Mąż, synek, dwa pieski chow chow, dwa szynszyle, ja….
no i teraz jeszcze dwa malutkie szynszylątka.
To wszystko w mieszkaniu w bloku, na trzecim piętrze. Ja oszaleję – z radości:-) i z nadmiaru roboty.
Ostatnio w kuchni byliśmy w dziewięcioro. Mikołaj na środku w leżaczku, mąż pichcił zupkę, ja pilnowałam biegające i skaczące wszędzie szynszyle w liczbie 4. Są takie malutkie, piszczące i kochane. Będę musiała je oddać za jakieś 3 miesiące (umrę z żalu) i wysterylizować samiczkę. Wiem, że to nie miejsce, ale jeśli któraś forumowa mama chciałaby małe szynszylątko, to piszcie.
Cieplutko pozdrawiam
Dorota i Mikołaj ur. 18.09.2003
7 odpowiedzi na pytanie: powiększyła się rodzinka
Re: powiększyła się rodzinka
Ja chce ja nawet dwa !!!!!!!!!!
Re: powiększyła się rodzinka
Daj znać jak bedziesz wydawać
Pozdrawiam
Ewa i Kaja (ur. 28.09.03 r)
Re: powiększyła się rodzinka
słodkie!
masz moze zdjecia? chcialabym zobaczyc te rodzinke
Re: do Teoris i Muni
Za jakieś trzy miechy czyli gdzieś w marcu szynszylątka pożegnają swoją mamę. Na razie doją cycucha i uczą się samodzielnego życia.
Czekajcie na mojego posta, który na pewno się pojawi:-))))))))
Dorota i Mikołaj ur. 18.09.2003
Re: powiększyła się rodzinka
Wstyd się przyznać ale nie mam żadnych zdjęć, które mogłabym zaprezentować. Mam takie zwykłe, które mogę zeskanować (jak wrócę do pracy), ewentualnie mogę pożyczyć cyfrówkę (też jak wrócę – już w styczniu).
W każdym razie pomyślę, głęboko pomyślę…. i coś wymyślę, chyba że całkiem zgłupiałam siedząc w domu:-)))
Dorota i Mikołaj ur. 18.09.2003
Re: powiększyła się rodzinka
Kiedyś chciałam mieć szynszylkę, lecz teraz to bym sie nie odważyła, bo i tam mam sporo zajęć. Ale gdy tylko synek podrośnie to napewno będzie miał zwierzatko, może to bedzie piesek, albo szynszylka?
,
Re: powiększyła się rodzinka
No ja wcale odważna nie byłam, wcale:-) Najpierw pojawił się u nas piesek, później po roku kupiliśmy mu suczkę, by było im raźniej (no bo co to za różnica jeden czy dwa?). Po kilku latach, po moim powrocie ze szpitala było mi baardzo nudno siedzieć w domku, więc poprosiłam o szynszylkę – również musiała być parka, bo jednemu byłoby smutno. Że też od razu nie wpadłam na pomysł, by sobie dzidziusia sprawić. I powiem Ci nie jest łatwo oporządzić całą gromadkę. Ale od czego w końcu jest mąż? A jak widzę jak moja samiczka opiekuje się swoimi młodymi, to się rozpływam, cała:-)
Dorota i Mikołaj ur. 18.09.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: powiększyła się rodzinka