tak jak w temacie, już było tak pięknie zgubiłyśmy butelkę zaczęła pić z kubka niekapka, ba nawet z dorosłego kubeczka i nagle odwidziało się jej. Wróciła do butelki ze smoczkiem. Na początku starałam się z tym walczyć, ale już nie mam siły i pomysłów. Mogła by sama wyrzucić za balkon i było by po problemie :)), ale ona wyrzuca takie rzeczy jak odpis dyplomu ukończenia studiów taty, a nie swoją ukochaną butelkę :((
Gdy proponuję jej niekapek jest atak histerii i rzuca nim w kąt. Raz przetestowałam że podczas takiej akcji nie ustapiłam…. nawet nie potrafię opisać co się działo!!!!
Dodam że smok normalny jest potrzebny tylko na przysłowiowe 5 minut do zaśnięcia.
Smok w butelce jest trochę nagryziony może poczekam aż do końca się oderwie i nie kupie nowego, tylko że Zuzia już wie że jak czegoś w domu nie ma to jest w sklepie :(((
Może wy macie jakieś pomysły, bo mi już brakuje, a ja już nie mogę patrzeć na tę butelkę w jej pełnym uzębieniu, wrrrrrrr
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
8 odpowiedzi na pytanie: Powrót Zuzi do butelki ze smokiem
Re: Powrót Zuzi do butelki ze smokiem
My jeszcze nie na tym etapie, ale wydaje mi sie, że zwyczajnie przeczekać. W ogóle nie pokazuj niekapka, nie proponuj zwykłego kubka. Jak na mój gust to za kilka tygodni minie.
A i jeszcze może “poumawiaj” Zuzkę z rówiesnikami, którzy piją tylko z kubeczka lub niekapka. Może pozazdrości, że oni z takiego dorosłego.
Przed nami tez wielka akcja zmiany sposobu picia, ale my nie mamy wyboru. Za 2 misiące Zuzka musi dobrze pic z kubka z małym dziubkiem.
Kaśka
Re: Powrót Zuzi do butelki ze smokiem
własnie wizyty u rówieśników, świetny pomysł, dzieci w wieku Zu lubią naśladować inne szkraby 🙂 dzieki Kasia
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: Powrót Zuzi do butelki ze smokiem
U nas nie ma takiego problemu, ale czasam ina spacery zabieram Artkowi soczki w kartoniku ze słomką. Mamy też kubek z rurką – może taki sposób picia spodobałby się Zuzi?
Gosia i Artek
mam to samo
hihi u nas od jakiegoś czasu to samo- butelka jest fajna bo ma smoka- tak jak dzidziuś u pani sąsiadki- przynajmniej wiem skąd jej się to wzięło, ale ona idzie dalej- wieczorem wciska łapki pod moją koszulkę i mówi- chciałabym znów ciumkać cyculka… ;-))
Re: mam to samo
i powiedz Gosiu walczysz z tą butelką ze smokiem czy dałaś spokój i czekasz aż samo przejdzie, bo ja nie wiem co robić, gdyby to była jedna flaszka co 2 godziny, ale Zuzia skonczy jedną i woła następną, a potem znów następną, gdy mówię NIE argumentując co dużym opitym brzuszkiem słyszę krzyk i płacz. Wiem że tak naprawdę to nie chce jej się pić, no moze przy pierwszej butelce (250 ml), ale każda następna jest ze względu na smoka :(((
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: mam to samo
odpuszczam, ale u nas to chyba nie ze wzgl. Na smoczek- Tamka nigdy go nie używała, to z powodu tego dzidziusia i chyba dlatego, że butelka jest wygodniejsza do trzymania niż duży kubek- niekapek. Kupię jej dziś nowy-może jakiś węższy, bardziej poręczny i koniecznie kolorowy- może z Puchatkiem- liczę, że sroczka połknie haczyk ;-)))
Re: Powrót Zuzi do butelki ze smokiem
Karolina nadal pije butle z samym mlekiem rano i wieczorem. W dzien pije z normalnych kubeczkow niekapkow, a ostatnio nawet ze zwyklych kubeczkow.
Szczerze mowiac to nawet nie myslalam ze juz powinnismy ta butle porzucic. Zreszta coraz czesciej sama rezygnuje z wieczornego mleczka. Jestem jakas niezdecydowana co do zaniechania mleczka z butelki……… Czy myslicie ze wieczorne i ranne mleczko moze miec tak wielki wplyw na uzebienie?
Iza, moze sprobuj wziasc Zuzie ze soba do sklepu i wybrac jakies super extra nowe kubeczki, moze z jakimis fikusnymi zakrecanymi rureczkami, z obrazeczkami, itp. Moze to ja przekona + mowienie ze to specjalne kubeczki dla duzych dziewczynek???
Z tym czekaniem az smoczek sie zepsuje to tez niezly pomysl, aczkolwiek ja sama napisalas Zuzia pewnie powie ci ze mozna kupic nowy- Karolinka tak mi mowi o smoczku.
Powodzenia!
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: Powrót Zuzi do butelki ze smokiem
Gdyby chodziło tylko o mleczko z butli rano i wieczorem nie przejmowałbym się tak, bo Zuzanka też jeszcze tak ciągnie, ale to picie soków z butli mnie załamuje :((, kubeczków zwykłych próbowałam jeden ma nawet ze swoim kochanym kubusiem puchatkiem niestety:((, a gdy tłumacze jej że jest dużą dziewczynką słysze ze jest dzidzią :(((, chyba będę musiała przeczekać.
Ostatnio byłam z nią u stomatologa i powiedział że bardziej nalezy obawiać się smoka uspakającego używanego przez dzieci z pełnym uzębieniem, niż butelki która po 5 minutach jest już pusta :)), ale to zawsze smok, coś czuję że kiedyś będzie potrzebny aparacik na ząbki, mam nadzieję ze się mylę 🙂
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: Powrót Zuzi do butelki ze smokiem