KOCHANE JAK CO ROKU BARDZO WAS PROSZĘ O POMOC DLA PAWEŁKA
KAŻDY GROSZ UMOŻLIWIA NAM PODJĘCIE ODPOWIEDNIEJ TERAPII, KTÓRA MA NA CELU DOPROWADZIĆ PAWŁA DO SAMODZIELNEGO CHODZENIA.
Ze środków zgromadzonych w zeszłym roku udało nam się poddać operacji nóg (koszt 9000zł) i uczestniczyć w trzech turnusach (koszt jednego 4000zł). Oprócz tego codzienna rehabilitacja w domu i w gabinecie. Wszystko dzięki Waszej hojności! BARDZO DZIĘKUJEMY!!!
a tu Paweł z braćmi
[ATTACH]19384[/ATTACH]
[ATTACH]19385[/ATTACH] 🙂
JAK PRZEKAZAĆ 1% PODATKU?
Wypełniając odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym PIT (28, 36, 36L, 37, 38), należy wpisać:
Fundacja Dzieciom?Zdążyć z Pomocą? KRS: 0000037904 i koniecznie dopisek: Paweł Malicki – 1% na leczenie i rehabilitację
(jako cel szczegółowy w formularzu PIT).
1% podatku mogą przekazać:
– ryczałtowcy? PIT 28,
– przedsiębiorcy? PIT 36,
– przedsiębiorcy-liniowcy? PIT 36L,
– pracownicy? PIT 37,
– gracze giełdowi? PIT 38,
– osoby, które sprzedały nieruchomość? PIT 39.
26 odpowiedzi na pytanie: prośba o 1% dla Pawełka
mój procencik macie 🙂
I moj :).
No ja też!
mój też
madziu 1% od nas!
bardzo serdecznie z Pawełkiem dziękujemy!
my jak co roku o Was pamietamy 🙂
p.s.
buziaki dla Pawelka!
Trzymam kciuki za samodzielne chodzenie.
Powiem Ci ważną rzecz, którą zaobserwowałam u Dawida i innych dzieci z MPD. Choroba faktycznie powoduje regres ale gdy się go przezwycięży następuje duży skok rozwojowy
Potem regresy są coraz rzadsze i coraz mniej zauważalne.
Podaj mi proszę jeszcze raz swój tel na priv. Chciałabym powiedzieć coś odnośnie dużej ilości turnusów i rehabilitacji.
i od nas Madziu!
dzisiaj rozliczyłam PIT i wskazałam 1% dla Was. Trzymam kciuki aby się udało i Pawełek biegał jak rówieśnicy.
pozdrawiam
A
Czy ktoś się jeszcze nie rozliczył? Czasu zostało bardzo niewiele;)
Ja w US była wczoraj. 1 proc – oczywiście – dla Pawełka.
Nasz 1 % również przekazany dla Pawełka. 🙂
nasz procencik też leci:)
życzę zdrowia i sił dla Pawełka!!!
Magda, czy coś się zmienia w tym roku do rozliczenia???
🙂
ja zawsze po rodzinie rozdzielam 1% pomiędzy Pawełka Magdy, a Patryka BeatyB.
Kasia, Bruni bardzo wam dziękujemy za pamięć! Oczywiście zbieramy dalej pieniążki na rehabilitację dla Pawełka, w zeszłym roku całość poszła na operację nóg (9000zł) i trzy turnusy, które były koniecznością po gipsach (całe 6 tyg unieruchomienia od bioder do czubka palców spowodowało osłabienie mięśni).
Teraz walczymy dalej, bez pomocy się nam nie uda.
Wszystkim kochanym foremkom, które nam pomogły również w zeszłym roku wielkie wyrazy wdzięczności!
Madziu odezwij sie do nas na wątek. Ciekawe jesteśmy co tam u Was, jak sobie radzisz z trójeczką. Co do wątku to jak co roku mój procencik leci do Was. Pozdrawiam.
najważniejsze że ludzie dorastają do oddawania 1% :)… to co słyszę od niektórych to czysta herezja, bo się boją, że im czegoś ubędzie, że będą musieli dopłacić… a prawda jest taka że ten 1% to z tego co i tak już oddali na Państwo 🙂 tylko mamy jeszcze trochę często niestety ciemnogród w tej kwestii….
…. Nasza Wiktorka uzbierała za zeszły rok ładny kawałek grosza, a potrzeby jak wiesz są ogromne, samo ostrzykiwanie botoksem to kupa szmalu, ale co ja się będę rozpisywać….
…ostatnio mama Wiktorki trafiła na necie na jakieś forum, gdzie się jakieś laski wypowiadały że rodzice chorych dzieci ( przepraszam za wyrażenie) to żebracy i że dostają dużo od Państwa a jeszcze żebrzą o 1%… niedobrze się robi jak takie coś się słyszy… pewnie osoby to piszące nie znają spraw od podszewki i głoszą swoje chore poglądy i pewnie nie mają nawet dzieci…ech….
… Trzymajcie się cieplutko 🙂
Pozdrówki 🙂
dziękuję, że poruszyłaś ten problem, niestety co piszesz to prawda…
mi samej jest trochę niezręcznie prosić o pomoc (choć robię to już czwarty rok z rzędu) ale tak jak mówisz nie wszyscy orientują się na jakiej zasadzie działa oddawanie 1%, niektórzy obawiają się, że uzbierane pieniądze nie trafią na dziecko tylko na potrzeby jego rodziców co jest nieprawdopodobne bo przecież fundacja oddaje pieniądze z konta dziecka tylko wtedy gdy dostaje fakturę za konkretny zakup dla podopiecznego (czyli np. za przebytą operację i wtedy faktura jest wysłana ze szpitala). My tych pieniędzy nie widzimy, wiemy tylko ile jest na koncie.
A pomoc państwa jest mizerna: 150zł miesięcznie dla dziecka no chyba, że matka rzuca pracę by się nim opiekować i dostanie wtedy niewiele ponad 500zł.
Rehabilitacja na koszt NFZ to niestety atrapa…
Musimy kombinować prywatnie by były efekty… na to idzie morze pieniędzy…
I stąd jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc.
Całe szczęście istnieją fundacje!
Znasz odpowiedź na pytanie: prośba o 1% dla Pawełka