Witam wszystkich na forum.
Mamy z żoną bardzo poważny problem z naszym 5-letnim synkiem. Jest bardzo niegrzeczny i nieposłuszny, zarówno w domu jak i w przedszkolu. Ignoruje polecenia rodziców, przedszkolanki, dziadków. Nie chce sprzątać zabawek, nie chce pożyczać ich do zabawy kuzynce czy innym dzieciom. Często reaguje histerycznie, rzuca zabawkami, płacze, trzaska drzwiami. Często opuszcza spodenki, wypina gołą pupę na ludzi, albo puszcza bąki i śmieje się, mimo ze nikogo to nie bawi. Ostatnio bardzo niebezpiecznie jeździ na rowerku – znienacka skręca na środek drogi, nie patrząc że jedzie samochód. Gdy raz zatrąbił na niego wujek, synek w odpowiedzi popukał się w czoło. Próbowaliśmy dawać mu lanie pasem po pupie, zapowiadaliśmy że nie kupimy nowych zabawek, nowego rowerku, ale niewiele to daje.
Dla wyjaśnienia: z różnych powodów nie mieszkam razem z żoną. Ona mieszka w domu swoich rodziców, kilkadziesiąt km ode mnie. Synka widuję raz na 2 tygodnie, przyjeżdżając do niego. Podejrzewam że synek odziedziczy po mnie niektóre złe cechy. Mnie wychowywała tylko matka. Jestem nerwowy i wybuchowy, mam trudności w kontaktach z kobietami. Chciałbym oszczędzić synkowi nieprzyjemności w życiu, chcę aby wyrósł na porządnego człowieka, a nie na chuligana. Niedawno urodziła nam się córeczka, żona zajęta malutkim dzieckiem nie ma już czasu i siły na użeranie się ze starszym. Zaś jej rodzice i siostry zaczynają mieć dosyć małego urwisa.
Czy mamy zaprowadzić synka do psychologa dziecięcego? Jeżeli tak, to jakiego dobrego polecalibyście w Łodzi?
Bardzo proszę o pomoc i z góry gorąco dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
1 odpowiedzi na pytanie: Problem z 5-latkiem
Re: Problem z 5-latkiem
Bardzo mi przykro, ze macie taki problem i sądzę, ze może to być w pewnym stopniu dziedziczne, a do tego mopże jeszcze Wasza rozłąka żle na niego działa – pięciolatek jest jeszcze za mały, zęby wytłumaczyć co go “boli”. Ja chyba poszłabym do psychologa, bo tradycyjne metody są wskazane raczej w przypadkach rzadszych złych humorów naszych pociech i o mniejszym natężeniu… Niestety ja jestem z Opola, także nie doradzę Ci gdzie się udać.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z 5-latkiem