Problemy przedszkolne Konrada

Problem nr 1:
Konrad o siódmej je śniadania, kasza na mleku, około 200 ml. A do godziny 15 w przedszkolu zazwyczaj nic. Nawet zupy, które jada w domu nie chce jeść.
Czasem je kotleta, szynkę i płatki, ewentualnie kluski. I tyle. Także około 3 dni w przedszkolu nie je nic.
Pytałam, że czy mogę mu coś donieść, gdy jadłospis nie odpowiada mu.
Nie wolno, ze względu na sanepid.
Trwa to już około roku.
Problem nr 2
Konrad jak wychodzi z przedszkola, nic nie mówi. Na żadne pytanie nie odpowiada. Nie pytam już na temat przedszkola, nawet o jego ulubionych rzeczach nie chce rozmawiać. Wygląda jak zaszczuty pies. Jest bardzo smutny
Jeszcze z paniami na ten tematnie rozmawiałam.

Jak głodny, to może nie ma siły gadać;) tak mi przyszło do głowy teraz:)

A w domu rozrabia na całego, ale to raczej bez związku z przedszkolem.
Cierpliwości do niego zupełnie mi brak. Bije wciąż chłopaków, a juz mu to minęło. Doszło do tego, ze zaczął i mnie podszczypywać, bić rączką.
Znów gdzieś mamy problem.
Bo w sumie on albo się bawi trochę, albo biega i bije. Już nawet nie za bardzo patrzy kogo, wszystko mu jedno.;)

No i cały ranek żle śpi, popłakuje, nie chce iść do przedszkola.
Bicie nie jest raczej z tym związane. bo w ferie nie chodził do przedszkola a tak samo się zachowywał
Dobra, tyle, bo jestem w pracy:)

40 odpowiedzi na pytanie: Problemy przedszkolne Konrada

  1. Ja mogę tylko napisać ze mój niejadek tez raczej w przedszkolu nie je, chyba ze ulubione jedzenie np. pyzy i krupnik, podwieczorek jak jakieś pączki czy bułki to zje.
    Nikola w domu tez mało je, gdybym nie wciskała w nią to żyłaby na zupie mlecznej.

    Może wszystko co napisałas o synku, wiąże sie z problemem w przedszkolu? może coś mu tam nie pasuje? bawi sie w przedszkolu?

    Nie napisałaś czy w domu je normalnie?

    • wydaje mi się, ze koniecznie musisz porozmawiać z nauczycielką, wypytać jak się zachowuje w przedszkolu
      ale z drugiej strony wydaje mi się, że gdyby ona cos zauważyła to pewnie sama by Tobie o tym powiedziała
      wg mnie problem jest w przedszkolu a może właśnie z jego nauczycielką
      może coś nie tak mu powiedziala,może dotyczyło to właśnie jedzenia
      to są tylko moje domysły na podstawie tego co napisałaś

      • Już wam więcej piszę(dzwonek zadzwonił na lekcję, musiałam kończyć)

        W domu je dużo, ale tylko określone potrawy, tak było odkąd był niemowlęciem. Za nic nie chciał nowych potraw. Dopiero jak skonczył 8 miesięcy zechciał jeśc coś innego niż mleko, zadne zupki, kleiki, kaszki nie wchodziły w grę. Tak jest do tej pory, w domu je tylko to co lubi, a lubi niewiele. Ale dużo. Nie jest chudy.

        Wszyscy mówili, ze nauczy się jeść w przedszkolu, guzik, woli być głodny. O jedzeniu w przedszkolu już z nim nie rozmawiamy, bo bał się chodzić do przedszkola, jak był namawiany.
        On bardzo przeżywa jak się coś stanie w przedszkolu, raz się zsikał, przeżywał to cały dzień. Ale mówił. A teraz nic, dopiero jak dojdzie do domu, zaczyna gadać.

        Nie wiem, czy to nie moj błąd, bo przy nim mówiłam o logepedzie.
        Pani potwierdziła, ze jest mu potrzebny, bo źle mówi. I chyba od tamtej pory przestał mówić po wyjściu z przedszkola.
        No nic, jak zdążę dziś z paniami pogadam.
        Wiem, że Konrad w przedszkolu jest bardzo nieśmiały, ale bawi się z dziećmi.

        • pierwsza moja myśl podobna do tego co napisała mamamaksia
          że problem tkwi w przedszkolu, może właśnie w nauczycielce, że moze coś mu powiedziała, nie wiem moze nakrzyczała
          rozmowa z panią powinna coś juz wyjaśnić

          • Byłam u pań. Zadnych incydentów nie było. Jest bardzo grzeczny, nigdy nie psoci, nie bije.
            Nic ni mówi w przedszkolu, wstydziuch niesamowity.
            Nie wiem, czy dzieci nie pomyliły;) Grzeczny, dobre sobie:)
            Panie nie wiedzą nic, pokazały mi wszystkie materiały o Konradku, jego teczkę, jego umiejetnosci. Nawet nie wiedziałam, ze takie coś prowadzą.
            Mówiły, żeby tym się nie przejmować. Latwo powiedzieć, ale szkoda mi go po prostu. Bardziej mi miło, jak go widzę szczęśliwego.
            Myśle, ze moze to chodzic o tą rozmowę o logopedzie

            • może problem w logopedzie, może problem siedzi gdzieś indziej
              masz możliwość pogadania o tym z jakimś psychologiem dziecięcym?
              pokazać np. mu przedszkolną teczkę dziecka

              moja w przedszkolu też bardzo grzeczna, az za bardzo
              panie ją chwalą że kultura wysoka, że mądra, że zrównoważnona
              i co z tego…
              jak mam inne problemy dot. przedszkola

              a w domu szatan i odbija sobie stres z przedszkola, wiem to na pewno
              i choć bardzo mi jej szkoda że moje dziecko musi walczyć o swoje, że jest ranione nie mogę pozwolić na takie zachowanie w domu.
              jedno udało mi się wypracować w dziecku
              że o każdej krzywdzie ma mi mówić
              i mówi, raz od razu, innym razem po jakimś czasie
              a to że dzieciak mi się gryzie od środka widzę
              i nie moge patrzeć jak nie chce od razu się wyżalić, tylko sam próbuje to w głowce poukładać…

              • Twoja córeczka troche starsza, ja nie za bardzo jeszcze mogę poznać, że coś się stało, czy coś go gryzie

                Klucha, u nas jest bardzo podobnie. W przedszkolu aniołek a w domu sobie odbija.

                Ciągle pyta kiedy to przedszkole się skończy.
                U nas dochodzi w dalszym ciągu zazdrość o braci.
                Po rozmowie z panią jest ciut lepiej, zaczeły go bardziej “zauważać” i próbować uaktywniać.
                Przynajmniej jak wraca z przedszkola to zaczął ciut mówić.
                No i poprawa w zachowaniu w domu, jest lepiej. Daleko do ideału, ale nieco lepiej.
                Był u logopedy, ale cóz z tego, jak słowa z siebie nie wydusił:(.

                Do psychologa miałam kiedyś się wybierać, ale nastąpił zwrot w jego zachowaniu o 180 stopni, było naprawdę dobrze, zauważalnie lepiej. A teraz znów jesteśmy w punkcie wyjścia.
                Teczkę jego pokazała mi pani, on kiepsko rysuje, to właściwie same kolorowe linie tylko. No ale ja nie psycholog, nie wiem co one oznaczają

                • Też mi przyszło do głowy, że może nie lubi przedszkola, może ktos mu dokucza, może grupa odrzuca? no ma jakiś problem, biedak…

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    Też mi przyszło do głowy, że może nie lubi przedszkola, może ktos mu dokucza, może grupa odrzuca? no ma jakiś problem, biedak…

                    Pytałam, żadnych podobno problemów z równieśnikami nie ma.
                    Panie specjalnie go obserwowały.
                    Bawi się z dziećmi, ale nic nie mówi. Może nie mówi, bo dzieci go nie rozumieją?
                    Nie wiem już sama.

                    Nawet nie poprosi, ze chce siku. Stoi pod drzwiami, panie same się domyślają i go prowadzą do toalety.
                    A jak się nie domyślą, to siusia w majtki, co w domu w ogóle mu się nie zdarza.

                    • Też myślę, że to “przedszkolny” problem. Ktoś mu może dokucza, ale tak że pani nie widzi. I nie musi to być bicie aż, ale wiecie, niektóre dzieciaki są bardziej wrażliwe na słowa. Powiem CI na przykładzie Jaśka mojego- ewidentnie coś go gryzło, ale na moje pytania nie chciał odpowiadać, aż wreszcie jakoś tak po długim spacerze otworzył się że Kaśka mówi na niego i Wiktorię zakochana para, a Kacper mówi na niego Jasiek-Stasiek. Porozmawiałam, wytłumaczyłam dlaczego tak mówią i jak ma się bronić i odpukac znów zaczął chętnie chodzić. DO nastepnego razu:(

                      CO do jedzenia- nie naciskaj kochana. Jeżeli dobrze się rozwija mimo to, odpuść. Sam zacznie próbowac więcej nowości z wiekiem. Małymi krokami i pójdzie. Jasiek teżz tych co jedza to co znają, ale gdy kilka razy widzi to samo na talerzu to wreszcie próbuje i raz zasmakuje raz nie. A ja dalej próbuję:)

                      • Nawet nie poprosi, ze chce siku. Stoi pod drzwiami, panie same się domyślają i go prowadzą do toalety.
                        A jak się nie domyślą, to siusia w majtki, co w domu w ogóle mu się nie zdarza.

                        Miałam podobną sytuacje z Iwonką. Miało to zwiazek ze zmianą pani. A może w jego przedszkolu coś się zmieniło. Zmiana pani, odszedł ulubiony kolega, albo ktoś nowy przyszedł. Moze na swój sposób buntuje się przed czymś bo inaczej nie potrafi pokazać, że coś mu nie pasuje?

                        • Zamieszczone przez aagataa

                          Miałam podobną sytuacje z Iwonką. Miało to zwiazek ze zmianą pani. A może w jego przedszkolu coś się zmieniło. Zmiana pani, odszedł ulubiony kolega, albo ktoś nowy przyszedł. Moze na swój sposób buntuje się przed czymś bo inaczej nie potrafi pokazać, że coś mu nie pasuje?

                          Nic się nie zmieniło. Jedynie dwóch kolegów doszło.
                          Panie nic nie zauważyły, Konrad nic nie chce mówić.
                          Na razie nie mam jak się dowiedzieć, co sie dzieje.
                          Pytam go dlaczego nie chce mówić, a on że nie chce. I tyle.
                          Jak go chwalę jak ładnie mówi, że i w przedszkolu ładnie, to on szczerze mówi, ze w przedszkolu on nic nie mowi.

                          • Zamieszczone przez aba

                            CO do jedzenia- nie naciskaj kochana. Jeżeli dobrze się rozwija mimo to, odpuść. Sam zacznie próbowac więcej nowości z wiekiem. Małymi krokami i pójdzie. Jasiek teżz tych co jedza to co znają, ale gdy kilka razy widzi to samo na talerzu to wreszcie próbuje i raz zasmakuje raz nie. A ja dalej próbuję:)

                            Nie namawiam do jedzenia z dwóch wzgledów: nie znosiłam i nie znoszę, jak mnie się namawia, a dwa namawianie w przypadku Konrada przynosi efekt odwrotny. Teście mnie za to winią. Jak można nie nauczyć dziecka jeść, np owoców to im w głowie sie nie mieści;) Wg nich to jest przyczyną wszystkich chorób ‘Konrada.
                            Ale to juz taka dygresyjka.

                            Tylko cały czas myślę, że odnajdę sposób, zeby przez tyle godzin nie był głodny.
                            Przez 8-9 godzin nic nie je. Zdrowe to na pewno nie jest:(

                            • ulaluki, jakis problemewidentnie jest, dobrze by bylo skonsultowac z jakim sensownym psychologiem dzieciecym, (moze w poradni pedagogiczno psychologicznej)

                              • Pomysl dobry. Ja ze swoją w poradni byłam dwa razy. U logopedy i pedagoga. Niekoniecznie odrazu sie dowiesz, co się z synkiem dzieje ale każdą próbe diagnozy warto podjąć. Może da się coś wyjasnić albo otworzyć synka tak żeby zechciał o przedszkolu rozmawiać.

                                • Imho Konrad prawdopodobnie wstydzi się mówić.
                                  Zapadło mu, że mówi brzydko/słabo/źle i się wstydzi lub boi negatywnej oceny.
                                  Zaczęłabym od chwalenia każdej wypowiedzi, szczególnie na temat p-la.
                                  I od np. podsunięcia, żeby powiedział pani, że chce siku,
                                  a potem dzikiego wychwalania, kiedy to zrobi.

                                  Na podstawie tego co piszesz,
                                  to moim zdaniem prawdopodobnie problem zaczął się tu:

                                  Nie wiem, czy to nie moj błąd, bo przy nim mówiłam o logepedzie.
                                  Pani potwierdziła, ze jest mu potrzebny, bo źle mówi.

                                  I to nad jego przekonaniem, że mówi tak źle, że wszyscy to widzą (mama, pani)
                                  imho trzeba by popracować.

                                  • myślę ze Figa ma racje

                                    widocznie jest bardzo wrażliwym dzieckiem dlatego życia nie ma – bracia dali w kość swoim pojawianiem się na świecie
                                    poszedł do przedszkola oni zostali w domu
                                    na razie jeszcze za mały żeby zrozumieć ze mu lepiej niż im 😉
                                    no i ta wymowa – może go to mocno blokowac

                                    • Zamieszczone przez dorotka1
                                      myślę ze Figa ma racje

                                      widocznie jest bardzo wrażliwym dzieckiem dlatego życia nie ma – bracia dali w kość swoim pojawianiem się na świecie
                                      poszedł do przedszkola oni zostali w domu
                                      na razie jeszcze za mały żeby zrozumieć ze mu lepiej niż im 😉
                                      no i ta wymowa – może go to mocno blokowac

                                      Pewnie macie rację.
                                      On z natury jest wstydliwy.

                                      Wychwalam jego mowę w domu. Mówię, ze i w przedszkolu też ładnie mówi, to on szybko ripostuje, ze w przedszkolu on nic nie mówi.:)

                                      Tak sobie przypomniałam, on przed tą rozmową też niewiele mówił, ale przynajmniej po wyjściu z przedszkola mówił. A po rozmowie zupełnie się zablokował.

                                      Fakt, że wcześniejsze przedszkole bardziej mu przypasowało. Z chęcią jeździł,a do tego nigdy sam z dobrej woli nie jechał:) Chcoaiz tez az tak nie marudził jak teraz

                                      Dorotko, małym nie jest lepiej. Chodzą do żłobka:)

                                      • chciałam edytować ale widzę ze już za późno

                                        miałam napisać ze do tego nie ma łatwego życia
                                        a wyszło ze dlatego nie ma łatwego życia czy coś 😉

                                        myślałam że widzi że zostają w domu jak on wychodzi
                                        a kto pierwszy zalicza wyjście do żłobka/przedszkola?
                                        on czy oni?
                                        i czy on wcześniej chodził do żłobka jak nie było bliźniaków?

                                        zastanawiam się czy wysłania do przedszkola nie może wiązać jakoś z pojawieniemn sie braci? czyli oni sie pojawiaja a ja zmienima dom na przedszkole albo oni sie pojawiaja i ja ze znanego żłobka idę do nieznanego przedszkola?

                                        szukam tak sobie w głowie stresujacych możliwosci

                                        moj starszak też wrażliwiec, milczek i introwertyk nieslychany (ale nie zawsze -czasem jakby sie szaleju najadl – to jednak nie jest jego naturalne zachowanie tylko wystrzał chowanych emocji w zapomnieniu)
                                        trudne to

                                        • Dorotko, razem jeżdżą do przedszkola/żłobka.
                                          Jak pojawili się blixniacy, z racji tego że nie mogłam sobie poradzić poszedł do żłobka. Ale po trzech dniach zrezygnowałam na szczęście.
                                          Najeliśmy nianię do bliźniaków, a ja sie zajmowałam Konrad.
                                          Rok temu poszedł do przedszkola(bliźniaki mieli rok). Na początku wiadomo przeżywał, ale chyba tak jak prawwie kazdy początkujący przedszkolak. A potem z chęcią jeździł. Więcej jadł.
                                          Zal mi, bo zawsze Konrada z przedszkola odbierałam wesołego. W poprzednim przedszkolu też nie wołał siku.
                                          Wstydziuch był zawsze.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Problemy przedszkolne Konrada

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general