praca nauczycielki – po jakiej uczelni?

Jeżeli skończyłam zootechnikę na SGGW i myślałabym o pracy nauczyciela biologii w szkole podstawowej, to czy muszę robić od nowa całe 5-letnie studia na kierunku biologii na Uniwesytecie? wiem, że jakiś czas temu zmieniły się przepisy, wczesniej było jakoś inaczej, ale nigdy się tym tak naprawdę nie interesowałam a teraz zastanawiam się, co też mogłabym zrobić ze swoim życiem…

I pytanie do Was, które uczą w szkołach, jesteście zadowolone ze swojej pray? co Wam się najbardziej podoba a co byście zmieniły?

47 odpowiedzi na pytanie: praca nauczycielki – po jakiej uczelni?

  1. Wydaje mi się, że wystarczyłby jakiś kurs pedagogiczny…

    • zmienie, bo doczytalam, że nie jest tak, jak dotychczas myslalam 😉 Oto, co znalazlam na stronie MENu (fragmenty):

      § 2.
      1. Kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela w:
      – zakładach kształcenia nauczycieli,
      – placówkach doskonalenia nauczycieli,
      – poradniach psychologiczno-pedagogicznych, w tym specjalistycznych,
      – bibliotekach pedagogicznych,
      – wojewódzkich ośrodkach politechnicznych,
      – szkołach pomaturalnych,
      – szkołach policealnych,
      – szkołach średnich ogólnokształcących,
      – szkołach średnich zawodowych,

      1) studiów magisterskich na kierunku zgodnym lub zbliżonym z nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć i posiada przygotowanie pedagogiczne lub
      2) studiów magisterskich w specjalności zgodnej lub zbliżonej z nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć i posiada przygotowanie pedagogiczne albo
      3) studiów magisterskich na kierunku innym niż nauczany przedmiot lub rodzaj prowadzonych zajęć, która ponadto posiada przygotowanie pedagogiczne i ukończyła studia podyplomowe z zakresu nauczanego przedmiotu lub rodzaju prowadzonych zajęć.

      Tutaj masz wiecej info:

      czy jestem zadowolona? Srednio, przyznaje – a to przez leniwa, malo ambitna mlodziez (czy tylko w mojej szkole przewazaja tacy artysci? Zamotany), ktora uczyc nie za bardzo sie chce. Praca w mojej szkole to troche syzyfowa praca 😉
      I to glownie mlodziez zmienilabym – żeby chcialo sie im tak, jak sie nie chce 😉

      O zarobkach nie napisze, w koncu dostalismy podwyzki 😀

      • Pola, o tym, czy mlodziez chce sie uczyc, decyduje wiele czynnikow – miejsce zamieszkania, status rodzicow np.
        tych ambitnych dzieci w mojej szkole jest naprawde niewiele – nad czym ubolewam, bardzo.

        • Zamieszczone przez krzemianka
          do pracy w szkole musisz miec przygotowanie pedagogiczne, nie wystarczy juz sama podyplomowka (kiedys wystarczyla), czyli czekaja Cie w razie co przynajmniej 3 lata studiow licencjackich.

          czy jestem zadowolona? Srednio, przyznaje – a to przez leniwa, malo ambitna mlodziez (czy tylko w mojej szkole przewazaja tacy artysci? Zamotany), ktora uczyc nie za bardzo sie chce. Praca w mojej szkole to troche syzyfowa praca 😉
          I to glownie mlodziez zmienilabym – żeby chcialo sie im tak, jak sie nie chce 😉

          O zarobkach nie napisze, w koncu dostalismy podwyzki 😀

          u mnie niestety tych ambitniejszych tez malutko:(
          niekiedy az sie chce ryczec, jak sie slyszy gdy “czasu present simple mowimy gdy uzywamy myslimy o czasie”

          • Pola, u nas jest odwrotny problem, tj rodzice nie za bardzo przejmuja sie edukacja swoich pociech, uczniowie czesto nie maja podrecznikow, a rodzice nawet o tym nie wiedzą; niektorzy rodzice przychodza do szkoly raz na rok, czesto jest tak, ze sa pod wplywem alkoholu (rodzice). Na wywiadowkach frekwencja niska, i z reguly sa to rodzice uczniow, ktorzy maja dobre wyniki w nauce.
            Moglabym tak pisac i pisac…

            na 9 klas, ktore ucze, tylko jedna jest taka, ze z rozdziawionymi buziami sluchaja, co mam do powiedzenia…

            • Nelly, ja ostatnio zapytalam w 3 klasie (!), co to jest przyszlosc.

              Dowiedzialam sie, ze przyszlosc jest wtedy, kiedy mowimy o tym, co juz bylo:eek:
              i takich kwiatkow pelno 😉

              • Zamieszczone przez nelly21
                u mnie niestety tych ambitniejszych tez malutko:(
                niekiedy az sie chce ryczec, jak sie slyszy gdy “czasu present simple mowimy gdy uzywamy myslimy o czasie”

                zapytam ot 😉
                Robilas probny egzamin z ang. drugoklasistom?

                • Zamieszczone przez krzemianka
                  Nelly, ja ostatnio zapytalam w 3 klasie (!), co to jest przyszlosc.

                  Dowiedzialam sie, ze przyszlosc jest wtedy, kiedy mowimy o tym, co juz bylo:eek:
                  i takich kwiatkow pelno 😉

                  “marcin podaj przyklad rzeczownika”
                  “isc”
                  dziekuje…

                  • Zamieszczone przez krzemianka
                    Pola, u nas jest odwrotny problem, tj rodzice nie za bardzo przejmuja sie edukacja swoich pociech, uczniowie czesto nie maja podrecznikow, a rodzice nawet o tym nie wiedzą; niektorzy rodzice przychodza do szkoly raz na rok, czesto jest tak, ze sa pod wplywem alkoholu (rodzice). Na wywiadowkach frekwencja niska, i z reguly sa to rodzice uczniow, ktorzy maja dobre wyniki w nauce.
                    Moglabym tak pisac i pisac…

                    na 9 klas, ktore ucze, tylko jedna jest taka, ze z rozdziawionymi buziami sluchaja, co mam do powiedzenia…

                    podpisuje sie raczkami i nozkami:(
                    smutne to strasznie….
                    ja mam uczniow zdolnych, ale co z tego…jak rodzice pol dnia chleja a drugie pol dnia leja….

                    • Zamieszczone przez krzemianka
                      zapytam ot 😉
                      Robilas probny egzamin z ang. drugoklasistom?

                      robilam.wyszedl nawet calkiem ok, zwlaszcza czesc rozumienie ze sluchu i czytanie…reszta gorzej… Ale tragedii nie ma… No sa asy ktore zdobyly raptem 5 pkt.

                      • Zamieszczone przez nelly21
                        robilam.wyszedl nawet calkiem ok, zwlaszcza czesc rozumienie ze sluchu i czytanie…reszta gorzej… Ale tragedii nie ma… No sa asy ktore zdobyly raptem 5 pkt.

                        A skad bralas test?

                        My tez robilismy. Czekamy na wyniki z Wroclawia (dostalismy test z tamtejszego UW), maja przyjsc w przyszlym tyg.

                        • Zamieszczone przez krzemianka
                          A skad bralas test?

                          My tez robilismy. Czekamy na wyniki z Wroclawia (dostalismy test z tamtejszego UW), maja przyjsc w przyszlym tyg.

                          Dziewczyny help, please! skąd się bierze takie testy do kogo się zwrócić? Ja wprawdzie niemiecki jak pewnie już kojarzycie, ale koleżanki anglistki tak samo nic nie mają. Jestem po dwóch warsztatach z trzech na temat egzaminu i tam nas zapewniano, że jeszcze prócz informatora innych testów nie ma.
                          Uczniowie próbowali się, a jakże ( na życzenie rodziców niektórych) ale test homemade, autoryzowany przeze mnie hmmm

                          • ewike, my, jak pisalam, mielsimy egzamin przygotowany we Wroclawiu. We czwartek zapytam germaniste, czy ma kopie. Jak bedzie mial, wysle Ci 🙂

                            bo ten przykladowy test : jak zakladam, widzialas?

                            • Zamieszczone przez polahola
                              ania a podejscie rodzicow? widzisz jakas zaleznosc? moze to rodzice sa zbyt ambitni i dzieci sie zniechecaja…?

                              tak tylko pytam z ciekawosci, jak to jest ze jedne chca sie uczyc, a innym sie nie chce, nie zalezy im?
                              (ale to chyba temat na osobny watek a ja tak wyskoczylam 😉 )

                              Problem raczej polega na tym, że rodzice to olewają:( Ja uczę w szkole podstawowej w takiej okolicy, że większość dzieci nie jest zainteresowana nauką. Ale też rodzice nie są zainteresowani dziećmi. 90% matek nie pracuje zawodowo, a koleżanka przedwczoraj na wywiadówce miała 7 rodziców z 24 😮 Czego więc można oczekiwać od dzieci? Ech…ja jestem ostatnio faktycznie mocno zdołowana podejściem uczniów i ich rodziców do obowiązku szkolnego…:(
                              Czasami jakiegoś rodzica się w końcu wezwie, rozmawiam z takim i zawsze słyszę to samo : bo ja, proszę pani, angielskiego nie znam, to dziecku nie pomogę. Pani sobie wyobraża, że ja mam kasę na korepetycje?? To skąd dziecko ma umieć?!” No, nie wiem skąd – ja tam siedzę, zajadam się cukierkami i popijam sobie kawkę…Ręce opadają po prostu.

                              • Zamieszczone przez krzemianka
                                ewike, my, jak pisalam, mielsimy egzamin przygotowany we Wroclawiu. We czwartek zapytam germaniste, czy ma kopie. Jak bedzie mial, wysle Ci 🙂

                                bo ten przykladowy test : jak zakladam, widzialas?

                                No tak, to jest informator z przykładowymi zadaniami i na jego bazie tforzyłam 😀 Mało tego zajrzałam np. do informatora z włoskiego by szukać inspiracji. Zadania formułowane po polsku dokładnie te same.
                                Jesteś Kochana 🙂
                                z angielskiego test też chętnie wezmę dla koleżanek

                                • Zamieszczone przez ewike
                                  No tak, to jest informator z przykładowymi zadaniami i na jego bazie tforzyłam 😀 Mało tego zajrzałam np. do informatora z włoskiego by szukać inspiracji. Zadania formułowane po polsku dokładnie te same.
                                  Jesteś Kochana 🙂
                                  z angielskiego test też chętnie wezmę dla koleżanek

                                  Nie ma sprawy 🙂

                                  • Zamieszczone przez krzemianka
                                    Nie ma sprawy 🙂

                                    maila jeszcze masz czy Ci podesłać?

                                    • Zamieszczone przez ewike
                                      maila jeszcze masz czy Ci podesłać?

                                      nie mam, dawaj na priwa

                                      • Zamieszczone przez krzemianka
                                        zmienie, bo doczytalam, że nie jest tak, jak dotychczas myslalam 😉 Oto, co znalazlam na stronie MENu (fragmenty):

                                        § 2.
                                        1. Kwalifikacje do zajmowania stanowiska nauczyciela w:
                                        – zakładach kształcenia nauczycieli,
                                        – placówkach doskonalenia nauczycieli,
                                        – poradniach psychologiczno-pedagogicznych, w tym specjalistycznych,
                                        – bibliotekach pedagogicznych,
                                        – wojewódzkich ośrodkach politechnicznych,
                                        – szkołach pomaturalnych,
                                        – szkołach policealnych,
                                        – szkołach średnich ogólnokształcących,
                                        – szkołach średnich zawodowych,

                                        1) studiów magisterskich na kierunku zgodnym lub zbliżonym z nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć i posiada przygotowanie pedagogiczne lub
                                        2) studiów magisterskich w specjalności zgodnej lub zbliżonej z nauczanym przedmiotem lub rodzajem prowadzonych zajęć i posiada przygotowanie pedagogiczne albo
                                        3) studiów magisterskich na kierunku innym niż nauczany przedmiot lub rodzaj prowadzonych zajęć, która ponadto posiada przygotowanie pedagogiczne i ukończyła studia podyplomowe z zakresu nauczanego przedmiotu lub rodzaju prowadzonych zajęć.

                                        Tutaj masz wiecej info:

                                        czy jestem zadowolona? Srednio, przyznaje – a to przez leniwa, malo ambitna mlodziez (czy tylko w mojej szkole przewazaja tacy artysci? Zamotany), ktora uczyc nie za bardzo sie chce. Praca w mojej szkole to troche syzyfowa praca 😉
                                        I to glownie mlodziez zmienilabym – żeby chcialo sie im tak, jak sie nie chce 😉

                                        O zarobkach nie napisze, w koncu dostalismy podwyzki 😀

                                        dzięki za podane info, jednak nie jest tam wyszczególnione, czy zootechnika może być kierunkiem, po którym mogłabym uczyć biologii, czy też musiałabym przejść jakiś kurs z zakresu materiału

                                        rozumiem, że na pewno musiałabym ukończyć taką szkołę:

                                        niestety, trochę drogie te studia:(

                                        • gosia, zadzwon do najblizszego kuratorium, tam na pewno Ci pomoga

                                          i musialabys ukonczyc np taki kurs

                                          niestety, malo ktore podyplomowki czy kursy sa tanie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: praca nauczycielki – po jakiej uczelni?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general