problem z kolega

witam to znowu ja mam do was kochane kobietki takie pytanko. Mamy z mezem kolege który wiecznie ma pod górke mianowicie niema nikogo chodzi mi o rodziców, rodzenstwo,dziewczyny ma jakies przelotne znajomosci ale to nie oto mi chodzi on ma problem z zameldowaniem z mezem rozmawialam zeby go u nas zameldowac ale sami nie wiemy czy mozemy.czy on moze nam cos wywinac. jak mi wiadomo to wynajmuje mieszkanie w miescie i tam mieszka. Ale wlascicielka niechce go zameldowac wiec niema stałego meldunku moze któras z was ma lub miała taki problem to moze sie czyms podzielic jakimis informacjami

35 odpowiedzi na pytanie: problem z kolega

  1. Coś mi się kojarzy, że jeśli zameldujesz to potem nie możesz wymeldować bez zapewnienia nowego meldunku. Ja bym się bała, bo taki ktoś może potem wejść na głowę i mieć do tego pełne prawo.
    Ale jeśli to jakiś bliski znajomy, czy przyjaciel to możecie się zastanowić.

    • Jeśli już to tylko meldunek tymczasowy. Na stałe bym nie zameldowała. Nigdy nie wiadomo jak potyczy się życie i jak będzie.

      • a ten meldunek tymczasowy moze wiecie na jaki okres i czy z teko tez sa jakies problemy przyszłosciowe

        • Nie interesowałam się tym tematem ale wiem że były projekty zniesienia obowiązku meldunkowego
          Czy nie zostało to przypadkiem uchwalone?

          • sylwina, ja bym nie zameldowała…
            chyba że szukasz problemów na własne życzenie…

            • Zamieszczone przez Asik77
              Nie interesowałam się tym tematem ale wiem że były projekty zniesienia obowiązku meldunkowego
              Czy nie zostało to przypadkiem uchwalone?

              zostało

              a tak na marginesie to po co mu ten meldunek? nie ma teraz obowiązku? nigdzie tez nie żądają bo zwykle wystarcz podanie miejsca zamieszkania

              • ja bym nie meldowała… nie ważne jak dobry to przyjaciel/kolega… kilka razy w życiu “przyjaciele” dali mi kopniaka w tyłek, że miałabym duże duże obawy na Twoim miejscu

                • gdy zameldujesz na stałe
                  to bez zgody kolegi nie będziesz go mogła wymeldować

                  zaś meldunek tymczasowy
                  jak się skończy to kolega nie będzie mógł sie sam ponownie zaledować bez zgody właściciela mieszkania
                  nie wiem jaki jest minimalny okres meldunku stałego, wiem że maxymalny jest na dwa lata. Przez wiele lat mó małżonek musiał wyrażać zgodę na przedłuzanie meldunku tymczasowego :).

                  nie meldowalabym na stałe.

                  przez wiele lat w wszelkich urzedach podawałam meldunek tymczasowy i nie miałam problemów. Tyle tylko że meldunek tymczasowy był takze moim miejscem zamieszkania

                  • stego co wiem i on twierdzi to potrzebuje meldunku do urzendu pracy bo otwar firme i korespodeci pocztowej

                    • Zamieszczone przez bruni
                      sylwina, ja bym nie zameldowała…
                      chyba że szukasz problemów na własne życzenie…

                      Dokładnie..!!!!!!!

                      • kolega -kolegą -ale nie zameldowałabym… Nie rozumiem dlaczego osoba u której wynajmuje mieszkanie nie chce go zameldowac?? chyba ze wynajmuje “na czarno”….
                        najlepiej byłoby koledze poszukac wynajmu z meldunkiem i miałby sprawe załatwiona….bałabym się ze wywinie jakis numer i potem będa nieprzyjemnosci.szczególnie ze zakłada jakąs prywate…

                        • Zamieszczone przez sylwina
                          stego co wiem i on twierdzi to potrzebuje meldunku do urzendu pracy bo otwar firme i korespodeci pocztowej

                          jeśli mu ufasz i możecie się umówić, ze to zameldowanie tylko na okres załatwiania formalności to ja bym zameldowała ale podkreślam, ze tylko wtedy gdy jesteś na 10000000000% pewna ze nie będzie z nim kłopotów, bo czasem warto komuś pomoc zwłaszcza na starcie

                          miałam podobna sytuacje, zameldowałam przyjaciółkę w moim domu rodzinnym bo tez na gwałt potrzebowała być zameldowana w świętokrzyskim, nie było oczywiście żadnych problemów
                          ale to była moja przyjaciółka i nie takie rzeczy już dla siebie wcześniej robiłyśmy

                          • Zamieszczone przez sylwina
                            czy on moze nam cos wywinac

                            To chyba wskazywało na jakieś wątpliwości co do kolegi?

                            Skojarzyło mi się (tak z przymrużeniem oka) z filmem “Nie ma róży bez ognia” 😉

                            • Zamieszczone przez sylwina
                              stego co wiem i on twierdzi to potrzebuje meldunku do urzendu pracy bo otwar firme i korespodeci pocztowej

                              i ewentualnego adresu dla komornika, ktory bedzie sciagal naleznosci…

                              NIGDY NIKOGO obcego nie zameldowalabym we wlasnym mieszkaniu/domu. zadnej kolezanki, kolegi. tym bardziej prowadzacych dzialalnosc. to tykajaca bomba.
                              kilka lat temu kupilam mieszkanie od milych mlodych ludzi. tuz po mojej przeprowadzce zapukal do mnie… KOMORNIK. w posiadanych przez niego dokumentach tamci jeszcze byli zameldowani w mieszkaniu – niemal sila musialam faceta wywalac… na nic sie zdalo okazywanie aktu notarialnego, dowodu mojego, etc. komornik z uporem maniaka twierdzil, ze dla us /bo poprzedni wlasciciele zalegali z podatkami z tyt. wlasnie dg/ pan G. jest zameldowanym pod tym adresem i on, komornik, dokona w moim mieszkaniu zajecia ruchomosci na poczet zaleglego podatku… koniec koncow poszedl sobie,ale ja na drugi dzien musialam biegac z kwitami w zebach i udowadniac, ze to moje mieszkanie, z epan G. juz tam nie jest zameldowany i ze wszystko, co mam w mieszkaniu jest moje.

                              • Zamieszczone przez AniaOS
                                i ewentualnego adresu dla komornika, ktory bedzie sciagal naleznosci…

                                NIGDY NIKOGO obcego nie zameldowalabym we wlasnym mieszkaniu/domu. zadnej kolezanki, kolegi. tym bardziej prowadzacych dzialalnosc. to tykajaca bomba.
                                kilka lat temu kupilam mieszkanie od milych mlodych ludzi. tuz po mojej przeprowadzce zapukal do mnie… KOMORNIK. w posiadanych przez niego dokumentach tamci jeszcze byli zameldowani w mieszkaniu – niemal sila musialam faceta wywalac… na nic sie zdalo okazywanie aktu notarialnego, dowodu mojego, etc. komornik z uporem maniaka twierdzil, ze dla us /bo poprzedni wlasciciele zalegali z podatkami z tyt. wlasnie dg/ pan G. jest zameldowanym pod tym adresem i on, komornik, dokona w moim mieszkaniu zajecia ruchomosci na poczet zaleglego podatku… koniec koncow poszedl sobie,ale ja na drugi dzien musialam biegac z kwitami w zebach i udowadniac, ze to moje mieszkanie, z epan G. juz tam nie jest zameldowany i ze wszystko, co mam w mieszkaniu jest moje.

                                oj co za bzdura, nie chce mi się teraz sięgać do ustawy ale jeśli chodzi o ruchomości i zajmowanie ich przez komornika to wystarczy się porostu sprzeciwić podczas dokonywania czynności
                                wiadomo przyjemne to nie jest ale komornik siłą Ci niczego nie zabierze

                                poza tym to wierzyciel wskazuje komornikowi majątek, z którego ma być prowadzona egzekucja a skąd niby przyszły domniemany wierzyciel kolegi ma wiedzieć gdzie on jest zameldowany?

                                • Zamieszczone przez dąbro7
                                  oj co za bzdura, nie chce mi się teraz sięgać do ustawy ale jeśli chodzi o ruchomości i zajmowanie ich przez komornika to wystarczy się porostu sprzeciwić podczas dokonywania czynności
                                  wiadomo przyjemne to nie jest ale komornik siłą Ci niczego nie zabierze

                                  poza tym to wierzyciel wskazuje komornikowi majątek, z którego ma być prowadzona egzekucja a skąd niby przyszły domniemany wierzyciel kolegi ma wiedzieć gdzie on jest zameldowany?

                                  a czy ja napisalam, ze mi cos zabral? poborca podatkowy z us – bo tak sie dokladnie nazywa, przychodzi pod adres wskazany w pit przez osobe prowadzaca dzialalnosc gospodarcza. pan G. prowadzil dzialanosc w mieszkaniu, ktorego byl wlascicielem, po sprzedazy mieszkanai nie zglosil tego w us.
                                  ustawy dokladnie nie znam, fakt, bo jakos nigdy nie byla mi potrzebna 🙂

                                  zas co do samego sprzeciwu – uwazasz, ze to naprawde takie proste? 🙂 moja bliska kolezanka miala i ma sporo problemow z komornikami. jej doswiadczenia sa zupelnie odmienne…

                                  • Nie znam się na prawie, ale zameldowanie tymczasowe, jeśli jest jeszcze możliwe, to dobry pomysł.
                                    Na stałe na pewno bym się nie zgodziła.
                                    Cały czas mam w głowie film Nie ma róży bez ognia🙂

                                    • Zamieszczone przez AniaOS
                                      a czy ja napisalam, ze mi cos zabral? poborca podatkowy z us – bo tak sie dokladnie nazywa, przychodzi pod adres wskazany w pit przez osobe prowadzaca dzialalnosc gospodarcza. pan G. prowadzil dzialanosc w mieszkaniu, ktorego byl wlascicielem, po sprzedazy mieszkanai nie zglosil tego w us.
                                      ustawy dokladnie nie znam, fakt, bo jakos nigdy nie byla mi potrzebna 🙂

                                      zas co do samego sprzeciwu – uwazasz, ze to naprawde takie proste? 🙂 moja bliska kolezanka miala i ma sporo problemow z komornikami. jej doswiadczenia sa zupelnie odmienne…

                                      jestem prawnikiem i znam temat od podszewki, wiem doskonale jak działa egzekucja a raczej nie działa

                                      prowadzę sprawę w której wierzyciel buja się z dłużnikiem pomimo tytułu wykonawczego trzeci rok, a odkąd wziął sobie prawnika to ja się z tym bujam:mad::mad::mad:

                                      • Zamieszczone przez dąbro7
                                        jestem prawnikiem i znam temat od podszewki, wiem doskonale jak działa egzekucja a raczej nie działa

                                        prowadzę sprawę w której wierzyciel buja się z dłużnikiem pomimo tytułu wykonawczego trzeci rok, a odkąd wziął sobie prawnika to ja się z tym bujam:mad::mad::mad:

                                        Wszystko zależy od tego kto jest wierzycielem
                                        Jeśli us to chyba egzekucja przebiega dużo sprawniej

                                        • Zamieszczone przez Asik77
                                          Wszystko zależy od tego kto jest wierzycielem
                                          Jeśli us to chyba egzekucja przebiega dużo sprawniej

                                          raczej wszystko zależy od tego jak sprytny jest dłużnik i czy w porę udało mu się ukryć majątek

                                          a tak poważnie to bycie i po jednej i po drugiej stronie podczas egzekucji jest cholernie męczące, jeden chowa, drugi szuka i tak w kolko….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: problem z kolega

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general