Tak w temacie rozwodu, to mam problem, bo moi bardzo bliscy znajomi się rozwodzą, ja dostałam wezwanie do sądu w charakterze świadka, za cholerę nie chcę im świadkować, bo:
1. Nie mam z kim zostawić dziecka, a to wyjazd do innego miasta do sądu okręgowego, więc na cały dzień/ nie pojadę z dzieckiem
2. w tym czasie mam przeprowadzkę i mnóstwo roboty w domu
3. bardzo ich lubię oboje i nie chciałabym być w żaden sposób subiektywna, to ich życie i ich problemy, mój udział byłby zupełnie bez sensu, nie zgodzę się nic powiedzieć na ich temat i nic przeciwko każdemu z nich z osobna
no i mam okropny problem zarówno i logistczny i moralny
a szczerze mówiąc zostałam powołana na świadka bez mojej zgody, więc tym bardziej nie na rękę mi to jest
moje pytanie jest co powinnam zrobić
na wezwaniu jest napisane stawiennictwo osobiste obowiązkowe
jak byście się zachowały na moim miejscu???
8 odpowiedzi na pytanie: Problem ze świadkowaniem
takie coś znalazłam:
Musiałabyś jakieś zaświadczenie sobie wykombinować…
tak myslałam, że pójdę z Hanią do lekarza i poproszę o zaśw. że jest chora, ale nie wiem, czy takowe dostanę??? Bo jeśli jest zdrowa, to lekarkz może mi odmówić
No może odmówić…
Z sądami nie jest łatwo – mój mąż z racji zawodu jest często powoływany na świadka: czasem jedzie pół Polski tylko po to żeby powiedzieć, że nic nie wie w danej sprawie… Ale inaczej się ponoć nie da tego załatwić :(.
ja miałam byc kiedys swiadkiem kiedy byłam jeszcze w ciązy
nie chciałam z racji sprawy w której miałam świadczyć
zadzwoniłam do osoby, która przysłała mi wezwanie i podałam przyczyny
może spróbuj zadzwonić, powołując sie na małe dziecko itp
zadzwoniłabym tez do znajomych i “podziękowała”, za to, że bez twojej wiedzy Cie zglosili
to była też i moje pierwsza myśl
po co im taki świadek, co nic nie powie
Dobra zadzwoniłam do Sądu,
powiedziałam, że nie mogę z uwagi na dziecko,
pani kazała mi napisać pismo
napisałam już pismo usprawiedliwiające
popołudniu wyślę i już, mam nadzieję, że problem z głowy
w sumie moglam tak odrazu, nie?
dzięki za pomoc
nosz kurde mnie by szlag trafił hehe
“zadzwoniłabym tez do znajomych i “podziękowała”, za to, że bez twojej wiedzy Cie zglosili”….koniecznie zadzwoń
tymczasowo pewnie tak
ale jeśli ta strona, która zgłosiła Cie na świadka, nie zrezygnuje z dowodu w postaci Twoich zeznań, to i tak zostaniesz wezwana raz jeszcze
i wtedy radzę jechać, bo można grzywnę zarobić.
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem ze świadkowaniem