problem z facetem

No własnie, juz sama nie wiem czy to jest problem czy nie,otoz moj maz od czasu do czasu chce spotkac sie z przyjaciołmi- faceci, no i wlasnie to ma byc m.in. jutro, prosze powiedzcie co mam zrobic, czy pozwalac mu na takie spotkania? Czy powiedziec zeby sie nie spotykal, z jednej strony nie chce go ograniczac, a z drugirj strony mam ochote powiedziec albo oni albo rodzina,prosze o WAsze zdanie, bo nie potrafie podjac obiektywnej decyzji.
te spotkanie odbywaja sie srednio 2 razy w miesiacu i polegaja na tegim piwkowaniu!!!

Pozdrawiam

22 odpowiedzi na pytanie: problem z facetem

  1. Re: problem z facetem

    Nie ograniczaj meza;-))) W koncu i on potrzebuje troche oderwania od tylko waszych spraw jesli te spotkania nie powtarzaja sie co drugi dzien to dlaczego nie? Spotkaj sie w tym czasie z kolezankami albo wyjdz na zakupy zrob sobie w domku wieczor tylko dla siebie (jakis film, lody, maseczka z ogorka itp.). Ty odpoczniesz, maz odpocznie :-)))
    Pozdrawiam.

    Alicja i malenstfo (~13.12.2003)

    • Re: problem z facetem

      U mnie to wygląda podobnie. I wiesz, wcale mi to nie przeszkadza. Co innego gdyby te spotkania piwne” odbywały sie co dzień, ale raz w miesiącu jest OK.
      Ja wtedy poświęcam się przyjemnościom, takie przerwy wzmacniają związek:)
      Tolerancja to podstawa.

      Edyta i październikowy bąbelek:)

      • Re: problem z facetem

        sa rozne zwiazki i rozne “zasady” panuja w nich. wydaje mi sie, ze jezeli tak juz bylo od zawsze, ze maz spotykal sie ze znajomymi i wczesniej nie mialas nic przeciwko temu – to moze sie to wydawac dziwne tak nagle “zakazac” mu tych spotkan.

        moge Ci jedynie powiedziec jak jest w naszym przypadku. oprocz wspolnego towarzystwa kazde z nas ma swoich znajomych ale na alkoholowe imprezy chodzimy zawsze razem. moj maz nawet nie mialby ochoty na tego typu wieczory bezemnie a ja bez niego.

        powinnas porozmawiac z mezem na spokojnie i powiedziec mu, ze ciezko Ci z tym kiedy on wychodzi. moze znajdziecie jakis kompromis? myle, ze to jest Waszym wspolnym problemem i powinniscie go wspolnie rozwiazac. odradzalabym jednak cos w stylu : ” albo rodzina albo kumple “.

        ;18.08.

        • Re: problem z facetem

          Witaj,
          Może postaraj się odmienić sytuację: Twój mąż nie chce byś spotykała się ze swoją przyjaciólką (ew. przyjaciólkami, koleżankami)…. Co wówczas?
          Byłabyś z tego zadowolona, że ktoś ogranicza Cię w taki sposób? Pewnie nie….

          Uważam, że każdy ma prawo do “prywatności”, a spotkanie się nawet częściej niż 2 razy w miesiącu z ludzmi, których się lubi, nie jest naprawdę przesadą.
          Wiesz, sprawa wyglądałaby inaczej jeśli te spotkania odbywałyby się codziennie, a Ty byłabyś zaniedbywana.

          Dwa razy w miesiącu to naprawdę nie jest dużo…i nie znaczy, że mąż Cię olewa, że nie kocha czy też nie szanuje….każdy czasami potrzebuje “wolności”;-)))

          Uszy do góry, uważam, że nie powinnaś stawiać sprawy w taki sposób (oni albo rodzina) by ktoś, na kim Ci zależy, miał dokonywać takiego wyboru – w końcu chyba nie na tym polega miłość i nie tak buduje się zaufanie do drugiej osoby:-) hmmmmm…

          Podczas takich spotkań Ty możesz też umówić się z koleżanką, ew. zostać sama w domu (ja czasami mam na to wielką ochotę – tak posiedzieć, poczytać coś, posłuchać muzyki)…możesz spędzieć ten czas bardzo prakrycznie, np.: robiąc sobie maseczki, kąpiele i inne fantastycznie relaksujace sprawy:-) W końcu codziennie nie ma na to czasu: praca, obowiązki, inne sprawy…
          Pozdrawiam serdecznie,

          Kasia

          • Re: problem z facetem

            Moja męża właśnie dzisiaj też wychodzi na takie męskie spotkanko. Wiadomo,nie jestem tym specjalnie zachwycona, ale czemu miałabym mu zabraniać. Niedługo pojawi siędzidzia i wtedy będziemy obydwoje mieli mniej czasu na takie wyskoki bo cały czas trzeba będzie poświęcić maleństwu. Moim zdaniem nie powinnaś zabraniać swojemu lubemu na takie wyjścia. Niech się zrelaksuje i popiwkuje z kumplami !!! Pozdrawiam

            Sylwia + Dominika

            • Re: problem z facetem

              No cóż… kiedyś i ty będziesz chciała spotkać się z koleżankami. Zresztą wiem to po sobie. Nie ograniczam męża ani on mnie. Raczej robimy to na co mamy ochotę, oczywiście w rozsądnych granicach.

              ,
              Aga i Martynka – 15.08.’03.

              • Re: problem z facetem

                pozwol bo jeszcze pomysli ze dom to wiezienie:-) Ja sama bym wpadla w szal jakby moj maz zabronil mi wychodzic samej do pubu czy na spotkanie z przyjaciolmi.
                niech troszke rozerwie chlopak:-)
                pozdr.
                ULa i Adas

                • Re: problem z facetem

                  Moj wlasnie wyszedl na takie spotkanie z kolegami i ani myslalam, zeby go trzymac na sile w domu. Raz na jakis czas niech sie chlopak rozerwie, bo w koncu nie moze zyc caly czas domem i praca. Nie wiem jakbym sie czula, gdyby moj mezczyzna zabronilby mi spotykania sie z kolezankami. Bylabym wsciekla!!!

                  • Re: problem z facetem

                    OJ OJ ja chyba jestem odmienna ale od czasu gdy sie znamy (a jest juz sporo czasu 1 po ślubie i 6 lat przed ślubem) ustaliliśmy ze albo chodzimy razem albo wcale bo ja nienawidze siedziec sama w domu i mój mężulek tez więc męskie imprezy z chjłopakami ze studiów zamieniły sie w damsko-męsko impraezy kazdy przyjeżdza z żoną czy dziewczyną i wtedy są dwa obozy damski i męski a jesli spotakania nie odbywają sie wieczorem tylko jakiś mecz czy zuzel czy motory to wtedy my kobietki idziemy razem na zakupy a nasi panowie razem ogladaja mecz !! mąż studiował dziennie a ja zaczełam zaocznie wiec i tak miał sporo takich samotnych imprezek i wiedział jak mnie ranił a także ze jest mi starsznie przykro wiec stwierdził ze nigdy wiecej tak nie zrobi!!! a teraz naewt jak jestem w ciąży to tez chodzimy razem na takie spotkania o jutro własnie wyjazd do poznania panowie na motory a my na sklepy tzn. mam zamiar zakupic juz jakies ubranka dla Maluszka :)) ostatnio bylismy na takim weekendzie nad jeziorem oczywiście był obóz męski i żeński :)) takie rozwiązanie bardzo mnie cieszy :))
                    pozdraiwam papa

                    Kicia1 i
                    Fasoleczka (03.01.2004)

                    • Re: problem z facetem

                      moj maz czesto ma takie spotkanka..krotsze dluzsze..zalezy..ja mu pozwalam…tzn.. Nie mam nic przeciwko…bo mu ufam….sama bym poszla jakbym miala z kim pogadac..
                      nie mozesz go ograniczac..w ten sposob..rodzina.. Albo znajomi,,,bo i jedno i drugie jest w zyciu wazne…oczywiscie rodzina wazniejsza.. Ale kazdy potrzebuje miec swoj..kawalek podlogi…
                      daj mu szanse..i nie stawiaj sprawy na ostrzu noza…

                      • Re: problem z facetem

                        Moim zdaniem oczywiście, że powinnaś pozwolić! Zresztą dlaczego miałabyś niepozwolić?? Nie bardzo rozumiem?
                        Czy czegoś się obawiasz?

                        Serdecznie Pozdrawiam 🙂
                        Karolcia_

                        • Re: problem z facetem

                          Czesc

                          Nie jesteś jedyna. Moj chłopak robi to średnio raz na tydzień, a nawet częściej. Do niego nie dotarło jeszcze, że będzie miał dziecko. Zasugerował się zdaniem kolegów, że dopiero jak dziecko przyjdzie na świat mężczyzna odczuwa, że coś się dla niego zmienia, a do porodu, to właściwie dziwi się po co ten cały bałagan i tyle rozmów, zabiegań o dziecko.

                          Myślę więc, ze powinnaś dac mu szansę. Może potem coś się zmieni, choć nie wierz w to za bardzo. Mężczyzni są na prawdę różni i ciężko zmienić ich charakter. On będzie czuł się ograniczony i tak postawi na swoim, a ty będziesz cierpiała. Po prostu musisz, zaakceptować jego wady lub odejść, bo inaczej to będą tylko ciągłe kłótnie i ty będziesz tylko niezadowolona. Tak to już jest.

                          Ale głowa do góry. Zacznij żyć swoim życiem, a przede wszystkim bądz niezależna od faceta.

                          Pozdrawiam
                          Aneta i Tymek (20.10.2003)

                          • Re: problem z facetem

                            Nie jesteś sama w tej odmienności, mamy z mężem taki sam układ, nie ma mowy o osobnych imprezach, wiele osób tego nie rozumie i szczególnie dziwią się temu koledzy mojego męża, ale ja od poczatku postawiłam sprawę jasno, to nie było tak, że nagle szlaban. Mamy swój mały cudowny swiat, choć ludziom ciężko to zrozumieć. A wyjscia tylko wspólne, bo dlaczego niby mielibyśmy sobie przeszkadzać?

                            Justyna z Marcepanem i Kruszynką (24.01.04)

                            • Re: problem z facetem

                              My jesteśmy po ślubie ponad 3 lata. Wcześniej byliśmy ze sobą 3 i pół roku. Muszę powiedzieć, że mój mężuś nigdy nie poszedł nigdzie beze mnie. Piszę tu o sytuacjach o które pytasz. Powiedział, że albo idzie ze mną, albo wcale. W sumie naszym towarzystwem są same małżeństwa, więc nie ma problemu. Szczególnie teraz przy sezonie grilowym. My kobietki mamy o czym plotkować, a panowie sobie piwkują. Nieraz do woli, chociaż nigdy nie do nieprzytomności. Albo Twój mąż ma za dużo kolegów kawalerów, albo są oni za bardzo “wyzwoleni”. Spróbuj jakoś tak pokierować sprawami, żeby (jak się da) i w Waszym gronie były małżeństwa, niech będą też kawalerowie, ale dlaczego nie mieliby się panowie spotykać z paniami. Chyba nie mają aż tak sekretnych tematów, żeby ich żony nie mogły tego słyszeć?
                              Naprawdę życzymy powodzenia.

                              Mycha i Fasolka (17.09.)

                              • Re: problem z facetem

                                Ja nie widze problemu… jak ma ochotę to niech się spotka… W końcu ja też chodze spotkać si tylko z koleżankami, poplotkować, faceci też tak muszą. Wiem, że to nie jest łatwe-Ty w ciąży, oczekujesz, że on będzie cały czas z Tobą a tu nagle on woli iść z kumplami na piwo. Ale on tego potrzebuje tak jak Ty poplotowania z przyjaciółką. No i dwa razy w miesiącu to naprawdę niedużo! Nie ma sensu się obrażać i niepozwalać, bo to nic nie da, on będzie się czuł jak w więzieniu, pokłócicie się i po co to?

                                W ogóle nie rozumiem dlaczego nie miałby się z nimi spotkać???

                                Asia i Ola (pół roczku!)

                                • Re: problem z facetem

                                  Ja Ci powiem tak. Sama wychodzę mniej więcej z taką częstotliwością co Twój mąż. I spotykam się na piwku z koleżanką i naszymi wspólnymi kolegami. A więc imprezy są mieszane, ale nie zabieramy na nie naszych “połówek”. Mój mąż mi ufa i choć na początku nie był zachwycony, teraz to zaakceptował. Gdyby mi zabronił, czułabym się jak w więzieniu a nasze stosunki nie byłyby tak wspaniałe.
                                  Podobnie on – jeśli ma chęć wyskoczyć na kręgle czy do kina beze mnie, to idzie!
                                  Oczywiście te wyjścianie są nadmiernie częste – zwykle raz lub dwa razy w miesiącu.
                                  NIe wiem jak będzie, jak urodzi się dziecko, ale bedziemy się starać dawać sobie trochę oddechu – od czasu do czasu jedno z nas moze zostać samo z dzieckiem wieczorem a drugie gdzieś wyjść. I uwierz mi, takie wyjścia nie są zagrożeniem dla rodziny a wręcz przeciwnie! Bardzo kocham swojego męża za to m.in., że mnie nie ogranicza.
                                  Pozdrowionka

                                  Dorota mama Mikołaja (26.09.2003)

                                  • Re: problem z facetem

                                    a może dałabyś mu troche swobody????????????????????

                                    • Re: problem z facetem

                                      Jak mu zabronisz zostawi Cie… Ja przynajmniej bym tak zrobil….

                                      • Re: problem z facetem

                                        witam;
                                        mysle, ze dla zdrowia psychicznego potrzebne sa czasami spotkania z wlasnymi przyjaciolmi. ja np “w posagu” wnioslam dwie przyjaciolki, samotne i nie bardzo wyobrazam sobie spotkania w czworke moj maz i my trzy, a tak jak raz w tygodniu poswiecam plotom 2 godz i wszyscy sa zadowoleni, moj maz rzadziej spotyka sie ze swoimi kolezkami, ale za to bardziej intensywnie:)
                                        pozdrawiam;
                                        Jenny

                                        • Re: problem z facetem

                                          Ale masz problem,,,,,,, o rany ja to chyba jestem z innej planety. Sama wyganiam mojego nieślubnego nawet na imprezy z naszym towarzystwem bo ja teraz nie mam ochoty a on chyba nie musi z tego powodu siedzieć w domu. Nie znam w zawiązku takich zakazów o jakich ty mówisz i chyba dlatego jest nam z sobą bardzo dobrze.Jest takie powiedzenie moze ono nie pasuje do twojego postu ale bardzo je lubie stosować w życiu”Puść psa wolno a wiernym Ci będzie”

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: problem z facetem

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general