No wlasnie… Nawet niewiem jak zaczac a w Was cala nadzieja… Niewiem jak ma juz postepowac….wiec tak Maks od pewnego czasu bije dzieci po glowie i buzi- do tej pory bylo raczka a teraz sa to tez zabawki- niewiem jak mam na to reagowac bo :
-nie zwracalam na to uwagi bo ponoc teoria glosi, ze dziecko zapomnie i bedzie spokoj- ale to nie poskutkowalo;
-krzycze – tez nic nie pomaga bo maly zaczyna plakac i w efekcie to niewiem czy dlatego, ze sie przestraszyl czy tez rozumie co do niego mowie a raczej wrzeszcze;
-daje po lapkach- skutek jak wyzej no i wreszczcie dostal juz odemnie klapa ( plakalam razem z nim) skutek zerowy;
-grozenie palcem ( bije rowniez mnie) i mowienie ” no no no, niewolno” zaczynaja sie lzy w oczach i ponowne uderzenie mnie po twarzy itd….
Kolejny problem to plucie….wiec pluje, pluje, pluje a szczegolnie podczas jedzenia- czytaj ” wypluwa wszystko na mnie” Mam powazny problem a moze ja sie myle bo problem jest banalny, bo przechodzi go wiele dzieci. Prosze napiszcie mi czy Wasze dzieci tez tak mialy albo maja, trace cierpliwosc i jest mi z tym zle bo wiem, ze niepowinnam go bic( chociaz to niemozna nazwac biciem) po raczkach czy pupie- zawsze chcialam wychowywac dziecko bez ingerencji fizycznej a teraz zaczynam sie zalamywac bo jak to ja matka nie potrafie wytlumaczyc dziecku, ze wolno i niewolno robic pewnych rzeczy……… 🙁 buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu………..
Malgosia i Maksio (27.03.2003
18 odpowiedzi na pytanie: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem :(
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
szybko piszę – brak czasu:-(
to normalne
minie
metoda zdartej płyty – powtarzać w nieskończoność i konsekwentnie….jedynie to działa u tak małych dzieci
powodzenia
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Mateusz tez bił po twarzy, ale nas – kontaktów z dziecmi nie ma. Juz mu przechodzi (tak mysle).
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
bije po twarzy mnie…
ostatnio jak mnie uderzył, udałam ze płacze – zaskoczyło go to… na razi nie dostałam po ryju ponownie:)
Filip jak jest zezłoszczony potrafi z nerwów ugryźć i pociągnać za włosy…
mówie i mówie ‘nie wolno’ – on to rozumie, ale na razie nie reaguje:)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
kiedy Krzyś bije mnie po twarzy stosuję metode zdartej płyty… mówię, że tak nie wolno, że mamę to boli, że zrobił mamie przykrość; i robię jego rączkami cacy-cacy mama; nie zawsze skutkuje :((
czasem obrywam ponownie, ale wtedy powtarzam to samo i się od niego odsuwam, tak, żeby nie mógł już mnie uderzyć;
na pewno to rozumie, bo on już rozumie bardzo wiele rzeczy, ale nie słucha tak samo jak innych zakazów;
może z tego wyrośnie;
[i]Ewa i Krzyś (13,5 mies.)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Napewno nie bic po pupie !!!
Ponoc male dzieci tak robia, bo chca sprawdzic na ile im wolno i co to jest co robia…..jesli pozwolisz, bedzie szczypac a nawet gryz…. Trzeba mu tlumaczyc, tlumaczyc i jeszcze raz tlumaczyc….. a jesli nic z tego, to oddac, czyli uszczypnac….jak zacznie plakac, to uspokoic i powiedziec, ze widzisz jak mi to robisz to mnie tak wlasnie boli…ponoc sprawdza sie….
Mama i Jagoda 01-08-03
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Nalezal mi sie zimny prysznic…….masz 100 % racje…..poprostu brak mi cierpliwosci i musze koniecznie nad nia popracowac 🙁 w koncu nie chce ani bic wlasnego dziecka ani powtarzac jakis chorych stereotypow…. Ale wiesz ja mam ogromna presje ze strony sasiadki, ktorej Maks bije corke i ktora uwaza, ze jak on juz bije to napewno bedzie z niego lobuz i, ze wogole to ja zle wychowuje itd…….. No i zaczelam sie zastanawiac, ze z moim dzieckiem napewno sie cos zlego dzieje, bo jak juz ludzie to zauwazaja….. no i zaczelam reagowac…..dalej juz nie bede konczyc( dalam mu raz klapa ale to juz wystarczy…)…mam nadzieje a nawet jestem pewna, ze stare przyslowie sie sprawdzi, ze nauczylam sie na wlasnych bledach….dzieki za odpowiedz. !!!
P. S. Polahola a jak Ty sobie radzisz z dwojka???Podziwiam Cie naprawde!!!!!!!! Moj Maks tez zacza chodzic jak mial 9,5 miesiaca i tak sobie tupta juz prawie miesiac.
Malgosia i Maksio (27.03.2003
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem
U mnie stawianie do kąta ani jakakolwiek forma czasu na zastanowienie np w drugim pokoju się nie sprawdzała – robiła sie z tego awantura o to,że nie będzie stać albo nie pójdzie do swojego pokoju!
Młody czasem daje się wynieść do 2 pokoju albo wyprowadzić do łazienki na “wypłakanie”. I bywa,że z rozpaczy zaśnie albo przyjdzie i pięknie sie godzimy. Ale córcia to twarda sztuka była…
Niestety, niewiele sie da natychmiast. Czasem trzeba dziecku powtarzać 1000 razy i można tylko mieć nadzieję, że z czasem dotrze:-(
A bijąc pokazujemy tylko swoją przewagę i…skuteczność agresji w naszym wykonaniu:(
Ja też nie jestem oazą cierpliwości…Zdarzało mi się wrzeszczeć w opętańczym szale albo wymierzyć klapa z bezsilności:-( Gwarantuję, że nie skutkuje! A wrzaskliwe połajanki niestety wracają w wykonaniu córeczki względem braciszka:-(
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Tomek tez bije i ciagnie za wlosy. Widze, ze nie robi tego z jakas agresja czy zlosliwoscia, poprostu nie wie, ze to kogos boli, jeszcze nie rozumie, ze tak nie wolno. Kiedys bylismy u Tomka rowiesnieka – Kamilka i Tomek pociagnal go za wlosy, tak ze Kamil sie rozplakal. Oczywiscie od razu zareagowalam powiedzialam, ze tak nie wolno, ze to chlopca boli i ze teraz jest mu przykro itp. Pewnie Tomus tego nie zrozumial ale nie widze innego wyjscia jak tylko ciagle powtarzanie czego nie moze robic. Teraz jak gdzies idziemy w odwiedziny gdzie sa dzieci to nie odstepuje Tomka na krok i uwazam, zeby nie bil,nie ciagnal za wlosy itp. Mam nadzieje, ze Tomek w koncu zrozumie i ze nie wyrosnie z niego maly rozbujaszek 🙂
Zycze cierpliwosci
etap rozwoju 🙂
nie martw się – to nie jest problem wychowawczy tylko normalny etap rozwoju dziecka 🙂 Oczywiście powtarzaj, że nie wolno bić innych, nie wolno pluć. “Nie wolno” powtarzaj do znudzenia. To stara jak świat – i bardzo skuteczna – metoda “zdartej płyty”. Po jakimś czasie skutkuje 🙂
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Pola, Ty nigdy nie dałaś klapa synkowi?
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Dobrze, że poruszyłas ten temat, bo i u nas zaczęły się podobne klimaty. Co stosuję??
No, no
nie wolno,
symulowany płacz, a od dziś zacznę metodę “zdartej płyty”
Tylko… moja teściowa lubi mówić do naszego synka “walnij, pociągnij np dziadka, urwij mu ucho” i takie tam… Naprawdę boję się, że dziecko zgłupieje słysząc robieżne informacje. A jak ja mu wytłumaczę, że babcia nie wie co mówi?? Na razie reguję w ten sposób, że zaraz po niej mówię “nie, synku. nie wolno, trzeba dziadka ukochać”, czując na sobie jej potępiający wzrok, że podważam jej słowa. Myślę, że musimy z nią porozmawiać a gdy to nie pomoże to co pozostanie innego… unikać babci????
GOHA i Dareczek 9 m-cy (02.04.03)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Dobrze, że poruszyłaś temat. U nas podobnie i też juz brak mi cierpliwości. Kacper bije po twarzy tylko nas (tatę i mamę), ale za to wszystkich wokoło gryzie i to gdzie popadnie.Robi to ze złości, np. jak samochód nie chce przejechać przez próg to go gryzie i cała złość przechodzi. Gdy mu czegoś zabraniamy wtedy gryzie nas. Wszystko jedno gdzie: w rękę, w ucho… Ostatnio byli u nas znajomi z 15 miesięcznym synkiem. Chłopaki zawsze ładnie się bawili, więc kiedy zaczęli się przytulać nie reagowaliśmy. A wtedy mój Kacper Chaps Daniela w policzek. Mały aż miał ślady. Nie muszę chyba mówić jak było mi głupio. Dobrze że znamy się 100 lat i nie mieli do nas pretensji. Teraz właśnie też mnie gryzie, bo zamiast się z nim bawić siedzę przy kompie. A wiecie gdzie tym razem zanurzył swe zębiska? W moim palcu u nogi. Jest w pełni z siebie zadowolony i właśnie odmaszerował do zabawek. I co tu robić?
Agnieszka i Kacperek (05.03.2003)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem
Choć stresujące dla obu stron czekanie może wyjść dziecku na dobre a więc nie dręcz się, że nie potrafisz się roztroić.
Mój musi się najpierw wyryczeć a dopiero jak dojrzeje przychodzi skruszony.
Wyobrażam sobie jak Cię przestraszyła ta sytuacja ze spłuczką – brr! W podobnych okolicznościach dzieci raczej czują, że przegięły i najłatwiej byłoby się na nich odreagować z własnego stresu, jednak dobrze gdy da im się szansę w miarę spokojnie coś takiego przeżyć. Te potłuczone szklanki, kubki, miski…:-(
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Wlasnie wczoraj dostalam po twarzy i to na samo wejscie. U nas dziala moj “placz” – schowalam twarz i placze, na to przychodzi ona, mowi “pseplasam” i caluje mnie i sciska i juz jest ok.
Niestety moj slubny ma tendencje do oddania jej i tak sie klepia po lapkach :(( i mala wcale nie chce ustapic, i widze ze to nie dziala. Czesto musze wkroczyc, a wtedy oczywiscie slysze “po co sie wtracasz”.
Gniewanie sie na nia i niby-placz zdecydowanie dziala, i tlumaczenie ze to boli i tak nie wolno.
I na pocieszenie dodam, ze z wiekiem dziecko uczy sie inaczej rozladowywac zlosc, wiec mozna miec nadzieje ze bicie bedzie coraz rzadsze.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Małgosiu, u Patryka z kolei etap bicia rodziców i samobicia:-((. wprawdzie dawno nie miał kontaktu z małym dzieckiem, ale nas bije z pięści i wali głową. uderzy mnie w głowe – a mnie to naprawdę boli!, zreflektuje sie, ze go boli, ale dalej wali na oślep. czasem, jak zły wali w podłoge, w kanapę, albo uderzy siebie jakąś zabwką i dalej następuje powtórka:(
trzeba jakoś to przetrwać.
nie pozwól sobie wmawiac, że jesli taki maluch bije, to żle go wychowujesz.
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Pola jesteś WIELKA 🙂 Ja niestety dałam lekkiego klapsa Natusi kilka razy 🙁 Tym bardziej Cię podziwiam!
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Przykro mi, ale ja ci na pewno chyba nie pomogę. Mogę się jedynie uczyć od ciebie i czekać aż mój zacznie to pzechodzić:-)
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem 🙁
Jula ma takie zagrania, że zwykle ciągnie mnie za włosy albo bije po twarzy.
czasem, jak zaboli, to nie wytrzymam i wrzasnę.
zwykle odsuwam ją na tyle daleko, żeby nie mogła mnie dosięgnąć i jak macha łapkami w moim kierunku, to do znudzenia powtarzam nie wolno.
jak mnie szlag trafia, to za którymś razem wkładam ją do kojca albo łóżeczka (z komentarzem oczywiście). jak zaczyna wyć, wyjmuję – jak dalej bije albo wyrywa mi włosy – z powrotem kojec. za drugim razem już nie próbuje.
czasem też robię coś, co wydaje mi się strasznie niepedagogiczne, ale działa – zaczynam się z nią bawić ” w powietrzu” – jakieś odwracanie d góry nogami, samolociki, podrzucanie w górę itp. ona po prostu natychmiast zapomina, że chciała broić!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Problemy wychowawcze z 10 miesiecznym chlopcem :(