Mój synek nie chce pic z butelki ani soczku ani herbatki ani kaszki, nawet odciągnietego mleka cycowego nie mogę mu wcisnąć bo zaraz jest krzyk i histeryczny płacz. Wszystko muszę podawać mu łyżeczką co jest bardzo męczące bo np podawanie soczku łyżeczką trwa około pół godziny. Jak był malutki (dwa trzy miesiące) to bez problemu pił herbatke z butelki. Mam juz tego dość i denerwuje się z tego powodu co nie za dobrze wpływa na małego. Może jest jakis sposób żeby nauczyc dziocko picia z butelki????????
proszę o pomoc
Pozdrawiam
Julia i Gabik (01.04.2004)
2 odpowiedzi na pytanie: Problem – picie z butelki
Re: Problem – picie z butelki
U nas było to samo 🙂
Jak Nika się urodziła, to przez pierwszy m-c miałam mało pokarmu i ją dokarmiałąm, bez problemu, butelką. Potem popłynęła rzeka mleka i mała ssała tylko pierś. Odzwyczaiła się od butelki i jak potem chciałam dawać jej już soczki i herbatki to ją kompletnie odrzucała…. i tak męczyliśmy się z łyżeczką do skończenia przez nią 8 m-cy, jak odrzuciła pierś. O dziwo od razu wtedy “załąpała” butelkę!
I pije do dziś 🙂
Myślę, że nic na siłę, ale po prostu proponuj od czasu do czasu, któregoś dnia załapie o co chodzi.
Życzę cierpliwości!
i powodzenia…
🙂
Bey i Nikola (10 m-cy)
Re: Problem – picie z butelki
Mamy dokładnie to samo :((
Łyżeczką nie dość, że długo, to i nie zawsze uda się sporo podać, a potem te kupy…
Próbuję podawać picie w kubku niekapku, ale używany jest często nie w celu przeznaczenia, bo Kuba lubi go gryźć, więc muszę trzymać kubek i próbować poić synka.
Mam nadzieję, że ktoś poda inne sposoby.
A może już niewarto uczyć pić z butelki?
Dorota i Kuba (31.03.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem – picie z butelki