problemy z okazywaniem złosci u szkolniaka

mam problem :).
mój synek to straszyn nerwus. (pewnie troche po mnie… ). no ale ja to sie denerwuje teraz. jako dziecko to byłam oaza spokoju. A on sie wkuza całym sobą. czasem nad tym nie panuje. wpada w te złośc nagle – np.
– kolega mu nadepną na ręke, niechcący, widziałam. Mój na to zacząl go wyzywać, drzeć sie.
– odbieram go ze swietlicy- nie mógł znależć zabawki – nagle zaczął wyzywać kogoś od złodziei (na szczescie tego kolegi juz nie było). batek sei wsciekła i rzucał, płakał – za chwile zabawka znalazła sie z kieszeni…

– jak jest zły czasem uderza sie czyms w głowe – ręką, czapka, wali w meble

– jak mu sie coś nieudaje to rzuca tym – butami, ubaniem, kredkami….

no i on ma takie dni ze tak sei zachowuje.

na razie wymysliłam jedna metode – pzypadkiem. Był taki zły na siostre. zabrałam go na góre i kazalam walic w poduszke. a potem połozył sie i masowałam mu plecki. a on beknął. zaczelismy sie śmiać i ja zazartowałam ze mu złosc uleciała. no i faktycznie było dobrze.

wczoraj na egzaminie karate był tłum ludzi. i on znowy sie rzucał i wsiekal. ja tez byłam zła no ale ja potrafie kontrolować swoje uczucia a on ne – wszystko wyraza od razu. no i wziełam go na bok i mówie czy pamieta jak ostatnio wyładował złośc. on cicho beknał i sie usmiechną :).

Wieczoem z nim pogadałam i powiedziałąm ze to bedzie taka nasza tajemnica. zeby tacie nie mówił bo bekanie jest nieladne.

no ale generalnie mam pytanie co ja mam obic z ta jego złoscią. on jest bardzo wrazliwy, nerwusek, ambitny. jak jest troche podziębiony czy zmęczony to tak reaguje. szczególnie jak i ja jestem zmęczona i nie potrafie jakoś bardzo dyplomatycznie czegoś tam załatwić.
co ja jeszcze moge z nim robić?

12 odpowiedzi na pytanie: problemy z okazywaniem złosci u szkolniaka

  1. TY potrafisz kontrolować-boś dorosła;) on nie…

    W domu sobie można w poduchę walić ale poza domem? on tak zawsze miał?
    Czy teraz mu się włączyło? może stres związany ze szkołą? z nową sytuacją itd.?
    Z opisu wygląda jakby był kłębkiem nerwów, struną napiętą do granic! ledwo co i już wybucha.

    • Zamieszczone przez ahimsa
      TY potrafisz kontrolować-boś dorosła;) on nie…

      W domu sobie można w poduchę walić ale poza domem? on tak zawsze miał?
      Czy teraz mu się włączyło? może stres związany ze szkołą? z nową sytuacją itd.?
      Z opisu wygląda jakby był kłębkiem nerwów, struną napiętą do granic! ledwo co i już wybucha.

      on tak ma jak ma gorsze dni. ale nie od zawsze – jakoś od zeszłych wakacji. jako-tako to opanowałam. mi latwiej jak jestem wypoczęta i pilnuje relacji jego z siostrą, tego co i jak mówie. Ostatnio byl chpry – jakiś lekki wirus. i po tej chorobie znowu sie mu nasiliło. ja nie wiem na ile on sie wscieka przy paniach. uwage jedną dostał ze kogos przezywal a on nie kojarzy. pani sie na wybuchy złosi nie skarzyła. ALbo sei nie złosci albo dla nich to normalka. Ale panie go kojarza raczej jako pogodnego i zywego. Ale własnie teraz peni ze swietlicy sie skarzyła ze on sie nie moze skupic, nie slucha sie. ja tez to widze. nawet jak w coś gramy to on cały czas podskakuje, popiskuje, spiewa, pomrukuje, kręci sie. Kota mozna dostać. Ja mysle ze jego wkurza to ze on chce dobrze ale mu nie wychodzi. i m azerowa tolerancje na pośpiech :). Zreszta podobnie było na początku roku – tez miała katar i tez skargi…
      w sumie to ja mu sie nie dziwie.. głowa mnie wczoraj bolała i tez bym sie darła gdybym mogła…

      w kazdym razie – jak go nauczyc panowania nad soba. bo do tego sie to sprowadza…

      • Zamieszczone przez aborka
        mam problem 🙂

        U córki w klasie też jest taki chłopiec. Ostatnio widziałam jak się zezłościł to rzucił krzesłem, szczęście, że akurat nikogo nie było przy ścianie od której krzesło się odbiło Był moment, że rodzice domagali się wyrzucenia go ze szkoły, nauczycielka tłumaczyła, że trzeba dać mu szanse. Kolega bardzo się stara, jest bardzo miły, ale bardzo często też się bije z chłopakami. Pani bardzo go motywuje do dobreo zachowania. Chłopiec dostaje narody – słodycze, jest też system kropkowy. Nauczycielka poświęca mu dużo czasu, bardzo się stara, ale niestety rodzice zawodzą 🙁 Znam tego chłopca od kilku lat i bałam się co to będzie jak będzie chodził z moją córcią do szkoły, bo ona też charakterna dziewczyna jest. Okazało się, że się doadali, do tego stopnia, że córcia zgodziła się łaskawie zostać jego narzeczoną 😉

        • Zamieszczone przez scarlet
          U córki w klasie też jest taki chłopiec. Ostatnio widziałam jak się zezłościł to rzucił krzesłem, szczęście, że akurat nikogo nie było przy ścianie od której krzesło się odbiło Był moment, że rodzice domagali się wyrzucenia go ze szkoły, nauczycielka tłumaczyła, że trzeba dać mu szanse. Kolega bardzo się stara, jest bardzo miły, ale bardzo często też się bije z chłopakami. Pani bardzo go motywuje do dobreo zachowania. Chłopiec dostaje narody – słodycze, jest też system kropkowy. Nauczycielka poświęca mu dużo czasu, bardzo się stara, ale niestety rodzice zawodzą 🙁 Znam tego chłopca od kilku lat i bałam się co to będzie jak będzie chodził z moją córcią do szkoły, bo ona też charakterna dziewczyna jest. Okazało się, że się doadali, do tego stopnia, że córcia zgodziła się łaskawie zostać jego narzeczoną 😉

          no mój do rękoczynów sie nie posuwa. raczej niszczy drobne przedmioty – podrze rysunek, dziubie kartke długopisem itp. raz kolezance chciał wywalić obiad na głowe.. no ale ja te kolezanke znam i jej mame i nieco go potrafie zrozumieć :). obecnie ma zalecenie omijania małej żmiji z daleka…

          • Zamieszczone przez aborka
            no mój do rękoczynów sie nie posuwa. raczej niszczy drobne przedmioty – podrze rysunek, dziubie kartke długopisem itp. raz kolezance chciał wywalić obiad na głowe.. no ale ja te kolezanke znam i jej mame i nieco go potrafie zrozumieć :). obecnie ma zalecenie omijania małej żmiji z daleka…

            Tak sobie pomyślałam, że gdybym to ja napisała coś takiego, to by mi się zaraz po tyłku oberwało…

            • Zamieszczone przez scarlet
              Tak sobie pomyślałam, że gdybym to ja napisała coś takiego, to by mi się zaraz po tyłku oberwało…

              mam swiadomosć. tamta mała chodziła za nim i mu cały czas mówiła ze jest głupek i nic nie umie.. i tak codziennie przez kilka dni. no i moje dziecko straciło cierpliwość (no bo głupkiem nie jest). Młoda zna od malego bo mieszka na naszej ulicy. ona go juz w pl-u przezywała a potem zaczeła w szkole. Na szczęscie pani nie wiedziała ze on jej chcaił ten obiad wywalić na głowe… uwage ma za zabranie jej talerza. Oczwiscie pogadanke z nim mialam, wylała sie z niego masa zalu. płakał ze ona tak go nazywa. Zaleciłam omijanie larwy szeroki łukiem. Omija i konfliktów brak.

              Akurat w tym wypadku uwazam ze utrata panowania byla zasadna. nękanie trwało długo i nagminnie. oczywiscie ja nie pochwalam ale rozumiem. Za to bardziej mnie martwią takie jego reakcje na… np. niemozność zapięcia guzika albo włozenia buta. nastrój jemu sie zmienia nagle. czasem nie wiem nawet czy nie udaje 🙂

              • Witam

                Może przydadzą się zajęcia z “radzeniem sobie z uczuciami”.
                To płatne zajęcia i u nas są w szkole “Helen Dorn” (to angielski ale inne zajęcia też się tam odbywają).

                • Zamieszczone przez rudasek2
                  Witam

                  Może przydadzą się zajęcia z “radzeniem sobie z uczuciami”.
                  To płatne zajęcia i u nas są w szkole “Helen Dorn” (to angielski ale inne zajęcia też się tam odbywają).

                  pewnie u siebie na wsi nic nie znajdę… ale dobra rada, dzięki.

                  • Zamieszczone przez aborka
                    mam swiadomosć. tamta mała chodziła za nim i mu cały czas mówiła ze jest głupek i nic nie umie.. i tak codziennie przez kilka dni. no i moje dziecko straciło cierpliwość (no bo głupkiem nie jest). Młoda zna od malego bo mieszka na naszej ulicy. ona go juz w pl-u przezywała a potem zaczeła w szkole. Na szczęscie pani nie wiedziała ze on jej chcaił ten obiad wywalić na głowe… uwage ma za zabranie jej talerza. Oczwiscie pogadanke z nim mialam, wylała sie z niego masa zalu. płakał ze ona tak go nazywa. Zaleciłam omijanie larwy szeroki łukiem. Omija i konfliktów brak.

                    Akurat w tym wypadku uwazam ze utrata panowania byla zasadna. nękanie trwało długo i nagminnie. oczywiscie ja nie pochwalam ale rozumiem. Za to bardziej mnie martwią takie jego reakcje na… np. niemozność zapięcia guzika albo włozenia buta. nastrój jemu sie zmienia nagle. czasem nie wiem nawet czy nie udaje 🙂

                    Ja mialam i czasami jeszcze mam przeprawę z ubieraniem u starszej, bo ona się rozprasza. W przedszkolu zostawiałam ją w szatni i czekałam na dworzu aż wyjdzie, teraz z szkole robię czasami tak samo. Panią w przedszkolu zabroniłam ubierania jej. Ona tak ma, że wpada w gadkę z dzieciakami albo czasem z rodzicami też i np założy buty, gada, gada i je zdejmuje i znowu zakłada kapcie. Normalnie mnie trafiało, więc wolałam wyjść. W przedszkolu zawsze wychodziła o jednej porze z takim rozrabiaką grupowym i musiała zawsze jego mame poinformować o jego zachowaniu, przy czym tak aż się denerwowała, że czasami wychodziła bez kurtki, albo bez butów, bo mama tamtego twierdziła, że jej synalek jest grzeczny i nie rozrabia 🙂 Kilka razy też poszła po nauczycielkę, żeby tamta potwierdziła wyczyny kolegi, pani oczywiście potwierdzała, potem stwierdziła, że regułą jest że chłopiec siedzi w kozie za kare i że jak któregoś dnia nie będzie miał kary to poinformuje mame 🙂

                    • Zamieszczone przez aborka
                      pewnie u siebie na wsi nic nie znajdę… ale dobra rada, dzięki.

                      Ja też na wsi mieszkam ale na szczęście 15 km od Poznania.
                      Wydaje mi się że jako rodzice nie zawsze wszystko widzimy – bo stoimy za blisko.
                      Może zapytaj pedagoga w szkole o takie zajęcia – może wie gdzie najbliżej można coś podobnego znaleźć.
                      A oto opis zajęć.

                      Akademia Emocji – warsztaty plastyczno-teatralne rozwijające inteligencję emocjonalną Dzieci (5-9 lat)

                      Inteligencja emocjonalna jest trudną, ale niezbędną umiejętnością we współczesnym świecie.
                      Prawidłowo wykształcona obejmuje zdolność:

                      rozumienia siebie i własnych emocji
                      kierowania i kontrolowania własnych emocji

                      Te umiejętnośći bezpośrednio wpływają na kompetencje społeczne Dziecka, a później osoby dorosłej Mając świadomość i kontrolę własnych emocji można wspaniale rozwijać relacje z innymi, korzystając z empatii, asertywności, negocjacji, współpracy, co pozytywnie wpływa na:

                      relacje z innymi – pomaga w lepszym funkcjonowaniu w społeczeństwie i podnosi jakość kontaktów towarzyskich
                      satysfakcję z życia i umiejętność radzenia sobie ze stresem.

                      Dzieci odznaczające się wysokim poziomem inteligencji emocjonalnej są bardziej lubiane w grupach rówieśniczych, lepiej radzą sobie ze stresem, chętniej i bardziej konstruktywnie współpracują z rodzicami w codziennych sytuacjach. Akademia Emocji to duży krok w stronę tych sukcesów.

                      Zapraszamy na niezwykłą przygodę do Miasta Emocji, w którym mieszkają:

                      dobre i złe nastroje
                      przyjemne i trudne emocje
                      miłość, której chcą wszyscy i złość, której nikt nie lubi

                      To doskonałe miejsce, by uczyć się rozpoznawania, nazywania i akceptowalnego wyrażania swoich potrzeb i stanów emocjonalnych. To klucz do rozumienia własnych zachowań i zachowań innych ludzi.

                      Na naszych zajęciach Dzieci:

                      nauczą się rozpoznawać emocje u siebie samego oraz u innych osób
                      nauczą się jak te emocje nazwać
                      wspólnie spróbujemy doświadczyć i przeżyć omawiane stany emocjonalne
                      a na końcu podpowiemy Dzieciom kilka “magicznych sztuczek ” na radzenie sobie z emocjami (szczególnie z tymi trudnymi)

                      Co Dzieci zyskują dzięki zajęciom?

                      dowiadują się, że wszystko co czują jest w porządku i że mają prawo dążyć do realizacji własnych potrzeb (zakres tematyczny emocji podczas kursu: miłość, radość, złość, lęki dziecięce, nieśmiałość, wstyd, rywalizacja, zazdrość i inne)
                      uczą się w jaki sposób okazywać to, co odczuwają, w taki sposób, aby one same i inne osoby czuły się dobrze
                      świat emocji Dziecka ulega uporządkowaniu, dzięki czemu zyskuje ono kontrolę nad wieloma sytuacjami; ma poczucie, że to ono zarządza emocjami a nie emocje nim
                      uczą się rozpoznawać stany emocjonalne innych ludzi i zachowywać adekwatnie do tego, co zaobserwowały
                      dowiadują się co mogą zrobić kiedy nie czują się komfortowo bo się boją, złoszczą albo przegrały w rywalizacji
                      nabierają przekonania, że okazywanie pozytywnych uczuć jest równie ważne jak okazywanie trudnych emocji (okazywania radości i zadowolenia też trzeba się uczyć)
                      twórczo pracują w grupie, co bardzo podnosi kreatywność Dziecka i jego samoocenę
                      pośrednio zajęcia stanowią profilaktykę dla stresu, ponieważ Dzieci uczą się jak odpoczywać, relaksować ciało i umysł

                      Jak Akademia Emocji pomaga rodzicom?

                      poprzez abstrakty, które rodzice otrzymują po każdych zajęciach, zawierające praktyczne wskazówki do pracy z emocjami Dziecka
                      poprzez pokazanie twórczych technik oswajania trudnych emocji Dziecka (lęku, wstydu, nieśmiałości)
                      poprzez stworzenie możliwości kontaktu z prowadzącą zajęcia, która chętnie odpowie na pytania, podpowie, wysłucha Rodzica po każdych zajęciach

                      Jakie metody i techniki pracy wykorzystujemy na zajęciach?

                      zabawę i prace twórcze, w których liczy się kreatywność Dziecka, stymulowane ciekawym tworzywem twórczym i nietuzinkowym hasłem wywoławczym
                      działania psychoedukacyjne i psychokorekcyjne: bajki, scenki tematyczne, zabawa “na niby” w coś lub w kogoś i in.
                      trening relaksacyjny – praca z ciałem, sygnałami płynącymi z ciała jest bardzo ważnym elementem rozwijania inteligencji emocjonalnej u Dzieci

                      Na zakończenie cyklu zajęć, wspólnie z Dziećmi, zapraszamy rodziców i opiekunów na specjalnie przygotowany wernisaż, połączony z uroczystym wręczeniem dyplomów.

                      obejrzymy prace plastyczne, które Dzieci tworzyły w trakcie zajęć
                      omówimy i wskażemy wszystkie pozytywne aspekty działań Dzieci, podczas zajęć
                      wyjaśnimy Rodzicom tajemnice ukryte w pracach ich Dzieci

                      Czas trwania zajęć: 60 min / zajęcia 1 raz w tygodniu
                      Kurs: obejmuje 13 spotkań (12 zajęć + uroczyste zakończenie)
                      Cena: za 1 zajęcia 24,00 pln, płatne jednorazowo za cały kurs (312,00pln)
                      Oferujemy zniżki dla naszych stałych klientów:)
                      Grupy wiekowe: 5-6 lat oraz 7-9 lat
                      Przyjmujemy max 10 Dzieci na kurs
                      Kurs prowadzony przez Joannę Sowińska – pedagog, trener i terapeuta, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, prowadzi indywidualną terapię osób dorosłych i dzieci, obecnie w procesie certyfikacji na psychoterapeutę systemowego; autorka wielu warsztatów psychopedagogicznych dla rodziców i pedagogów, realizuje treningi umiejętności rodzicielskich dla dorosłych, pracuje w zakresie psychoterapii indywidualnej; pracuje także w obszarze działań twórczych, projektuje i realizuje warsztaty artystyczne dla różnych grup odbiorców, współpracuje z Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, jest członkinią Polskiego Komitetu Międzynarodowego Stowarzyszenia Wychowania Przez Sztukę InSEA

                      • super, spróbuje czegoś takiego poszukać bo mysle ze własnie z tym jest problem.

                        za to widze ze moje drugie dziecko ma wielką inteligencje emocjonalną :). ona nawet jak prawie nie mówiła to potrafiła ocenić uczucia 🙂

                        • Zamieszczone przez aborka
                          super, spróbuje czegoś takiego poszukać bo mysle ze własnie z tym jest problem.

                          za to widze ze moje drugie dziecko ma wielką inteligencje emocjonalną :). ona nawet jak prawie nie mówiła to potrafiła ocenić uczucia 🙂

                          Aniu, popatrz jeszcze na ofertę Waszej PPP; u nas są co jakiś czas organizowane zajęcia wyciszające dla dzieci i wykłady tematyczne dla rodziców;

                          Znasz odpowiedź na pytanie: problemy z okazywaniem złosci u szkolniaka

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general