witam, mamy problem, dzidziusz, amelka 2 msc skonczone, wczesniej wszystko ok, jadla ladnie z dwoch piersi i bylo dobrze spala jak mopsik : ) w tym momencie problem pojawia sie codziennie okolo 19 po kapaniu.. wszystko niby ok, zona przystawia do karmienia i nagle placz, placz, az wkoncu przerazliwy placz.. i na tym koniec, uspokoic pozniej dziecko graniczy z cudem, jedynie bujanie w wozku i wozenie w nim przynosi skutek ale to chyba nie jest rozwiazaniem. dziecko wiadomo ze glodne bo lize wlasne lapki, podawane wczesniej infacole itp nic nie pomagaja, czasem dzieje sie tez tak jak pojedzie w gosci mala, ze tam obudzi sie po przyjezdzie i nagle przerazliwy placz ktory da sie w miare uspokoic po 20 minutach.. o co chodzi?, mozecie cos nam podpowiedziec..
7 odpowiedzi na pytanie: problem z karmieniem.. prosimy o pomoc
ja z Wiktorkiem miałam i jeszcze niekiedy mam to samo – jak był bardzo głodny a do tego zmęczony to wył w niebogłosy i za cholere nie chciał ssać. Do tej pory nie wiem o co chodzi. Sama nie potrafiłam sobie z tym poradzić, mąż go wtedy nosił i huśtał na rękach przez parę minut aż się trochę uspokajał, ja leżałam “gotowa” do karmienia i jak już się uspokoił to wtedy szybko przystawiał mi go prosto do piersi.
Do tej pory coś z tego zostało: jak jest bardzo niespokojny (a wiem że na pewno jest głodny bo np. nie jadł od 4-5 godzin)to nawet nie da sobie włożyć smoczka z butelką do buzi, a np. za minutę jesli w tym czasie mu pośpiewam albo zapatrzy się na coś kolorowego w telewizji przyssie się i wypije wszystko.
współczuję – mnie to bardzo stresowało
powodzenia
Ja przypuszczam,że to kolka:(
U nas bylo to samo gdy dziecko bylo bardzo zmeczone. Wiec moze kapiel wczesniej lub karmienie przed kapiela. Nie mam doswiadczenia z kolkami wiec nie wiem
wiesz, co? mze byc milion przyczyn i w sumie kazda jest warta przemyslenia
moj starszy plakal przerazliwie ze zmeczenia, nie mial juz sily jesc, nie potrafil zasnac ze zmeczenia, pomagalo zawijanie go ciasno w pieluche (jak w becik)
takie przemeczenia badzi latwo przeoczyc
mlodszy plakal czasmai przy przystawieniu do piersi, bo mu za szybko mleko lecialo (ten pierwszy naplyw mleka do piersi moze sprawiac, ze dziecko sie krztusi), pomagalo odciaganie niewielkeij ilosci pokarmu przed karmieniem
to, ze dziecko wpycha piastki do buzi, niekoniecznie znaczy, ze jest glodne
wiec nie sugerujcie sie tym tak do konca
dla dziecka piers i sam odruch ssania maja charkter uspokajacza wiec byc moze po prostu corka nie potrafi zasnac bez ssania? uspokoic sie bez ssania? to tlumaczyloby niechec do jedzenia i odpychanie biustu
probowaliscie smoczka? czasami trudno namowic dziecko do smoczka, moj starszy synek nigdy nie zalapal, przy mlodszym smoczek -twierdze tak do tej pory- uratowal nam zycie, bo wielokrotnych probach mlody w koncu zassal i to sie okazal strzal w dziesiatke
a jesli kolki… coz, tylko cierpliwosci nalezy wam zyczyc
dobra wiadomosc jest taka, ze kolki przechodza, predzej czy pozniej
A dlaczego nie? Skoro uspokaja…
Ale dziewczyny dobrze mówią – dziecko może być poprostu maksymalnie zmęczone i nie umie sobie z tym poradzić. Moje też były padniete po kąpieli – w biegu ubierałam i kładłam się do łóżka karmić (bo leżąc na ręce nie chciały jeść – chyba za gorąco po kąpieli było).
A co do płaczu w obcym otoczeniu – 2 miesięczniaki tak mają. Należy przeczekać. Koło 3, maksymalnie 4 miesięcy przejdzie 🙂
Niestety, mała dorasta i juz nigdy nie będzie ładnie jadła i spała jak mopsik…
Brzmi jak kolka, a środki z simethicone nie wszystkim pomagają, spróbuj gripe water, a co do metod bardzo skutecznych to polecam suszarke, dmuchać ciepłym a nie gorącym powietrzem na brzuch, problemu bólu brzuszka nie rozwiazuje, ale dziecko przestaje plakać
pozdrawiam
R&R
Nasz synuś jak był taki malutki miał podobnie. My to nazywaliśmy “lękami wieczornymi” bo płacze zaczynały się zawsze wieczorem, jak się ściemniało, po kąpieli. Właściwie to nic nie pomagało poza bujaniem na rękach albo przez męża na kolanach. Przeszło po jakichś 2 miesiącach równie szybko jak sie pojawiło. Także myślę, że musicie się uzbroić w cierpliwość i bujać w wózeczku jeśli to pomaga 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: problem z karmieniem.. prosimy o pomoc