chodzi o mojego męża….
od jakiegoś czasu powróciły jego problemy trądzikowe.czuje się z tym koszmarnie, z racji pracy z ludźmi i niekomfortowego wyglądu leczy i leczy a problem nawraca…
zaczęło się w okresie dojrzewania -trądzik( paskudne wielkie bąble wypełnione osoczem sączące się,nie chcące się wysuszać…) -wyleczony dawka antybiotyku i czymś na skórę.spokój kilka ( kilkanaście lat).
nawrót -znów – to samo mega bąble bolące pojawiające się jak grzyby po deszczu. dermatolog przepisał zineryt na twarz i to męża ratowało.co się coś pojawiało to zwalczał to tym płynem.
znów spokój jakiś czas. w maju tego roku apogeum -nagły wysyp – dermatolog i antybiotyk tetralysal na miesiąc. szybka poprawa,co miesiąc wizyta i kolejna recepta na antybiotyk.w sumie 6 m-cy ciągłego przyjmowania antybiotyku i buźka jak doopcia niemowlaczka 🙂
przyszło odstawić po 6 m-cach i po 2 tyg załamka….. bąbel na bąblu…wszystko zapalone sączące się… mimo płynu robionego który stosował codziennie. ewidentnie po odstawieniu antybiotyku wielki nawrót. 3 dni temu znów dermatolog i… kolejna recepta na tetralysal…. 🙁 mąż na L-4 bo stwierdził,że z taką twarzą się w pracy nie pokaże)….
może ktoś ma jakieś doświadczenia w problemach skórnych…. czytam w internecie i co chwile sprzeczne opinie….
wiele osób pisze,że po tet. następuje zawsze pogorszenie,,,, no dobra ale jak z tym żyć… facet prawie 40 lat na karku a na twarzy trądzik jak nastolatek…
ile można stosować ten antybiotyk i czy jest szansa na wyleczenie bez nawrotu po odstawieniu….
mąż załamany.. zaczyna izolować się od ludzi… nie chce nigdzie wychodzić bo wstydzi się wyglądu twarzy….
może ten nieszczęsny zineryt tak zapaskudził jego skórę…..
ehhh….
pomóżcie jak możecie….
🙁
27 odpowiedzi na pytanie: Problemy dermatologiczne ze skórą twarzy…..
Ciężka sprawa i wymagające długiego leczenia – ale to już wiecie.
Polecam zbadanie – jakie to bakterie i dobranie antybiotyków.
Inaczej wykończy się.
Mój maż miał z tym problem w okresie młodzieńczym – później przeszło i poddał się chemicznym zabiegom złagodzenia blizn, co do przyjemności nie należało.
Dodam,że po wyleczeniu to wraca bo musi mieć kontakt z daną bakterią – może Ty ją nawet nosisz – ona u Ciebie nic nie robi a mąż ma trądzik. Polecam zbadać najbliższych, z którymi ma bardzo bliski kontakt.
Wiem – kosztowne ale jak nic nie pomaga….
kurcze właśnie dermatolog się upiera że wymaz nic nie wykaże i ciągle daje ten sam antybiotyk….jest to starszy pan,chyba po 70tce,pamiętam go jak byłam dzieckiem więc doświadczenie ma…. do tego ma bardzo dobre opinie pacjentów,niejeden problem już rozwiązał….
planuje zapisac męża do alergologa żeby zobaczyć czy nie ma uczulenia na coś z jedzenia… może tym tropem do czegoś dojdziemy….
ehhh szkoda mi patrzeć jak się z tym męczy… blizn nie ma póki co ale bardzo źle to wpływa na jego funkcjonowanie…:(
trądzik to raczej nie alergia a bakteria – tak myślę
ps. polecam konsultacje u lekarza, który zna trochę nowinek – ci starsi czasami pozostają na pewnym etapie i nic nowego nie przyjmują…oczywiście tak nie musi być ale spróbować warto. Medycyna to prężna nauka.
ten wątek pewnie pamiętasz
Może do Oli priva posłać?
Monika, moze jednak pojsc do innego dermatologa? Podpisuje się pod GorącaKawa – od razu sprawdzilabym co sie tam hoduje i czy przypadkiem najbliżsi nie są nosicielami.
A czy mąż próbował zwykłej pasty na wrzody? Ta ciemna, smierdząca, rany, jak to się nazywa….
Wiem, ichtiolowa
ichtiolowej nie,tormentiolową długo używał ale z czasem przestało działać… jak wszystko zewnętrznie,,,
boje się,że “zepsuł” sobie skórę częstym używaniem zinerytu…:(
a lekarz rodzinny może dać skierowanie na wymaz? bo jutro idzie i poprosiłby… Ale przy antybiotyku to chyba nie ma sensu….
dzięki, zaraz poczytam, nie pamiętam że był taki temat…skleroza 🙂
trzeci dzień antybiotyku i skóra już lepsza…. to co wyszło się zasusza i znika i nowe dziadostwa już nie wyłażą….
póki co kurację musi kontynuować,następna wizyta za 3 tyg i zobaczymy co dalej….
martwię się bo wyczytałam z ulotki skutki uboczne…. uszkodzenie wątroby, zapalenia jelit,wypadanie włosów….. masakra…. choć ulotki wszystkich leków tak straszą to tutaj przeraża mnie długi czas brania…. choć wyczytałam wiele wpisów w necie osób będących po takim leczeniu i czasami nawet antybiotyk brano 2 lata i dopiero wtedy zmiany ustępowały bez nawrotów,,,:(:(:(
napisałam pytanie do Oli, zobaczę co mi odpisze….
Spróbowałabym wyleczyć naturalnie, albo przynajmniej wspomóc przy tym antybiotyku.
Znajoma wyleczyła trądzik pijąc kozie mleko 3 razy dziennie. Nie wiem, jak długo piła, ale trochę to trwało. Miała straszny trądzik. Piła mleko od kozy sąsiada, nie takie z kartonu, bo to też pewnie ma znaczenie. Inna znajoma wyleczyła trądzik na 2-tyg. diecie – same owoce i warzywa w większości surowe. Tylko to troche trudno przebrnąć. Ale może na jakiś wakacjach…
ehhhh to loteria…. ja obstawiam że jabłka pogarszają stan twarzy męża…. ale to moje domysły…. z zasady jabłek nie jadał bo nigdy nie lubił bo po jabłkach zaraz swędziały go usta i miał mdłości -je od niedawna polubił ale tylko obrane ze skóry bo wtedy nie ma tych dolegliwości…więc myślę,że jabłka mu nie służą…
a mleko kozie…. kurcze skąd w mieście wziąć kozę
Jest napisane 🙂 Od sąsiada. Może lepiej więc spytać ska wziąć takiego sąsiada z kozą? 😛
są kotki,pieski,chomiki,koszatniczki ale żaden z naszych sąsiadów nie ma kozy,więc mleka też nie:(
własnie chciałam powiedzieć że rozwali sobie wątrobę.
po za tym w dojrzałym wieku to nie to samo co młodzieńczy.
ja ostatnio też zaczełam mieć problemy z cerą, podejrzewam hormony, bo nie tylko w cerze się sypię :(.
cera była tylko pierwszym objawem.
Własnie na dniach stracę ok. 200 stów na badania hormonów
ok 10 dni na antybiotyku i buzia jak doopka niemowlaka…. ale nie tędy droga….:( kiedys trzeba przestac i znów będzie dramat:(
mój mąz miał takie problemy, co zaleczył to wracało, kilka lat temu wyleczył to – zapowiada sie, ze już trwale – izotretynoiną, kuracja trwała jakiś rok
Cześć, ja miałam podobny problem…. Antybiotyk pupka niemowlęca,pozniej wracało wszystko, jakoś te sprawy się zagoiły, ale blizny są :(Mama 33 lata i wrzody ( szczególnie zimą ) dokuczają. Po ciążach problem się rozszerzył o rejony pachwinowe..byłam u dermatologa (5 z kolei ),który stwierdził,że mam apokrynowe zapalenie gruczołow łojowych
i był ciężko zdziwiony,że antybiotykami mnie leczono, skoro to jest leczenie skutków a nie przyczyny, stwierdził, ze powinnam poddać się terapii izotretynoina, z pewnych względów się mocno obawiam…
<Może Mąż ma też podobny problem,współczuję, bo to bardzo ciężka sprawa :(. Pozdrawiam.
ps. widzę teraz,że to samo miał Mąz Koleżanki powyzej, to są ciężkie leki, ale dla kobiety gorsze, więc może to Wam pomoże,
Znam ten ból. Też zawsze antybiotykami mnie leczyli. 2 lata temu przeszłam kurację Izotekiem, pomogło więc mogę polecic, ale cena i ulotka masakra.
przeczytalam tylko” uposledzenia mózgu” i juz mi sie odechciało czytac dalej…. do ceny jeszcze nie doszłam….
napisz ile trwa taka kuracja….i jak długo już masz spokój….
Monika, a może po zakończeniu kuracji niech smaruje twarz najzwyklejsza maścią z witaminą A. polecam tubkę biało zieloną, w innych maść ma inną konsystencje, jest jak wazelina. Ja ja stosuję od dawna na wieczór zamiast kremu, mieszam z kilkoma kroplami witaminy e.
Mam wrażenie, że skóra jest ładniejsza, koleżanka z pracy na każde wypryski ja stosuje, twierdzi, że momentalnie znikają.
A na wątrobę kup w sklepie zielarskim ostropest plamisty, łyżeczka dziennie i pięknie będzie się odbudowywała. warto choćby profilaktycznie.
Kiara ja mam wrażenie,że męża skóra uodporniła się na wszystkie możliwe mazidła…. ciągle używa płynu robionego na bazie siarki i psinco to daje….
po odstawieniu antybiotyku do 2-3 dni mega bąble z płynem w środku bolące i niedojrzewające tylko rosnące i rozsiewające się….masakra….
nakłoniłam Go na wizytę i konsultacje u innego dermatologa więc zobaczymy….
Znasz odpowiedź na pytanie: Problemy dermatologiczne ze skórą twarzy…..