prośba-długie

jeszcze nigdy nie zdażyło mi się zamieścić jednego postu w kilku wątkach, robię to po raz pierwszy, ale w b. ważnej sprawie…

Długo wahałam się, czy ten list zamieścić tutaj… jest to list mojej kuzynki, w którym prosi o pomoc finansową dla swojego synka Kacpra.
Wiem, że takie prośby częsty pozostaja bez odzewu… kim jest bowiem anonimowa pani X przychodząca do jakiejś firmy i prosząca o pomoc?

Przedstawię Wam po krótce historię tej rodziny:
Gośka i Krzysiek, małżeństwo, są już po czterdziestce. W roku bodajże 1997, w wakacje, utopił się ich synek… długa historia, do dziś nie wyjaśniona: dwaj mali chłopcy, Przemuś (lat 8) i synek sąsiadów (lat 6) wybrali się nad pobliski staw, a raczej małą sadzawkę… obaj się utopili… nikt nie wie, jak to się stało (Przemuś bał się wody i raczej sam do niej nie wszedł)… może kąpał się ten młodszy, zaczął tonąć, a ten go ratował?, a może ktoś ich zmusił do wejścia do wody (widziano grupkę natolatków w pobliżu)? znaków zapytania było (jest) wiele, ale prokuratura bardzo szybko umożyła śledztwo…
Został im starszy syn (dziś już licealista); pomimo b. trudnej sytuacji materialnej zdecydowali się na jeszcze jedno dziecko. Pech chciał, że w siódmym mies. ciąży mieli wypadek (a raczej stłuczkę)… na szczęście nic im się nie stało (choć ze starego malucha nic nie zostało), ale wypadek sprowokował wcześniejszy poród.
Kaceprek urodził się w 7 mies. ciąży z wodogłowiem i porażeniem mózgowym. Jest dzieckiem bardzo pogodnym, zawsze uśmiechniętym… kiedy Krzyś miał miał jakieś 6-7 mies. i byliśmy u nich starał się go zaczepiać, coś po swojemu do niego gadał (pomimo iż ma prawie 5 lat mówi niewiele, ale chyba wszystko rozumie)… a na koniec przyszedł i się do mnie mocno przytulił; wyć mi się chciało…
Żeby zapewnić małemu opiekę Małgośka zrezygnowała z pracy; Kacper cały czas jest rehabilitowany (muszą dojeżdżać do Siedlec… jakieś 15 km, jeżdżą też do W-wy, co też jest dla nich obciążeniem finansowym); niestety rehabilitacja kosztuje, a na systematyczne korzystanie z kursów rehabilitacyjne ich nie stać (choć te przynoszą najlepsze efekty).
Moja mama stara się im pomóc jak może…
Małgosia należy do Fundacji, która zbira pieniądze dla Kacpra; razem z mamą napisały list, w którym proszą ludzi o pomoc… Małgosia jeździ z nim od firmy do firmy z nadzieją, że ktoś im pomoże; nie chodzi tu o wielkie kwoty, bo to nie jest kosztowna operacja za granicą, ale o niewielkie kwoty które w sumie umożliwią im (Małgosi i Kacprowi) wyjazd na kursy rehabilitacyjne.

A oto ten list :

Małgorzata Sawiak
Pruszyn 7 A
08 – 110 SIEDLCE
woj. mazowieckie

Zwracam się z uprzejmą i gorącą prośbą do Państwa o pomoc finansową na leczenie i rehabilitację dla mojego syna Kacpra, urodzonego 31.12.1998 r.
Syn urodził się jako wcześniak w 7 miesiącu ciąży. Przez okres 2 miesięcy od urodzenia przebywał na oddziale neurochirurgii w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. Z powodu wodogłowia i porażenia mózgowego została zainplantowana zastawka komorowo – otrzewna. Podczas badań kontrolnych stwierdzono u Kacpra porażenie dziecięce w postaci niedowładu cztero kończynowego – obustronnego, została rozpoczęta intensywna rehabilitacja psycho – ruchowa.
Obecnie mija piąty rok życia, rehabilitacji i walki o zdrowie i pełnosprawność syna.
Kacper samodzielnie siedzi, stoi i porusza się przy sprzęcie. Jest dzieckiem pogodnym i uśmiechniętym, zawsze chętnie uczestniczy w ćwiczeniach. Lekarze specjaliści rokują nadzieję, że mój syn Kacper w przyszłości będzie samodzielny i że będzie sam chodził.
Ze względu na konieczność sprawowania stałej opieki nad synem nie mogę podjąć pracy zarobkowej. Ciągła rehabilitacja w specjalistycznych ośrodkach rehabilitacyjnych związana jest z ponoszeniem bardzo dużych kosztów i to przyczyniło się do trudnej sytuacji finansowej mojej rodziny.
Dlatego jestem zmuszona prosić ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe. Nadmieniam, że zostało podpisane porozumienie z Fundacją oraz założone konto, a uzyskane pieniądze będę mogła otrzymać tylko po okazaniu oryginałów rachunków i faktur związanych z rehabilitacją, leczeniem, zakupem lekarstw lub ze specjalistycznym sprzętem.
Ciągle potrzebne są nowe pomoce i sprzęt rehabilitacyjny. Chciałabym, żeby Kacper mógł w dalszym ciągu korzystać z różnych turnusów rehabilitacyjnych, a to jest podstawa osiągnięcia przez niego pełnosprawności. Koszt pobytu na takim turnusie w chwili obecnej z zależności od ośrodka wynosi od 1.000 zł do 12.000 zł (Mielno).
Za najmniejszą nawet pomoc od Państwa z góry bardzo serdecznie wraz z synem Kacprem dziękujemy.
Pozostając z nadzieją

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
ul. Łomiańska 5
01-685 WARSZAWA
PKO BP XV o/Warszawa
93 10201156 123112454
„pomoc, leczenie, rehabilitacja Kacpra Sawiaka”

jeśli ktoś z Was może pomóc, albo ma pomysł, jak można by było pomóc, gdzie się zwrócić… proszę o każdą radę;

chętnym mogę przysłać mailem oryginalny list ze zdjęciem Kacperka

[i]Ewa i Krzyś (9 i 1/2 mies.)

2 odpowiedzi na pytanie: prośba-długie

  1. Re: prośba-długie

    Mogę potwierdzić autentycznośc adresu: Biuro Zarządu Fundacji ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa, tel. 833-88-88 fax.833-31-00 Centrum Charytatywne jest na ul. Ludnej 4, 00-406 Warszawa tel/fax. 622-49-55 i jeszcze w internecie

    Co do numerów kont to ja mam takie :”darowizny można wpłacać na konta bankowe:
    PKO BP XV O/Warszawa
    34 10201156 123112449
    55 10201156 123113526
    A zapytacie skąd to wiem??? W grudniu wysłałam 50zł na leczenie dziewczynki chorej na retinopatię i po jakimś czasie przyszło do mnie podziękowanie (w formie dyplomu uznania:)) i broszura- wykaz dzieci objetych programem “Zdążyć z pomocą”.
    Sprawdzałam teraz, ale Kacpra Sawiaka nie ma (być może dołączył później) -ale uważam,że ogólnie rzecz ujmując trzeba sie zainteresować dziećmi i choćby troszkę powpłacać na fundację. To wielka farajda pomagać innym:)

    UPEWNIJCIE SIE TYLKO CO DO NUMERU KONTA, PONIEWAŻ JA MAM INNE-ALE JAK MACIE COS PRZESŁAC TO LEPIEJ ZAPYTAC BEZPOSREDNIO W FUNDACJI, W INTERNECIE KRĄŻY WIELE OSZUSTÓW (NIE CHCE CIE URAZIC EWOM) ALE SPOTKAŁAM SIE JUZ Z DRAMATYCZNYMI OPISAMI A NUMERY KONT NALEZALY DO ZWYKLYCH NACIAGACZY.
    NAJLEPIEJ ODWIEDZIC STRINKE

    To (na moim forum ) zamieściłam takie ogłoszenie, nie wiem czy ktoś jeszcze wpłacił. Tam tez jest inny numer konta, wiec pewnie Ewa pisze prawdę.

    Edited by Beata74 on 2003/10/04 11:15.

    • Re: prośba-długie

      nie wiedziałam o istnieniu strony w internecie tej fundacji, dziękuję !!!

      po prawej stronie podane są nr konta, tak więc dla wahających się może być to potwierdzeniem autentyczności tego listu

      Beato, jeszcze raz dziękuję za pomoc 🙂

      Ewa i Krzyś (9 i 1/2 mies.)

      [i]Edited by EwkaM on 2003/10/04 11:59.

      Znasz odpowiedź na pytanie: prośba-długie

      Dodaj komentarz

      Angina u dwulatka

      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

      Czytaj dalej →

      Mozarella w ciąży

      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

      Czytaj dalej →

      Ile kosztuje żłobek?

      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

      Czytaj dalej →

      Dziewczyny po cc – dreny

      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

      Czytaj dalej →

      Meskie imie miedzynarodowe.

      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

      Czytaj dalej →

      Wielotorbielowatość nerek

      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

      Czytaj dalej →

      Ruchome kolano

      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

      Czytaj dalej →
      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
      Logo
      Enable registration in settings - general