikowa
                      Bo ja nie mam doświadczenia, tylko z opowieści, ze słyszenia. A tu rzeczywiście, praca, dziecko i jeszcze dom i pewnie ogród, chociażby trawa do skoszenia.
                      A może tak konkretnie napiszcie co w takim domu się robi, poza obowiązkami które są w mieszkaniu;). Na pewno kiedyś jakieś remonty, co jeszcze?

                      to czego ja się nie tykam…

                      udrażnianie rynien..bo liście
                      zwalanie śniegu z dachu tej zimy było, a nawet lód w rynnach
                      odsnieżanie podjazdu i dojścia do ganku
                      piec i “osprzet”np do grzania wody
                      przygotowywanie drewna do kominka… Nawet jak kupisz gotowe porąbane – co drogo wychodzi – to to trzeba poukładać
                      koszenie trawnika
                      podlewania wszystkiego w koło ( nawet jak sa natryski to je też trzeba w formie utrzymywac – chyba bo nie mam;))
                      przycinanie krzaków
                      malowanie ogrodzenia – bo my mamy drewniane
                      sprzatanie garażu

                      doma zazwyczaj tez jest jednak większy od mieszkania więc więcej sprzatania, a trawnik latem to kolejny salon do ogarnięcia;) Okien jest więcej, a całe lato taras otwarty i salon trzeba non stop odkurzać;)

                      na szybko więcej nie pamiętam;)

                      • Zamieszczone przez szpilki
                        odsniezanie zima wyjazdu do bramy

                        Jest to argument, ale może znalazłby się w okolicy jakiś dżentelmen, który za niewielką opłatą uwolniłby słabą kobietę od tej roboty. Różni ludzie mieszkają w okolicy, Heńki dżentelmeni też. Gorzej jeśli by się żaden nie trafił, to wtedy zamiast siłowni

                        • Zamieszczone przez fafikowa
                          Jest to argument, ale może znalazłby się w okolicy jakiś dżentelmen, który za niewielką opłatą uwolniłby słabą kobietę od tej roboty. Różni ludzie mieszkają w okolicy, Heńki dżentelmeni też. Gorzej jeśli by się żaden nie trafił, to wtedy zamiast siłowni

                          szczególnie rano przed wyjazdem do pracy i przedszkola to mega przyjemność;) a jak jeszcze sypie i jak konczysz to na poczatku masz znowu kilkanascie cm to już wogóle

                          • – to tak na początek i żeby jak najszybciej się wszystko poukładało…

                            poradzić nie poradzę, powiem tylko, że ja osobiście nie zaryzykowałabym domu… mimo że taki mi się marzy, ale nie nie dałabym sobie sama rady

                            • Zamieszczone przez kaktus…
                              szczególnie rano przed wyjazdem do pracy i przedszkola to mega przyjemność;) a jak jeszcze sypie i jak konczysz to na poczatku masz znowu kilkanascie cm to już wogóle

                              a jeszcze jak dochodzi odsniezanie w kolko samochodu

                              • Kaktus, kurcze, troche tego jest. Chyba pieniedzy na Heńków by mi zabrakło.
                                Bo ja taka niepoprawna marzycielka jestem

                                Z wieloma rzeczami mialabym pomoc ojca, ale odsniezanie to akurat fizycznie byłoby niemozliwe, bo ja tam a oni (moi rodzice) tu.

                                • Zamieszczone przez fafikowa
                                  Kaktus, kurcze, troche tego jest. Chyba pieniedzy na Heńków by mi zabrakło.
                                  Bo ja taka niepoprawna marzycielka jestem

                                  Z wieloma rzeczami mialabym pomoc ojca, ale odsniezanie to akurat fizycznie byłoby niemozliwe, bo ja tam a oni (moi rodzice) tu.

                                  to może wybuduj sie wspólnie z rodzicami. Taki jeden dom dwurodzinny ( nie mylić z bliźniakiem)

                                  • Zamieszczone przez moni2003
                                    – to tak na początek i żeby jak najszybciej się wszystko poukładało…

                                    poradzić nie poradzę, powiem tylko, że ja osobiście nie zaryzykowałabym domu… mimo że taki mi się marzy, ale nie nie dałabym sobie sama rady

                                    Dzięki, podobno co nas nie zabije…itd.itp.Dziecko mam fajowe, dla niej warto wszystko.
                                    Właśnie tego się obawiam.

                                    • ja z kolei lubię czasem u siebie podśnieżać
                                      u mnie problemem jest palenie w piecu (mam na ekogroszek) ale jakbym miała gazówkę to luzik, nawet w garażu bym mogła posprzątać
                                      dla kobiet nie ma rzeczy niemożliwych.

                                      • Zamieszczone przez kaktus…
                                        to może wybuduj sie wspólnie z rodzicami. Taki jeden dom dwurodzinny ( nie mylić z bliźniakiem)

                                        Staruszek się zapiera nogami i rękami i mówi, że budowa to niedobry pomysł, bo trzeba ciągle pilnować, patrzeć na ręce i a potem w domu ciągle trzeba coś robić i naprawiać
                                        Z drugiej strony ja chyba też za stara jestem żeby mieszkać z rodzicami.

                                        • mam znajomą co ma 2 dzieci i mały domek i niesety w tarkcie adaptacji kupionego domu owdowiała ale niezrezygnowała, po roku skończyłą remont i się przeprowadziła, rodziców ma 240 km dalej i 2 dzieci (12 i 7 lat). nie ma łatwo dom jeszcze ma dużo do wykończenia ale jak mówi w domu odpoczywa, czuje się jak na urlopie :)… podziwiam ją (sama mam też dom i chłopa co choć domator to expertem od prac domowo-remontowo-ogrodowych nie jest :()…

                                          …choć ja sama nie wiem czy bym się na dom zdecywoała bez męża…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Potrzebuję rady i kopa

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general