Chciałam się z Wami podzielić swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami.
Mam znajomego pracującego w instytucie promocji zdrowia. Zanim zostałam szczęśliwą mamą dwójki dziewczynek, uczulał mnie abym nie zaniedbywała rozwoju ruchowego własnych dzieci bo może mieć to zły wpływ na ich rozwój i przyszłe życie. Przytaczał mi dane Światowej Organizacji Zdrowia, które mówią o minimach aktywności ruchowej człowieka w każdej fazie życia. W wieku pomiędzy 3-12 lat, owe minimum kształtuje się na poziomie około 5 godzin ruchu dziennie. Pod jego sugestiom także sama po porodzie zaczęłam dbać o siebie. Kiedy dzieci zaczynały być wystarczająco duże, zaczynałam spędzać z nimi wolny czas możliwie jak najbardziej aktywnie w celu wywołania u nich w przyszłości naturalnej potrzeby ruchu. Jestem z siebie zadowolona bo moja siedmio letnia córka już sama wyciąga mnie na spacery, rower lub basen. Nie muszę jej do niczego zmuszać. Z doświadczenia radzę Wam aby?sport? na początku był głównie zabawą i zawierał jedynie wybrane elementy poszczególnych dyscyplin jak łapanie, rzucanie czy kopanie. Moja młodsza córka (3 lata) już teraz wykazuje ogromne zainteresowanie ruchem. Wynika to z chęci naśladowania mnie i starszej córki, która stała się dla niej autorytetem.
Pamiętajcie, że ruch jest niezbędny do prawidłowego rozwoju psycho? fizycznego naszego dziecka. Nie zaniedbujcie tego.
Jakie są Wasze doświadczenia? Ruszacie się razem z dzieckiem? Jak i czy w ogóle motywujecie je do wysiłku?
Znasz odpowiedź na pytanie: