Proszę o pocieszenie

Dziewczyny jestem po trzech poronieniach,jutro kończy się mój 7tc. Na początku wszystko wyglądało ładnie żadnych plamień,krwawień bhcg przyrastało nawet 200% po 48 h. Po 5 tc niestety zwolniło i przez tydzień przyrosło tylko 100% a w 6tc przez dwa dni tylko 10%.W 5tc i 5 dni byłam na USG co prawda nie był to mój lekarz bo jest na urlopie do 02.08.05 i na dodatku był to radiolog a nie ginekolog no ale Usg było.Lekarz orzekła że nie jest dobrze wieklość pęcherzyka 9,2 mm,wielkość zarodka 3,8 mm,tętna brak, w opisie było jeszcze napisane pojedyńcze echo od płodu,bardzo wczesna ciążą lub puste jajo płodowe.Zadzwoniłam do swojego lekarza który trochę się zdziwił opisem,bo jek mozna zdiagnozować puste jajo i określić wielkość zarodka.
Teraz mam czekać do 02.08 na powrót mojego lekarza i przyjść na USG. Bardzo się boję i chciałabym się dowiedzieć czy ktoś miał podobną sytułację a później okazało się że jest ok.
Pozdrawiam

jola35

21 odpowiedzi na pytanie: Proszę o pocieszenie

  1. Re: Proszę o pocieszenie

    Jolu nie miałąm tak, ale mam pytanie, czy po poprzednich poronieniech robiłaś badania wykrywające przyczynę? Czy wiadomo dlaczego tak sie dziąło u Ciebie? czy bierzesz jakieś leki? Wydaje mi się, ze teraz w te pędy powinni Ci przeprowadzić parę badań ( miedzy innymi przeciwciałą anyfosfolipidowe – chociaż na wynik dosc długo się czeka, hormonalne prolaktyna i progesteron i inne). Wydaje mi się, ze powinnaś byc pod opieką dobrego mądrego lekarza, który z wyjątkową troską i zainteresowaniem poprowadzi Twoją ciaże i byc moze wspomoze ja farmakologicznie.
    Wierzę, ze wszystko dobrze sie skończy
    Trzymam za to kciuki
    przesyłam moc gorących pozytywnych fluidków
    pozdrawiam serdecznie

    ika i Igor 01.04.2004

    • Re: Proszę o pocieszenie

      Hej nie martw sie tylko czekaj na swojego lekarza.Ja mialam podobna”przygode” tylko, ze z…ginekologiem. Poszlam do niego raz(nie wspomne nawet ze podczas wizyty z 10 razy namawial mnie abym leczyla sie u niego prywatnie).Zrobil mi usg i stwierdzil ze to niemozliwe zebym byla w 10 tc bo NIE MA PLODU!!!!NIE MA TETNA ITD… Przerazilam sie. Poszlam do innego lekarza. Pani doktor na ktora trafilam zbadalka mnie, zrobila usg i wreczyla karteczke z napisem:”W macicy ciazowej uwidoczniono 1 plod zywy CRL =33,2 (10+4) Ruchy +,FRH +” I jak ty wierzyc lekarzom???Zycze wytrwalosci w oczekiwaniu i trzymam mocno kciuki za aniolka!!! pozdrawiam goraco Agata

      • Re: Proszę o pocieszenie

        Już po pierwszym poronieniu zarówno ja jak i mąż mieliśmy zaleconą całą listę badań. Mam bardzo dobrego lekarza,który bardzo się przejał. Po drugim poronieniu zostałam wysłana nawet na konsultacje do Novum i nawet tam byli zdziwieni iiością moich badań. Niestety nie udało się ustalić przyczyny,a wszystkie badania wychodzą dobrze i wg badań mogłabym mieć tuzin dzieci. Moje dotychczasowe ciąże kończyły się w 5 tc.Dbecnie przyjmuję duphastpn 3razy dziennie,no-spę, kwas foliowy 5 mg.W czasie starań przyjmowałam również acesan,ale w związku z tym że przeciwciała antyfosfolipidowe robione bezpośrednio po poronieniu i póżniej powtórzone są w porządku czas krzepnięcia również do lekarz kazał mi go odstawić

        jola35

        • Re: Proszę o pocieszenie

          Witam Cię Jolu,
          co do bety to nie mam pojęcia jak powinna przyrastać bo tak wyszło że nigdy jej nie robiłam (jestem w11tc i 3 dniu) za to robiłam dwa Usg i pierwsze bardzo wcześnie bo po zakończonym 5 tc. Chcę Cię właśnie pocieszyć że też wiele nie było, pęcherzyk 2,6 mm i lekarz powiedziała że powinno być dobrze. Wiesz to powinno strasznie mnie martwiło. Dodatkowo coś tam napisała po łacinie ze znakiem zapytania.
          Czułam że to czy jestem w ciąży jest pod znakiem zapytania.
          Miałam ponowne usg za 10 dni to był 6 tc i 4 dni no i wtedy juz było dużo lepiej 6 mm i biło już serduszko. Powiedziała mi że wszystko jest prawidłowo i oby tak dalej.
          Mam nadzieję że u Ciebie to usg było za wcześnie i stąd wątpliwości. Może ginekolog wiedziałby że potrzeba czasu a inny lekarz nie wziął pod uwagę że np owu była chwilę później i dopiero za kilka dni wszystko zobaczycie na usg.
          Życzę obyś na kolejnym usg zobaczyła silną ciąże i bijące serduszko!!!!!
          Pozdrawiam Beata

          • Re: Proszę o pocieszenie

            Cudownie Jolu, ze masz tak wspaniałego lekarza.
            U mnie miano przeciwciał wyszło wątpliwe wiec brałam przez całą ciazę aspirynę. Mnie beta zaczeła dosć wcześnie spadać bo na początku 10 tygodnia. przeżyłam wtedy koszmarny stres bo to z kolei był czas kiedy ja traciła swoje ciaze. Dodaktkowo dostał wiec kaprogest ( progesteron w zastrzykach) i leżałam w szpitalu przez 2 tygodnie. Acha i jeszcze wit e 2 razy dziennie bo też działa przeciwporonnie.
            Na szczęście ten Młody osobnik na zdjęciu ponizej urodził się we właściwym terminie zdrów sliczny i tego samego Tobie życze. Postaram sie sledzić Twoje losy. Jakby co pisz do mnie. Postaram się pomóc jak mogę.. jak nie mogę to choc dobrym słowem i kciukami
            Pozdrawiam!!!!

            ika i Igor 01.04.2004

            • Re: Proszę o pocieszenie

              mocno trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze

              Juleczka (Puchatek) 12.12.04

              • Re: Proszę o pocieszenie

                Nie bój się. Zobaczyłaś pęcherzyk, zarodek, więc nie jest to żadne puste jajo płodowe, miałam puste jajo i nigdy nikt w nim nie zobaczył zarodka.
                Przy następnej ciąży w 5 tygodniu lekarze nie widzieli nawet pęcherzyka ciążowego, stwierdzili, że to pozamaciczna i skierowali na zabieg. W szpitalu kilku lekarzy potwierdziło diagnozę, ale mi serce mówiło inaczej. Nie zgodziłam sie na zabieg, po kolejnych usg pęcherzyk się pojawił ale był płaski i bez zarodka i przez tydzień wmawiano mi, że ciąża jest nieprawidłowa. Odmówiłam więc dalszych badań. I powiem Ci, że dopiero po dwóch tygodniach jak wychodziłam ze szpitala zrobiono mi usg i zobaczyłam maleńki zarodeczek…
                Zawsze wierzyłam i starałam się nie poddawać, tu chodzi o dobro dziecka, staraj się spokojnie poczekać i tak nie zmienisz losu…
                Dziś jestem w 30 tyg ciąży, noszę w sobie dziewczynkę i nie wyobrażam sobie jakby wygladało moje życie, gdybym uwierzyła lekarzom.
                Cierpliwości, wierz mi ona popłaca.
                Pozdrawiam i będę mocno trzymać kciuki.

                Jumi

                • Re: Proszę o pocieszenie

                  Dziękuję Wam wszystkim bardzo za pocieszenie i za kciuku.
                  Moja Pani doktór z którą rozmawiałam telefonicznie chyba z 5 razy przez ostatnie dwa tygodnie też dodaje mi otuchy i powiedziała że nawet na urlopie trzyma za nas i za nasze maleństwo kciuki.

                  jola35

                  • Re: Proszę o pocieszenie

                    Jumi !!
                    O rany!!!
                    nie wiem jak mogłam przeoczyć taka cudowną wiadomosć o Twojej ciazy!!!!!!
                    Serdecznie Ci gratuluję córeczki i bardzo sie cieszę, ze się wtedy nie poddałaś!!!
                    Będę wypatrywać pomyślnych wiesci o rozwiązaniu
                    Przesyłam uściski!!

                    ika i Igor 01.04.2004

                    • 🙂

                      Jak miło, że ktoś pamięta jeszcze starą jumi ;)))
                      A tak swoją drogą to ostatnio tylko biernie obserwuję forum dlatego nie chwaliłam się zbytnio 😉
                      Pozdrawiam Ikkunia Ciebie i Igorka

                      Jumi

                      • Re: Proszę o pocieszenie

                        Ja tez pamietam JUMI z forum PORONIENIE….. i tak sie ciesze ze rowniez Tobie sie udalo- tak jak Ty 2 lata temu napisalas pod moim postem, kiedy napisalam ze test pokazal 2 kreski, ze czulas ze to jednak bedzie TO!!!!! Pozdrawiam i zycze Wam wszystkiego NAJLEPSZEGO. Niedlugo przekonasz sie jaka to niewyobrazalna milosc. Calujemy serdecznie!!!!!

                        Doki i Martusia ur. 03.04.2004

                        • Re: Proszę o pocieszenie

                          Z betą nie mam pojęcia. Nie badałam.
                          USG miałam robione w 6 tyg. i 4 dniu. Pęcherzyk miał wymiar 14 mm, ale zarodka nie było widać. Pobiegłam na USG bo miałam plamienia.
                          Lekarz stwierdził, że to wczesna ciąża i ma prawo być nie widać ‘pasażera’. Kazał przyjść za dwa tygodnie w celu powtórzenia badania. Aha, dostałam też duphaston, ale to na plamienia.
                          No i ostatnio była na powtórce, 8 tydz i 2 dzień – maleństwo jest, serduszko bije.
                          Także powodzenia. Będzie dobrze. Niektóre dziewczyny widzą tętno w 6 tyg. ale przecież każda z nas jest inna i owu też jest różnie.
                          Myślę, że nie będzie źle. Ty widziałaś przynajmniej zarodek, a ja przecież widziałam tylko pęcherzyk.
                          Jeszcze raz powodzenia. I nie denerwuj się za bardzo, bo fasolek stwierdzi, że ma zbyt nerwową mamusię i co wtedy??

                          • Re: Proszę o pocieszenie

                            Wiesz co Jumi, to straszne co piszesz… Przez jakies bledne diagnozy lekarzy, moglas miec usunieta rozwijajaca sie, zywa ciaze….ZGROZA!!!

                            Alpaga

                            • Re: Proszę o pocieszenie

                              Jolu, dziś powinien wrócić Twój lekarz z urlopu więc pewnie wybierzesz się na wizytę daj znać czy już wszystko dobrze.
                              Wierzę,że będzie ok.
                              Pamietałam że dziś wraca Twój lekarz bo i ja mam dziś wizytę po urlopie mojej Pani doktor. Wcześniej było u mnie ok ale i tak się denerwuję.
                              Chyba dziś będzie sprawdzała przezierność karkową (nie jestem pewna czy tak się to nazywa) więc modlę sie żeby było wszystko ok.
                              buziaki czekam na informacje.
                              Beata

                              • Re: Proszę o pocieszenie

                                Dziękuję bardzo za pamięć
                                Tak rzeczywiscie byłam wczoraj u lekarza ale nie mam za dobrych wiadomości. Pęcherzyk urósł co prawda do 15,3 mm,ciałko żółte 6,7 zarodek 3 mm ( to co w pierwszym usg było określone jako zarodek 3,8 mm to nie był zarodek tylko ciałko żółte) ale tętna nadal brak a parametry wskazują na znacznie mniejszą ciąże czyli ok 6 tc a według OM 7tc i 4d.
                                O późniejszej owu nie ma mowy gdyż był to cykl z monitoringiem a cykle mam regularne co 26 dni.
                                W piątek idę na kolejne USG i jak się nic nie zmieni to będę miała robiony zabieg.Wiem też że to była moja ostatnia próba nie chcę więcej przechodzic przez ten koszmar, zamiast radości z dwóch kresek dla mnie zaczyna się koszmar. Tym bardziej że mimo ogromnej ilości badań nie udało się wyjaśnić przyczyny niepowodzeń.
                                Pozdrawiam i trzymam kciuki za twoje badania i życzę spokojnej ciąży

                                jola35

                                • Re: Proszę o pocieszenie

                                  Witam Cię cieplutko,
                                  tak mi przykro że nie jest wszystko jasne. Co prawda tym, że cąża jest młodsza to bym się nie przejmowała bo u mnie tez z pomiarów wychodzi na młodszą wczorajsze usg pokazało 11 tyg a wg moich obliczeń z OM to rozpoczął się 13 tydz.
                                  Owu też miałam raczej o czasie bo miałam regularne cykle. Może niektóre dzidziusie rosną wolniej 😉 Ja jak się urodziłam miałam tylko 47 cm i 2,5 kg a nie byłam wczesniakiem. Teraz wyrosłam i mam 165 😉 Tak też sobie myślę że mój dzidziuś jest mniejszy.
                                  Może i u Ciebie będzie wszystko wolniej. Przy moim zarodku 2,6 mm to jak pisałam lekarz postawiła znak zapytania który mnie przeraził a potem za 10 dni przy 6 mm było już tętno. Pomodlę się żeby Twoje 3 mm szybciutko urosło i żebyś w końcu zobaczyła serduszko.
                                  Poza tym nie wiem czy masz na to wpływ ale poczekaj troszkę z tym zabiegiem.
                                  A jeśli tym razem się nie uda to nie myśl że to ostatni raz, człowiek nie wie nigdy co go czeka. Ja najpierw długo nie mogłam znaleźć faceta z którym bym chciała spędzić życie.
                                  Byłam już poważnie zdołowana koleżanki bawiły dawno dzieci a ja wciąż nie mogłam sie zdecydować. Dopiero przed 30 znalazłam cudownego faceta! szybki ślub wszystko super i potem znowu problem….. z zajściem w ciążę. Już myślałam o adopcji a tu nagle jest ciąża. Więc czasem życie nas zaskakuje.
                                  Życzę Ci samych pozytywnych niespodzianek.
                                  Do piątku już niedaleko. Pomodlę się za Was.
                                  Pa

                                  • Re: Proszę o pocieszenie

                                    Jolu na razie się nie poddawaj. Sciskam z całych sił kciuki!!
                                    Jak byłam na pierwszym USG Igora to wiedziałam, ze jestem dokładnie w 7t 3d. ( owulację mam bolesną więc dokładnie wiem kiedy jest) a maleństwo miało wówczas dopiero wielkosć 6 tygodniową. Jak to możliwe? Nadrobił to w ciągu kolejnych 6 tygodni – ale progesteron w zastrzykach i tabletkach jadłam na kopy.
                                    życzę Ci bardzo serdecznie by na kolejnym USG było malutkie zdrowo bijące serduszko i wiekszy o te parę dni maleństwo.
                                    Trzymaj się ciepło i spóbuj nie truć adrenaliną ( aczkolwiek wiem, ze to prawie niemożliwe)
                                    uściski!!!

                                    ika i Igor 01.04.2004

                                    • Re: Proszę o pocieszenie

                                      Jola leżałam teraz z panią na patologii,która kiedyś była pielęgniarką przez 14 lat na ginekologi. Starała się usilnie o dziecko i ni jak nie mogła zajść w ciążę.Zawsze jakieś problemy……Operacje na macicy…I kiedy zupełnie dała sobie z tym na spokój zrezygnowała ze starań zaszła w ciążę w wieku 37 lat jej mąż siwy wyglądał poważniej.
                                      Fakt,że musiała mieć cc i komplikacje z wyciągnięciem synka z brzucha —(tak się zaklinował,że ginka musiała macicę przekroić na krzyż) wszystko jednak dobrze się skończyło i jest szczęśliwą mamą
                                      Wiesz Jola,że jak się bardzo chce mieć dziecko to mogą być blokady z zajściem w ciążę.Już nie raz się z tym spotkałam.Ja bardzo chciałam mieć czworo dzieci.Dzięki Bogu mam,ale zawsze musiałam zapłacić jakąś cenę, teraz 8.07 urodziłam 4 córeczkę.Dzieci dziękuję Bogu zawsze były zdrowe,ale ja zawsze miałam komplikacje,a ostatnia ciąża zakończyła się wycięciem macicy.
                                      Jola radzę nie przejmuj się bo to wszystko wpływa na fasolkę.Zobaczysz,że przyjdzie dzień kiedy będziesz cieszyć się maleństwem
                                      Pozdrawiam Cię
                                      Kotuś

                                      • Re: Proszę o pocieszenie

                                        WITAM
                                        Chciałam serdecznie podziękować wszystkim dziewczyną które dodawały mi otuchy. Niestety moje szczęście trwało tym razem 8 tygodni i 4 dni. Na szczęście zakończyło się poronieniem samoistym bez łyżeczkowania. Obecnie znikam z forum bo to za bardzo boli. Może kiedyś jak najgorszy ból minie jeszcze tu zawitam.I może już na całe 9 msc.
                                        Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie oczekujące

                                        jola35

                                        • Re: Proszę o pocieszenie

                                          Jolu, bardzo mi przykro…. Myślałam o Tobie cały czas ale czułam, że nie jest dobrze więc już nie pisałam. Myślałam że gdyby było ok to na pewno byś napisała już wtedy w piątek kiedy miałaś mieć kolejne usg.
                                          Wierzę, że bardzo boli ale mam nadzieję że los zaskoczy Cię w końcu pozytywnie i donosisz ciążę. Nie może być zawsze źle!!! Tym razem przetrwała 8 tyg czyli o całe 3 dłużej niż poprzednie. Z jednej strony większy ból bo była nadzieja ale z drugiej może coś się normuje to chyba jakiś postęp.
                                          Odpocznij, ochłoń ale nie rezygnuj.
                                          Do usłyszenia !!! Na pewno kiedyś oznajmisz, że wreszcie wszystko się udało. Póki co życzę Ci wielu kochających osób wokoło, które pomogą w ciężkich chwilach.
                                          Beata

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Proszę o pocieszenie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general